Ambro

Rzeczywiście nie mało sobie życzą za 6dni. Rozumiem, że jadąc z zorganizowaną grupa, z biura ski pass będzie tańszy ?

Prezentuje się pięknie ! W przyszłym sezonie chyba wpiszę Andore na listę wyjazdów Z ciekawości zapytam Cie Jacku, ile kosztuje tam tygodniowy ski pass ?

Krótko mówiąc ta lista jest o kant d*py i szkoda czasu na dywagacje na jej temat.

Czy St. Anton zostało wrzucone do tej listy przez problemy na jednym stoku No i to jeszcze z powodu kolejek. To tak jakby wrzucić do podobnego rankingu wieżę Eifflę i Watykan z powodu tłumów.

Ja przy takich podróżach robię jeszcze inaczej Mianowicie narty i duże bagaże wysyłam do tygodnia wcześniej przed wyjazdem. Dzięki temu samolotem i pociągami podróżuje jedynie z bagażem podręcznym. Tak samo podróżują moi rodzice. Plusy są oczywiste: po 1. bagaż zawsze dotrze na miejsce co nie jest takie pewne przy lotach samolotami .2 duuużo wygodniejsze a koszta nie są wielkie. Pomyślcie co się stanie jak na lotnisku zgubią Wasz bagaż (co czasem się zdarza) a Wy jedziecie potem parę godz pociągiem do swojego docelowego miejsca. Pojedziecie bez bagażu czy będziecie koczować na lotnisku i stracicie dzień na nartach ? Jak ktoś będzie zainteresowany kosztami to postaram się przypomnieć sobie ile płaciłem za takie operacje.

EDS działa tylko i wyłącznie we współpracy z ABS-em i bez niego nie ma możliwości działać gdyż wykorzystuje czujniki ABS-u. To że umiesz ruszać bez utraty przyczepności wierze ale to nie oto tu chodzi. Jeśli jedno z Twoich kół napędowych stoi na lodzie gdy drugie na asfalcie to choćbyś sprzęgło puszczał z największą delikatnością to koło na lodzie się poślizgnie i wtedy to akcji wkracza EDS, które je przyhamuje Poza tym EDS działa tylko <40 km/h więc nie przeszkodzi Ci w sprawdzeniu czy szklanka jest czy nie chyba że jedziesz wolniej

Jeden wybierze Merca z silnikiem 350cdi a inny Audi z 3.0 TDI quattro. Kasa ta sama, kwestia gustu i priorytetów więc nie zawsze forsa decyduje. Kupując używane auta cena osiek czy 4-napędowych specjalnie się nie różni, kwestia marki, modelu i silnika

Ja zawsze sprawdzam na lokalnych stronach ośrodków. Tam przynajmniej jest szansa, że weryfikuj odczyty z tym co widzą za oknem Polecam też prognozę na skionline.pl ;)

Na komforcie mi tak nie zależy jak na pełnej kontroli nad długimi nartami oraz na wyciśnięciu jak najwięcej ze sprzętu. To że będę potrzebował butów z flexem 110-120 to wiem. Bardziej prosiłbym Was o pomoc w ustawieniu priorytetu. Chce wiedzieć czy będzie mi się jeździć kijowo w tych butach czy dadzą rade. Mam 3tyg do kolejnego wyjazdu w Alpy i zastanawiam na ile konieczny jest zakup nowych butów

Obecnie jeżdże w takich butach : http://www.skionline.pl/sprzet/?co=kolekcje_buty&id_grupy=1761&id_modelu=1563 Jak już wiadomo z innego wątku chce kupić gigantki i zastanawiam się czy buty o flexie 90 nie będą zbyt miękkie do 175-180centymetrowcyh nart przy moich 180cm i 75kg.

Postaram się coś zostawić ...ale jeszcze poważniej niż o luty boje się o kwietniowy wyjazd do Livigno :eek:

Oby się polepszyło tak jak piszesz Zacząłem się trochę martwić o warunki jak będę w lutym w Flachau.

W moim kasku (Cebe Ripper WC) górna linia, nad oczami jest ścięta w taki sposób do środka, że przy przyłożeniu każdych googli nie powstaje szczelina. Gorzej jak google mają zbyt obłą górną krawędź wtedy uciskają w nos.

Z forum samochodowych znajomy wyczytał żeby natrzeć szyby szamponem do włosów żeby nie parowały I DZIAŁA :eek: Sprawdziłem patent na lustrze w łazience i też działa może z googlami będzie podobnie Co do tanich googli to używałem przez tydzień w alpach, pary za 129zł z Interu. Firma X-treme i też spisywały się ok

Póki co bardzo poważnie rozważam zakup Fischerów WC RC4 PRO 175cm z zeszłego sezonu.

Mogliby zorganizować zawody: kto skleci więcej śmigowych skrętów w starym stylu

Dzięki za rady. Jak dorwę 175cm to biore od razu i ewentualnie będę rozważał 180cm. Możliwe że pomyśle jeszcze nad Atomic-iem GS12 lub prędzej nad tymi http://www.skionline.pl/worldskitest/?co=test&id_testu=531

Jakoś nie jestem przekonany do mutixa

9S sobie zostawię bo zdaje egzamin na słabych stokach na pomorzu na których często bywam. Te 158 to rzeczywiście mało ale jak na radykalną slalomke na nasze stoki póki co mi pasuje. Ponieważ moja obecna 9S z 07/08 jest bardzo nieuniwersalna szukam gigantki, która da mi dużo frajdy ale nie będzie wymagać, że zawsze będę miał w zanadrzu drugą, krótszą parę. Ma być uniwersalna przez co pasuje mi 80mm pod butem, bo pozwoli na szalenie poza trasami a 170-175 pozwoli mi na jazdę i w miarę krótki i długim skrętem. Nie szukam radykalnej gigantki do pary z radykalną slalomką, którą posiadam. Chce mieć 9S do bardzo gęstego kręcenia w czym mam wiele radości i chce bardziej uniwersalną, szybką gigantkę. W takim układzie myślę że te 9X 170-175cm będzie w sam raz.

Mi prawdopodobnie też uda się odwiedzić tą "knajpę" w tym sezonie to też dorzucę parę zdjęć. Po tym artykule będę w pełni świadomy nietuzinkowości miejsca w którym będę

Slalomke mam bardzo krótką (158cm). Gigantkę chcę długą ale na tyle żebym mógł czasem pokręcić gęściej. Musi być szybka ale nadal w miarę uniwersalna. Jeżdżę dużo ale chce czerpać z tego jak najwięcej przyjemności, rozwijać się ale nie musieć walczyć z dechą ponad 180 centymetrową, w słabych warunkach. Wagę mam stosunkowo niewielką ale za to bardzo silne nogi więc jak dorwę 175 to od razu kupie. Póki co namierzyłem 170tki i do nich będę się przymierzał przed następnym wypadem.

Jak znajdę dobrą okazje to poświęcę te 5cm. Przy okazji może wskażecie mi różnice między 9X z 08/09 a 9X z 09/10. Taliowanie jest identyczne ale starszy model przy 170cm ma promień krótszy o 1m. Czy poza tym czymś się różnią w sensie konstrukcji i zachowania pod butem ?

Zamierzam sobie kupić kolejną pare nart. Tym razem chciałbym gigantki. Wzrost: 180cm, waga: 73-75kg. , umiejętności 8, obecnie jeżdżę na krótkich 9S-ach. Zastanawiam się czy wybrać 9X 170cm czy może 8X -170-180cm. Nie będzie to jedyna moja para nart więc zastanawiam się nad starszymi modelami. Namierzyłem ostatnio w outlecie PM-Sportu, nowe 8S 180cm za 1500zł. Proszę doradźcie co będzie dla mnie odpowiednie.

No to mówimy o tym samym miejscu. Pomyśl nad zakwaterowaniem w Lech

Ja natomiast polecam wyżej wspomniane Lech. Ta miejscowość to jedna z moich ulubionych i byłem tam już nie raz. Zdecydowanie bardziej przypadło mi do gustu niż St. Anton do którego robiłem jedno dniowe wypady na narty lub podczas tragicznej pogody na zakupy. Ceny na pewno nie są przyjazne tak jak w innych Austryjackich ośrodkach ale nie ma co się dziwić. Jest to jeden najbardziej ekskluzywnych ośrodków w Austrii za co niestety trzeba dopłacić na prawie każdym krok.