ARI

Figo - to nie jest mięsień piwyny jak mnie ostatnio pouczali a pomnik nad "bohaterem"

No nie - tak się nie robi - obiecanki ... itd itd .... :-)

ale można się przyzwyczaić - Trzymaj się :-)

Dowiem się co to za górka - szyfrem mówicie jeszcze wszystkich dobrze nie znam :-( A kask fajna rzecz - a bark bedzie troszkę pobolewał ... sam tak mam

Elan to chyba raczj YUGO

Polecam - sam zaczynałem przygodę z nartami w Austrii w tej dolince - w styczniu wiało co prawda troszeczkę ale wspominam ten wyjazd z ogromnym sentymentem. Nie ma problemu z językami (a po sznapsie tym bardziej). Gratuluję wyboru

Już widzę jak moja pani pozwala mi tak szukać - wracamy do domu i koniec. Za stary na to jestem - kiedyś tak jeżdziłem do Czechów i Słowaków - do Austrii nie mam odwagi - troszkę daleko na powroty.

Figo ma rację - przy szybkości i wpadce na drzewo miał małe szanse - I nie ma co dyskutować kask - powinien być

ZA późno (logowanie) :-((( -jednak gratulacje - dla jeżdzącego (za warunki do jazdy) i dla odpowiadających :-) (za posiadaną wiedzę - podpowiedź że to za granicą była w pierwszym wejściu - cena ~ 15 PLN.)

Kask - niewielki wydatek (stosunkowo przy cenie reszty sprzetu) nie zawsze twarzowy ale poprawia samopoczucie

Masz rację te oczka wypatrywały przerwy na zupkę chmielową

Dałem się namówić na wypod do Szczyrku. Byłem na Skrzycznym i mówię do tego gościa z obsługi przy krzesełku że zrobili by coś z tymi kamieniami, wysłali jakiś ratrak na trasę abo co - w odpowiedzi usłyszałem ..." jak się nie podoba to mogę nie przyjeżdzać ...." Też nie wiele wymagam ale przynajmniej odrobiny szacunku - oni mają też pracę dzięki takim jak my napaleńcom ale im to wisi - nie ty to przyjadą inni którym to się podoba. Przepraszam ale ja się w to nie będę dalej bawił (przynajmniej w Szczyrku)

Kiedyś też liczyłem i porównywałem koszty wyjazdu Szczyrk czy Austria - i raz pojechałem do Austrii - przestałęm liczyć - jadę raz może dwa do Austrii - tam się jeździ i wypoczywa - tak jak pisała Zębowa Wróżka i inni koledzy.

Uczyniłem to samo co Figo - już kilka lat temu nie mniej miałem nadzieję że troszkę sie tam zmieni ale cóż - nadzieja ..... ginie ostatnia

Jak na razie to wydzierżawił (GAT) Szczyrk i nic nie robiąć dostanie za sezon okrągły milionik PLN

A ja dzięki temu zajadę w Alpy nie zakorkowaną autostradą, noclegi załatwię z marszu a nie 6 miesięcy wcześniej, na nartach zrobię dziennie 15 km więcej bo kolejek żadnych nie będzie:) Zgadzam się całkowicie z Sb i dlatego 23 jadziemy w kilka osób do Austrii troszkę poćwiczyć na Hintertux`a.

Zgadzam się z FIGO i polecam Velką Racę - trasy fajne, kolejki umiarkowane - jest co zjeść i wypić .... A 2000 PLN to ze skipasem w Austrii czy bez - bo tygodniowy kosztuje około 170 -180 euro, ferie w Austrii są bodaj w 2 połowie lutego i wtedu ceny "kwater" idą troszkę do góry już teraz są problemy z "dobrymi" (****) hotelami bo wtym samym okresie są fedrie u nas w kraju. Polecam poszukiwanie apartamentów w Austrii przez lokalne/miejskie ośrodki informacji turystycznej - mają spory wybór (sam tak szukam od 3 lat).

Głosowałem na TAK - tydzień postaram się poświęcić na Austrię - a w tygodniu jak pozwolą to do Szczyrku - po pracy na kilka zjazdów - w godzinkę tam jestem.

Dzięki - wiedziałem ze na Ciebie mogę zawsze liczyć :-)

Wita szanowne i doświadczone koleżeństwo Doradzcie proszę gdzie jechać na przełomie listopada i grudnia na narty. W ubiegłym roku świetnie mi doradziliście żeby pojechać na Stubai - było ekstra - to gdzie teraz ???

Ja głosowałem na NIE - wszystko zależy od człowieka - dzisiaj w radiowej 3 była też audycja (fajna) na ten temat i tak jak zawsze prawda jest gdzieś pośrodku. Z kierowcami i wodniakami (ich ta ustawa też dotyczy) jest podobnie i SCATMAN ma rację jak ktoś będzie chciał to ..... i żadne zakazy tego nie załatwią

.. . zostanie pustka ...

Wiecie co Panowie za jakiś czas ukarze się sprostowanie - że to był tylko taki skrót myślowy :-((( on chciał powiedzieć coś całkiem innego - i nie potrzebnie się gorączkujecie - mnie z resztą też krew zalewa

A w dodatku są to płatne cm :-)

No nie mów ??? to po co budowaliśmy to 0,5 km autostrady pod Gdańskiem ??? :-)