Posiadam nartki Fischer Race SC z sezonu 04/05 (są to już moje 3-cie fischery) Jestm z nich zadowolony. Jeździlem na nich 2 zimy.
Mysle jednak, że czas na zmiany.
W zeszłym roku spróbowałem od kolegi przejażdżki na SL9 (żółtych z sezonu 05/06) i wg mnie jazda była sympatyczna - czyli narty bardzo posłuszne, niesamowicie łatwe w skręcie, niewymagające prawie wysiłku (starzeję się chyba, bo zaczyna mi to pasować). Zastanawiam się czy takich nie kupić (lub SL10)
Można jeszcze obecnie kupić także nowe narty SL11 (żółte) w atrakcyjnej cenie. Są to oczywiście narty z innej półki, bardziej wymagające mające dłuższy promień skrętu. Czy ktoś próbował SL9 i SL11 ? Jaka jest rzeczywista różnica ?