Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

andy-w

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    1 561
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    52

Zawartość dodana przez andy-w

  1. W czasach SON informacje o temperaturach w kilku miejscach ośrodka były podawane online. Często byłem zdziwiony jak duża bywała inwersja temperatur między Halą, a Soliskiem.
  2. Jakaś odpowiedzialność i etyka w biznesie powinna być. Oraz elementarna uczciwość wobec klienta. Jeżeli ośrodek chce być topowy to pewne rzeczy powinny być dograne. Jestem pewien, że czytają to forum (oraz inne) i wnioski wyciągają. Pewnie w przyszłym sezonie stacje meteo online dostępne będą dla narciarzy.
  3. andy-w

    Szczyrk - COS Skrzyczne

    Dzisiaj wbrew logice odwiedziłem COS. Niedziela, początek ferii warszawskich, wczorajsza trwająca nadal awaria górnej kanapy (zero informacji o tym fakcie na stronie i facebooku COS !). Zapowiadany przez metoerologów silny wiatr. Logika wskazywała na BSA, a jednak pchało mnie do COS. Trasy, które objechałem przygotowane znakomicie, czyli FIS w całości, Doliny po obu stronach, Kanion, oraz niebieska 25 z Dolin i jej fragment pod dolną kanapą. Jedynie na 25 za Dolinami na dwóch zakrętach przed polaną spore pole luźnych kamyków. Góra FIS-u w chmurze i widoczność mierna, niżej dobra. Wiatr dzisiaj rządził od Jaworzyny po szczyt. Narastająca ilość narciarzy i rosnące kolejki skłoniły mnie do zakończenia narciarskiego dnia o godz. 10:30 . Poza tym, że było krótko to jazda wszędzie była przednia. Nawet freerajdzik mały zaliczony. trasa orczyka na szczyt Skrzycznego platforma startowa na Skrzycznem FIS przed Dolinami Doliny w całej okazałości trasa 25 pod dolną kanapą kolejka do orczyka na szczyt kolejka do dolnej kanapy ostrzeżenie bateria armat na Jaworzynie trasa z Jaworzyny pod do dolną kanapą poza trasą poniżej Jaworzyny śniegu co najmniej 1 metr
  4. Aineck to piękna narciarska góra. Bardzo długie trasy, na czele z A1 oraz niesamowicie szerokie między płotami w szczytowych partiach. My także uprawialiśmy delikatny freeride ale po drugiej stronie góry. A było to 3 lata temu
  5. Też uważam, że powinni błyskawicznie informować na swojej stronie oraz facebooku aktualny stan rzeczy w ośrodku. Ludzie często podejmują decyzję gdzie jechać nawet w drodze do Szczyrku lub tak jak ja dzisiaj będąc na COS zerkałem na kamerki SMR czy warto do nich przejechać. Na stronie do południa jakoś nie mogłem znaleźć info oficjalnego o zamkniętej Kopie. Ale COS nie jest lepszy. Wczoraj górna kanapa uległa awarii. Dzisiaj rano nigdzie nie pisali, że nie działa. Na stronie oczywiście standardowe info, że kolej czynna, Facebook milczy. A kanapa dzisiaj dalej zepsuta. Z drugiej strony z powodu wiatru i tak by nie chodziła. Jednak niesmak pozostaje z powodu braku rzetelnej aktualnej informacji o ośrodku. Niby klient jest najważniejszy, ale chyba tylko po to, aby kasę zostawił i o nic nie pytał.
  6. andy-w

    Rycerzowa

    Tak, nasze w sumie niewielkie Beskidy dają tam tyle radości w ich poznawaniu. Najpiękniejsze są ich dalekie zakątki, z dala od głównych szlaków. A jeszcze jak się je poznaje z grupą znajomych i przyjaciół to niczego więcej nie potrzeba. Kilka fotek dla uzupełnienia relacji Maćka. 20190126_150642.mp4
  7. andy-w

    Beskid Sport Arena w Szczyrku

    Zachęcony przez Johnnego dzisiaj pojawiłem się na Beskidzie. Przed jazdą przyjąłem tylko do bagażnika "umarłe" K2 Rictor, które będą dawcami wiązań do innych uszkodzonych K2 Aftershock. 8.08 i pierwsze wejście do pustych bramek. Taka jazda przez równą godzinę, w drugiej godz. narciarzy niewiele więcej i dopiero po 10 pojawiło się więcej ludzi, a zwłaszcza frekwencje zrobiła US Army. Tak, żołnierze pojawili się, aby nabyć nowych umiejętności czyli jazdy na desce lub nartach. Widać było, że im się podobało. Okupowali głównie talerzyk na szczycie i górna polankę. A dzielni instruktorzy pomagali im jak mogli. Dzisiejsze przygotowanie stoku bardzo dobre. Jazda na wszystkich trasach przez pierwsze 2 godziny doskonała. Ja pierwszy raz w tym sezonie ( a to już 25 dzień na deskach) wsiadłem na slalomki. Johnny ujeżdżał swoje prawie ekstremalne gigantki. Raz go nieźle poniosły i wystrzeliły w powietrze. Wyglądało to groźnie, ale skończyło się tylko na strachu i siniaku na nodze od uderzenia nartą. W czasie intensywnej jazdy pojawił się głód. W restauracji przy dolnej stacji posililiśmy się smacznym żarełkiem. Około południa koniec jazdy.
  8. czyli firmowane/brandowane są jako Stockli ?
  9. Piękne narty. Ja też od tego sezonu na amatorskich gigantkach staram się śmigać i tylko żałuję, że tak późno w swoim życiu zauważyłem istnienie tego typu nart. Ale chyba przygotowanie, szerokość i jednak coraz lepsza jakość tras w PL mnie do GS-ek zachęciła. Wiązania co mają w nazwie ? Bo kto je produkuje to raczej wiadomo z kształtu.
  10. Świeży filmik o Pilsku i okolicach z serii " Turystyczna Jazda " https://youtu.be/ebowZYBbAvg
  11. andy-w

    Szczyrk - COS Skrzyczne

    Dzisiaj głównie jazda na Skrzycznem. Wejście do bramek 8:00 i wjazd 3 kanapą. Mrozik chyba większy na dole już na szczycie. Kilka zjazdów na pustym FISem przez Jaworzynę, Kaskadą (ścianka nie ratrakowana) a potem upalanie doskonałych Dolin. Jeszcze nigdy nie widziałem tak perfekcyjnie "zrobionych" Dolin. Szeroko, gładko, coś pięknego. Strona przy orczyku z naturalnym śniegiem, przedłużenie FISu twardo, ale nie betonowo. FIS od Grzebienia do Dolin oraz poniżej do Kanionu naśnieżany. Ogólnie widać przygotowania trasy do zawodów. Po 12 godz. przeniosłem się na moment na Juliany. Kilka zjazdów i powrót przez COS do auta. Co za dzień. Najdłużej stałem w kolejce na Solisku, 12 min. 20190122_122127.mp4
  12. Potwierdzam. Dzisiaj zaatakowałem mostek za kanionem na pełnej, aby nie musieć używać kijów i zrobiło mi się ciepło. Muldy zwłaszcza zaraz za mostkiem spore. Tuż przede mną gościu "wyglebił" .
  13. Pozdrowienia ze Skrzycznego
  14. Dzisiaj Szczyrk już słoneczny nie był, ale światło do jazdy było całkiem dobre, nie aż tak płaskie, widać było po czym się jedzie. Warunki znowu bardzo dobre. Trójka do Gondoli z rana to był miód. Kopę zaliczyłem tylko po to aby nie podchodzić do orczyka na Małe Skrzyczne. Kilka zjazdów 4 i 7, a potem przenosiny na Julki 🙂. Dzisiaj kolejki chyba nieco większe niż wczoraj mimo nieco gorszej pogody. Ale wiadomo niedziela, sklepy pozamykane więc "wiara" coś musiała ze sobą zrobić 😉. O 12 godz. ewakuowałem się na pyszny obiadek do mamy. Dzisiaj w doborowym towarzystwie Rafała oraz Sławka i młodego Kuby. narty nie na żarty księżycowy krajobraz polodowcowego leja na zboczu Małego Skrzycznego
  15. Wg mnie na Szczyrk trzeba mieć taktykę. Oczywiście każdy ma swoją. Trzeba wiedzieć kiedy zacząć, przerwać, na który wyciąg się przenieść lub zakończyć jazdę, zwłaszcza w weekendy. Ja wczoraj w kolejkach stałem góra 10-12 min, średnio 5-7. Szczyt kolejek to chyba 12-14 godz. Wtedy w weekend to ja już raczej kończę, zwłaszcza mając w głowie powrót i korki. Kończąc do 14 godz. mamy 90% pewność , że w korku stać nie będziemy. Mówię to wszystko z punktu widzenia narciarza prawie miejscowego, który jadąc na narty nie musi jeździć do zamknięcia ośrodka więc jest mi na pewno łatwiej wcześniej zakończyć, a mimo to być zadowolonym z dnia.
  16. Piękna wycieczka Piękna wycieczka. A ten słonik, taki słodki.
  17. Dzisiaj mróz, słońce i znakomite warunki wszędzie. Sporo narciarzy do wyciągów, ale na trasach jakoś tego bardzo się nie odczuwało. Działająca Kopa jednak zabiera trochę ludzi z innych tras. Jazda z Maćkiem i Rafałem to sama przyjemność. Pogadać można, powydurniać się i wspólny wypad do knajpki zaliczyć. To już mój 22 dzień w tym sezonie na nartach. Jazda z przerwami tylko do 13.45 (trzeba się ewakuować przed wszystkimi), a 50,5 km (góra-dół) przejechane. Darek to coś dla Ciebie 🙂 Rictory Maćka wyzionęły ducha.
  18. Moruniek, Twoje relacje są super. Mam jedynie małą uwagę, może udałoby Ci się zmienić aparat, aby zdjęcia były bardziej czytelne.
  19. Tych łamiących się drzew doświadczyłem przedwczoraj na Romance. Zjeżdżając w puchu po pas w rzadkim lesie co chwilę było słychać łamiące się gałęzie. Połamanych świeżo całych drzew było bez liku. Frajda z jazdy była zmieszana ze strachem o życie. Nie żartuję.
  20. andy-w

    Szczyrk - COS Skrzyczne

    Na mnie kilka dobre lat temu także spadła lina orczyka z Suchego na Halę Skrzyczeńską. Było to podczas silnego wiatru. Lina ześliznęła się po ramieniu. Nie chcę myśleć co byłoby gdybym dostał w kask. Jak się przygotować ? Raczej trudno, zdarzenie jest zwykle nagłe i trzeba mieć dużo szczęścia. Mimo to mam sentyment do orczyków, zwłaszcza podwójnych "kotwicowych" i z dużą przyjemnością się nimi poruszam.
  21. Akcja ratownicza na Pilsku: GOPR Beskidy 22 godz. · Wyprawa ratunkowa w rej. Pilska 13/14.01.2019 Wczoraj wieczorem ratownik dyżurny otrzymał zgłoszenie od zaniepokojonych narciarzy. Ich dwaj koledzy, z którymi się rozdzielili, nie dotarli w umówione miejsce, a ich telefony są poza zasięgiem. Ustalono, że poszukiwani dobrze znają teren, gdyż mieszkają w okolicy oraz że mogli zjechać z wytyczonych tras, nie mają natomiast żadnego oświetlenia. Rozpoczęto działania poszukiwawcze. Ok. 21.00 ratownicy dyżurujący w SR Hala Miziowa udali się w rejon, gdzie potencjalnie mogli znajdować się poszukiwani. W teren udały się również partole skuterowe. W związku ze skrajnie trudnymi warunkami w rejonie Pilska (masywny opad mokrego śniegu, łamiące się pod jego naporem drzewa, bardzo głęboka pokrywa śnieżna i miejscowe zagrożenie lawinowe), zdecydowano o zadysponowaniu ratowników wszystkich sekcji operacyjnych. W rejon działań udało się 40 ratowników Grupy Beskidzkiej GOPR, którzy skuterami śnieżnymi wywożeni byli na Halę Miziową. W wyniku ponownego wywiadu ustalono, że poszukiwani mogli zjechać na słowacką stronę Pilska. Po kontakcie z Horską Służbą otrzymano zgodę na wysłanie patroli w tamten rejon. Horska Służba rozpoczęła patrole dna doliny Roztoki. Dwa patrole skiturowe ratowników GOPR po pewnym czasie natrafiły na częściowo zawiane ślady (poniżej Kopy oraz w potoku Roztoka). Ślady często rozdzielały się, kluczyły wzdłuż potoku - częściowo były to ślady narciarskie, w stromym korycie potoku piesze. Po ponad 2 godzinach przedzierania się przez bardzo głęboki śnieg jeden z zespołów natrafił na poszukiwanych, którzy schowali się w zaimprowizowanym schronieniu, pod gałęziami jednego z drzew. Młodzi ludzie byli przemoczeni i wychłodzeni. Jak się okazało we mgle stracili orientację i nieświadomie zjechali na słowacką stronę masywu Pilska. Z uwagi na brak zasięgu telefonów, pomimo licznych prób nie udało im się wezwać pomocy ani przekazać współrzędnych geograficznych. Wyczerpani torowaniem w głębokim śniegu i w lodowatym strumieniu postanowili spróbować przeczekać noc w wykopanej pod gałęziami jamie śnieżnej. Aby zagrzać się, rozpalili ognisko i spalili część swojego wyposażenia m.in. kask narciarski i gogle. Niestety spadający z drzew śnieg zgasił ogień. Po przekazaniu ciepłych ubrań i gorących napojów narciarze wyszli z jamy śnieżnej. Zarówno oni, jak i znajdujący się w pobliżu ratownicy mogą mówić o dużym szczęściu, gdyż kilka minut później na improwizowane schronienie spadło łamiące się drzewo. Wszyscy szczęśliwie wyszli ze zdarzenia bez większych urazów. Po dotarciu na miejsce drugiego zespołu rozpoczęto transport poszkodowanych, którzy częściowo o własnych siłach, częściowo transportowani przez ratowników, poruszali się w dół doliny. Dzięki wysłaniu w rejon Hali Tanecznik patrolu ratowników chwilowo uzyskano łączność radiową ze sztabem akcji. Naprowadził on ratowników GOPR na szersze drogi leśne, nieco osłonięte od nabrzmiałych od śniegu drzew. Naprzeciw ruszyły skutery oraz pojazdy Dobrowolnej Horskiej Służby z rejonu Orawy oraz ratownicy Horská záchranná služba z Zachodnich Tatr, którzy cały czas musieli udrażniać przejazd, z uwagi na wiele zwalonych drzew. Po ok. 2 godzinach ratownicy spotkali się. Przekazano poszukiwanych do pojazdu ATV Horskiej Służby, którym zwieziono ich do miejscowości Mutne, skąd odebrał ich samochód GOPR. Dziękujemy słowackim ratownikom za współpracę. Wyprawa zakończyła się w godzinach porannych. Uwaga! Warunki w górach są skrajnie trudne i niebezpieczne. W najbliższych dniach kategoryczne odradzamy wędrówki, szczególnie w wyższych partiach Beskidów! —————-
  22. Kilka fotek i filmik z dzisiejszej tury Sopotnia-Rysianka-Romanka-Sopotnia. Łamiące się na naszych oczach pod naporem śniegu ogromne drzewa były naprawdę zagrożeniem życia. Przygotowanie miejsca parkingowego. dwumetrowa zaspa połamane jak zapałki drzewa (było ich dziesiątki) szczyt Romanki Johnny męczy się z przeprawą Marek i Marcin 20190113_135647.mp4
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...