-
Liczba zawartości
2 626 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
17
Zawartość dodana przez lokiec3
-
Rękawic jeszcze sobie nie kupiłem. Używam tego paska z rzepem co jest w wyposażeniu kijów. Z tego co piszesz to się poważnie zastanawiam czy kupić takie rękawice. Ja swoje kupiłem w namiocie w Białce za 30 PLN. Czwarty sezon i działają. Kolega ma jakieś markowe co kupił se w tym samym czasie (fakt, że są mięciutkie itd) i już mu się prują. Także z tą jakością wysokobudżetowego sprzętu tyż różnie bywa. Przynajmniej rękawic. Pozdrawiam.
-
A może by tak wiadukt prosto do Austrii?
-
Korki na autostradach w Niemczech, Austrii i Włoszech
lokiec3 odpowiedział aniuczek → na temat → Samochodem na narty
Jak obiecałem podaję patent na objechanie Monachium i dojazd do granicy Austrijackiej bez korków o każdej porze dnia i nocy. Przejście granicy Gubinek i A4 do samego Chemnitz, w Chemnitz na A72 do miejscowości Hof, w Hof na nową A93, która jest w ogóle przez gebelsowski naród nie użuwana więc jest puściutka. Tą bahną trza dojechać do Regensburga. Tu trzeba z bahny zjechać na landówkę B15 w kierunku Landshut i zaprowadzi was ta droga do samego Rosenheim - ważne nie ma na tej drodze wielu fotoradarów - dwa bodajże. W Rosenheim wylatujecie w zależności od dalszego kierunku podróży albo na A8, albo na A93 za skrzyżowaniem tych dwóch autostrad. Gwarantuję ani pół godziny w korku o każdej porze dnia i nocy. Przetestowane przez 5 lat około 200 razy. Pozdrawiam. -
Zwłaszcza jak po tygodniowym nartowaniu wracasz do żony. :D
-
Zapomniałem wam napisać po tygodniowym nartowaniu jak jestem za...ście zadowolony z moich kijów z Tigerem. Wsiadam na krzesło cyk, cyk i już kije w jednej rączce. Zsiadam z krzesła cyk, cyk i gotów do jazdy a koledzy jeszcze kije zakładają. Zawsze mnie wkurzało zakładanie i zdejmowanie tradycyjnego paska. Teraz mam wypas. Żeby tak z mięśniami nóg: cyk, cyk i znów gotowe do jazdy:D
-
Korki na autostradach w Niemczech, Austrii i Włoszech
lokiec3 odpowiedział aniuczek → na temat → Samochodem na narty
Patenty są dwa: W okolicach Monachim trza być o 3 rano. Mój stary tam w ciągu 5 lat jeździł tirem jakieś 200 razy i mówił mi o jakimś objeździe nową baną z Gubinka i landówkami. Muszę go zapytać dokładnie. Wierzcie mi na pewno patent będzie dobry - 30 lat za kieratem robi swoje. -
Carrera Minimask za 160 PLN, bez żadnych bajerów. Jeszcze nie zaparowały ani razu, ale zakładam na kask. Jedyna wada: muldy widać lepiej bez gogli. Pozdrawiam.
-
W trójce dziś rano podawali tę informację o hali narciarskiej. Jak redaktor skończył czytać tą i przechodził do następnej informacji to powiedział: "A teraz na poważnie:"
-
Ja mam wszędzie w dobre góry powyżej 1300 km. Także mnie nie robi czy jadę 1350 km, czy 1550 km i tak mnie ta odległość wkurza aż drgawek dostaję. Dla ludzi z południa odległość faktycznie może mieć znaczenie. PS: Z wiekiem robie się coraz cieńszy w jeździe długodystansowej autem. Kiedyś robiłem 700 bez wysiadania zza kółka. Teraz max 500 i mnie sieka spanie. Pozdrawiam.
-
Jak filmujecie i robicie zdjęcia?
lokiec3 odpowiedział lokiec3 → na temat → Chcę Wam o tym powiedzieć
To ja wyczerpał temat. Teraz wiem, że nagrywając filmy amatorskim sprzętem, nie da rady analizować błędów w jeździe. Trza chyba iść w przyszłym sezonie do "szkoły". A z tym ekranem LCD w cyfrach to prawda: jak słońce to wielkie dziadostwo, robi sie materiał na czuja. Ja mam dobrego kompakta z 10 krotnym zoomem i dupa z materiałów. Pozdrawiam. -
Soelden, Soelden, Soelden, Soelden, albo Soelden.
-
No stary ale ci zazdroszczę, jak ja chciałbym tam być. Co do imprez to co sobotę jest na Giggijoch Soelden Party z muzyka na żywo. Ku....a mać, czemu muszę mieszkać tu gdzie mieszkam (1400 km do Soelden). Miłego szusowania - najlepiej na ściance na Rettenbachu. Oczywiście napisz coś po powrocie. Pozdrawiam.
-
Nie uważacie, że w ogóle we wszystkich telewizjach narciarstwo jest traktowane po macoszemu? Najpopularniejszy sport w Polsze i nie tylko. A w pudle tego jak na lekarstwo. JC może by tak rozwinąć działalność redakcji o TV:D Pozdrawiam.
-
Ja na stoku naprawdę staram sie uważać, ale zdarzają się i tak sytuacje podbramkowe. Najgorzej jak mnie z rytmu ktoś nagle wybije i do tego jeszcze ktoś znajdzie się w pobliżu na torze kolizyjnym to czasem jest gorąco. Ja jeszcze w nikogo nie pierdyknąłem, choć w Gastein jedną nartę nad dzieciakiem unieść musiałem. I nie dlatego, że zap...łem, ale wyjechała mi dziewuszka z prawej to ja w lewo i dzieciak z lewej nagle w prawo, ale było gorąco. Wariatów należy lać grubą pałą. Jednak sami przyznacie, a wydaje mi się, że wszyscy forumowicze to rozsądni narciarze, że czasem wypadek to może być również nieszczęśliwy zbieg okoliczności. Mnie to czasem nawet ciasno jak tylko we dwójkę z moim kolesiem od nartowania śmigamy, tez trza myśleć coby się nie spotkać. Pozdrawiam. PS No patrzta ludzie już 200 postów nie wiedzieć kiedy stukło. Chyba mam za dużo czasu w robocie.
-
Pytanie jak w tytule. Jak ustawić się na stoku itd. Bo w Gastein mimo starań nic fajnego się nie udało skręcić i zdjąć. Jedynie na stoku o mniejszym nachyleniu to jeszcze bo prędkości inne. Ale jak się puściłem z dość stromego to jechał sobie mały punkcik co na końcu zahamował i tyle. Kompletnie zero. Swoja drogą operatorzy tyż do d..py. Jak możecie to podzielcie się swoimi doświadczeniami. Bo niektóre fotki wam całkiem niezłe wychodzą. Pozdrawiam.
-
No to witam po powrocie Kilka podsumowań, może będzie długo, ale podzielić się trzeba. 1. Jak już pisałem przygotowanie tras niestety tak jakby ratrakowali co drugi dzień. W ostatni dzień było do południa jak na stole to się momentami latało (bez Red Bulla). Może jakby mniej ludzi było to trasy by były równiejsze. 2. Cztery dni jeździliśmy ruszając z Hofgastein lub Angertalu na Stubnerkogel lub Schlossalm. Dwa ostatnie dni pojechaliśmy do Dorfgastain i żałowaliśmy, że od początku tam nie zaczęliśmy. Huśtawka Dorfgastein-Grossarl super. Tras i nowoczesnych wyciągów multum, można się pogubić bez mapki. Baza Hofgastein i Gastein dużo uboższa. Także jak ktoś się w tamte rejony wybiera to niech zacznie z Dorfgastein. 3. Dużo ludzi. Niby w kolejkach się nie stało dłużej jak 10 min, a w Grossarl jak kolejka to jechało się na inny wyciąg i bez stania. Na stokach za to trza było uważać, moooocno uważać bo miejscami jak w Białce. Na maksa to się ani razu konkret nie rozpędziłem bo albo nierówno, albo ludzi, albo za grzbietem nic nie widać. 4. Zróżnicowanie trudności tras niestety na minus. Strome: jedna w Gastein, jedna w Grossarl - bida. Średnie najwięcej i różne (tu pochwała) dobre do ćwiczenia techniki. Niebieskie tyż bida: dwóch naszych kompanów się uczyło to po dniu spędzonym na oślej łączce pojechali na górę i na dobrą sprawę nie mieli gdzie się uczyć. Bo jak niebieska to wąska dojazdówka gdzie jechali na krechę. Znalazłem jedną szeroką trasę o małym nachyleniu w Grossarl, ale żeby tam się dostać z Dorfgastein to trza było spory kawał zjechać czerwoną, dla nowicjuszy zbyt duże ryzyko. Jeśli chodzi o brzdąców to jest tych placów do nauki i zabawy trzy. 5. Termy: z początku psioczyłem, ale po drugiej wizycie trochę na plus. Bardziej nastawione pod kątem odnowy biologicznej niż zabawy. 6. Nie byliśmy w Sportgastein ze względu na naszych nowicjuszy, trochę żałuję, ale może kiedyś. 7. Pogoda średnia. Praktycznie tylko jeden dzień słoneczny. 8. obiecałem zdjęcia i filmy, ale nic z tego nie wyszło o tym napiszę w innym wątku, żeby nie zbaczać. Podsumowanie: Wyjazd ogólnie udany. Jednak w przyszłym sezonie trzy dni do Soelden. Na tydzień już z małym Jasiem Livogno ta przynajmniej słońca do oporu. Pozdrawiam.
-
A my nogi to se smarujemy tzw mascia konska. Zakwasow nie ma, polecam.
-
Jakie opady sniegu? Koledzy to co dzis bylo na trasach to Bialka o 20.00 sie chowa. Na niektorych odcinakach to zaspy po kolana. Ja wybredny az tak nie jestem, ale za ta kase porazka. Miejmy nadzieje ze jutro bedzie lepiej, totroche technike+predkosc pocwiczymy. dzis pod tym wledem zero postepow nie liczac tego ze calkiem niezle nam idzie skakanie po muldach. A co do term to jeden woli corke a drugi tesciowa i niech tak zostanie. Pozdawiam. Jutro napewno cos napisze.
-
Alpen terme w Hofgastein. Ja tam nie jestem amatorem mokrego. Kolega co na nartach sie uczy tam chodzi codziennie.
-
Witam. Nartujemy w Gastein. Troche przereklamowane, ale da sie smigac. przygotowanie tras -10. Pogoda 8 na 10, za cieplo. Termy d.......pa, w Mikulaszu na Slowacji 100 razy lepsze, na oslode jeden basen z golymi tylkami, jest czasem na co popatrzec. Nogi bola, ale dla przyjemnosci tu nie przyjechalismy. Polskich liter na klawiaturze brak dlatego taki analfabetyzm. Jak beda dobre warunki to filma skrecimy i sobie poogladacie. Pozdrawiam.
-
Też się kiedyś pakowałem na ostatnia chwilę. Teraz za dużo innych zajęć oprócz pracy. Więc jak jestem spakowany na dwa dni przed to do ostatniej chwili mogę wiele innych spraw załatwić przed wyjazdem. A i zapomnieć coś zabrać mniejsze ryzyko. Pozdrawiam.
-
A u mnie w firmie 40 tonowe TIRy jeżdżą po Europie poniżej 1 EU za kilometr - zgroza.
-
Waliza spakowana już od środy. Dziś 17 wyjazd prosto do Gastein. Planujemy być tam rano i od razu narty na nogi i jazda. Cała radość wyjazdu oczywiście musiała być wczoraj zakłócona. Mam w domu trzy auta do jeżdżenia i w ciągu dwóch dni wszystkie trzy padły:mad: . Żona mina, że lepiej nie pytaj - "Chyba będę rowerem do pracy jeździć". W moim starym ukochanym czteronapędowym Audi właśnie wczoraj żonie zacięła się stacyjka. Do domu dojechałem na kable. W garażu rozebrałem badziejstwo i kochanie moje auto zapala śrubokrętem. Ufffff. Mówię wam taka kobieta to skarb. Nie dość, że chłop mechanik lata po nartach, to jeszcze musi jeździć autem postykanym na drutach. Ciekawe kiedy jej się cierpliwość skończy? A tak na marginesie - kiedyś to produkowali porządne samochody. Jak coś padło to śrubokręt, drut i kabel i jazda dalej. A teraz bez kompa do dziadostwa nie podchodź. Motoryzacja tez zeszła na psy.
-
Zauważcie wszyscy, jak narty zbliżają do siebie ludzi. najpierw się chłopaki mało co nie pobili w dyskusji, a teraz na wspólne nartowanie się zagramanicę umawiają. Brać przykład całymi garściami z takiej postawy. Pozdrawiam.
- 142 odpowiedzi
-
- czarna góra
- sienna
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ja mam Panasa kompakta z 10* zoom. Dla mnie wystarczy. Ręcznie to ja fotek nie umiem ustawiać, więc po co mi lepszy? Jako pamiątki fotki są niezłe. Ma możliwość kręcenia filmów. Zobaczymy co nakręci za trzy dni w Gastein. Oczywiście będziecie mogli obejrzeć moje narciarskie wypociny. W piątek start. Pozdrawiam.