-
Liczba zawartości
2 626 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
17
Zawartość dodana przez lokiec3
-
Ja sobie wczoraj dokładnie to samo pomyślałem i miałem to napisać, ale mi ze łba wyleciało bo mnie od rana nap.....la. Wzorem "Do Bydgoszczy będę jeździł a w tym sklepie nie będę kupował".
-
W Polsce to przynajmniej sędzia jak mecz wydrukuje to za to bierze niemałą kasę. A ten frajer wydrukował dla idei. Chyba, że mu Platini jakichś stołeczek obiecał.
-
U mnie ta opcja odpada.
-
Moja ESA ma wg katalogu 5,8 s. Moment 420 Nm, ale to nie do końca jest miarodajne. Gdzieś w innym wątku się o tym rozpisywałem wiec nie będę się powtarzał. Ciekawe jak by to wypadło w porównaniu bezpośrednim. No na razie jesteś najpoważniejszym kandydatem do zawodów. Dodam, że u mnie w Brodnicy są tylko dwie osobówki mocniejsze: 5 litrowe M5 i CL 600 AMG.
-
Punkty to zdobędzie na pewno - tylko ile. Apetyt rośnie w miarę jedzenia. To niestety nie jest tor dla Bolidu Młodzieży Wiejskiej.
-
Uważam, że po tak burzliwej i rozwiniętej dyskusji tego typu pytanie jest żartem. Bo jeżeli nie to bez powodu stukałem przez dwa dni w klawiaturę i tak niczego nie wyniosłeś z moich wyjaśnień. Ale skoro się domagasz wyjaśnień to proszę. 1. Prędkość pojazdu we wszystkich badaniach jest prędkością względem nawierzchni drogi. Celowo pogrubiłem, żebyś wiedział, że chodzi o pojazd a nie o prędkość liniową koła napędzanego na zewnętrznej średnicy. 2. Urządzenia pomiarowe są legalizowane!!!!!!!! Liczniki samochodowe (za wyjątkiem tachografów) nie są urządzeniami legalizowanymi. 3. Pomiar osiągów jak już pisałem musi odbyć się w ściśle określonych warunkach pogodowych i drogowych. Oczywistym jest, że warunki deszczowe unieważniają wszelkie pomiary. 4. Wylej trochę oleju na asfalt tak, żeby oba koła napędzane były na plamie, polej jeszcze olejem po oponach, zaciągnij ręczny (albo nie nie zaciągaj bo się olej za szybko wypali) gaz do dechy 1-2-3 i twoja Corolla będzie miała 4,5 s do setki (wg wskazań licznika). Ot dlatego uważam twoje pytanie za żart. Bez urazy z pozdrowieniami. PS: co do mojego lenistwa to zauważ, że jeżeli mam coś do powiedzenia konkretnego w danym temacie to staram się przekazać jak najwięcej.
-
Stawiam flaszkę, że byłbym w czołówce i to samochodem kombi. Poprzeczka na poziomie 340 KM masa własna 1700 kg. Kto ma lepszy przelicznik?
-
Na tym filmie to i 100 by nie starczyło dla tego ostatniego. E =mV2 swoje robi.
-
W korku nie ma wyjścia bo musisz pojeżdżać, ale jak faktycznie ci sie rozkraczy grat to wezwać pomoc i schować sie do tych wyjść czy komór awaryjnych czy jak je tam zwał.
-
W moim mieście jak jeżdżę w zaj.....tych korkach to przy bardzo delikatnym traktowaniu pedału gazu 18 l/100. Wystarczy raz pokazać np sąsiadowi co potrafi wskaźnik wskakuje na 22. Trasa przeciętna jazda 12-13 l/100km. Ale tym się nie da jeździć przeciętnie.......
-
To miał być żart?
-
W S6 nic nie musisz mówić tylko gaz cisnąć. Ostatnio wiozłem kolegę to się tylko do 140 rozpędziłem a on darł sie w niebo głosy. Fakt, że droga strasznie dziurawa i wąska bo na ledwie 2 osobówki w szpalerze drzew. Mój rekord tam to 190 ale to już zakrawało na głupotę.
-
Zaraz tego samego dnia do kościoła na pewno poszedł.
-
No a tu taki fajny ranking sobie ktoś zrobił. Zgadnijcie kto na pierwszym. http://pl.youtube.com/watch?v=Cgtrmu5tst8&NR=1
-
Wielu z nas jeździ w góry drogami różnymi. Bardzo długie odcinki jak to w górach wiadomo w tunelach. Przestroga. Jakby wam autko zastrajkowało w tunelu lub w ogóle na autostradzie to wyp....jcie z niego w podskokach bo to może źle sie dla was skończyć. Przykład poniżej: http://pl.youtube.com/watch?v=ECYoWvq1O30
-
Dać ci takie narzędzie jak moje OOOO S6 to można w połączeniu z twoją fantazją wykańczać niewygodnych gości w "białych rękawiczkach". A wyglądało by to tak: Tel na pogotowie: - Dzień dobry tu SB chciałem zgłosić zgon. - A co się stało? - Nie wiem pani no usiadł z prawej strony w samochodzie i nagle zasłabł i nie oddycha.
-
Zobacz mój profil ja też nie należę do pokolenia Homara. Po prostu jestem dociekliwy i są to czysto inżynierskie dywagacje. Co do testu przyśpieszenia to wasz test będzie sfałszowany z następujących powodów: 1. Brak automatycznego pomiaru czasu i prędkości - po pierwsze nie wiadomo jak Wituś i ty będziecie reagowali na słowa start, stop i jak będziecie operować stoperem. 2. Odczyt prędkości organoleptycznie z prędkościomierza obarczony jest bardzo dużym błędem. 3. Masa pojazdu- na teraz nie mam dostępu do materiałów źródłowych i nie mam czasu szperać ale pomiar osiągów pojazdu przeprowadza się prawdopodobnie z pełnym obciążeniem i tu wynik zarówno Vmax i startu do 100 może być na waszą korzyść. Ale generalnie pomysł mi się podoba bo nigdy tego nie robiłem. Tylko znajdźcie jakiś bezpieczny odcinek drogi gdzie nikomu i sobie nie zrobicie ała. Co do fabrycznych danych i pomiarów prędkości i przyśpieszeń sprawa ma się tak: 1. Testy przeprowadzają fabryczni kierowcy, którzy danym pojazdem robią dziesiątki jak nie setki tysięcy kilometrów i to są zawodowcy najlepsi z najlepszych (pomijając kierowców wyczynowych). Tak jak w Polsce zawodowy kierowca przechodzi badania psychotechniczne tam tez takie rzeczy mają miejsce. Ponadto do setki w większości aut jest tylko jedna zmiana biegu. 2. Każdy eksperyment jest powtarzany dziesiątki razy i o ostatecznym wyniku decyduje średnia pomiarów - takie są zasady prawidłowego wykonywania doświadczeń. 3. W temacie przyspieszeń, oprócz 0-100 są jeszcze znormalizowane testy elastyczności np: 80-120 na IV biegu i podobne. Dla ciekawostki podam, definicję prędkości maksymalnej: Jest to maksymalna średnia prędkość uzyskana przez pojazd na odcinku jednego kilometra testu chyba jeszcze nawet w tę i z powrotem. Oznacza to ni mniej ni więcej, że na odcinku testowym 1 km ustawionych jest pewna ilość urządzeń pomiarowych (nie jestem w stanie dziś powiedzieć ile musiałbym w normy kuknąć więc nie będę ściemniał). Zbierane są odczyty z wszystkich sumowane i dzielone przez ich ilość. To jest właśnie prędkość maksymalna. Dodam, że pomiar musi się odbyć w ściśle określonych warunkach pogodowych i drogowych. Np: jak będzie za duży wiatr to pomiar nieważny. Sławek a może ty te wyniki na maksa robiłeś przy halnym z tyłu i z latawcem:D:D:D:D Pozdrawiam.
-
Zaraz tam niezrozumiałymi i chorymi. Podam ci na czym ja bazuję: a=F/m, a=V/t V=s/t Siódma klasa podstawówki bodajże. A żeby zajęcia praktyczne były obiektywne to muszą być to warunki porównywalne dla danego eksperymentu i należy do minimum ograniczyć tzw czynnik ludzki. np: weźmy twoją RAV ty siądziesz za kierownicą ja z boku ze stoperem. Setkę zrobisz po jakiś 10-11 sek bo tyle co fabryka pisze to nie ma szans. Następnie się przesiądziemy, ja ta setkę będę robił co najmniej sekundę dłużej bo nie jestem tak obeznany z twoim autem jak ty. Do tego dochodzą indywidualne własności psychomotoryczne każdego z nas. Może tak jest, że ty masz lepszy refleks lub odwrotnie. Trochę miałem do czynienia z różnymi doświadczeniami na różnych poziomach komplikacji uwierz mi, żeby zrobić dwa powtarzalne eksperymenty w idealnie takich samych warunkach z powtarzalnymi wynikami to je normalnie cud czyli fizyka nie ma tu nic dorzeczy:D:D:D:D. Tak samo można to odnieść do testowania nart i całego sprzętu o czym długo i namiętnie nie raz dyskusje były tu prowadzone. Tak się trochę powymądrzałem, ale bardzo lubię te ścisłe nauki i lubię sobie podyskutować. Może się komu to przyda, może ja się czegoś nowego dowiem. Pozdrawiam.
-
Naprawdę? Wcześniej wykorzystywałeś fizykę
-
Tu jest poniżej informacja czarno na białym jak wpływa napęd czterokołowy na wartości przyspieszeń do setki. Amen. A kto dalej będzie twierdził, że jest inaczej to albo nie umie czytać albo uparty jak wół.:D http://www.audi.pl/modele/a6/limousine/porownanie-modeli Ten link nie chodzi tak jak tego chciałem. Porównajcie sobie 2,4 6 biegów do 2,4 6 biegów quattro
-
Ja mam na myśli napęd stały gdzie nic nie trzeba włączać ani wyłączać taki jak w Audi. A różnica prędkości obrotowych osi niwelowana jest przez mechanizm różnicowy międzyosiowy Thorsena. Starsze modele miały jeszcze mechaniczną blokadę tylnego mostu. Teraz za tę blokadę robi elektronika co mi się nie podoba. W prawdziwych terenówkach dochodzą reduktory i tu już się sprawy komplikują a rozwiązań konstrukcyjnych jest tyle, że cho cho. A co do pisania na temat to chyba Ty i Ambro zaczęliście o przyśpieszaniu:p Jeździłem Navarą i Patfinderem też na mnie wrażenia nie zrobiły. A jeszcze w temacie napędów 4*4 taka ciekawostka. Jakąś dekadę wstecz Subaru w napędach 4*4 w cywilnych autach nie stosowało, żadnych kompensacji różnicy prędkości obrotowej osi. To był permanentnie stały napęd bez żadnych sprzęgieł czy mechanizmów różnicowych. Opony w tych autach żarło jakby była geometria rozregulowana i piski na zakrętach, że ja cię nie mogę. Ale za to w śniegu żadna osobówka czteronapędowa nie miała szans.
-
Lubisz nie lubisz trochcę szacunku by wypadało zarówno w moją jak i twoją stronę. Skoro nie lubisz jak się mówi do ciebie chłopie to z mojej strony masz załatwione. A głupie przycinki w stylu nie wyspałeś się to już będzie sprawa twojego poziomu dyskusji. Co do twojego auta ja uważam, że Toyota to bardzo pożądne auto i nie raz to pisałem. Jednak dziękując ci za wyjaśnienia co do systemu napędu powiem, że tego typu systemy faktycznie działają dobrze, tylko jest taki malutki knyf w tym wszystkim. Po pierwsze duża ingerencja elektroniki co jeśli chodzi o napęd mnie nie specjalnie podchodzi. Tego typu systemy 4*4 oparte na przyhmowywaniu stosował kiedyś Mercedes i po wielu testach stwierdzili taki numer: przy stałym kontrolowanym poślizgu i pełnym obciązeniu systemu nienormalnie wrcęcz w katastrofalnym tempie zużywały się hamulce. To jest minus. Ja jestem zdania, że permanentny stały napęd z mechanizmem różnicowym między osiowym plus blokada tylnego mostu to optymalne rozwiązanie ino, ze jest droższe od takiego sprzęgła wiskotycznego, którego budowa jest prosta jak cep. Stosował to kiedyś VW. Zasada działania jest mniej wicęej podobna jak sprzęgło hydrokinetyczne - największy moment obrotowy przekazywany jest przy duzej rożnicy prędkosci obrotowych wej wyj czyli jak masz duzy uślizg przodu to na tył przekazywany jest dużymoment Ma to swoje zalety, ale nie jest pozbawiony wad. A w ogóle to mowa była o przyśpieszaniu aut z napędem 4*4 w porównaniu do jednoosiowych napędów a ty się do tego n7e odniosłeś. Pozdrawiam.
-
Sławkowi już napisałem i tobie to napiszę też. Wejdź na Audi.pl lub weź jakikolwiek katalog "Samochody Świata" tam na stronach z danymi porównaj sobie czasy rozpędzania do 100 dla takiego samego modelu np A4 1,8 T z napędem na jedną oś i dla Quattro te drugie są o ok 0,5-0,8s gorsze. I kropka w temacie przyśpieszania.
-
Miałem w tym roku jechać, ale zrezygnowałem na rzecz nart:D. Pisałem kiedyś, że pojadę jak Kubica będzie wygrywał i zdaje się, że Hucu albo Ambro się śmieli, że mi wytnie numer i wygra w Niemczech. Coraz bardziej prawdopodobne. Jak los pozwoli to w przyszłym roku jeden wyścig na pewno zaliczę, ale nie Węgry tylko Monte Carlo. PS A widzieliśta jak Massa dwóch na raz objechał. Szkoda mi Ferdka, ładnie jechał.
-
Jeździć potrafi ino dekiel nie wytrzymuje. W całym tym zgiełku należy zauważyć ciekawie ustawioną taktykę dla Nicka na jednym stopie przesunął się o 6 pozycji. BMW rośnie w siłę. Następny wyścig jaki wygra Kubica to Węgry.:D:D:D:D:D