lokiec3

Najlepszy start w wykonaniu Kubicy w tym sezonie. Szkoda, że Bolid Młodzieży Wiejskiej na twardych butach nie działał. Murzynek trza przyznać, że bardzo agresywnie wyprzedzał na koniec Massę i Piqueta tak wypchnął przy wyprzedzaniu, że cho cho. McLaren złapał drugi oddech. Naprawdę bardzo dobrze przygotowane auto.

OK. Chciałbym tam pojechać z moim malcem. Wydaje mi sie, że będzie miał co robić. Tylko termów żadnych tam chyba nie ma a żonusia na nartach nie jeździ i to jest minus. Na dzień dzisiejszy plany na luty z rodziną to Livigno, ale zawsze je można zmienić.

Mądrala lalala.

Nie wiem co gość mówi o naszym kraju bo mi w kompie dźwięk siadł, ale wydaje mi się, że niezbyt pochlebnie się wypowiada. http://pl.youtube.com/watch?v=tuidNq7SfoA&feature=related Poza tym jak już to obejrzycie to wszystkie filmiki z tym gościem na YouTube sa extra np: http://pl.youtube.com/watch?v=ra3vu6Fehic&NR=1

Był ktoś tu: http://www.serfaus-fiss-ladis.at/ Mile widziane opinie nt tego ośrodka.

Przez lekkie ciuchy tez potrafi upier....ć. W las to zamiast perfum Autan i to obficie na całe ciało i po sprawie. Najlepszy środek sprawdzone przez kolegów leśników.

No bo w Polsce jest tyle ludzi amatorsko uprawiających skoki narciarskie, że trzeba ułatwiać im dostęp do sportów masowych.

Zaczynamy konkurs: Ja stawiam na komary.

Nie koszmar tylko Jelcz.

Tak to tylko w Polsce!!!! http://pl.youtube.com/watch?v=OTDSw8WGhog&feature=related

Ja nie odliczam kasiory po prostu na narty ma być. Jak nie będzie to pożyczę a i tak pojadę.

7-11 listopad Soelden. Hucu kiedyś pisał, że do listopada nie cztery a dwa miechy zostały i poparł to konkretnymi argumentami.

Na lodowcach w Austrii temperatury poniżej zera i pada śnieg.

Trochę po tych brykach dużych pojechałaś. Niestety ostatnio miałem okazję spotkać debila w starej pordzewiałej Astrze, który podciągał mi przy wyprzedzaniu szmaciarz jeden w kapeluszu.

Wg mnie całkiem laski efektownie poginają. Zauważcie jak blisko siebie narty trzymają zwłaszcza ta w czerwonym w samej końcówce: http://pl.youtube.com/watch?v=F-FXA1VdkAg

Sam nie jestem święty, ale Race ma rację. Ja w każdym razie nawet jak mam CB to w zabudowany nóżka z gazu no może nie na tyle co przepis każe, ale nie zap...am na max. Pozdrawiam.

Napisał, że kolega potrzebuje. Tylko, żeby z tym kolegą nie było jak z Bronkiem Pawlikiem w filmie Bareji.

U nas ostatni jeden ciągnikiem siodłowym do ślubu pojechał.

Tylko ja uważam, że w prostym przeliczniku na koniec roku w Polsce Euro będzie poniżej 3 PLN. Dla narciarzy to:D, dla eksporterów:mad:

I nie zrozumcie mnie źle, nie wyśmiewam się z umiejętności gościa bo każdy orze jak może, a sam też nie jestem orłem. Po prostu jak w tytule filmu napisane test RC4 to coś ciekawego pod względem umiejętności można się spodziewać. A tu proszę: http://pl.youtube.com/watch?v=XktLFo0WTRU&feature=related

Tego jeszcze nie widziałem, nie tylko zima: http://pl.youtube.com/watch?v=Gz-Fwgpk_e0&NR=1

Przychodzi mąż do domu wieczorem z drugiej zmiany. Idzie do żony do sypialni: -Kochanie kupiłem ci tabletki od bólu głowy! -Ale nie potrzebnie, przecież mnie głowa nie boli. -Aaaa tu Cię mam!!!!!!!!!!!!:D:D

A myślisz, że mało takich? Moja siostra ma amstaffa w mieszkaniu co prawda 70 m2. Pies jest już troszkę stary i zawsze miał kłopoty z utrzymaniem równowagi zwłaszcza jak po schodach chodzi. Wyjechaliśmy ostatnio razem na cztery dni i piesek trafił do mojego ojca gdzie mógł wybiegać się po polach i pagórkach do oporu. I wiecie co? Psu przeszły wszystkie dolegliwości związane z poruszaniem się. Zawsze byłem przeciwnikiem trzymania takiego zwierzaka w mieszkaniu. Sam mam dom jednorodzinny i możliwości, żeby jakiegoś pilnowacza sobie sprawić. Ale jak słyszę tych pieprzonych sąsiadowych ujadaczy to mnie szlag trafia. Nie powiem już o bajzlu jaki robi taki zwierz. Kot jest dużo mniej kłopotliwy a i ptaków na dachu i myszy w domu nie poświeci - tylko śpi cholera jedna na nogach i ciężko trochę.

Dziesięć lat temu kolega takie Volvo kupił z fabryczną instalką. Tylko wtedy nie miał go gdzie tankować a tak sie cieszył, że za półdarmo będzie jeździł.

Stracił panowanie na prostej a nie na zakręcie. Zawieszenie mu szwankowało już od piątku. Nie mniej jednak i tak pokazał klasę. Szacun dla Nicka ładnie objeżdżał chłopaków.