Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

lokiec3

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    2 626
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    17

Zawartość dodana przez lokiec3

  1. lokiec3

    Livigno teraz:)

    Zawsze się wyrzekam jak żaba błota, że już nieeee nie chcę do Livigno. Jednak takie widoki.....A na ostatniej fotce to chyba nowa pierwsza sekcja Carosello 3000. Prawda? Pozdrawiam.
  2. Zaczęli śnieżyć drugą trasę. No niech tam nie tylko ja jeżdżę na nartach i dla mniej wprawnych ta trasa jest potrzebna. Mam nadzieję, że mrozy pozwolą na dowalenie jeszcze na tej pierwszej porządnej pokrywy coby jeździć do kwietnia. Pozdrawiam.
  3. Wczoraj otworzyłem sezon lokalnie (na nartach byłem w tym sezonie 2 razy, ale w Kurzętniku pierwszy raz). Wystarczyły cztery noce z mrozem -3 -5 stopni i trasa zrobiona perfekcyjnie. Wielka pochwała dla włodarzy. Naprawdę nie spodziewałem się takiej jakości. Dwie godziny na HF i dziś to czuję w nogach jak po 18 na rolkach. Wyjeździłem się niemożliwie. Dziś powtórka. Mały minusik - na bramkach karnet nie pokazuje pozostałej ilości czasu. Trzeba się pilnować bo można z buta zaliczyć 550 m pod górę.No i ludków bez karnetów czyli gapiów na górną stację już nie wpuszczają. Z jednej strony to i dobrze. Z drugiej jakaś kasa gastronomiczna ucieka. Nie obczaiłem jeszcze lodowiska bo czasu nie było. Dziś z Jankiem sprawdzimy. Jeszcze jedno. Już wiem dlaczego na BSA taki dziadowski śnieg był podczas mojej wizyty. Ten śnieg a raczej kruszony lód jest ze Snow factory. Na Kurzej górce trochę było go przy stacji górnej gdzie się wypina z orczyk i zjeżdża na trasę. Reszta przykryta śniegiem z armat, który jest prawie taki jak naturalny. To dziadostwo nadaje się znakomicie na podkład a nie na górną warstwę. Ja w ogóle się od tego odbić nie mogę. Taki ze mnie narciarz zza klawiatury. Zdjęcia poniżej: Snow factory pracuje cały czas. No i jeszcze nadzieja taka, że zbiornik na wodę jest prawie pełen Pozdrawiam.
  4. Koniecznie dzień przed zawodami wieczorem jechać na losowanie numerów. Można sobie fotki z zawodnikami porobić. I na kurtce lub kasku ci się nawet Marcel może podpisać. Bardzo fajna impreza. Dwa lata temu we Flachau na gigancie pań byłem. Naprawdę warto. Pozdrawiam.
  5. Po tym poznać dobrego jeźdźca jak sobie radzi w trudnych warunkach. Nie umniejszając oczywiście umiejętnościom kolegów, którzy powyżej przedstawili swoją jazdę. Po równym to każdy w miarę szybko i sprawnie się porusza. Braki wychodzą przede wszystkim na stromym i nierównym. Jako przykład mogę dać porównanie jazdy mojego syna i jego koleżanki w zeszłym sezonie. Dziewczyna była może ze dwa razy na nartach. Pierwszy raz w Alpach. W miarę sprawne poruszanie się po stoku opanowała już drugiego dnia wspólnej jazdy. Później było tylko lepiej (bardzo sprawna i wysportowana nastolatka). Do tego stopnia, że na w miarę płaskim i równym objeżdżała Janka przede wszystkim masą i długością nart. Ale jak przyszło po stromym i po odsypach jeździć to Janek Martę zostawiał na pół góry długiej na 1,5 km. Pomimo tego, ze jeździ raczej ostrożnie. Pozdrawiam.
  6. I ja wtrącę trzy grosze po trzydniowej wizycie w Szczyrku. No cóż pogodę mamy jaką mamy. Wziąłem zapobiegliwie stare narty, więc kamole nie groźne. Po dwóch dniach nie wyglądały tak źle, jednak sobota to już inne warunki ślizgi zorane jak po frezarce. Czwartek i piątek wyjeździłem się konkretnie.Dobrze, że nie było ludzi. Możliwe było momentami zrobienie paru fajnych skrętów. W sobotę zrobiliśmy przejazd ze Skrzycznego na Małe Skrzyczne nawet było trochę słoneczka to i widoki piękne, tylko mało zimowe.Bardzo fajna wycieczka. Po tym objechaliśmy jeszcze po razie tam gdzie się dało i poddaliśmy się. Dużo zwężeń nawet siatki poustawiane. Robiło się momentami ciasno. Za miesiąc Alpy a ryzyko jakiegoś ała wzrastało moim zdaniem bardzo. Dla mnie ośrodek jest zarąbisty i na pewno tam wrócę nie raz. tylko dajcie trochę zimy. Trasy przecudne. Nie wiem jak teraz z temperaturami bo u mnie dziś rano -6.Ale jak nie przymroziło to chyba już nie ma po czym śmigać. W sobotę było 10 na plusie. Ogólnie jestem bardzo zadowolony z jazdy biorąc pod uwagę taką pogodę. A i jeszcze byliśmy w piątek na BSA. Zjechaliśmy raz i wystarczy. Ja nie wiem z czego oni ten śnieg robią to raz no i sama górka nie spodobała mi się i tyle. Pozdrawiam.
  7. Od 4 do 7 stycznia Szczyrk. Trzeba odkopać po pierwsze stare narty i po drugie wodne na wszelki wypadek. Pozdrawiam.
  8. Wywołany do tablicy napiszę parę słów o wyjeździe. O samym Livigno pisał nie będę bo napisałem się już kilka razy więc wystarczy. Termin osławione Freeski niesie za sobą pewne korzyści finansowe czyli cały tydzień mieszkania ze skipasem za 240 Jurków. Oczywiście ryzyko jest, że nie będzie śniegu itd. Co otrzymałem za te 240 Eu. Mieszkanie wiedziałem czego się spodziewać bo byłem tam już kilka razy. Standard przeciętny brak zmywarki nie był zbyt uciążliwy. Poza tym normalny apartament w tej chałupce: http://www.livigno.com/capriolo/ Pogoda trzy na trzy. Trzy dni opadów ( w tym jeden bardzo intensywnych) trzy dni słońca Trasy ich przygotowanie co było otwarte a co nie. Ogólnie to stwierdzam, że ludzi jak na ten okres nie za dużo. Drzewiej na grudniowe Freeski bywało więcej a na kwietniowym to już duuużo więcej. I dobrze. Pomimo pozornie dużej ilości śniegu trasy w większości porobione tak na połowę a czasami na 1/3 szerokości. Przez pół tygodnia po stronie starej gondoli Carosello nie chodziło nic. Tylko te dolne orczyki. Po tej stronie na górę można było wjechać z centrum poprzez gondolę Tagliede. Mottolino chodziło całe, ale też szerokości okrojone. Ogólnie uważam, że można było przy tej ilości śniegu przygotować wszystko szerzej. Jednak gdy nie padał śnieg to wszystko było wyjechane na gładko i całkiem długo się taki stan rzeczy potrafił utrzymać No ale czego się spodziewać jak z mojej zapłaty za apartament na skipas idzie ok 100 Eu. Jak płaca taka jakość. Nie przeszkadzało mi to zbytnio zwłaszcza, że obłożenie tras poza niektórymi wyjątkami było normalne. Może i popsioczyłbym bardziej, ale....... Drugiego dnia poznałem fajną ekipę z Bielska. Dowódcą był instruktor i jego cała rodzina. Wszyscy bardzo mili i bardzo dobrze jeżdżący. Trochę a nawet trochę więcej niż trochę z nimi pojeździłem. W rozwoju moich nazwijmy to umiejętności bardzo dobre i pożyteczne doświadczenie. A poza tym nowy towarzyski bardzo fajny kontakt na przyszłość. Pozdrawiam Jacka i jego rodzinę serdecznie. Podsumowując wyjazd udany bardzo. Przede wszystkim ze względu na tych fajnych ludzi, których przypadkiem poznałem. A ogólnie nawet gdyby było mniej śniegu i mniej tras pootwierane to Livigno i tak ma w sobie to coś. Miło jest tam wrócić nie częściej niż raz na kilka lat - tak jak mi to się zdarza. Jednak pod względem czysto narciarskim i logistycznym zawsze preferuję Austrię. Ps pewnie w przyszłym roku ta stara wysłużona gondola Carosello 3000 zostanie wymieniona. Do stacji pośredniej postawiona jest już nóweczka spod igły. Myślę, że w przyszłym sezonie będzie petarda na samą górę. Zdjęcia za jakiś czas jak ogarnę przesył Pozdrawiam.
  9. Haaaa ale daliście się wkręcić Pozdrawiam.
  10. lokiec3

    Foil Oro Nero

    Fajny mebel do salonu. Pozdrawiam.
  11. Jak Misia tak będzie punktować w szybkościowych to nie ma na nią bata w tym sezonie. Pozdrawiam.
  12. A po czemu te handschuhe? jak co to daj na PW. Pozdrawiam.
  13. lokiec3

    Livigno w grudniu

    Biorąc pod uwagę ostatnie lata to w tym sezonie jest tam raj - z resztą tak jak i w naszych górach początek sezonu zapowiada się ładnie. Pamiętam jednego roku na grudniowe free ski pojechaliśmy do Livigno to będzie chyba z osiem lat temu. Nie mogę relacji znaleźć, choć pisałem o tym wyjeździe. Pierwsze dwa dni tyle napizgało śniegu, że ja to pierwszy raz widziałem na oczy takie ilości białego. Jak wyjeżdżaliśmy to czekaliśmy na ładowarkę coby nam auta ze śniegu wykopała. W przyszłym tygodniu wg bergfexa trzy dni śnieżne, więc może być fajnie. A wy tylko tyczki walicie czy ćwiczenia w jeździe wolnej też? Można by się do was podłączyć na godzinkę lub dwie w ciągu dnia? Pozdrawiam.
  14. lokiec3

    Livigno w grudniu

    A ty dostępu do kamerek nie masz? A może się nie chce? Są cztery strony w necie z dostępem do kamer na żywo. Temperatury cały czas grubo poniżej zera od trzech tygodni, cała wioska biała, armaty chodzą pełną parą, to w czym wątpliwości? Prawdopodobnie na piątkowe otwarcie 01-12-2017 większość tras odpali. Te trasy, które widać z kamer są przygotowane dla narciarzy. Warunki w tym roku o niebo lepsze niż poprzednimi latami. Ja będę tam od 9 grudnia. Warunkiem wyjazdu był śnieg bo mam taki układ, że jak zrezygnuję to nic mnie to nie kosztuje. Ale nie zrezygnuję.....co to to nie. No chyba, że jakiś kataklizm.....Oprócz nart to jeszcze pizza w Bait dal get..mniam. Jednak jak śnieżna zima to ja zdecydowanie wolę kwiecień. jednego roku było tak dużo śniegu w kwietniu, że do kwatery poza trasą na nartach dojeżdżałem. Uwielbiam wiosenne narty. Pozdrawiam. PS jak będziesz w moim terminie to daj znać. Bombardino obok kościoła San Rocco obowiązkowe.
  15. No to sobie nie poćwiczę przed wyjazdem w Alpy bo start ośrodka 9 grudnia. Pozdrawiam.
  16. lokiec3

    Jasna Chopok

    Z tego co wiem to głównym udziałowcem TMRu są Austriacy (tak kiedyś mi się o uszy obiło-mogę się mylić), Jednak ten rozruch ośrodka to wg mnie całkiem nie po ichniemu. Przy takich warunkach śniegowych jak nie pamiętam już od dawna rozruch na 20 % . W Szpindlerowym dwa lata temu na Trzech Króli śniegu narobione mieli w pierony a potrafili odwinąć taki numer, że tylko jedna trasa chodziła w sobotę. Nie kumam, ale może za mało rozgarnięty jestem. Pozdrawiam.
  17. Wiele lat temu znalazłem taką oto kwaterę http://www.livigno.com/capriolo/ Szwagier jeździ do nich praktycznie chyba co roku na free ski. Pozdrawiam.
  18. Eeee tam panie i panowie znowu nuda. Znowu Livigno po raz już nie wiem który. Od 9 do 16 grudnia będę tam przebywał. Znowu to samo . Ale za tysiaka polskich cały tydzień mieszkania ze skipasem - kto by się nie skusił? I do tego będę mieszkał koło knajpy gdzie podają najlepsze bombardino przynajmniej w Livigno a i w innych ośrodkach włoskich nie miałem okazji pić lepszego. Jakby kto z forowiczów był w tym czasie i miejscu to zapraszam na parę szusów i oczywiście to niesamowite bombardino. Pozdrawiam.
  19. Jakoś nie wiem w czym problem. W sumie od Brna a w zasadzie Pohorelic do granicy z Austrią jazda idzie tam bardzo płynnie to jest raptem 20 km. Droga jednojezdniowa, ale z lewoskrętami i bez z tego co kojarzę żadnych świateł. Problemem na odcinku do Wiednia jest odcinek od Mikulowa po stronie Austriackiej, który już niebawem nie będzie problemem. Pozdrawiam.
  20. Dziś z synem obadaliśmy co i jak z tą fabryką śniegu. Wygląda to imponująco. Wydajność 220 m3 na dobę 3 razy więcej niż w BSA. Maszyna pracuje ciągle. Na początek grudnia otwarcie. Foto poniżej. Pozdrawiam Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
  21. Myślę, że teraz to śniegu będzie na sezon o o długości ponad 100 dni. Jestem ciekaw gdzie prędzej będę w tym sezonie jeździł na nartach. Na Kurzej czy w Alpach. Pozdrawiam.
  22. No to właściciele pojechali po całości. W życiu bym się nie spodziewał, że zafundują nam taką fabrykę śniegu. No to będziemy jeździć od grudnia do kwietnia. Jak w Alpach Pozdrawiam. PS i jeszcze mój kolega tirem przywiózł im lodowisko, tzn instalację i te inne cuda.
  23. Były zrobione już w minionym sezonie. Częściowo utwardzone. Chyba, że na ten sezon wykostkowali resztę. Muszę się przejechać. Zobaczyć co podziałali. Chociaż słabo to widzę bo właścicielowi trochę skrzydełka podcięła akcja służb zakrojona na szeroką skalę. Pozdrawiam.
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...