Zaraz co niektórzy będą mnie opr, ale mimo wszystko podzielę się z wami.
W sobotę na Planet była emisja filmu "Deską po śniegu". Wiadomo, że będzie o parapetach, ale sobie myślę na pewno fajne górki pokażą i jakąś fajną jazdę.
Nie myliłem się wiele przepięknych ujęć jazdy freeraidowej.
A ten gość co w tytule to o nim był ten film. Facet, który spopularyzował snowboard, był pionierem. Zaczynał w dziewiczych terenach na archaicznych deskach bo na stoki narciarskie w latach osiemdziesiątych nie wpuszczali parapeciarzy. Zarobił kasę na sporcie (trzykrotne mistrzostwo świata) i na pracy dla jednego z producentów desek. I znudziło mu się. Pojechał w świat popularyzując snowboard. Później wrócił do korzeni tylko freeraid. Ostatnim wyzwaniem była praca przewodnika górskiego (pierwszy w świecie przewodnik na parapecie). Zginął podczas patrolu w 2003 roku przysypany przez lawinę.
Z portretu jaki wykreował ów film można powiedzieć, że to bardzo ciekawa postać - wolny człowiek, który nie bał się wyzwań.
Pozdrawiam.