-
Liczba zawartości
2 626 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
17
Zawartość dodana przez lokiec3
-
Stubai to jest największy teren lodowcowy Austrii i tras do śmigania na pewno będzie dużo. Jest tylko jeden mankament: pod samym lodowcem sobie nie pomieszkasz. Jest tam tylko jeden hotel więc do tanich nie należy. W miarę blisko lodowca gdzie nie musiałbyś korzystać z auta możesz mieszkać w dolinie Pitztal gdzie Apartament do 30 Eu w odległości 1-3 przystanki skibusa bez problemu znajdziesz. Z tym, że na Ptztalu setek kilometrów tras nie ma ba wg mnie to nawet nie ma tam dziesiątek kilometrów. Po prostu jest to nieduży teren. Jadnak mi przypadł do gustu. Lubię to miejsce. Na 3-4 dni w sam raz. Pozdrawiam.
-
Tak jest jedziemy na Niemce. To niech Cię ktoś podrzuci do Poznania i sprawa załatwiona. Pozdrawiam.
-
Słoneczna Italia na początku grudnia na tych wysokościach. Mocno ryzykowna sprawa. Ja byłem w lutym i tak po prawdzie to poniżej 1500 m śnieg tylko na trasach był. Jeśli chodzi o gwarancję śniegu ja bym celował albo wyżej, albo bardziej na północ (Osterreich:D). Jeśli chodzi o ludzi to ja myślę, że nie powinno być źle pomimo tego, że jest to bardzo popularny ośrodek. Jakoś te ludziska się rozjeżdżają. A na czarnych trasach to jest i tak pusto tylko co z nich będzie otwarte jedynie chyba Pre da Perez. Bo jeśli się nie mylę to gondole z Brunico idą na szczyt bez stacji pośredniej (mogę się mylić - jak coś to proszę mnie sprostować), więc na bank Sylwester i Herrnegg będą zamknięte jak będzie na dole ciepło. A dla Ciebie to te dwie trasy byłyby miodzio. Pozdrawiam.
-
Jak dojedziesz do Poznania to gdzieś Cię wciśniemy więc się zastanów. Nocleg to byś musiał już raczej we własnym zakresie, ale czekaj czekaj...... U Soczka w kuchni jedno wyro będzie stało puste więc z nim zagadaj. Myślę, że jak będziesz mu robił pyszne śniadanka to Cię przygarnie. Pozdrawiam.
-
Robisz mi coraz większy apetyt na to grudniowe Schladming. Tylko te negocjacje..... Pozdrawiam.
-
Widok twarzy Materny....bezcenne:D. Pozdrawiam
-
Soczek ulepimy tego bałwanka. No przecież nie można odmówić jak kolega prosi. Pozdrawiam.
-
Myślę, że wątek będzie pasował do rolek. W sobotę miałem okazję pośmigać na łyżwach (ze 25 lat chyba nie miałem łyżew na nogach:D). W porównaniu z rolkami - dużo przyjemniej bo po pierwsze temperatura w hali -4. Technika jazdy - łyżwy są bardziej wymagająca dla jeźdźca od rolek w zakresie zrównoważenia w płaszczyźnie strzałkowej. Ponadto zwrotność dużo większa i dynamika jazdy i wykonywania manewrów większa. Wg mnie jazda na łyżwach chyba bardziej zbliżona jest do jazdy na nartach niż rolki. Polecam. Pozdrawiam.
-
Zmywanie to wypada średnio 1 lub 2 razy na osobę w czasie całego tygodnia:D (szef kuchni wyłączony z dyżurów). Dwie osoby hmmm... zawsze mogę zarezerwować większy apartament gdzie się z bratem zmieścicie. No ale jak nie to nie:D. Takich śniadań to nie robią nawt w hotelach *************** więc dla Ciebie wielka strata. Pozdrawiam.
-
No to zapraszam na narty z nami. Nigdy moi współlokatorzy nie wiedzą co im rano zrobię na śniadanie. Co prawda nie lokalne, ale omleciki z parmezanem bądź ogonówkę smażoną z serem i sadzonym jajkiem plus grzaneczka wsuwają aż miło patrzeć. Tylko jest jeden haczyk - ja garów nie zmywam. Pozdrawiam. PS to właśnie w Hofgastein mieszkaliśmy raz u niejakiej Heidi, która cały tydzień karmiła nas tą samą kiełbasą wysokowydajną, tym samym serem i dżemem w ilościach wydzielonych. Mnie wystarczało bo moja waga nie ma zapotrzebowania na duże ilości jedzenia, ale taki REX to na stoku pierwsze co poprawka śniadania.
-
Jadę w lutym także ze śniegiem powinno być OK. Już zaliczka zapłacona - także zmiany ani terminu ani miejsca nie będzie. Czyli jak się nic nie wywinie to lokiec3 od 11 do 18 lutego 2012 będzie uchwytny w Andalo. Pozdrawiam.
-
Poszukaj tu: http://pl.bergfex.com/oesterreich/ Wg mnie każdy, który ma dwucyfrową liczbę kilometrów tras, a najlepiej do 50 km. Pozdrawiam.
-
I tak trzymaj. Ja zanim Moją Naj oduczyłem przeliczać na złotówki w czasie wojaży wakacyjnych to trochę czasu minęło. Zawsze mówiłem myśl w Euro - mniej boli wydawanie. Pozdrawiam.
-
Kolega mój ma takowe. Chwali je sobie. Narta szeroka pod butem, więc chyba bardziej uniwersalna. Niestety jakoś tak się złożyło, że nie miałem okazji nigdy wysadzić tego kolegi z nart chociaż na godzinę. Gdybyś mógł z zakupem poczekać do połowy listopada:D to bym na pewno powiedział Ci coś więcej na jej temat z własnych doświadczeń. Z obserwacji tego co jeździ na niej koleżka (powiedzmy że jeżdżący bardziej siłowo niż technicznie) wydaje mi się, że narta nie jest trudna i dobrze idzie w trochę rozjechanym stoku. Ja na RX HF za nim nie nadążam. Z kolei on za mną nie wykręci takich łuków:). Nowe 9x z sezonu 9/10 chodzą po 1500 PLN. Różnica we właściwościach narty pewnie niewielka a cena - te 500 PLN lepiej chyba dołożyć do skipasa. Pozdrawiam.
-
No to w naszym kraju coś lepszego trudno będzie Ci znaleźć. Może Jaworzyna Krynicka Pozdrawiam.
-
I dlatego lokiec3 stara się kwater szukać tak, żeby samochód postawić w sobotę pod kwaterą i wyłączyć silnik. Następne odpalenie silnika następuje za tydzień w sobotę jak się do wyjazdu zbieram. Zimowe tzw safari po kilku ośrodkach w czasie jednego wyjazdu mi niezbyt odpowiada. Szkoda czasu spędzonego w samochodzie. Pozdrawiam.
-
Wszystko fajnie: tanio, dobre nartiwanie itd. Tylko dojechać w te miejsca...... Pozdrawiam.
-
Wszystko ładnie, ale termin sobie wybrałaś po wuju. Lepiej byłoby na przełomie stycznia i lutego. Jeszcze wtedy nie ma wysokiego sezonu. Ludzi mniej i ceny kwater jakieś 20% tańsze. Nie mniej jednak czekam na relację bo też mam ten ośrodek na oku. Tak trochę obok tematu: W mojej wsi mieszka kilku, którzy systematycznie ten ośrodek odwiedzają-chwalą bardzo. Ale pewnego dnia trafili na cały tydzień do doliny Pitztal i po dwóch dniach im się znudziło. No to dzwonią do mnie jako znanego obieżyświata mapowego:D gdzie by tu jechać bilsko do fajnego ośrodka. To ja im mówię do Serfaus-Fiss-Ladis macie 50 km sprawdźcie tam. Po powrocie powiedzieli, że do Saalbach już nie pojadą bo będą jeździć do SFL. Pozdrawiam.
-
Mnie też nie. Spaliśmy co prawda w 6 osób, ale nie w jednym pokoju tylko w trzech . Pozdrawiam.
-
Tak jak napisał Ambro. Jak znajdziesz apartament to np w ostatnim tygodniu przed Bożym możesz tanio pośmigać w dobrych warunkach - bo o tej porze śniegu nie brakuje. Dwa sezony temu tam byłem na free ski w grudniu. Mieszkałem w apartamencie pod wyciągiem za 175 Euro za cały tydzień ze skipasem w cenie. Myślę, że tańszą ofertę w takiej lokalizacji z dostępem do tak dużej ilości tras ciężko jest znaleźć. A co do rodaków - no cóż. Poza free ski też jest ich tam mnóstwo. Dopóki nie drażnią swoim zachowaniem - mnie nie przeszkadza (Niemcy też są hałaśliwi i też nas drażnią z tą różnicą, że ich większość z nas nie rozumie więc nie wiemy czy są wulgarni czy nie). Plus jest jeden. Większość obsługi w restauracjach nauczyła się już po polsku co znacznie ułatwia komunikację. Pozdrawiam.
-
Jak w temacie. mam wstępną rezerwację w Andalo i chyba coraz przychylniejszym okiem patrzę na to miejsce. Gdyby ktoś miał jakieś informacje - najlepiej z autopsji to bardzo byłbym wdzięczny za krótki chociaż opis. Strona ośrodka: http://www.paganella.net/ Pozdrawiam.
-
Na razie zobaczę co z Pagaanelli dziś powysyłałem. Ta Paganella mi bardzo leży bo z bergamo jest tylko 250 km. A mam bardzo fajny układ, że mógłbym samolotem polecieć. A i słoneczka tam jest sporo. Katschberg jest ok sprawdzę. Dzięki.
-
Na dziś mam tylko w tym ośrodku potwierdzenie rezerwacji. Puty puki nie obligował mnie termin tzw feryjny to zawsze o tej porze znalazłem ciekawe lokum poza głównym sezonem bez większych problemów w każdym z upatrzonych ośrodków. W tym sezonie ferie Janka wypadły w wysokim sezonie. Wysłałem ze 100 zapytań w różne miejsca. Na dziś to tylko ta dolina jest pewniakiem. Z mniejszych ośrodków wpadło mi jeszcze na tapetę to: http://www.damuels.at/xxl/de/home/index.html?_season=at2 i to: http://www.paganella.net/ Choć faktycznie Brandnertal nie leży zbyt wysoko, ale ma jedna zaletę: przepustowość tras i wyciągów jest trzy razy większa niż ilość miejsc noclegowych w dolinie. To może być duuuży atut, który być może zrekompensuje tę wysokość i niezbyt dużą ilość tras. Pozdrawiam PS No i nie trzeba jechać przez Monachium a to też duży plus.
-
Jak w tytule. Strona ośrodka: http://www.brandnertal.at/xxl/home/de/1043057/index.html Pozdrawiam. Chochlik się wdarł do tytułu, ale nie da się tego wyedytować - przynajmniej ja nie potrafię