lokiec3

Dalsze postępy Pomimo fatalnej pogody, która ewidentnie zniechęcała dziecko do jazdy, coś tam pojeździliśmy w Szpindlerowym Młynie. Najważniejsze, że Janek został "odpłużony". Jedzie jeszcze szerokim śladem, ale nie hamuje pługiem tylko wytraca prędkość skrętem. Jest jeszcze jedna dobra cecha uważam. Jedzie bardzo posłusznie moim śladem i skręca tylko wtedy gdy ja to robię. Na stromym odcinku jakoś tak mi pasowało żeby on skręcił a ja nie. Mówię "zwrot" a ten jedzie. Czemu nie skręcasz? - bo ty nie skręciłeś.:eek:. Mam nadzieję, że we Włoszech będzie pogoda to Jaś będzie miał tyle radości i ochoty na jeżdżenie co na Pitztalu. Podpadł cioci chrzestnej. Jak chciałem nakręcić film to mówię, że będzie jechał za ciocią a ja nakręcę. Nie bo ciocia jeździ kiepsko:rolleyes:: No to szwagier po raz pierwszy w życiu kręcił w czasie jazdy i nawet mu wyszło. Materiał dowodowy: [video=youtube;C3QHsULJcn0] Pozdrawiam. PS Tak jak wcześniej pisałem. Najbardziej lubi najłatwiejszy element jazdy na nartach. Dojazd do wyciągu ja trzeba jechać na krechę, żeby mieć prędkość.

Dodam jeszcze, że w Szpindlu jeździliśmy w czasie obfitych opadów śniegu. Podłoże było różnego typu. Od miękkiego świeżego puchu do pospychanych górek i miejscami lód i bryły. nartę wyprowadzić z równowagi jest w stanie tylko narciarz, bo podłoże nie robi na niej wrażenia. Zostaje u mnie na dłużej. Pozdrawiam.

Szybki Szpindl 15-18.12.2011 Podczepię się do wątku mojego narciarskiego towarzysza. Szykowaliśmy się na ten wyjazd już dawno. Oczywiście wszystko zależało od warunków. No to jak w zeszły weekend otworzyli wszystko, to we wtorek została poczyniona rezerwacja: http://www.pensionspindl.cz/en/index.html Cena 390 kc z dobę od osoby ze śniadaniem (przy czym 7 letni Jaś mieszkał za darmochę). Jak jest śnieg to ze Św Piotra można na nartach dojechać. Polecam. Zwłaszcza, że właścicielka bardzo miła szczególnie dla dziecka. Piątek rano na Niedźwiedzia. Tak się umówiliśmy z Soczkami i z Niko130. Ja wjechałem wcześniej z Jankiem. I tu tragedia. Jak brzdąc zobaczył tą zawieruchę na górze i brak widoczności:frown::. Ja sam byłem zdezorientowany, a co tu taki maluch, który takie zjawisko widział pierwszy raz w życiu. Jeszcze telefon od Soczka, że Niedźwiedź wyłączają. No powiem wam, że ciężko było ze sparaliżowanym ze strachu dzieckiem zjechać na dół - pomimo tego, że nachylenie trasy to dla niego pikuś. Jaś wylądował w końcu zniechęcony w pensjonacie. Na Św Piotrze i Hromowce też wieje, ale trochę znośniej. Pojeździłem z Soczkami i Niko jakieś 2 h. Jazda z Niko dla takiego jak ja była jak objawienie. Wielki szacunek dla umiejętności i sprawności. Podziękowania za otwarcie nowych drzwi i wskazanie kierunku. Niesamowite tzw "oko" i skuteczność eliminowania błędów. Pomimo tego, że to były niby tylko dwie godziny jazdy - mogę powiedzieć śmiało, że to były aż dwie godziny. Dziękuję za spotkanie, za pomoc i pozdrawiam. Drugi dzień chyba jeden albo dwa razy z familią Soczków udało mi się zjechać. Później trochę z Jankiem. Później próbowałem popracować na zmianę nad siostrą i szwagrem. Oczywiście pogoda tego dnia również nas nie rozpieszczała. Full zima z wiatrem i zamiecią z niewielkimi przerwami. Niedziela rano to tak dla zaliczenia. Już po spakowaniu, wykupiliśmy po 4 zjazdy, z czego Jan zjechał raz i zrobiło mu się zimno w nogi. No ale jak się wcześniej udaje śnieżnego bałwana kulającego się w zaspach to nie ma siły, żeby w buty nie napchał sobie śniegu. Na koniec niemiła niespodzianka. Nie zwracają kasy za niewykorzystane pojedyncze zjazdy - pod tym względem cywilizacja jeszcze tu nie dotarła. Podsumowując. Ośrodek bardzo mi się podoba. Jest gdzie pojeździć. Nawet jak się stoi 10 min do krzesła to jest do przyjęcia bo długość tras to rekompensuje. Biorąc pod uwagę to, że podróż do Szpindla zajmuje mi zaledwie 7 godzin, na trzydniowy wyjazd chętnie piszę się jeszcze nieraz. Tylko, żeby pogoda była tam trochę łaskawsza. Jazdę Janka opiszę w wątku "Szkolenie maluchów". Jeszcze raz dzięki za spotkanie i wspólne nartowanie dla Niko130 i dla całej wesołej gromadki Soczków. Pozdrawiam.

Trochę daleko to Kemerovo. Ale za to jakie widoki:: Pozdrawiam

Płynąć może bo i temperatury nie halo. Jednak na 100% jeździć będziesz miał po czym. Kronplatz ma najlepszy system naśnieżania w Dolomitach. W zeszłym tygodniu jeszcze przed opadami śniegu mieli naśnieżone 50 km tras. A takie Livigno położone o 800 m wyżej 13. To chyba dobrze świadczy.

Ba..... na żywo to ta jazda wygląda jeszcze lepiej. Miałem przyjemność popatrzeć. Ponadto powiem, że ów fragment stoku wcale nie był stromy, a jazda jakże dynamiczna. Szacunek. Pozdrawiam.

Dajemy to do "Trochę do śmiechu". Wybacz, ale ledwie na krześle siedzę. Fajnie to wyszło. Pozdrawiam.

Z bezpośredniego przekazu wyniku nie znam. Jadnak na tyle na ile Wróżkę znam. Jej podejście i czas jaki poświęciła. To ile poświęciła wyjazdów na narty, po to żeby nie zaniedbywać aplikacji......... Reasumując - wynik może być tylko jeden - ten właściwy. Gratulacje, gratulacje, gratulacje. Pozdrawiam.

Śnieg będzie wszędzie. W Bad Gastein będzie najgorszy bo tam jakiś taki klimat dziadowski, że jest cieplej niż wszędzie dookoła. Poza tym mnie Bad Gastein nie zachwyciło. Obertauern drogie jak..... We flachau nie byłem, ale z opinii i z mapek to mi dobrze patrzy. Dodatkowo w zasięgu skipasu dookoła masz śmigania, że fiuuuuu. Pozdrawiam.

Co do Marilewy może nie mieć moja teoria zastosowania. Na podstawie doświadczeń z Livigno mogę Ci powiedzieć, że nie wszystkie hotele i pensjonaty biorą udział w takim Freeski. Dyskusji o tym było tu już co niemiara. Czy to faktycznie jest takie Free..... Na stronie ośrodka - tak przynajmniej jest w Livigno jest lista hoteli i pensjonatów, które oferują 6 dni skipas w cenie 7 dniowego pobytu. Taką listę masz tu: http://gestione.skipasslivigno.com/files/banner/Appartamenti_Skipass_Free_Ita_2011-12.pdf http://gestione.skipasslivigno.com/files/banner/2011-12_Ita_%20Hotel_Skipass_Free.pdf I powiem Ci, że dwa lata temu te dwie listy były tak ze dwa razy dłuższe. Być może w Marilewie jest podobnie. Powiedz mi ile płacisz za kwaterę, to może będzie jaśniejszy obraz sytuacji. Pozdrawiam. PS Szukałem info na stronie Marillevy i poza lakoniczną informacją o Freeski, żadnych konkretów. Poza tym w większości odnośników strona przestawia się na letnią. Dziadostwo.

Z takim rozmiarem trzy klamry są do bani. Niestety musicie poświęcić trochę czasu na szukanie. Pozdrawiam.

No to wersja Mihumora jest lepsza. Z tym, że jest to długość na 1 sezon. Pozdrawiam.

Mihumor masz rację. Ianna niech poda na jakich nartach jeździł do tej pory. Wtedy będzie albo Twoja albo moja wersja. Pozdrawiam.

Mihumor, ale twoja wersja to narty na 1 sezon. Ja bym celował w dł 160. Da radę na pewno. Pozdrawiam.

Dzwoni telefon: -Czy Rosenkranz jest w domu? -Na razie jest, ale za chwilę wynosimy. Pozdrawiam.

Nie wiem na jak długo jedziesz, ale uważam, że na dzień dzisiejszy to co jest otwarte w Soelden na 3-4 dni wystarczy. Można się ujeździć do oporu. Po Goggijoch już ratraki śmigają, także do czwartku powinni otworzyć. Pozdrawiam.

Na wróżbach andrzejkowych w szkole wyszło mu z wosku, że zostanie narciarzem.:wink:. No ale jak w sobotę zaczęliśmy oglądać zawody to stwierdził, że on ten puchar świata to kiedyś wygra.:eek:. Ambicje trzeba mieć.:smile: Pozdrawiam.

Od piątku uruchamiają przeprawę kolejką na lodowiec i dwie trasy łączące Giggijoch z Gletscherexpress. Myslę, że w ciągu tygodnia otworzą polanę Giggijoch. W związku z tym jazda na lodowiec autem nie będzie konieczna. Ze strony ośrodka: Ab Freitag, 25.11.2011 geht zusätzlich zu den geöffneten Gletscherskigebieten ein Teil des Winterskigebiets mit folgenden Anlagen und Pisten in Betrieb: - 8EUB Gletscherexpress - 4SK Einzeiger - 4SB Seekogl - Piste 23 + 24 Zudem öffnet das Restaurant Schwarzkogl und die Rotkoglhütte. Pozdrawiam.

Idzie niż. Podobno tylko dwudniowy. Lepszy rydz niż nic. Pozdrawiam.

Na trasach na pewno będzie. Dookoła być nie musi. To co będę miał relację z pierwszej ręki? Pozdrawiam.

Ocieplenie globalne zbliża się wielkimi krokami Jeszcze trochę to na stokach takich widoków będzie coraz więcej: Pozdrawiam.

Nie wiem gdzie masz kwaterę. Jak będzie lipa w Soelden to we wspomnianych Gurglach chyba będzie lepiej, ba nawet już jest lepiej, nie wiem czy w końcu mają wspólny skipass, czy z opcją tylko na jeden dzień, możesz tam spróbować. Moim zdaniem Giggijoch do grudnia powinni naśnieżyć. Jednak, jak nie ruszy Gaischlachkogl........ wielka szkoda...... to tak jakby jeździć autem tylko na trzech pierwszych biegach. Pozdrawiam i życzę śniegu.

Jeden porządny front atmosferyczny może wszystko zmienić w ciągu kilku dni. Z tym, że na taki front się nie zanosi, gdyż wyż nad zachodnią Europą ma się bardzo dobrze. Swoją drogą w mojej krótkiej narciarskiej karierze takiej posuchy chyba nie pamiętam. Może jakaś wyliczanka kiedy było gorzej? Jak na razie to z ośrodków nielodowcowych ruszyły chyba tylko Gurgle: http://www.obergurgl.com/main/DE/GG/WI/wetter_schnee/heute/index.html http://www.obergurgl.com/main/DE/GG/WI/skigebiet/skigebietspanorama/index.html Tydzień później niż w zeszłym roku i nie z takim rozmachem. A ja się przed świętami umówiłem na nartowanie w Karkonoszach i cienko to widzę. Dobrze, że nie dałem się namówić na Freeski wiadomo gdzie. Pozdrawiam.

Radiowa trójka podała, że o mały włos jeden z trenujących w Kanadzie zawodników APŚ uległby poważnemu wypadkowi. Na trasę zjazdu wszedł sobie beztrosko jeleń. Niewiele dzieliło zawodnika od zderzenia. Takie spotkanie mogłoby się skończyć.....strach nawet pomyśleć. Pozdrawiam.

Prawda, ludzi niemało. Lodowiec niewielki. Prawie za każdym razem jak się do gondoli wsiadało, czy jechało trasą to stale spotykało się znajomych. Tylko Juice robił taką minę :eek: pytając co chwila "To też twoi?". Jeszcze raz dzięki za fajnie spędzone chwile. Pozdrawiam. PS Wynegocjowaliśmy z Jankiem wyjazd na 3 króli - także Juice się spodziewaj....