Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

lokiec3

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    2 626
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    17

Zawartość dodana przez lokiec3

  1. Pokazujesz ekstremalną sytuację i miejsce w tym ośrodku i siejesz propagandę. Normalnie i w ferie da się tam poruszać bez kolejek i nadmiernego tłoku, jazda jest komfortowa, choć sam ośrodek nie przypadł mi do gustu. Ja przez tydzień pobytu w lutym ani razu nie jechałem ta trasą, bo nie ma takiej potrzeby. Zawsze zjeżdżałem na dół gondolą przede wszystkim ze względu na bezpieczeństwo dzieci, które ze mną były. Pozdrawiam.
  2. Ja zarezerwowałem już na koniec lutego. Bo miejsce dogodne i tanie. Rezerwacja bezpośrednio u właściciela kwater z zaznaczeniem, że w przypadku komplikacji i niemożności przyjazdu z powodu COVID po prostu termin zostanie przesunięty tak, żeby obydwu stronom pasował. I to jest moim zdaniem optymalne. Pozdrawiam.
  3. Poszukuję takiej narty. Może ktoś ma w dobrym stanie za mądre pieniądze. Ewentualnie popróbowałbym jazdy na tym cudzie. Długość jedyna słuszna 184 cm: https://www.skionline.pl/sprzet/narty,14-15,dynastar,speed-course-pro-r20-racing,7497.html Pozdrawiam.
  4. Nie wiem czy oglądałeś tylko ten film. Popatrz sobie na jego relacje z Saalbach. Tam jest dużo jazdy po nierównym. Śmigi wali też fajnie. Tu po prostu ma lotnisko to śmiga po tramwajarsku. Te filmy z Saalbach pokazują dużo więcej technicznej jazdy. Pozdrawiam.
  5. Na fajny kanał trafiłem na YT oglądając relacje z ośrodków narciarskich. Oprócz tego, że bardzo fajnie przedstawione ośrodki to jazda gościa jest niesamowita. Tym bardziej, że nie jest to jakaś specjalnie kręcona demonstracja a normalna jazda w zadanych warunkach terenowych wśród innych narciarzy. Gość pociska niesamowicie. Przykładowy filmik z Ischgl. Chłopak ma tego niemało na swoim kanale. Pozdrawiam.
  6. Wjechałem na Kopę na przełomie czerwca i lipca. Wejście z biegu i tak w zasadzie dlatego wjechaliśmy. Szybkość kolei nominalna ok 5 m/s czas wjazdu niecałe 8 min. Ilość krzeseł normalna. Być może ta przepustowość faktycznie jest ograniczona ilością osób jakie wpuszcza się na krzesła. Jest jeszcze jedna sprawa - kasa biletowa też trochę wstrzymuje. A swoją drogą cena wjazdu i zjazdu tyle co za 4 h karnet narciarski.... no...No i tak jak Wiesiek napisał jest to atrakcja sama w sobie. Dla mnie co prawda nic specjalnego bo w sezonie takie jazdy to chleb powszedni, ale dla mojej naj całkiem przyjemna wycieczka. Jednak stać to byśmy nie stali nawet godziny do kolejki. Pozdrawiam.
  7. Kaunertal. Pozdrawiam.
  8. Chyba za długa na Hyperiona i z dużo garbów. Pozdrawiam.
  9. Myślę, że nie przebijesz mnie z tą kolejką. Miałem okazję przejechać się tą co w linku poniżej. Najszybsza i najwyższa w Europie: https://pl.wikipedia.org/wiki/Red_Force Pozdrawiam.
  10. Vouchery w promocji w grudniu kosztowały 47,5 za sztukę, poza promocją chyba ok 90 złotych. Pozdrawiam.
  11. Jak w temacie z racji tego, że Kurza Góra zamknęła się już na amen zostały mi chyba ze trzy vouchery na karnety całodniowe na wszystkie ośrodki z Grupy Pingwina. Cena za jeden po kosztach zakupu 47 pln. Możliwość wysyłki pliku emalią. Kontakt PW. Pozdrawiam.
  12. Poddali się. Pewnie już nie wystartują. Moje vouchery chyba ze cztery niewykorzystane. Co za lipa. Biorąc pod uwagę ile zachodu i forsy kosztowało utrzymanie stoku przez niespełna dwa miesiące w temperaturach dodatnich a ilość odwiedzających to na bank ten sezon z potężnym deficytem na starcie zaliczył nowy właściciel. Pozdrawiam.
  13. lokiec3

    Nassfeld - diament Karyntii

    No ja w tym sezonie też zaliczyłem Nassfeld. Z tymi kilometrami faktycznie można natrzaskać. Mi wyszło w 6 dni 350 w dół. Vertikal ponad 50. I to jeszcze jednego dnia jeździliśmy na pół gwizdka bo zawierucha śnieżna była niemiłosierna. Zaliczyłbym go do top 5 miejsc w jakich byłem bez rozróżniania kolejności. Moja relacja krótka poniżej. Marboru robi dużo zdjęć, ja więcej opisuję. Może się komu przyda: Pozdrawiam.
  14. Jakieś tabletki na wątrobę weź. 1l łychy 8-9 Eu. Koniecznie na pizzę idź do Bait dal ghet. Na deptaku głównym. Znajdziesz po kolejce do wejścia. Pozdrawiam.
  15. Po drodze do Livigno przez Szwajcarię nie jedziesz żadną autostradą więc winiety nie kupujesz. Opłatę za tunel od razu w obie strony wykupić i to jeszcze najkorzystniej on line i zapisać w telefonie. Chyba na jednego Jacka Danielsa zostaje z tego tytułu. Pozdrawiam.
  16. Uważam, że jest to dobry materiał i po polsku. Pozdrawiam.
  17. lokiec3

    Jasna Chopok

    Fajnie, że się ośrodek rozwija. Tylko strach pomyśleć ile będzie kosztował jednodniowy karnet w szczycie sezonu. Stawiam na 70 Eu. Pozdrawiam.
  18. A tym czasem w Kurzętniku zima na całego: Ośrodek działa nieprzerwanie od 30 grudnia. Kilka nocy z przymrozkami pozwoliło dorobić śniegu armatami. Wczoraj przez 1,5 h warunki miodne. Później wylazły kalafiory i krawędź się po nich turlała a nie wrzynała. Jak im się opłaca utrzymywanie tego ja nie wiem, ale fajnie, że działają. Pozdrawiam.
  19. lokiec3

    Hermagor Nasfeld

    I co relacje by chcieli pewnie...... No to proszę. Dojazd i wyjazd bezproblemowy z Poznania startowałem to jest ok 10 h jazdy w jedną stronę. Z domu pewnie wyszłoby z godzinę więcej. Mieszkanie. Mieszkaliśmy w apartamencie Państwa Arbeiter http://booking.nassfeld.at/nassfeld/pl/accommodation/detail/KTN/1a329f67-ebc3-454e-9618-10a582ec1c1b/haus_arbeiter Odległość od stacji dolnej gondoli Millenium Expres to jakieś 100 m. Za cenę 25 Eu/os noc. Myślę, że bardzo korzystnie. Pogoda: przez cały sześciodniowy pobyt oprócz wtorku było tak: A we wtorek totalna zawierucha śnieżna i mgła. Słabo z jazdą to co na zdjęciu poniżej to i tak znakomita widoczność bo w niższych partiach. Na górnym piętrze nie było nic widać i nie wiadomo było czy się jedzie do góry na dół czy w bok: Warunki śniegowe pomimo wiosny w dolnych partiach gór. Śniegu nie brakowało cały ośrodek znajduje się na wysokości od 1400 m do 2000 m. Do tego jakiś taki klimat tam panuje, że śniegu jak na taką zimę jest tam do oporu. Można śmiało eksplorować tereny pozatrasowe. Poza dojazdem do Tropolach trasą 80 wszędzie jeździło się po naturalnym śniegu. Co można powiedzieć o ośrodku. W całości jest do objechania w jeden dzień dla sprawnego narciarza bez problemu. Podsyłam mapkę: https://www.nassfeld.at/pl/aktiv/skifahren-oesterreich/skigebiet-nassfeld/skipanorama Konstrukcję ośrodka nazwałbym "lodowcową". Wjazd z wioski Tropolach położonej na 600 m najdłuższą gondolą bodajże w całych Alpach. Trzysekcyjna Millenium Expres prawie 6 km długości i jazda na wysokość ok 2000 m w dwadzieścia kilka minut. I z tego centralnego punktu mamy dostęp na dwie strony ośrodka. Ta bardziej nowoczesna z grzanymi kanapami i gondolami od strony Austriackiej numery tras powyżej 50. na mapie na prawo od kofel center. Oraz starsza część ośrodka położona na granicy Austrii i Włoch - trasy do numeru 45 - po lewej stronie na mapie od Kofel center. W zasadzie nie ma tam słabych czy jakiś tam dziadowskich tras. Wszystkie są naprawdę bardzo fajne. Po stronie nowoczesnej są te trasy bardziej połamane i pokręcone co mi akurat nie do końca pasuje biorąc pod uwagę to jak lubię jeździć. Ponadto śnieg jakiś tam taki gorszy. Więcej wylodzeń miejscami i taki zbliżony bardziej do sztucznego. Dlatego po pierwszym dniu zwiedzania na dobre zagościliśmy poza powrotami do wioski po stronie starszej ośrodka. Ta strona z racji po pierwsze mniej wydajnych wyciągów i bez osłon, mniej zaludniona zdecydowanie. Trasy z lepszym wglądem w dół trasy co pozwalało na dobre pojechanie bez obaw, że ktoś za załamaniem niespodziewanie się znajdzie. Dla nas najfajniejsza trasa, którą katowaliśmy dość często to trasa nr 4 z jej wariantami 3. obsługuje ją czteroosobowa kanapa. Sama trasa szerokaśna i rozchodząca się od połowy na trzy warianty zjazdów szerokich. Z tego to tytułu obłożenie na trasie przez cały dzień maksymalnie było takie jak na zdjęciu poniżej: Idealna na gigantkę. Nachylenie idealne. Jak widać wgląd na trasę daleki. Praktycznie do samego końca trasy można jechać na krawędzi bez najmniejszego przychmowywania. Bardzo fajna jest też trasa nr 1 z homologacją FIS. Na niej się już trochę trzeba narobić, na raz ją fiknąć jest nie lekko. Minusem jest dostęp do niej takim niewyprzęganym krzesłem bez taśmy rozbiegowej. Strasznie wolno to idzie. Katując ta czwórkę z jakimiś przeplatankami FIS i jeszcze dwie trasy w stronę Włoch 7 i 8 jednego dnia z jedną dłuższą przerwą na sznycla dla syna plus jedną krótszą na uzupełnienie płynów zrobiliśmy 12 km vertikal co przełożyło się na niespełna 80 km w dół. Pewnie lekko naciągane te 80 km. Jednak jakby wziąć mój tor jazdy na narcie r 21m od strony do strony to może i tyle wyszło.. Także podsumowując ta starsza część ośrodka urzekła nas niesamowicie. Polecam. A zanim się tam dostaliśmy to na rozgrzewkę szła kilka razy trasa nr 40 też bardzo przyjemna do pełnej czystej krawędzi. Na koniec dnia na dobicie powrót do wioski prawie 8 km trasą 80, która w 3/4 długości jest płasko relaksacyjna. Za to końcówka od pierwszej stacji pośredniej Millenium Ekspress ogień na dobicie zawodnika jak nic. Szkoda, że tylko po sztucznym śniegu. To tyle w skrócie. PS A kto ma najdłuższe narty 🙂 : Jeszcze mały PS dominujące nacje w ośrodku to Polacy Węgrzy i Słoweńcy. Z województwa Śląskiego jest ok 7 h jazdy więc nie dziwota. Ślązacy mają tam lepszy dojazd niż w Tyrol. Dziekuję za wypowiedź, pozdrawiam.
  20. lokiec3

    Hermagor Nasfeld

    Jedź bo warto. Pozdrawiam.
  21. Zdjęcia może wrzucę jakieś. Jednak na razie mam tylko trzy. Szkoda czasu na robienie fotek. Ośrodek bardzo sympatyczny, "Kolorowe" tzn pokręcone fajne trasy. Szybkie wyciągi. Mało ludzi. Czego chcieć więcej. EKG ponad 60 km w dół. Podoba mi się tu. Pozdrawiam. Ps ta starsza część ośrodka ze starymi kanapami, ale jednak wyprzęganymi jest o wiele fajniejsza. Można pojeździć.
  22. Od 26 stycznia 2020 sześć dni na nartach w Nassfeld. Kto będzie dać znać. Pozdrawiam.
  23. lokiec3

    Hochkonig - wisienka na torcie?

    Miało być masyw Hochkoenig, od którego nazwę nosi ten wspaniały ośrodek. Nie mam już możliwości edycji posta. Pozdrawiam.
  24. lokiec3

    Hochkonig - wisienka na torcie?

    Mam nadzieję, że Wasza wizyta w tym wspaniałym ośrodku, który też uważam za najlepszy w całym Ski Amade została również spowodowana moją relacją, trochę prywaty: A byliście w Gabuhelhutte. Z takim wielkim panoramicznym oknem z widokiem na Dachstein? Jeżeli tam jedliście pizzę to potwierdzam. Najlepsza w tej części Alp. Poza tym tak jak pisałem w mojej relacji. Marboru nie odczuliście tam tego co ja, tzn w Hochkoenig spotkałem najmilszych i najbardziej gościnnych tubylców i ludzi, którzy dla nas tam pracują. Niesamowicie otwarci zawsze uśmiechnięci i pomocni. Pomimo tego, że nie spotkałem się raczej nigdzie przez te wszystkie moje wojaże alpejskie poza małymi incydentami z jakimś nieprzyjemnym traktowaniem moich towarzyszy i mnie, ale tam było wyjątkowo. naprawdę wyjątkowo. Polecam wizytę na cały tydzień. Oprócz wspaniałego nartowania naprawdę można odpocząć, bo człowiek się tam bardzo dobrze czuje właśnie ze względu na tych ludzi, których się tam spotyka. Pozdrawiam.
  25. Nie wiem jak obecne modele. Ale te Rosoły wszystkie są lekko szersze pod butem od tego samego typu nart innych producentów (oversise). Na lodzie nie robi to dużej różnicy, ale na przekopanym popołudniowym stoku robi dużą różnicę. Ostatnio porównywałem co prawda krótkie dwa przejazdy na moich nartach: https://www.skionline.pl/sprzet/narty,11-12,rossignol,radical-8gs-cascade-tpx,5060.html długość 186cm Zamieniłem się z kolegą, który to posiada takie narty: https://www.skionline.pl/sprzet/narty,18-19,atomic,redster-x7-ft-11-gw,10561.html długość 175 cm. Stok popołudniowy, miękki, przekopany. Pierwsze co zauważyłem. Kolega który wsiadł na moją nartę (dużo dłuższą) "ładniej" wyglądał podczas jazdy właśnie na Rosołach. Bardziej miękko. Moje wrażenia. No cóż. Atomic bardziej nerwowy. Może minimalnie twardszy. Dużo mocniej się wrzynał w odsypy co powodowało konieczność przyłożenia się trochę solidniejszego do jazdy. Mój Rosołek. Do puki się nie wyklepie nie planuję zmiany na nic innego. Narta niesamowicie uniwersalna. Na twardym trzyma dobrze. Na właśnie rozkopanym bardzo miękko i skutecznie wybiera nierówności. Jazda bardzo komfortowa w trudniejszych warunkach. A gdy trzeba i można pocisnąć też daje radę. Także propozycja kolegi Plywak jak najbardziej trafna. Przy założeniu, że przez te kilka lat Rossignol nie wprowadził jakiejś rewolucji w technologii. Wydaje mi się to mało prawdopodobne. Pozdrawiam. PS nie wiadomo ile ważysz i mierzysz, ale jak standardowo to celowałbym długości powyżej 180 cm.
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...