Jak jade tak aby wbijac to wbijam.
Jak jade aby nie wbijac to nie wbijam, ale czasami a nawet nie rzadko wloke w samym skrecie w szybszej jezdzie, raczej w fazie srodkowej / wykonczenia.
Nie czuje z tego powodu dyskomfortu ani technicznego ani estetycznego.
A uwazam, ze nie koniecznie wbijanie zawsze i wszedzie, ale dobrze wiedziec, kiedy, po co i jak wbijac aby "za kijkiem" skrecac i aby pocwiczyc / poprawic okreslone elementy techniki skretu.
Tak skromnie z mojeje strony.
p.s. Homek to ujal jak jest , w APS jedni wbijaja inni nie - i to widac. Na stoku moze byc podobnie, choc z innych ciut powodow