Mam zgrabne i wygodne buty - head raptor 120 flex.
Naprawde sa okej, caly dzien zapiety na stoku i jest i trzymanie i komfort.
Z wyjatkiek, ze.......
Jezeli podjezdzam talerzykiem lub orczykiem o dupowatym (dla butow) nachyleniu stoku lub czym "innym" co przeszkadza to po kilku zjazdach - podjazdach mam wrazenie ze stopy chca mi odpasc Pala i dretwieja jak jasna cholera. Tylko same spody stop !!! Zasaznaczam, ze nic nie uciska, nic nie uwiera, nic innego nie doskwiera.
Jak sie wyzuje z butow na jeden - dwa podjazdy pomaga troche i da sie jezdzic, ale co sie czlowiek nawku#^ia to jego.
Powiedzcie prosze, czy to moze byc sprawa "charakterystyki" wkladki, czy tez but tak moze miec i dupa ??
Jezeli wkladka - to co dalej, Bugi co wspominal, ze JC cos wspominal ze mozna zamowic extra wkladke pod ksztald stopy - podeszwy. Troche to kosztuje, ale.... warto w takim przypadku ? Gdzie ?
Mam zgrabny stoczek blisko siebie (17 km) bylem tak juz kilka razy i za kazdym razem jest gorzej.
Przedwczoraj wiecej sie nameczylem niz nazjezdzalem.
Pomozcie