juice

Nie żałuj, lepiej tak, niż żeby wyglądała tak jak Ty ;)

No ja tak samo Mihu To nie "tysiąc pytań do...." a Ty się głow, bo podałeś informację, tylko wątpliwości jakie człeka nachodząc przy funkcjonowaniu takiego ustrojstwa

Nawet jeśli to prawda to się może zrobić małe / duże KUKU :eek: Ma dwa różne kompletnie kaski, obu używam, każdy z kompletnie różnymi goglami. Dwie kurtki, dwoje (chyba ) spodni. Różne narty. Buty mam jedne, robią zdjęcie butów ? Mogą mnie namierzyć, że ja to nie ja Oooo - widzę, że Aklim skończył wcześniej

Ughhh Marcin - niezłe dzieci płodzisz :rolleyes: Dla mnie bardziej te 70 pod butem to ?? dla najlepszej race-owej Pozdrawiam,

Jak w dowcipie Kolego - "cuda Stasiu, cuda" ;) Taki joke

Ja Cię proszę Galdon - daj już sobie spokój z tymi gees - ami Każdy Twój Gigantowy post tutaj to Supergigantowe zamieszanie ;) Pozdrawiam

Piękna propozycja, szkoda, że daleko Ale jedno drugiego nie wyklucza, "choć" jedno zawsze najlepsze. Ale czasami ważne gdzie i przez kogo - jak się można przekonać w tym nieszczęsnym wątku.

Marboru, Zostawiłem tylko ten powyżej kawałek, jakby to powiedzieć dla zobrazowania całości. By może nie do końca dobrze Ciebie zrozumiałem, teraz rozumiem lepiej - masz swoje zdanie, OK. Nie zgadzam się z pewnymi sformułowaniami Twoimi, ale to w zasadzie drobnostki być może przy zasadniczym "meritum tego wątku". I każdy może mieć inne zdanie byle kierunek był słuszny ;) Dlatego przepraszam Cie jeżeli troszkę za bardzo "rozwinąłem skrzydła". Pozdrawiam, S.

Ja tak myślałem po pierwszym sezonie, po drugim to już byłem bóg śniegu (choć coś mi zaczynało doskwierać pomału), w trzecim otworzyły mi się oczy:eek:. "Efekt" taki że z samooceną jazdy stoję w miejscu od prawie 4 lat, co więcej przed sobą widzę coraz większe schody

Ta za bardzo Marboru nie rozumiem o czym piszesz, chociaż w mym języku ojczystym składasz literki. "Szanowny Ktosiu" - to nowy zwrot grzecznościowy do kogoś kto podpisał się wyraźnie pod tekstem ? Czy też sugerujesz, że ktoś się poszywa pod Tomka Kurdziela jeżeli tak, to skąd taka śmiała myśl, po ostatnim Bondzie czy tez wiesz "coś" więcej ? Podziel się proszę. Dziękuje, że z tego "My" wyłączyłeś kogokolwiek, dzięki czemu ja się mogę być wyłączony bez wyrzutów sumienia. A pisząc swoje zdania i opinie skąd naszło Cię na obiektywizm ? Czy może reprezentujesz większa grupę (poza Tobą i SB)- jeżeli tak powiedz, wtedy będzie można obiektywnie ocenić na ile jest ona reprezentatywna - wyjdzie wtedy zawartość obiektywizmie w obiektywizmie. A więc będąc konsekwentnym wypisuje ze wzmiankowanej kultury, mogę być postrzegany jako cham. Temat się niepotrzebnie nakręca, a mówiąc w końcu w prost i krotko było to zwyczajne danie dupy z wycięciem linka. Ale później próbuje się wyjść z twarzą i pierdzieli się trzy po trzy o jakiś niedopowiedzeniach, podejrzeniach, niedomówieniach i niezrozumieniach, z delikatnymi insynuacjami aby jednak zdyskredytować drugą stronę. Jeżeli wycięcie linku było słuszne to warto się tego trzymać i wyciągać ku temu armaty. A jeżeli został przywrócony to dlaczego z głupimi podtekstami Zamiast tego warto by powiedzieć krótkie "przepraszam" i po temacie. Ale to się okazuje bardzo trudne, za trudne niestety Lepiej popyskować i pocwaniakować. W żalu nad poziomem, Pozdrawiam

Jeżeli razem z burmistrzem to wszystko jasne

W tamtym sezonie - aby kolega mógł sobie spróbować - podmieniliśmy się na narty. On wziął moje fajery, a ja jego stare Rosoły, na oko jakieś 10 lat, pierwsze lata taliowania, żółte, takie wąskawe i około 169 cm. Czułem się na początku "ostrożnie" ale okazało się, że narta jeździ, co więcej - choć "lekka" i "nietwarda" zdecydowanie bardzo dobrze zachowuje się w śniegu miększym, luźniejszym etc. I choć - jak mówił kolega "nie ostrzona od lat" potrafi trzymać się śniegu. Niedawno żona miała pewne "wątpliwości" więc wpiłem się w jej Cloud9, chyba 149 cm - jeździło sie i było ciekawie Ot takie małe refleksje odwilżowe. Ale Ciebie Marcin faktycznie mocniej wzięło - napij się ;)

A jakim cudem skakali dotychczas bez tego pawilonu ? I jaki ma on "wpływ" na sprawy pożarniczo - policyjne związane z zawodami sportowymi :eek:

A przepraszam jako mniej zorientowany - ten pawilon to co to za "cholera"

Ambro - jeżeli 8x chodzi w "klasie" 8s (jeździłem) to uważam, że Ty będziesz rozczarowany. Na pewno to "kuku" pod butem łagodzi wrażenia bez względu na numer narty Aż taki jesteś sentymentalny z "niedzielnym rosołkiem", że i z narty nie chcesz się wyleczyć;) ?? 170 uważam za ciut przykrótkie, ale......... cóż Pozdrawiam

Troszkę zdziwiony - zaskoczony jestem Twoja opinią - doznaniami po fischer wc sl ,ale dzięki za informacje Pozdrawiam,

Nie wnikając w przyczyny "podmiotowo - przyczynowe" mamy doskonały przykład "stanu maniakalno - obsesyjnego". Działanie destrukcyjne przyczyniające się do "pogłębienia" choroby.

Nie znałem Cie z tej strony, delikatny i subtelny ;)

Tak jeździli, tylko, * nie do niedawna, no chyba, że "niedawno" to horyzont na 10 lat prawie * to był w zasadzie "incydent" w SL APS

No tak bez oszukaństwa to kilkadziesiąt (mówimy o dłuższej narcie). Choć one najczęściej nie były puste kompletnie (zawsze ktoś się z boku zapląta, te kilka osób na kilometr długości:D). Przy czym przyznam, że najczęściej to w godzinach 8 - 10.30 rano, również często trzeba udać się na ten "specjalny" stok na stoku. A nie zauważyłem, że On tych nart szukał do slalomu ;) Dobrze, że choć mit wzrostu poniechałeś

Darku - zasadniczo i generalnie masz rację Ale "małe ale" jest, takie jak to, że są również upodobania i preferencje inne troszkę od naszych, jak to że kolega ma 93 kg i 8 umiejetności (!) czyli parametry spokojnie go predysponują do określonego zakresu wyboru, w ramach którego może skorzystać tak lub siak. Jeszcze raz - wzrost 170 ma w takim przypadku drugorzędne znaczenie - uważasz, że narciarz 185 cm, waga 80 kg, uniejetności 7 ma logicznie bardziej uzasadniony wybór narty gs 185 cm I te "ogólnie dostępne stoki" - w Spindlerowym Młynie nie mam problemu z wykorzystaniem narty 180 cm, często i gęsto. Zasadniczo bez ślizgania Acha - w Alpach również. Oczywiście, że nie "zawsze i wszędzie". Pozdrawiam, p.s. nigdy nie jeździłem na klasykach, p.s. dobry ześlizg nigdy nie był, nie jest i myślę, że nie bedzie zły

Jakich zasad jeśli można uzyskać informację ??

A powiem Ci Darek, że się nie "potknąłem" o takie np. "182" w gs w długości. Ale dobrze wiedzieć, dzięki "poszukam" 185 to nie jest "długość fis", to jest długość 185, ktora może być lub nie "przydatna tez dla amatora". Nie wiem czy kolega chce "łatwiej" czy "trudniej" i po co Dane są konkretne, 93 kg, poziom 8, pytanie o gs, acha ten "straszny" wzrost 172, tak dużo mniej istotny przy tych umiejetnościach i wadze. A kolega z tymi umiejętnościami "dopasuje" się do długości którą będzie chciał. Może coś popróbuje, potestuje, może poza wąskimi polskimi gigantami będzie chciał pojeździc na szerokich Alpach i sie zdecyduje na coś w zakresie swój wzrost, ewentualnie +++++

Acha, fajna klasyfikacja. 10 + jeszcze "normalnie", więcej zawodowiec. Ma kolega pecha , że nie robią 182, mógłby te 2 cm więcej przyszaleć i nie grac zawodnika Pozdrawiam,

180 - 185