-
Liczba zawartości
3 625 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
14
Zawartość dodana przez juice
-
I oto Bode został wych****y - czyli krótka historia o braku kultury.
%2$ odpowiedział %1$ → Tematy narciarskie
Czy dobrze rozumiem, kupił↕eś - zapłaciłeś za narty, a następnie ktoś je wziął do pojeżdżenia I Ty za 6 tych to łyknąłeś :eek: To były nowe ? -
Na tej zasadzie mogę zjechać każdego zawodnika w każdym GS APS. To nie analizowanie narciarstwa - to ideologizowania. Oczywiście nie piszę do Ciebie
-
Jestem Twój...... na stoku
-
Ponieważ najlepsi polscy alpejczycy właśnie tyle tracą do czołówki światowej więc konkluzja jest taka, że ścisła narciarska czołówka narciarstwa alpejskiego RP zwozi się na nartach. Wobec tego Nico my tu wszyscy pozostali w zasadzie powinniśmy wziąć się za sadzenie rzodkiewki, bo cieżko w takim porównaniu nazwać nasze narciarstwo. No chyba, że zaczęliśmy oceniać Jarka w kategorii APS, w takim razie spoko. Jarek nie martw się specjalnie, zwozisz się jak Maciek Byliński. Acha, jeszcze jedno. Jazda zadaniowa, to nie jazda "czysta technicznie" tylko jazda skuteczna. Proponuje wrócić do rzeczywistości z tych obłoków perfekcjonizmu i przypomnieć sobie choćby z YT jak ktoś nie ma innych materiałów trochę przejazdów GS. A-frame jest tak powszechna na bramkach w APS, że aż "kole w oczy". Nie mnie. Pozdrawiam,
-
Ufff, no to jeszcze kilka zdań ode mnie i z serca płynących Marboru - w mojej ocenie Jarek jedzie dużo lepiej od Ciebie, na tyle, że nie ma co podawać różnic. Jedzie również dużo lepiej ode mnie. Więc jeżeli On schodzi na 5 ja będę zmuszony zejść na 3. Choć od 3 sezonów staram się wypracowac na 6,5 to teraz szlag jasny trafił. Jazda Jarka nie jest mało dynamiczna. Kilkaset gigantów oglądałem, na TV i live. Jest taki niuansik, że tzw. dynamikę GS widać z bliskiego ujecią. Natomiast z oddalenia kamery lub obserwatora GS widac bardziej jako płynnośc i okresloną szybkość przejazdu. Łącznie z wrażeniami na własne oczy APS. Rossi - proszę bardzo - czy mógłbyś przypomnieć film tego wątku z lepszą jazdą ?? A na koniec w "rozterce i rozpaczy" daje linki własnych niedoskonałości - można się uczyć na błędach Pozdrawiam,
-
Ile zarobili Alpejczycy w minionym Sezonie?
juice odpowiedział marboru → na temat → Zawody, wyniki, kalendarze, sylwetki ...
Szału jak na zawodowstwo nie ma. Z czego żyją Ci z poza pierwszej 20 albo 40- dziesiątki :eek: Chyba, że to jest na tej zasadzie, że cały rok prawie nie muszą nic wydawać, bo ich wszędzie wożą, trenują, noclegują, karmią, ubierają, sponsorują etc., etc. -
Nie zgodzę się. W kategorii amator jazda bardzo dobra. Co nie neguje, że jest co poprawiać. Pozdrawiam,
-
11.03 Szpindl ...
juice odpowiedział ROSSIGNOL → na temat → Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
Ughhh, ale Żyrafki. A Anna Fenninger gdzie ?? -
Mihu już Ci odpowiedział, też za mnie więc wszystko jasne Ale oczywiście sens jest w tym co piszesz. W nd do południa jeździłem na długich, Niedźwiedź w Szpindlu był bardzo miękki, kasza. Prawy stok od góry to był zryty środek i dwie rynny po boku szerokości około 2 metrów. I całą gore tą rynną można było zjechać, szybkimi krótkimi przycięciami. Więc lepiej by mi z tym było na krótkiej narcie, ale z tego powodu nie muszę jej specjalnie kupować do jazdy. Ale jeżeli jeżdżę na kilku nartach bo tak lubię i chcę i umiem to mogę dobrać tą, która jest najwłaściwsza w danym momencie do jazdy i stoku. Pozdrawiam,
-
Mitku, nastała piękna chwila w której mogę napisać "nie rozumiesz", piękna bo wiesz jaka to satysfakcja kiedy padawan może coś wytknąć masters'owi Facet chciał pojechać to co pojechał i zrobił to perfekcyjnie. I cięty też pojedzie bardzo dobrze zapewne. Ale nie pojedzie tak jak gdyby miał do tego nartę bardziej wyspecjalizowaną. Mój wywód - jakże piękny zresztą - nie jest pochwałą skrętu ciętego, ale opozycją po raz kolejny Twojego stwierdzenia, że jak narciarz debeściak to nie ważne na czym jedzie. Gdyby facet jechał ciętym i Ty do tego dopasowałbyś swoje zdanie / przekonanie ja w opozycji stanąłbym z miekkim, muldą etc. Ufff, dlatego w tym momencie jestem w stanie ustąpić do stwierdzenia, że "prawie" nieważne Ależ rozumiemy się doskonale i w tym co Ciebie wytłuściłem zgadzam się w 100%. Ale dalej już nie. Uzyskanie ciętego śladu nie jest trudne wcale. Ale to jest raczej coś innego niż bardzo dobra jazda skrętem ciętym, na różnych nartach i rożnych warunkach. Ci 4-5 dniowi ludzi nie jeździli skrętem ciętym w moim rozumieniu, a jedynie wykonywali może kilka skrętów zostawiając w miarę jakis ślad na dobranym jeszcze pod siebie specjalnie stoku (nachylenie + twardość). Według tej wykładni jeszcze szybciej można opanować techniki ślizgowe, oporowe, może 1-2 dni, więcej nie trzeba aby się ślizgać na nartach. Tak samo jak i inne techniki. A wszystkie one - w większym lub mniejszym stopniu - są nam potrzebne w zależności jak chcemy jeździć, jakie mamy preferencje, etc. Ja uważam, że mówimy tak samo, tylko na siłę chcesz zostać przy jednej i jedynej słusznej opcji "narciarskiej". Pozdrawiam serdecznie p.s. mi się czasami trzęsie głowa.... na drugi dzień po jakimś extreme
-
No i wpizdu i wylądował. Skalę Mihumora szlag trafił ;)
-
Z tego co pamiętam z listy zwycięzców to minimum 3 krotnie wygrała te zawody Dagmara Krzyżańska, jeszcze za czasów podlotka, acz już dziewczęco - kobiecego A przynajmniej jeden raz mój "chwilowy trener" Janusz G.
-
Lecąc małym OT-em....... Rosi, my wszyscy już mamy z górki, także bez krępacji
-
Alf w zasadzie powiedział wszystko, ja jeszcze tylko szepnę....... Filmik 1 - nie do tego takie narty, a i tak wyszło całkiem zgrabnie; Filmik 2 - nie ma za bardzo co stawiać na długośc nart, bo kolega Maciek jest sporo technicznie słabszy od Ciebie, Film 3 - nie wyglądasz na niej jak pajac, tylko próbujesz - jedziesz na niej to co napisał Alf, a dodatkowo czy pamietasz długośc narty, nie 160 przypadkiem, albo 155 ? Tak mi się wydaje ale mylić się me oko może Niedzielę zapiąłem na 2,5 head wc sl rd(męskie oczywiście) z sezonu 2012 ! Być może to tylko subiektywne uczucie, ale czułem się na niej jak młody bóg nie pajac Acha - doświadczyłem po raz pierwszy do tego stopnia jak można jeździć po lodzie. Narta wcinała się we wszystko - DOSŁOWNIE. Łącznie z lodowym podkładem stoku. Pozdrawiam
-
Mysiek już 4 rok dojeżdża w góry Sowie, masz szanse być szybszy
-
Odniosę się tylko do siebie. Nie miałem ani jednej takiej zawoalowanej sugestii. Uważam, że umiejętność jazdy ześlizgiem jest niezbędna i konieczna. Jadąc dynamicznie (na ile umiem) na GS często początek skrętu inicjuje ześlizgiem, wrzucam narty w ześlizg. Ja jedynie odnosiłem się do Twoich "prawd absolutnych" - długość nie ważna oraz dobry narciarz wszystko na wszystkim Pozdrawiam,
-
Rozumiem, że możesz przytoczyć kto i gdzie tak powiedział.
-
Może podsumowując delikatnie to: Dyskusją wzięła się stąd, że JK nie znalazł nikogo na zdjęciu z nartami dłuższymi od wzrostu (a wcześniej nikogo takiego nie widział w Alpach). Do tego Mitek dołożył, że na 210 zjedzie się "wszystko i wszędzie" (tylko jak:rolleyes:) i długośc narty nie jest istotna. Tyle "kontrowersji" od naszych Ortodoksów , reszta to sama esencja Więc wszystko jest dosyć jasne: 1. Narta krótka jest bardziej popularna - prawda 2. Często dobierana jest narta za krótka - prawda 3. Pogląd na dłużnych nartach jest trudniej - prawda 3. Na długich nartach się nie jeździ - nieprawda 4. Długość narty nie ma znaczenia jak się jest "dobrym" - nieprawda I jeszcze parę innych Weźcie np. mnie, 173 cm, dobieram nartę SL. Nie jako jedyna i uniwersalna ale taka aby faktycznie pokręcić (nie poszurać) na krótko. Zarówno dobierając 155, jak 160 i 165 będzie wszystko OK. Tylko zależy ode mnie........ Do tego "sprzedaję" narty 177 cm i jest wiele wahań "pośredników", że to troche problematyczne, bo takie długie narty to problem sprzedać. Z żoną "walczę" o wydłużenie narty od kilku lat i na 3 lata udało mi sie podciągnąć 5 cm Mitku, wyrażając się "pojechał co mógł" nie do końca było trafne, pojechał to co chciał - oczywiste. Chodziło mi o to, że mając te narty i taki stok zaprezentował określony śmig pięknie i technicznie. Ale mając koło siebie "analogicznego" faceta na krótszych i bardziej taliowanych nartach nie pojedzie tego i tak co ten drugi. W tym sensie pojechał to co "mógł", bo nie wszytsko by mógł tak jak gdyby chciał - pięknie zakręcony wywód. Ufff, jutro na narty. Do około 10.30 - 185 GS. A później jak stoki bardziej zryte i rozjeżdzone i zmulżone zamieniam na rxfire 160 bo te przecinają wszystko jak czołg i łatwiej mi się manewruje o dziwo, a GS-y mi się "majtają" czasami. Może to niedoskonałość techniki, może wąska specjalizacja, ale tak mam. A do tego tak mi pasuje.I sprawia przyjemność Pozdrawiam,
-
Co sądzę. Film dodałem do ulubionych. Narta nie jest dłuższa od wzrostu narciarza. Długość narty ma bardzo duże znaczenie, ale w pewnych "optymalnych" warunkach pewne różnice się "zacierają". W uproszczeniu - pojechał to co mógł, czego innego nie pojedzie. DH i Freeride / poza-trasówki w zasadzie nie próbowałem, nie wiem czy popróbuje, a mnie kręci:)
-
Czy ten wątek nie zrobił się trochę "wypaczony" ? Co ma udowodnić ? 1. Że narciarze źle dobierają długość ? Rzecz oczywista. Było, jest i będzie. A może dopuścić myśl, że również mogą dobrać nartę za długą ? Czy też należy założyć, że nie ma nart za długich ? Jest tylko psychiczny opór przed tym co "doskonałe" ? 2. Że narta krótka jest be Bzdura. Trzeba mieć świadomość "co chce się jeździć i na jakim sprzęcie i co się umie". Oczywistym jest, że dobór narty krótkiej jako tej jedynej "uniwersalnej" nie jest do "końca" prawidłowy, ale też nie należy tego negować na 100 % jeżeli ktoś ma takie preferencje. JK - nie dojrzał na zdjęciach nart dłuższych od wzrostu ? Czego to dowodzi ? Niczego. Mitek jest "wirtuozem" 210 cm - szacunek i "zazdrość". Nie sądzę abym kiedykolwiek spróbował takich nart, bo to nie ma sensu. Obecnie takie narty to jest DH, a tego nie zrobię, nie umiem i nie zamierzam. A używanie ich w innym celu to przerost formy nad treścią. I z całym szacunkiem dla umiejętności, doświadczenia i fachowości (których być może nigdy nie dostąpię) to zapraszam aby przejechać na nich to co ja zrobię na rx fire 160; to płacz nad dawno rozlanym mlekiem. Bo długość i rodzaj narty ma "kolosalne" znaczenie "jak i co się przejedzie". I nie ma i nie będzie takiego asa, że na każdej narcie wywinie tak samo wszystko co się da. Coś się skończyło - coś się zaczęło. Ot dawny kierowca Stara jeździł bez wspomagania, obecny je ma- słaby technik - w dużym uproszczeniu. Doświadczony i świadomy narciarz nie wydłuża narty. On wybiera to co chce i to co mu odpowiada. I jeżeli woli kręcić 2 - 3h dziennie na krótkiej to co z tego ? Kto powiedział, że trzeba - lepiej być uniwersalnym od wirtuozem wąskiej specjalizacji ? Bo taka nasza filozofia - dobra dla nas. Ktoś może mieć inną. Dlaczego dla zdecydowanej większości zasadny jest dobór narty do umiejetności + wzrostu, a nie do umiejętności + wagi ? Dużo powyżej jest "uproszczeń i uogólnień". Ale jest to celowe. Bo co poniektórzy zaczęli wygłaszać opinie w tonie "prawd absolutnych" jak Archanioły narciarstwa zjazdowego. Dla przykładu. Narty SL były na początku wieku dopuszczalne były dla panów w długości 155 czy tez 160 i faceci ponad 180 i więcej ochoczo na nich jeździli. A ja mam 173 i wole sl-kę 165. I co - jestem mądrzejszy / Nie - tak wolę. To nie są wybory dla wszystkich. To nie są wybory złe / dobre zawsze i wszędzie. I nie ma znaczenia, że to był APS. Dla podsumowanie wole narty dłuższe. Dla radości z jazdy i zadowolenia - nie wyobrażam sobie bez pokręcenia na krótkich. Narta za krótka - żadnej prawdy absolutnej - zależy. Narta długa zawsze lepsza - pitu, pitu. Pozdrawiam Was Narciarze Uniwersalni. Narciarz Młody i Wąski.
-
No to abyś miał "satysfakcję, ze znalezienia cho jednego proszę http://www.skionline.pl/forum/gallery/showimage.php?i=697&catid=member&imageuser=6002 a obok kilka jeszcze z tym samym zestawem, narciarz 173, narta 174; niby jeden centymetr, ale zawsze........ Zdjęcia z przed 3 lat około. Dzisiaj od ponad miesiąca drugi raz założyłem krótka nartę na 2 godz, po narcie długiej, która była na nogach od 8 rano. W trakcie tego "ponad miesiąca" długą miałem na nogach około 10 razy. Aktualnie długa narta 185, wzrost bez zmian. Statystyk tym nie poprawię, ale zawsze Kolega jeździ "prawie zawsze" na dłużej narcie, w jego przypadku wzrost około 185, narta 180 (krótsza, ale nie krótka). Drugi kolega ma Rosi 8x i 8s, w zasadzie prawie zawsze zaczyna i jeździ od 8x, Narta równa wzrostowi. Ich zdjęć tutaj nie ma.
-
Eeee, ja takiego luzu aż nie mam Będę czwartek lub piątek (rozstrzygnie się do południa jutro) + niedziela. Jakbyś piwko "na krawędziach" nadal miał w planach to lepiej się telefonicznie szukać niż zdjęciowo A może Niko tez by się skusił (jak się trochę podkurował)
-
No to w kwestii uzupełnienia dodam informację z drugiej ręki od kolegi który był dzisiaj w Szpindlu (jeździliśmy razem sobota i niedziela). Warunki bdb - FIS WC i FIS Cervena 3 zmrożone, twarde i trzymające od rana do popołudnia niezmiennie. Hromovka rozmiękającą. Ludzi prawie w ogóle. Mówi, że jadąc czerwono / czarną przejeżdżał trasę nie spotykając jednego narciarza Najwięcej w użyciu była Cervena 3, bo też bez ludzi i cały czas w bdb stanie.
-
FIS Masters Cup Pec pod Snezkou 20.03.2011
juice odpowiedział spi630 → na temat → Zawody dla amatorów
Brawo Marek i gratulacje Faktycznie - trasę miałeś już "niepierwszej świeżości". Mogło mieć znaczenie. -
No to, to chyba dostałeś za "oooh baby !"