Czy to znaczy, że jak skończyliśmy jeździć w Szpindlu to pojechałeś jeszcze do Peca :eek: Ejże :biggrin:
Ziom tak - śniegu dużo, nawet bardzo, kopki, muldy, zwałki, wyrwy, ale........ warunki nie były fatalne. Nie "ograniczajmy narciarstwa".
Jest piękna i biała zima, minimalny mrozik, śnieg nie jest co prawda extra puszysty, ale również nie jest mokry i bardzo ciężki.
Można po tym pięknie skakać, fruwać, chłonąć, kompensować.
Z synem bawiliśmy się na śniegu przednie, wcale nie chodziło o lepienie bałwanów tylko o fajną i zróżnicowaną jazdę.
Żona z córką bawiły się co najmniej średnio z +++.
Niko momentami nawet cudował na stoku.
To co naprawdę doskwierało to długość / czas kolejki i momentami zagęszczenie na stoku.
Pozdrawiam,