juice

Noooo trochę ciężko powiedzieć, że wygrała, raczej to Szarapowa przegrała :tongue: Piłki wygrywające można by chyba zliczyć na palcach jednej ręki. Ale zwycięstwo jest i brawo ! Jak powiedział komentator, największy sukces polskiego tenisa ziemnego od wojny :smile:

W zeszłym sezonie był w Nassfeld, czyli Tripolach. Wydaje mi się, że troszkę gęściejszy, ale nie dużo. Ustawiony na stałe, pomiar czasu, możliwość wykupienia filmu. Myślę, że tego nie zlikwidowali, można się było fajnie "pobawić". Nie mam niestety filmu - zdjęć.

No ja też żałuję, wiesz jaki byłem wqur...ny. Dzisiaj nadrobiłem trochę zeszłotygodniową absencję. Od 8 (7.45 byłem na parkingu mój rekord tego sezonu) do 15. Warunki dużo lepsze niż tydzień temu, dużo mniej ludzi i kolejek. Twardziej, równiej i szybciej, oj szybciej. Kończyłem na Stoh'u od 13. Pozdrawiam i do następnego, aby wspólnie dłuższego

Dzisiaj w Spindleruv Mlyn odbyły się mistrzostawa Czech w SL pań i panów. Konkurencję pań wygrała najbardziej utytułowana na ten moment polska alpejka XXI wieku Kasia Karasińska, już chyba i niestety pomału kończąca karierę. Po pierwszym przejeździe była druga ze strata około 0,30 sek + (nie pamiętam dokładnie :tongue:). Drugi przejazd wygrała z przewagą (łączny czas) 0,01 sek. ! Na uwagę zasługuje występ Kasi Wąsek (ot 15 wiosen przed chwilą stuknęło), która atakowała drugi przejazd z pozycji około 15 i ukończyła na 12, ale po wywinięciu niezłego salto-mortale na około 8 tyczce od dołu. Jakby nie ten incydent to lepiej około 4 sek. i kręci się około pierwszej piątki. Duży potencjał i być może nadzieja na przyszłość. Oby tylko Ustroń nie rzucał kłód pod nogi i Czantoria była przychylną. Nie startowała Sharka Sahrobska. Na marginesie - bajeczne warunki do jazdy dzisiaj, betonowo do 12-13, później przyzwoicie i znośnie, ludzi mało, kolejki prawie wcale. Oj się najeździłem :smile:

Wedle prognoz i widoków - wytrzyma do tej, następnej i jeszcze następnej (Wielkanoc)

Syn ma 12 lat i się pytał cały przejazd dlaczego Szwed nie może już wygrać, a ja zdurniałem czy te punkty w finałach liczą inaczej czy WTF :biggrin: I nie wiedziałem co powiedzieć.

Orientujesz się, czy podniesienie było takie samo na całej długości czy może zróżnicowane ? 85 ostro. W takie radykalne już weszli, standard ? Ciekawe - inni zawodnicy tak samo, podobnie ? Ktoś coś wie o tym ?

No i co ?

Zero, albo bliskie, np. 0,25

Mnie też "nosi" jak czytam jak Ciebie nosi

Przyjadę "na pewno" 17/03, czy 18/03 - może też (uff to poranne wstawanie). Później trzeba pozarabiać na to szaleństwo

Nie o Tobie pisałem. Tylko do Ciebie o wielu innych (może i o sobie też) Aaaaa, bo On nie tylko na nartach jeździ, ale i oleum w makownicy ma. Szacunek też. Nie za odwagę.

Trochę dydaktyczny w ujęciu ogólnym - nauczyć innych pokory, kultury, wyrozumiałości, dystansu i zrozumienia. Trochę dydaktyczny w ujęciu narciarskim - zawsze obnaży się coś do poprawy; wszak nie chwalić się nadrzędnym jest, a rozwijać powinno być w tym wątku Serdeczności

Pitztal - kameralnie i wysoko Niedogodność - kret, a fuujjj....

Dziękuje Piotr za piękne filmy, zarówno w ujęciu narciarskim, kulturowym, kulturalnym jak i dystansowym Oby inni umieli z nich skorzystać, nie tylko w ujęciu narciarskim. Ode mnie - w drugim filmie nadal brakuje właściwego dociążenia dolnej narty w skręcie I to można poćwiczyć w jeździe wolno - dowolnej. Pozdrawiam,

A sam powiedz jak Ci się te narty - wagi przełożyły w odczuciach w zjeździe ? Jest jeszcze sprawa wiązania i płyty - też ważą.

Baaaa i sobie wszystko kupić na miejscu co trza. Ciuchy, narty, osprzęt etc. Nufki nieśmigane

Box jest najwygodniejszy na świecie. 5-6 par nart, buty, kaski, kijki i jeszcze dodatki. Hałasuje wtedy jak jest kiepskiej jakości. Dobre nie hałasują. Bez czarów, pali tyle samo, prawie bez różnicy, blablabla. A fizyka poszła do lasu albo jest w studni. Jedzie się ogólnie wolniej i tyle. Bez czarów - marów. Dla mnie jest to jednak pewien dyskomfort. Jednak nie "potrafię" pojechać więcej jak 150 (max. 160 chwilowo) bo czuję duszą jak mi się ta trumna wysypuje na autostradzie zawsze byłem wrażliwy :tongue: Wielokrotnie doświadczyłem dodatkowego efektu bocznego wiatru, co powodowało, że zatrzymywałem się na 120-130. Dlatego teraz patrzę na rozwiązanie 4os wygodnie (ale z tyłu jednak dwoje dzieci, nie np. 2 x Cysorz Figo :wink:), sprzęt spakowany na złożonym siedzeniu 1/3, kufra zostaje wystarczająco. Są takie rozwiązania, ale dla mnie na ten moment w dieslu tylko, ponieważ V6 benzyna wymaga dla mnie jednak gazu, a ciężko mi się obejść bez koła pełnego w kufrze, a wtedy tego kufra nie ma. Ale to moje mocno subiektywne odczucia - rozwiązania. Obiektywnie - polecam boxa :smile: Pozdrawiam,

Wygląda mi, że tak :0 Jakiegoś nadzwyczajnego przechylenia w lewo w górnej części nie potwierdzam - z lutego przynajmniej. Być może różne przygotowanie stoku w rożnym okresie sezonu. Doświadczyłem raczej niepotrzebnych podłużnych "garbów". Trochę "braków" ratrakowania. Ale nie krytyczne. Krzesło stare ale szybkie. Ok. 7 min wjazd i zjazd. Ceny prawie symboliczne. Byłem na nocnej - bardzo dobre oświetlenie. Mitek, nie wiem jakie % i jak i po co przeliczyli. Ale najważniejsze są te w nogach. Uwierz

Nie będzie tutaj chyba dużej - reprezentatywnej grupy aby się wypowiedzieć, ale wykaz BEZWZGLĘDNIE powinien obejmować górę / stok Dzikowiec Wałbrzych / Boguszów Gorce. Około 600 niezłej ścianki, która nawet równa i gładka daje niezłe wrażenia. Lepsze od Nosala, czarnej FIS WC w Szpindlu i innych wielu też

Ujeżdżam teraz slalomkę 170 cm r=12,9 i bardzo mi z tym dobrze. Żaden dyskomfort w porównaniu do 160 i 165 cm. Mam 172 cm. Eeee tam, jeżeli kolega prosił o nią na kolanach to może pasować ta długość :biggrin::wink:

Ziom strzelich focha, Janek57 podpiął się panaroidalnie z brakiem zrozumienia, Ty podkręcasz te pierdoły. I nie "były wystawiane", tylko sobie powystawiali samooceny. Mniej lub nie merytoryki w dalszym lesie, fakt, że mogło by być - powinno być zdecydowanie więcej. Więc dlaczego te plewy sam dosiewasz ?

No to fajny luz chłopaki złapaliście. Nowy wstawia filmik z prośbą o komentarz. Dostaje jeden konstruktywny. Dużo więcej chłamu - ups, przepraszam to szachy i inne strategie. Może w takiej "rzeczywistości szachowej" lepiej zamknąć ten wątek zamiast kompromitować forum. Jeszcze ktoś kolejny przeczyta szumnie brzmiący tytuł i szlag wie co sobie pomyśli, a dostanie taki gambit, że ho ho :biggrin: Ja dołączam do wyluzowanych i się tutaj zamykam :smile: Pozdrawiam,

Zwrócilem. Zauważyłem też, że bierzesz, nie po raz pierwszy, udział w analizie tych którzy dokonują analizy lub doradzają. Sam nie mówiąc nic w temacie. Jaka idea Ci przyświeca ? Nic nie rozumiesz Wind. Co więcej chyba oszalałeś. Aż mi się tego nie chce więcej komentować i rozwijać. Pokaż proszę kto i gdzie kogokolwiek wyśmiewał ::eek: Nie widzę i nie rozumiem o czym piszesz. Pozdrawiam,

A czy pokusiłbyś się o merytoryczna wypowiedź i na temat - na pewno pierwszą w tym wątku ?? Zrób analizę jazdy Mitka - linki są. Po tym będzie widać, że rozumiesz / lub nie co widzisz.