juice

Mam deczko więcej :tongue: Pieszczoty i wymagania nie mniejsze :wink:

Jestem prawie taki jak Ty 173/73 tylko już mniej sprawny. Proponowałbym zdecydowanie długość 160 min. 165 zalecane. Jedna i druga narta wystarczająco dobra. Jeżeli są jakiekolwiek różnice pod butem to minimalne i nieistotne. Różnica promienia nieistotna. Nietrwałość krawędzi atomica mity, każdej marce trafi się felerna narta. Weź tą która jest w lepszym stanie. Pozdrawiam,

Nie wiem jakie i gdzie te tyczki Ci ustawiają, ale do jazdy dowolnej nie schodziłbym poniżej 185 :smile: Ale ja jestem mały, to może dlatego :

Płyta troszkę plastik-fantastyk, ale wiesz,że mi to tyndyryndy, gadaj ze swoim coach'em Fakt, chociaż jestem młody narciarz to "stara szkoła" - siła musi ważyć "Chłopu" powiedziałem mądrość narciarską, trzeba czytać Sobota do domówienia, wcześniej nocna czwartek. Pozdrawiam

Endrju, przestań sie oszukiwać i pocieszać :biggrin: Na pewno nie z tą płytą :wink: Gromiszek Nie słuchaj mitów. Weź tą która jest w lepszym stosunku jakości do ceny. A jeżeli masz większe wątpliwości, to nie słuchaj żadnych porad tutaj, tylko porównaj na śniegu, jedyne wiarygodne co Ci coś podpowie. Pozdrawiam.

Z cloud'ów zdecydowanie 9, nic niżej, o ile dobrze się oceniasz Bez przesady z tym zaawansowaniem i wyrywaniem ręki :biggrin: To "tylko" pierwsza narta z serii dla kobiet

Hej Według mnie ciut ciężko coś doradzić, bo ilość Twoich spotkań ze śniegiem to dla mnie jeden "słaby" sezon ale... Podchodząc ambitnie to coś w klasie zenith 5, narta może jednak bardziej "uniwersalna" niż SL (SC), ale wedle uznania. Ceny podanych przez Ciebie aukcji wskazują na raczej mizerny stan nart. Znajmomy, bardzo wiarygodne zródło, z Poznania robi małą wyprzedaż stajni, jeżeli chcesz to mogę spradzić i może Was spiknąc. Pozdrawiam,

Yyyyyyy błąd. Te które mają najniższy wskaźnik Cx :biggrin:

Cloud 9 jak najbardziej dla Ciebie, 154 / 158 ok wedle preferencji i uznania. Polecam również K2 burning luv. Równie dobra co i ładna :smile: Pozdrawiam,

Weź najszybszą :biggrin:

100 tys. to chyba po Marszałkowskiej w korkach wyłącznie. Praktycznie nowa, to opona wyprodukowana w roku w którym ją kupiłem, bieżnik 8,1 - 8,2 mm (nowe pod 9mm), kupione w serwisie z którego korzystam kilkanaście lat na dwa samochody w szerokim zakresie usług motoryzacyjnych i z którym "się znamy". Nie dochodziłem skąd mają opony. Wcześniej użytkowałem conti 790 i 810 i wytrzymywały min. 3 razy dłużej. Na koniec sezonu jak szły "do kosza" (choć poniżej 4 mm na Marszałkowską będą jeszcze na 2 lata min) szef powiedział mi, że taka nowa continental, trzyma ale znika w oczach. Mała niedogodność, w listopadzie trasa na Pitztal ok. 850 km, cała trasa temp. 15-20 st. + i trochę słońca. Ale nawet to nie powinno się tak przyczynić do ich zmasakrowania uważam. Pozdrawiam,

Jak dla mnie obydwa slalomy (so, nd) przednie, choć pogoda troszkę doskwierała Dużo chłopaków z poza trzydziestki. Trochę pierwszych punktów APS w życiu, ciekawe. U panów sporo Nordic na śniegu. Czuć utęsknienie sezonu :biggrin:

Mi to "sedno" jednak nie podpasiło do końca, jak praktycznie nowa opona po poło roku do wyrzucenia :

Ot słówko z boku do dyskusji w nawiązaniu do co poniektórych wypowiedzi. Zużyłem w życiu wiele conti letnich i zimowych. Ostatniej zimy miałem najnowsze conti 830. Założyłem w listopadzie ponad 8mm bieżnik, ściągałem w kwiecień/maj poniżej 4mm, przebieg +/- 15 tys. Serwisant mi powiedział, trzymają bdb ale schodzą chyba najszybciej ze wszystkich Nic nie wyrokuje, ot opowieść z życia. Acha, że by nie było, stan zawieszenia taki jaki powinien być.

Tak "na oko" to źle się nie wydał

Wszystkiego Najlepszego

Ja tam na naśnieżanie w ostatnim sezonie nie narzekałem. Mam nadzieję, że i teraz Czesi i lokalnie nasi (choć z woda ogólnie mówiąc tragicznie na ten moment) sobie poradzą. Zima jak ostatnio w każdym ujęciu satysfakcjonowałaby mnie

Oj, najszybszy nie jestem, ale ponieważ Gajowy "słuszny narciarz jest" to Wszystkiego Naj (lepiej z obsuwą niż... :redface:)

Tak - Wrocławski rynek dzisiaj A tak na marginesie - to co mnie najbardziej zachwyciło na Euro to na 10 min przed końcem meczu z Hiszpanią irlandzka pieśń niosąca się po całym stadionie. Magiczne :biggrin:

Buuuuu, nie ma Spindleruv Mlyn :frown::

Może jest rozciągliwa może nie - ze zdjęć to nie wynika, co więcej zapięcia mogą sugerować jednak brak rozciągliwości, choć niekoniecznie. Myślę, że w rękach ich nie miałeś. Niemniej na powyższe, może spokojniej z tymi negatywami do trzymania kijków. Sposób trzymania i nasadka same w sobie klatki nie zamykają. Jest mniejsza "niezależność" pomiędzy prawą i lewą strona to oczywiste, ale jednego i drugiego są plusy dodatnie i plusy ujemne. A sprawą prowadzącego - uczącego jest aby ewentualną sztywność eliminować. Być może wskazanym jest - będzie używanie obu rozwiązań. Niemniej ciekawa nowinka, na pewno na plus :smile:

A ja tak nie po istruktorsku bym powiedział, że ani nie kończy ani nie zaczyna. Ale ta praca niekoniecznie musi się wziązać z zabijaniem - wbijaniem. Pozdrawiam

Ba sama góra dla mnie jest bajeczna :smile: Myślę sobie jej jeszcze kiedyś posmakować. Ale pamiętam utrapienie lekkie z tymi orczykami, dodatkowo z synem wtedy jeździłem między nogami bo był mały, więc miałem orczyk podwójny, czyli podwójnie w dupę :biggrin:. A jak się trochę więcej jeździ to tak na 6 dni ma to znaczenie ile i jakich kanap i gondol jest w zasięgu reki. Przynajmniej dla moich nóg :smile:

2 razy. Zmieniło się coś u góry od 2008 ? :

Chyba gondola i archaizm krzesło + kanapa. Tej na dole rozgrzewkowej nie liczę. Te fajne stoki u góry - orczyki