Nie obeszło by się tutaj bez mojego niewyparzonego jęzora :tongue: a więc,też trochę za kolegami:
* ręce, albo zwinięte, albo zamiatasz jak w gimnastyce artystycznej ćwiczenia ze wstążką:wink:, one maja poprawiać i wspomagać Twój balans i równowagę, jak równoważnia z kija u linoskoczka, ale luźno, bez usztywnień i spinki; a nie zamiatać jakieś esy floresy przy skrętach, za bardzo w dole, z tyłu, dookoła i wogóle;
* lewy skręt zdecydowanie lepszy, choć momentami narty się rozjeżdżają trochę "wzdłużnie" za bardzo; w prawym będąc w skręcie zdecydowanie za bardzo kontrujesz barkami w lewo zamiast pójść "do skrętu", ale co więcej okrutnie kontrrotujesz, coś mam lenia do analizy "poklatkowo - obrazkowej", ale popatrz na układ ciała 37 sek. jako przykład.
* tak, pilnuj i popraw dolna nartę w pierwszej i drugiej fazie skrętu, u nas amatorów ćwiczeń na to nigdy nie za wiele, sam się wielokrotnie w sezonie na tym łapię;
* stosunek długości narty do wzrostu na racetigera SL wygląda na prawidłowy, choć na obrazkach wydaje się, że jest trochę krótka, ale widać, że zwodnicze obrazki;
Niezłe podstawy do progresu, ale na stoku by Ci się ktoś przydał :smile:
Samemu to zawsze "na dwoje babka wróżyła" :wink:
Powodzenia i pozdrawiam, :smile: