Ambro - od kazdego zboczenia potrzebna jest jakas odskocznia inaczej mozna opetania dostac tak wiec choc gazete przeczytaj od czasu do czasu
Wyroslem na fantasy i sf. Dla mnie to taka klasyka jak: Tolkien z Wladca Pierscieni i Silmarillion, Ursula K. Le Guin z trylogia Ziemimorza i czarnoksieznikiem Gedem, Siergiej Sniegow z trylogia Ludzie jak Bogowie, saga ksiazat Amberu autorstwa Rogera Zelaznego.
Nowsze pozycje z tej branzy to oczywiscie caly Wiedzmin, Achaja Ziemianskiego, wszystko co wyszlo o Jakubie Wedrowyczu Andrzeja Pilipiuka (rewelacyjny pol absurdalny humor)
Troche horro fantazy np. autorstwa Howarda Philipsa o zew-ie Cthulthu.
Kiedys troche kryminalow glownie Alistera McLeana.
No i takie pojedyncze historie jak Alchemik i inne pozycje Coelho, Cien wiatru (Rewelacja !!!), Pachnidlo, Solaris Lema (wzielo mnie po filmie, dla mnie genialnym) i in.
A ostatnio przypomnialem sobie o zwariowanym chumorze Edmunda Niziurskiego w ksiazkach lat szkolnych - ile razy sie przy tym splakalem ze smiechu - i zaczalem kompletowac z powrotem wybrane pozycje
Znowu wyszlo, ze jak to ja - groch z kapusta