-
Liczba zawartości
3 625 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
14
Zawartość dodana przez juice
-
No to najlepszego wypoczynku, uwazaj na zasolenie i...... mlode foczki Ja wciaz na rozdrozu urlopowym
-
Czesc Dziadek, Niespecjalnie to jest istotne, ale wyobraz sobie ze nie tylko na Harendzie jezdza narciarze. I nie wylacznie w jednym okreslonym termini. Ot taka ciekawostka zoologiczna Cze
-
Za jedno trzeba przyznac Ci "plusa" - zeby caly swiat miala trafic jasna cholera, a Ciebie przyt okazji piorun strzelic to i tak nie odposcisz i sie nie odkrecisz. To tez Cos Spij z nizszym cisnieniem niz w zyciu i kolejne zdrowko Podpisano: Stado Klakierow :D p.s. kiedy sie ostatnio usmiechales, ot chocby do lusterka ??
-
Piekny przyklad dramaturgii narciarskiej prawie 100 lat temu
-
Race - jestes mistrzem taktu, subtelnosci i delikatnosci
-
Po raz kolejny upieprzylo mi 2/3 posta Przy spokojnej jezdzie okolicznej - ale nie na kropelke - okolo 11-12. Przy spokojnej trasie 100 kilkadziestat km/h ponizej tego. Tylko z tego powodu jej nie zagazowywal - bo mial taki zamiar. Mowil ze 4.2, 4x4 (3.7 byla na jedna os), 320 albo 340 km palila ponadproporcjonalnie wiecej, wynik 15 minimum to byl taki standardzik. Potwierdzal to inny kupmel dla wersji 4.2 - ze przy normalnej jezdzie lokalnej komputer pokazywal 20 +. Kolega bardzo wiarygodny:)
-
Kolega bawil sie troche audi A8 '98 z silnikiem 3.7 benzyna - około 260-280 KM.
-
Bez zadnych uwag do Ciebie i z szacuneczkiem, nawet jezeli obiektywnie wiekszosc przy Tobie to pikusie narciarskie to przeciez moglbys obiektywnie czasem cos powiedziec - doradzic - wspomoc. No chyba ze ze faktycznie uwazasz ze nie ma co "nami" sobie glowy zawracac Zdrowko:)
-
Nie, potwierdzenie mniejszego spalania przy wiekszym silniku
-
Nera, tak szczerze to poszukaj sobie pare dyskusji z fredem i zobacz z czym "byl problem". To znaczy w sensie ze co - kopalni cholbic i rzucac platki roz pod stopy to bedzie laskawa ? Wybacz - i za przeproszeniem ale ja to "sram" takie wydobycie I nie o rzepach byly - sa dyskusje, tudziez o sielankach. A minimum kultury i zachowania obowiazuje bez wzgledu na fachwosc ludzia. Jak to mowi kumpel - zachowuj sie, byle jak bo byle jak ale jakos sie zachowuj I najwazniejsze nie jest jakim sie jest narciarzem tylko jakim czlowiekiem. Howgh ! Co nie zmienia faktu ze facetowi zycze jak najlepiej i owocnych kontaktow z bliznimi - o ile ich oczekuje i potrzebuje
-
A ja tak sobie odpowoadam cobys nie przysnal z tej nudy letniej Slamazarnie nie slamazarnie, ale maja szanse byc szybsi od budowniczych autostrad, a to juz prawie sukces ;)
-
Kolega pytal o race Ty polecasz WC Sc (w profilu masz komorke). Bardzo slusznie , tylko do porownania z nia nie jest ricetiger sc tylko sl. Wybor najlepiej wedle giustu i prob. Ja bym chyba wzial voelkl A bedac monotematyczny polecam goraco head-a w wersji bardziej lajtowej to wc i sl, w wersji ostrzejszej suparshape (ale nie speed bo gadamy o slalomkach). Pierwsza narta rewelacyjna a jeszcze przyjazna, druga marzenie
-
A ja tylko dodam taka oczywista oczywistosc ze woz taki sam z motorem 2 litrowym spali mniej przy predkosci 180 km/h ale za to wiecej przy predkosci 90-100 km/h. Oczywiscie z "rodzajowo" tym samym silnikiem. Nie jest to aksjomat ale chyba kazdy wie o co mnie chodzilo
-
Z tego co pamietam to Al byl bezkompromisowy i ostro szedl po bandzie. Prawie ze "po trupach" forumowych - ale jak to mowil poeta "tylko swinia sie nie zminia
-
W zasadzie nie tyle widzialem tylko w trakcie gry w bilard wiecej slyszalem w knajpie jak komentator komentowal ten mecz (byl wyswetlany na telebimie). Glas mial taki jakby mial zaraz zasnac. Spytalem pozniej kumpla - mowil ze natezenie jego tembru odpowuadalo zywiolowi jaki dzial sie na boisku Co czuje (obym sie mylil) ze czeka nas repeta z ostatnich MS
-
No coz, kawioru nie ma, zostalo 1,5 tygodnia. I albo jest tak ze Leo mydli oczy i chlopaki z I skladu sie maskuja ( niezla sobie pierdzielnalem teoryjke na pocieszenie). Albo po prostu jest kicha i mozemy sie luzowac (choc emocje pozostana) bo formy sie nie zbuduje w takim czasie - a tu jeszcze mamy gre zespolowa. Obaczym co bedzie
-
Pewnie sa tez mesie i mesie Teraz jeszcze pamietam jak kolega z rodowodem niemieckim - i tam tez na stale robil/ robi i mieszka - wybral sie w chyba '97 albo '98 do Tunezji na wakacje. Mowil ze takich ezgemplarzy jakie jezdzily w Afryce to w Dojczlandzie nie widzial :eek:
-
Sprawdzilem sobie Tux z sentymentu i faktycznie. W tamtym tygodniu trzymalo jeszcze na gorze do -5. Teraz pokazuje pod + 5.
-
Dokladnie tak jak mowi Bugi, co wcale nie oznacza ze trzeba to robic na biegu jalowym, tylko wystarczy koncowke przejachac "spokojniej". No i na zimnym troche szkoda robic ostry pilnik, a warto pamietac ze temperatura oleju dochodzi ciut wolniej niz temperatura silnika. Oczywiscie "chwilowy" skok maskary zadnej nie uczyni. A chodzi o lozyska, wirnik, uszczelniacze i lopatki zmiennej geometrii. No chyba ze ktos musi to rozumiem ze najlepsze wrazenia sa jak sie zaczyna "na macho" i tak konczy, aby za bardzo nie kukalo w glowie Pare lat temu laguna 2.0 115 KM z klimatroniciem spalilem 6,4l/100 na odcinku 240 km. Ale to byla szwajcarska autostrada przy predkosci stalej (praktycznie bez przychamowan, przyspieszen i korkow) 110-140. Wynik byl nie do powtorzenia pozniej (nie bylem juz na szwajcarskich autostradach). Przy czym tym moim wywodem za bardzo sie nie przejmuj, zaraz uslyszysz fachowa i techniczan opinie ze chcialem sobie poprawic samopoczucie swoim cudem techniki i jest to niemozliwe:p. Generalnie brala na trasie od 7,5 (bardzo wyjatkowe przypadki przy spokojniejszej jezdzie) do 11,5 przy podobnej jak sie wyzewnetrznialem ponizej. Ja rowniez, ot tylko sie zwierzam. Ale sa tacy ktorzy uwazaja ze wszystkie rozumy zjedli i coz poczac
-
No jak nie chce sie miec kuku w portfelu to trzeba by jeszcze dbac o turbine
-
Mysle ze 4x4 + masa przy przyspieszeniach + wskaznik Cx moze miec znaczenie - od swojego to nizsze auta jakie dotychczas widzialem to Merc Slx i pewne male Hondy. (1415 mm wysokosc). U mnie 19 lat za kolkiem, w roku okolo 25-30 tys. Nie dla licytacji ale ot tak dla informacji. A "od korka do korka" to po prostu mam manie przesladowcza i kazdym bakiem weryfikuje pokazania kompjutra:D A ze "korka do korka" starcza od 850 do ponad 1000 km to i w Alpy dam rade dojechac na czyms takim p.s. jest piszczenie i piszczenie......
-
No no, widze ze kolega zjadl wszyskie rozumy motoryzacyjne no ale szczegoly ponizej A taka na okolo 100-160 na normalnej drodze, obszary zabudowane Czechy - Austria przepisowo. Troche szybciej na kawalku autostrady przed granica austryjacka, ale to chwila bo raptem kilkanascie kilometrow. No i Wieden troche swiatel, male przykorkowanie ale bez tragedii. "A te" bylo na odcinku od Hardec Kralove do granicy Austryjackiej caly czas austostrada, w Austrii ciut wolniej 120-140 - okolo 500-600 km w sumie. Z takimi poprawkami ze: * obwodnica Pragi sila rzeczy wolniej; * wdupilem sie w Monachium, i tam tez wolniej, ale akurat to spalanie skoczylo przez swiatla i korki; * za Monachium okolo 20 km korek, coz predkosc mniejsza ale spalanie wieksze. Z innych szczegolow to narty i bagaze byly w bagazniku, przez Czechy predkosc byla glownie 140-160 (ze wzgledu na ichniejsze ograniczenia i restrykcje mandatowe, glownie szukalem "zajacow"), Niemcy 170-180. 200 przekroczylem kilka razy, ale zona zaczela wtedy wydawac niepokojace dzwieki wiec odpuszczalem . Spalanie takie jak wspomnialem. Srednia predkosc na trasie w strone "tam" wyszla 108km/h. Przy testach jakie robilismy wczesniej z kumplem po chip-ie dla predkosci "stalej" 230-237 spalanie chwilowe wychodzilo okolo 11,5 l. Wieksze bylo przy przyspieszeniach oczywiscie. Duzo robi 6 bieg. Wszytskie spalania sa podane z zalewek "od korka do korka", porownanie do komputera jest takie ze spalanie jest nizsze w granicach 0,4-0,1 l/100. Ja nie jezdze zeby wyszlo spalanie Slaweczku, jezdze zeby dojechac tak jak chce, spalanie jest tylko wynikowa ktora akurat podaje
-
Ciekawostka - ocieplenie klimatu itp
juice odpowiedział mysiauek → na temat → Chcę Wam o tym powiedzieć
Mona ta - mona ta. Nie wiadomo, za duzy biznes sie za tym kreci, zobaczymy. -
No to chyba przepowiedzialem ten deszcz na szczescie Arcy ciekawy wyscig i swietny wynik, ciut szczescia zabraklo do szczytu
-
A pomijajac kulinaria (i tam musialo mu sie cos pochrzanic) i wracajac do meritum - mamy Kubice do 5 miejsciu (o tyci wlas od Kovalainena na 4) - znowu Ferrari i Mc Lareny z przodu. Wyglada na to ze o ile nie bedzie przetasowan na starcie albo jakich karamboli (oby nie bylo) to miejsce nie do poprawienia chyba No chyba ze bedzie padac i Roberts bedzie wtedy hasal jak na mokrych treningach Szkoda jednak Heidfelda - ze wzgledu na mozliwe punkty dla team-u, bez niego nie ma szans na lepsze miejsce jak 3, a i z tym moga byc problemy. Cos mu sie tam musi w bolidzie pierdzielic