Maria
Użytkownik forum-
Liczba zawartości
1 193 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
17
Zawartość dodana przez Maria
-
Otóż właśnie... Pozostaje nadzieja, że Kowalscy poczują bluesa, i sprzęt posłuży im do wielu wypadów - czyli każdy przeciętny wyjazd będzie w miarę tańszy. Ale benzyny, noclegów i karnetów nie obejdą (chyba, że się przerzucą na turystykę narciarską, ale od tego się raczej nie zaczyna - zamiana sprzętu, na raczej droższy).
-
To z piekłem genialne ! Oczywiście, przy założeniu niezerowej masy i objętości duszy, co też jest optymistyczne. Ciekawe, co dalej z duszami pozostałymi w zamarzniętym piekle? Osoba Boska, której istnienie powyżej niezbicie udowodniono, byłaby niesprawiedliwa, gdyby tam pozostały, a te po zamarznięciu piekła - hulaj dusza! Więc chyba wyparują, jak czarna dziura (wyraźna analogia), co z kolei służyłoby jako dowód efektu Hawkinga . Student z pewnością zasłużył na bdb, ale wykładowca - też niezły żartowniś.
-
Faktycznie, nie wygląda to nadzwyczajnie . Ale na Kasprowym 169 cm śniegu, w górach powinno jeszcze się dać pojeździć. Tyle, że na Hali 70 cm, kiepsko.
-
No, to dobrze, że tak się skończyło! Miał chłopak szczęście. Ale klasyka - silne ocieplenie, okolica, w której trzeba uważać. Ciekawe, gdzie dokładnie to się stało. PS. Gazeta.pl podaje, że lawina zeszła z Przełęczy Kondrackiej.
-
Jeśli ktoś byłby zainteresowany, to większość cytowanych tu wspomnień o Helenie Marusarzównie pochodzi z książki Stanisława Marusarza Na skoczniach Polski i świata. Książka bardzo ciekawa. Nawiasem mówiąc, chyba jestem już stara i zrzędzę... Ale jakoś wydaje mi się, że Helenie nic by nie ujmowało, gdyby nawet ząbki miała wszystkie krzywe...
-
Bardzo ciekawe! Kiedyś się zniechęciłam do biegania przez ból w kostkach, ale myślałam, że to powodował to głównie fakt, że podłoże jest nienaturalnie twarde - ewolucja nie przygotowała nas do biegania po asfalcie czy betonie. Pewnie też, ale argumentacja o bieganiu boso brzmi logicznie. Tylko jakoś sobie nie wyobrażam biegania boso po wyplutych gumach do żucie i wszystkim, co znajduje się na drogach... Może po prostu spróbować w cienkich tenisówkach? Bo bieganie to przecież niezły trening przed sezonem, na co trzeba się już trochę nastawić.
-
Najlepszego!
-
Najlepszego! Dla mnie na podsumowania za wcześnie - na razie sobie za bardzo nie pojeździłam (nie liczyłam dni - dopiero ok. 15), ale ostrzę sobie zęby na NARCIARSKĄ WIOSNĘ, oby potrwała, bo to jest to...
-
Witaj w odpowiednim gronie ! Kiedyś nawet stworzyłam poemat, krótki a treściwy: Świat bez nart jest ..... (nic nie) wart I tylko wśród podobnych szaleńców można się za niego spodziewać uznania... :D:D
-
Po przeszło 2 tygodniach (bynajmniej nie dobrowolnej) abstynencji narciarskiej zaliczyłam dziś zwykły mały wieczorny wypad na Polczakówkę. Jazda doskonała! Dosypało śniegu, równo, napisałabym, że nadzwyczajnie - ale oni jakoś tak już tam mają stale, trudno, jeśli to zabrzmi jak (krypto)reklama. No, żeby dodać jakieś ale, to wieczorkiem porobiły się takie zamarznięte grudki, które mi trochę przeszkadzały, zwłaszcza, że jeżdżę w butach turowych, co z rzadka (ale w takich właśnie warunkach) przeszkadza - twarda narta, but przy niej za słaby. Tak jednak było dopiero na koniec, zresztą nie lubię narzekania na sprzęt - ważniejszy przecież sposób użycia . A ten jeszcze można będzie w tym sezonie poćwiczyć . Wydaje mi się, że teraz, gdzie by się nie wybrać, będzie nieźle - wszędzie dosypało, na stokach zostali tylko zapaleńcy - żyć, nie umierać (byle się tylko wyrwać z brzydkiego mieściska i jego wątpliwych uroków ).
-
Koniec sezonu ? Nieee, to dopiero początek końca ;)
%2$ odpowiedział %1$ → Warunki narciarskie - pogoda
Pozazdrościć! A że nie koniec sezonu, to fakt, i niech nikt nie śmie zaprzeczyć! -
A wiecie, jaka jest rada zarówno na niebezpieczną bliskość ludzką, jak i na brzydkie widoki kucających ssaków? Raz pewien narciarz z Krakowa na klaustrofobię chorował centuś też był - żal mu kasy wyruszył więc poza trasy i niech boisko się schowa! :D:D
-
Peszkod,wszystkiego najlepszego!!!
Maria odpowiedział johnny_narciarz → na temat → Chcę Wam o tym powiedzieć
Wszystkiego Najlepszego! -
Wszystkiego najlepszego wszystkim Panom ! W tym, oczywiście, dużo, dużo białego w górach i zdrowia (i kasy), żeby się moc tam znaleźć. No, i powodzenia w sprawach bardziej przyziemnych.
- 3 odpowiedzi
-
- 13
-
Jaki tam ze mnie kwiatuszek, kolczaste krzaczysko jestem :D:D, ale dzięki! 1 maja - świetna okazja do życzeń narciarskich! Np.: Ulgi - strudzonym, śniegu - spragnionym lub coś w tym guście
-
Jak to pięknie brzmi! W Kraku trochę zawiewało śnieżkiem, ale zdaje się w górach SYPIE. Mam do Was pytanie: jak jest w okolicach Korbielowa z tzw. pokrywą śnieżną? Ale nie chodzi mi o trasy naśnieżane - chciałam sobie wleźć na Pilsko (w niedzielę lub wtorek), omijając takowe - ot, spokojna tura, na którą nie strach wybrać się samemu.
-
Czarnych tras tam nie uświadczysz - Białka i czarne trasy to sprzeczność sama w sobie . Za to masz spory wybór niebieskich, jedna bardziej płaska od drugiej! Na każdej coś w rodzaju linii AB w godzinach szczytu, ale o szczytowaniu z zachwytu, przynajmniej w moim przypadku, nie ma mowy. Mogłabym może pojechać tam, gdyby nigdzie indziej nie było śniegu, ale i tak nie jestem pewna...
-
Otóż to ! Choć przez śnieg zdarzyło się, że nie pojechałam w pn na narty . W niedzielę musiałam odwalić śnieg z podjazdu do garażu - jeśli 1 m3 mokrego śniegu waży około tony, to byłyby tam przynajmniej dwie . A że wjazd to właściwie zjazd do piwnicy, musiałam to wszystko albo wynosić, albo wyrzucać do góry. No, i byłam zdziwiona, że mnie to nie zmęczyło. A w następny dzień chwilę się zastanawiałam, czemu bolą mnie plecy - dopiero po chwili skojarzyłam fakty ...
-
Ciąża na nartach - zdania forumowiczów
Maria odpowiedział 1973marcin → na temat → Tematy narciarskie
Nie mogę na narty - siedzę przed kompem i myślę choć poczytać. A tu albo ciąża straszy, albo idealne auto (czemu właściwie dla narciarzy - im wcale takie cudeńka niepotrzebne?). Rozumiem, że dla jednych myśl o ryzyku związanym z uprawianiem narciarstwa w ciąży będzie jednoznacznym argumentem za rezygnacją z niego na ten czas, drudzy (a właściwie drugie) uznają, że są w stanie w racjonalny sposób to ryzyko ograniczyć, i będą je podejmować. Każdy jest panem samego (czy samej) siebie. Ale zasadniczą rzeczą wydaje mi się: I czy kobieta zdecyduje się przerwać uprawianie narciarstwa, czy nie, powinna móc liczyć na takie podejście ze strony swojej drugiej połowy. Co do ryzyka (każdego, nie tylko narciarskiego) - może zabrzmi to nieco fatalistycznie, ale nigdy go nie unikniemy. A czasami świadomość tego faktu, i spokojna jego akceptacja jest lepsza od nadmiernej koncentracji na jego unikaniu - też i w tym sensie, że pozwala zachować lepszą przytomność umysłu, a więc i lepiej służy bezpieczeństwu. Na koniec - na pewno trzeba starać się nie skrzywdzić dziecka. Tu zresztą sama biologia dba o to. Ale stale powinniśmy przecież uważać, żeby nie wyrządzać innym krzywdy. Komukolwiek - nie tylko własnemu dziecku. Jeśli tak zawsze postępujemy, to raczej można być pewnym, że ocena ryzyka wejdzie nam w nawyk, i będziemy je umieli rozsądnie wyważyć. Sorry za, być może, nadmiar moralistyki . -
Jeśli mi się uda (szanse jakieś 60%), to w pn. od około 10 do 12.30 - inaczej w ogóle niemożliwe. A nuż się spotkamy?
-
Ciąża na nartach - zdania forumowiczów
Maria odpowiedział 1973marcin → na temat → Tematy narciarskie
OK, dwa czy trzy lata podziwiania faceta to jeszcze od biedy można wytrzymać ... Rok nie wyrok, dwa lata jak dla brata . -
Ciąża na nartach - zdania forumowiczów
Maria odpowiedział 1973marcin → na temat → Tematy narciarskie
Z tego (co Sławek i Darek napisali) wynika, że w miarę rosnącej popularności narciarstwa (też wśród kobiet) przyrost naturalny powinien spadać . Bo kto przy zdrowych zmysłach wybierze siedzenie w domu na d..., z nudnościami itp. i perspektywą paru lat pieluch, i przynajmniej dlaszych18 lat użerania się z potomkiem, mogąc jechać na narty?! A, rozumiem, że podziwianie sprawcy ma zrekompensować te wszystkie drobne niedogodności? :D:D -
kochająca narty....a może tylko śnieg.
Maria odpowiedział szand → na temat → Chcę Wam o tym powiedzieć
Ostatnia minka kapitalna ! Rośnie narciarka z krwi i kości ! -
A wiecie, że dzisiaj spotkałam się (w realu) z bardzo pozytywną opinią nt. Chełmu - też co do przygotowania stoku i warunków, oczywiście w zwykłe dni? Może wyrwę się tam w poniedziałek rano, w końcu to dwa kroki - zdam relację.
-
Olimpiada Vancouver 2010
Maria odpowiedział Bończa → na temat → Zawody, wyniki, kalendarze, sylwetki ...
Wspaniale ! Wielki podziw!