Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

koliber

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    1 577
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Zawartość dodana przez koliber

  1. koliber

    Szpindlerowy Młyn

    Orczyk i ten krótszy poniżej niego - kanapa ma mieć długość 1300m. Jednak dopiero po połączeniu obydwu ośrodków (a jest to w planie - przez Hromovkę), będzie to równorzędna konkurencja dla Chopoka i Szczyrku.
  2. koliber

    Jasna Chopok

    Na Śnieżkę od czeskiej strony też się wjeżdżało krzesłami bokiem, z kilkanaście lat temu. Potem chyba zamknęli i dopiero niedawno postawili tam nowa gondolę. A na Chopok od południowej strony raz mi się udało tymi krzesłami wjechać (II odcinek - od Kosodreviny).
  3. Ja też bardzo lubię takie rankingi i z niecierpliwością czekam na kolejny. To jednak nie wina Karpacza, że warunki śniegowe nie zawsze pozwalają na zjazd z samej góry. Ze Skrzycznego czy Pilska też bardzo rzadko da się zjechać na sam dół, a jednak te ośrodki zaliczamy do "dużych".
  4. koliber

    Jasna Chopok

    No, ja bym to nazwał znaczną rozbudową. A przynajmniej wystarczającą. Niedługo nie będzie tam gdzie wytyczać nowych tras, bo cały teren jest już zagospodarowany. Poszerzenie 5-ki powinno ruszyć jako pierwsze, bo już przed tym sezonem zdaje się wystąpiono o pozwolenie i nawet miało to zostać zrobione przed zimą (na razie poszerzono 12-tkę o ten "lej" po lewej stronie i 1a o zlikwidowany orczyk). Niebieska trasa z Lukovej w kierunku Brhliska też by się bardzo przydała, bo wciąż mało jest łatwych tras na Chopoku. Na południu też się kroi trasa oplatającą 33-kę, jak widać.
  5. Ten sam inwestor, który jeszcze kilka lat temu (nabywając "Pilsko") miał grube pieniądze na gondolę i 4 kanapy, które już rozrysowywał na mapie? I po jednej gorszej zimie nagle to grube miliony gdzieś wyparowały? A po wybudowaniu wyciągu okazało się, że nie ma z czego za niego zapłacić? Z tego co wiem, to spółka CTE ma też inne ośrodki, m.in. nad morzem, czy Zagroń w Istebnej, a temu się nie wiedzie najgorzej. Rzeczywiście, przydałoby się jakieś rozeznanie w sytuacji.
  6. Jeśli obszar Natura 2000 to ten zaznaczony na różowo, to akurat nie przeszkadza w połączeniu z Brenną przez Kotarz. Też uważam, że Szczyrk przyciągnie masę narciarzy - widać po Białce, że jest ogromny popyt na takie inwestycje. Niewyprzęgane kanapy, na które moda pojawiła się kilkanaście lat temu, to był trochę krok w tył, bo jeżdżą wolniej niż orczyki. Dopiero wyprzęgane (5m/s), miękkie, kryte, podgrzewane kanapy są tym, czego oczekuje dziś większość narciarzy. No i wspomniane zaplecze (czyste toalety itp.). Co do BSA, to raczej "gwiazda jednego sezonu" - jeśli wyciągi będą wszędzie takie same, to oznacza, że będzie tak jak kiedyś - nie wiem ilu narciarzy skręcało do Biłej, mając do wyboru ośrodek z 13 trasami obok (nie licząc Skrzycznego) gdy i tam i tam były orczyki, ale przypuszczam że niewielu. Także wspólny karnet jest zdecydowanie w interesie BSA, bo raczej nie przypuszczam, by ktokolwiek przyjechał do Szczyrku tylko dla tego jednego wyciągu. Zresztą na wspólnym karnecie też nie będzie o wiele lepiej, ale jednak marketingowo i jednym i drugim się to opłaca ("9 nowoczesnych kolei linowych" brzmi lepiej niż 8).
  7. Relacji ze Szczyrku była w ostatnim czasie masa, więc krótko (widzę, że nawet ominęło mnie jakieś forumowe spotkanie w SON-ie, a też dziś jeździłem). Byłem z osobą uczącą się, więc jeździliśmy tylko po trasach niebieskich. Zaczęliśmy zwiedzanie od Skrzycznego i Ondraszka. Po wcześniejszym pobycie w Białce+Łomnicy, Szczyrk to jednak cofnięcie się w czasie o 30 lat, nie tylko pod kątem wyciągów. Na "Ondraszku", mimo dużej ilości śniegu na tej wysokości, warunki raczej średnie. Nie dość że wąsko, to środek "trasy" (o ile przy kilku metrach można mówić o środku) wytarty do lodu, lub kamieni. Od razu przenieśliśmy się więc spacerową trójką do SON-u, gdzie jeździliśmy z Małego Skrzycznego na sam dół trasą 2, następnie 4. Góra całkiem niezła, ale na czwórce już wiele przetarć. Nie chodzi tylko o same warunku - trasy w wielu miejscach mają wąskie przesmyki i naturalne nierówności terenu i to też z tego powodu trudniej o utrzymanie śniegu. Jeśli SON po inwestycji Słowaków ma się stać ośrodkiem przystającym do dzisiejszych czasów, to mam nadzieję, że poszerzą (a przede wszystkim wyrównają) wszystkie trasy - wzorem tych na Chopoku.
  8. W dniach 27-29 wybrałem się do Tatrzańskiej Łomnicy (wygodne wyciągi + południowe stoki wydawały się ciekawą opcją w grudniu). Po drodze miała być Białka, w której nigdy nie byłem, a wypadałoby choć raz zawitać do najmodniejszego "kurortu". W praktyce były 2 dni w Białce i 1 w Łomnicy (o powodach za chwilę). Do Białki nigdy mnie nie ciągnęło - zawsze wolałem widoki zapierające dech + przynajmniej jedną trasę, na której można się porządnie rozgrzać. Od kiedy połączono jednak kilka sąsiednich pagórków i stworzono polskie "trzy doliny", pomyślałem, że może warto rozeznać jak tam jest - pod kątem wyjazdu w marcu na dłużej, który zawsze jest u mnie głównym punktem sezonu. Pierwsza, glówna wyprzęgana kanapa 6-os. z parkingu nie posiada osłon, więc podczas jazdy w górę mocno wiało. Każda kolejna to już coraz większy luksus - kryte, podgrzewane siedzenia, automatycznie podnoszone i opuszczane zapięcia itp. Pierwszego dnia zaczął też padać śnieg, ale i tak było go tam już sporo. Większość tras była otwarta na 3/4 szerokości - ogrodzony teren był jeszcze naśnieżany przez armatki (3-go dnia w drodze powrotnej śnieżyli również w ciągu dnia, mimo iż termometr wskazywał tam około zera), które usypały całkiem spore góry śniegu. Pierwszego dnia kolejki do wyciągów sięgały ok. 5 minut, trzeciego dnia (w drodze powrotnej) już znacznie więcej - były to typowo "polskie" kolejki, czyli raczej szeroka na 20 osób "kupa ludzi". Trasy oczywiście dość zatłoczone, choć jak otworzą je na całej szerokości, powinno się nieco poprawić. Wyjazd ogólnie pozytywny - na pewno jeździło mi się przyjemniej niż na zacienionych stokach beskidzkich o tej porze. Czerwone trasy, choć krótkie, mają typowe nachylenie dla tego koloru. Drugiego dnia pobytu jeździliśmy na Łomnicy, a raczej w jej dolnej części, przy totalnej zamieci. Wyżej jeździły wprawdzie poczwórne krzesełka, ale przy tej pogodzie nikt z nich nie korzystał. Prawdziwa niespodzianka zastała nas kolejnego dnia, gdy ucieszeni ujrzeliśmy w końcu piękne słońce, a szczyt Łomnicy widać było już z naszej miejscowości Stara Lesna, w której nocowaliśmy. Po przybyciu na miejsce okazało się, że nie działa ani jedna lanovka! Na dole pomiar wiatru wskazywał 1 m/s, a na Skalnatym Plesie (czyli znacznie wyżej niż sięgają dolne kanapy) - 10 m/s. Zdziwionych narciarzy, którzy pojawili się na miejscu było sporo - każdy wkurzony, odsyłany z kwitkiem - zwrotu pieniędzy za karnety nie było (gdy ktoś miał kilkudniowy), bo można podobno pojeździć na jednym wyciągu talerzykowym w Strbkim Plesie (+ 300-metrowym krzesełku), o ile komuś chciało się z powrotem pakować do auta i jechać pół godziny dalej. Można było też poczekać, bo może krzesełka ruszą, ale nikt nie wie kiedy. Inna opcja to przesunięcie ważności karnetu na inny dzień w sezonie. No cóż... odkupiłem od znajomej karnet, bo i tak mam swój 6-dniowy do wykorzystania w sezonie, ale nie chciałbym być na miejscu innych osób, które takiej możliwości nie mają. Kolejna rzecz, która mnie na Słowacji zdziwiła, to kompletnie nieodśnieżane drogi. Dokładnie na granicy w Łysej Polanie widać bylo granicę między kolorem czarnym, a białym. Dosypało śniegu mnóstwo i jeździło się po drogach fatalnie. Z ciekawostek - zwiedziliśmy lodowy ołtarz na Hrebienoku w Starym Smokovcu - niedługo mają tam się odbyć mistrzostwa świata w tworzeniu brył z lodu (pewnie w sąsiednim namiocie, który tam przygotowywano).
  9. koliber

    Polska - nowe inwestycje

    Na forum o Korbielowie ktoś pisał, że spółka CTE ma 40 mln długu, a do tego te 40 mln za wyciąg do spłacenia (czyli razem 80). Choć to bardzo dziwne, bo pamiętam, że gdy inwestor nabywał Pilsko, to podobno chciał zainwestować chyba 120 mln i miał rozrysowaną na mapie gondolę na Miziową + 4 kanapy.
  10. koliber

    Polska - nowe inwestycje

    Raczej jedna niż dwie - pierwsza prowadzi lewą stroną polany, druga prawą:) Na tą chwilę boom jest trochę uzasadniony, bo ile jest w Beskidach wyprzęganych kanap? Góra Skrzycznego, Czantoria (z wiecznie nieczynną trasą niebieską) i krótki Złoty Groń. Za rok dopiero zrobi się większa konkurencja.
  11. koliber

    Polska - nowe inwestycje

    Na Pilsku to zdaje się dlatego nie działa, że właściciel ośrodka przypomniał sobie już po wybudowaniu wyciągu, że nie ma z czego zapłacić, a nie z powodu wady wyciągu.
  12. Mając do wyboru pojedyncze czynne trasy w Wiśle (zawsze szkoda mi wtedy patrzeć na te nieczynne), zdecydowałem się rozpocząć sezon w miejscu, które znałem tylko z nielicznych relacji na forum w zeszłym sezonie - Dolina Leśnicy w Brennej (Świniorka). Tu jednak też czynny tylko 1 z 3 talerzyków (dolny). To miejsce nie przypomina nowoczesnych stacji narciarskich - jest kameralnie, mało nowocześnie (II odcinek wyciągu to podobno bardzo stary wyciąg Polsportu - może zaciekawi to "Mostostala", który ostatnio coś rzadko pojawia się na forum), wzdłuż wyciągów stare, zapuszczone chatki - zupełnie inny klimat niż w ośrodkach wiślańskich. Górny odcinek dopiero zaczynają naśnieżać, a i na dolnym znalazło się kilka luźnych kamyczków, co mi oczywiście nie przeszkadzało. Trasa szeroka, w środkowej części (w miejscu przesiadki między wyciągami) ma dwa fajne garby. Stok nachylony na wschód - słoneczka nie brakowało. Pytałem GOPRowca czy coś wie o planowanej kanapie, ale ta na razie jest w fazie planów - w sumie nie uważam, by była tam potrzebna - niewyprzęgane kanapy powoli wg mnie stracą sens bytu przy tym, co powstaje w Szczyrku - już niektóre wiślańskie świecą pustkami, a co dopiero będzie za rok. A Brenna moim zdaniem niech pozostanie taka, jaka jest.
  13. 2-krotnie szybsze wyciągi, dłuższe trasy, no i wg mnie ciekawsze - z dala od wyciągów, bez rozwidleń i skrzyżowań co chwilę, tak bardziej komfortowo można poszusować.
  14. Jutro chcę zacząć sezon i nie mogę się zdecydować. Wspomniana Kubińska Hola to ode mnie 3h jazdy, podobnie jak Rużomberok - wiem, że to szerokie, nasłonecznione stoki - w sam raz na grudniową porę (nisko położone słońce) ale jednak zbyt daleko. Z kolei tu gdzie bliżej (Wisła), wciąż otwarte tylko po jednej trasie. To co najlepsze, wciąż nieczynne (Czantoria, Beskid Arena, czy niesławna Buczynka w Korbielowie).
  15. koliber

    Velka Raca

    Laliky na chwilę obecną nieczynne: http://www.snowparadise.sk/zima/sk/informacie/zjazdovky/ http://www.snowparadise.sk/zima/sk/informacie/snehove-spravy/ Dziwne, bo praktyczniej byłoby otworzyć Laliky zamiast Marguszki - wtedy można przemieszczać się po całym ośrodku.
  16. Również dzięki za info - na stronie PKL (i jakiejkolwiek innej) próbowałem znaleźć informację o starcie sezonu, ale bezskutecznie. Zamierzam zacząć sezon od tego stoku, bo jest to chyba jedyny dłuższy stok w Polsce o nachyleniu południowym, a nie lubię w grudniu jeździć w samym cieniu, gdy słońce ledwo "muska" stoki.
  17. W rejonie Ustroń-Wisła jest ich 10, a nie 6: 1. Palenica, 2. Poniwiec, 3. Czantoria, 4. Klepki, 5.Cieńków, 6. Osada, 7. Soszów, 8. Stożek, 9. Kiczera, 10. Skolnity. W fazie planów są Rówienki i stok między Siglanami a Pasiekami (coś wspólnego miał mieć z tą inwestycją Adam Małysz). Ale to wszystko jednak krótkie stoki. W dodatku na górę wjeżdża się wolniej niż 20 lat temu orczykiem, a zjeżdża się w zagęszczeniu zwykle 2400 os/h, zamiast 700 os/h. No, część tras została poszerzona, to fakt.
  18. Myślałem, że jak wydłużyli kolej w stosunku do orczyka, to niebieska trasa poleci bezpośrednio od samej góry, a to jest bardziej taki objazd lasem dolnej części trasy. No ale świetnie, że mamy w Wiśle już 6 przyzwoitych ośrodków, z których 5 o prawie identycznym przewyższeniu: Kiczera-195m, Osada-196m, Cieńków-196m, Soszów-192m, Skolnity-201m. No i trzy kolejne, bardziej kameralne w okolicy: Stożek (233m), Ustroń-Poniwiec (234m) i Ustroń-Palenica (233m), bo Czantoria to już inna liga. Za rok prawie wszystkie ośrodki będą już puste, po szczyrkowskiej ofensywie. Bo jednak 5, a docelowo 8 "wypasionych" kolei linowych, 2-krotnie szybszych, miękkich, krytych i kilkanaście nartostrad o dużym przewyższeniu, połączonych ze sobą jednym karnetem, po prostu spustoszy Wisłę. Do tego 9-ta w Biłej, z nową czarną trasą.
  19. ...i połączenia z Klepkami z drugiej strony.
  20. Możliwe nartostrady, z podziałem na dolną i górną część stoku. Na jakimś forum widziałem opinię kogoś, kto tamtędy wędrował, że faktycznie wyrównywano stoki. Choć to było rok temu, a do dziś żadnych innych wieści nie słychać. Tak czy inaczej, gdyby powstał, to szykuje się niezła konkurencja dla Szczyrku i Korbielowa. Wprawdzie przewyższenie nie będzie tam wielkie, ale bezleśne, nasłonecznione hale to z pewnością coś, czego w Beskidach brakuje.
  21. Przeglądając ostatnio google.maps, natknąłem się na ciekawy fragment stoku, położony na południe od Żabnicy - wygląda na świeżo wytyczone nartostrady (choć to pewnie złudna nadzieja). Jest nawet jakaś przecinka po środku:)
  22. koliber

    Jasna Chopok

    Pogoda, widoki i śnieg jak w marcu:)
  23. Już na słowackim skiforum pisali o Velkej Racy, że pierwszego dnia ruszyły wszystkie trasy, bo je latem wyrównano i oczyszczono z kamieni. Czekam z niecierpliwością na relację.
  24. koliber

    Polska - nowe inwestycje

    Myślałem, że niebieską trasę pociągną od górnej stacji na skróty i że to będzie faktycznie inna trasa, a nie tylko objazd ostatniego kawałka.czerwonej. No i nadal jest to na początku wąska dróżka w lesie, z tego co widziałem po zdjęciach. No ale na szczęście przepustowość kanapy 1700 os/h, a nie 2400 os/h, więc nie powinno być dużego tłoku na trasie.
  25. Ktoś tu niedawno wątpił w jakoś naśnieżania w SON:)
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...