Byłeś?Widziałeś?Wiesz czy to aby na pewno prawda?Ja i MB(dawniej Figo) możemy coś na ten temat powiedzieć, bo byliśmy, widzieliśmy i słyszeliśmy :)Ale po kolei....Kiedy w marcu spotkaliśmy się z Kasią na narach w Białce to okazało się że od 2 dni ma na paluszku pierścionek zaręczynowy i wtedy też poznaliśmy jej narzeczonego Bartosza.Jednak z racji że się przeziębił, nie jeździł z nami wtedy na nartach.W karczmie był czas wypytać Kasi co jak i kiedy. Kasia żartowała że na ślubie nie powie do Bartosza BIORĘ SOBIE CIEBIE BARTOSZU NA MĘŻA, tylko powie BARTKU, choć wie że Bartosz nie lubi jak się zwraca do niego Bartek, wszak to 2 różne imiona, a o sobie mówiła że nie lubi oficjalnej formy swojego imienia czyli KATARZYNA i na pewno nie powtórzy za księdzem JA KATARZYNA, tylko powie ja KASIA.Na co ja wyjąłem telefon i powstał taki film(trochę tam pokręciłem ale sens powinien być zrozumiały)[video=youtube;qLy2QT3LTpA]
Dziś w kościele nie filmowałem, mi nie wypada, były osoby odpowiedzialne za to, ale słyszałem Było Bartoszu i było JA KASIA:applause:A ów film jak stwierdzam na jego końcu dołączyłem na karcie pamięci i wręczyłem z kartką z życzeniami :smile: