znowu bezmyśloność
za gazetą "Na Słowacji zginęła 28-letnia polska snowboardzistka. Kobieta wpadła pod pojazd, który przygotowywał stok dla narciarzy w ośrodku narciarskim Jasna na trasie zjazdowej Biela Put w Niskich Tatrach.
Do wypadku doszło wieczorem, po zamknięciu trasy zjazdowej. Świadkowie twierdzą, że Polka, razem z grupą przyjaciół, wjechała na zamkniętą trasę nie respektując przepisów. W tym czasie trasę odświeżał gąsienicowy pług - ratrak.
Polka znalazła się nagle na stoku, dziesięć metrów za ratrakiem, który cofał się po trasie zjazdowej. Kierowca nie zauważył snowboardzistki, ponieważ widok do tyłu zasłaniała mu szeroka płyta dociskowa. Polka dostała się pod frez maszyny, która ubijała śnieg. Na miejsce wypadku wezwano sanitariuszy Horskiej Tatrańskiej Slużby. Polka zmarła w drodze do szpitala.Dyrekcja ośrodka poinformowała, że stok został wcześniej zamknięty i oznaczony. Przyczyny wypadku bada policja.
"
w tym wieku już powinno się trochę myśleć