sobota na Rusin ski, rano przed 9 pusto na parkingu:D, za chwile przyjechał Wojtuś ale i tak było pusto, potem było dużo samochodów ale w najgorszym momencie do kolejki stało się max 2min:D, na stoku raczej pustawo bo jest bardzo szeroko, krzesło trochę niewygodne (trochę za wysoko są te podpórki na nogi), stok z rana sztruks (do 11 jadąc na wyciągu można było popatrzyć na swoje ślady) i twardo do 14 nadal równo chociaż już troche bardziej miękko, ilość zjazdów bardzo duża (w godzinę ok 7 zjazdów) , jedzenie dobre i cenowo w miarę normalnie, dojazd fajny ale niektórym sparwiał trudność , ogólnie rewelacja
minusem była kasa tochę za małą przepustowość miała