Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Rex-er

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    10
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Imię
    Grzegorz
  • Miejscowość
    Gdynia

Sprzęt narciarski

  • Narty marka
    Blizzard
  • Buty marka
    Head

Umiejętności

  • Poziom umiejętności
    2

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Rex-er's Achievements

Początkujący

Początkujący (2/6)

10

Reputacja

  1. Serdeczne pozdrowienia z Paganelli, nocleg w Molveno. Jest perfekcyjnie, po powrocie zdam relację wielkie (ogromne!) dzięki za pomoc w wyborze , jest przecudnie!
  2. Eeej, jak na polskie warunki to ten marketingowy bełkot jest nawet niezłej jakości jedna górka z właściwie dwiema trasami, jeden wyciąg, cena za 4 osoby za skipass 1800zł - bierę, że tak powiem!
  3. Dziękuję Wam wszystkim, W tym tygodniu będę podejmował ostateczne decyzje, ale na 80% wylądujemy w Andalo lub Paganelli. Jestem w stanie z noclegiem + skipassami (z możliwością spędzenia 1/2 dni w Folgarii i/lub Bondone) zmieścić się w 900€ lub 1100€ jeśli pojedziemy w 5 osób, co uważam za bardzo korzystną cenę. Dam znać jak już zarezerwuję konkretne miejsce W tym terminie porównuję jeszcze z Ukrainą (Bukovel), Czechami, Słowacją i Polską. Ceny polskie koło wyciągów w ferie są chore, na uboczu już lepiej, ale jak mówiłem - chciałbym odpocząć od codziennego jeżdżenia. Duże ośrodki u nas i u naszych sąsiadów są drogie, mniejsze z kolei mało atrakcyjne na codzienne jazdy. Generalnie normą jest ok. 1600zł za noclegi oraz 1400 za skipassy. Moje dzieci w większości miejsc mają już tylko skromne zniżki, we Włoszech młodszy jeździ za darmo. Ferie Pomorskie pokrywają się ze śląskimi, co oznacza sporo ludzi w okolicach Beskidu Żywieckiego i Tatr. W Andalo mimo promocji, myślę, że może być luźniej.
  4. Będę sobie zestawiał różne miejsca w excelu, dzięki za wszystkie podpowiedzi. Na szybko jednak wygląda to tak, że Austria podpowiadana przez Was wychodzi ok. 500-600€ za skipassy (różnie liczone, czasem 5 dni, czasem 6) - najczęściej jest tak, że muszę liczyć obu chłopaków ew. jakieś pakiety rodzinne). Włochy wychodzą korzystniej, a szczególnie zaintrygowało mnie Alpe Cimbra (Folgaria - Lavarone). Ponieważ moi synowie to rocznik 2009 i 2013, pakiet 5-dniowy wychodzi tam 419€, a 6-dniowy, zawierający 1 dzień w Paganella Ski oraz 1 dzień na Monte Bondone 464€. Gdybym przyjął, że sama część Lavarone mi wystarczy (a pewnie wystarczy ), to zapłacę jeszcze mniej: 369€ za 5 i 407€ za 6 dni. Uważam, że są to mocno konkurencyjne ceny. Znalazłem jeszcze jakiegoś pdfa z cenami pośrednimi, ale jeszcze nie rozszyfrowałem co to jest: https://www.alpecimbra.it/files/content/99531_12053_13_0/skipass-plurigg-alpecimbra.pdf
  5. Jeżdżę nocą, więc odchodzi mi marudzenie i stękanie dzieci Raczej planuję jechać bez noclegów, ostatnio jechałem do niemieckiego Legolandu (powiedzmy, że koło Monachium): wyjechaliśmy o 18:00, o 8:00 rozbijaliśmy namiot, a o 9:00 wchodziliśmy do Parku, więc nawet biorąc pod uwagę mniejszą prędkość (zima i box), 20h jazdy mnie nie przeraża. Inna sprawa, że powoli zastanawiam się, czy nie pojechać w 5 osób, co rozłoży koszty, ale to już taka dygresja poza tematem. Ale mam inne pytanie motoryzacyjne: Jak wygląda łatwość dojazdu do ośrodków Austriackich/Włoskich? Oczywiście ogólnikowo, bo wiadomo, że każde miejsce jest inne, ale raczej są przy głównych drogach, czy raczej trzeba się przebijać wąskimi dróżkami? Pytam, bo np. w takiej Słowacji nigdy nie musiałem zakładać łańcuchów, bo na dole wszystko odśnieżone, a prawdziwy śnieg dopiero po wjeździe na górę się pojawiał.
  6. Właśnie o to chodzi - nie przedobrzyć z ofertą, której nie wykorzystam. Nie sztuka znaleźć all in one za 2000€, tylko właśnie znaleźć miejsce, gdzie będzie dużo niebieskich i szerokich tras, dużo słońca i pięknych widoków. Szperam i zakopuję się w necie dzień po dniu (jak już mówiłem, żółtodziub w tej kwestii ze mnie straszny, za dzieciaka nigdy nigdzie nie wyjeżdżałem na ferie), na dzień dzisiejszy - a zmienia mi się to co kilka godzin - najbardziej podoba mi się Folgaria - Lavarone oraz Folgarida. Ale zaraz z przyjemnością przejrzę Twoje, lokiec3, podpowiedzi.
  7. Jak Wam strasznie dziękuję za podpowiedzi! Obecnie siedzę i analizuję, ślę maile i szukam. Okazało się, że Val di sole oraz Nauders mogą okazać się strzałami w dziesiątkę, a i Spiochu naprowadził mnie na stronę gdzie jest sporo o promocjach (https://www.karyntia.pl/dzialania/zima/familie/pakiet-rodzinny-ski-for-free/). Szukam dalej, ale pułap 1000 Euro za nocleg + wyżywienie + skipassy zdaje się być póki co realny, szczególnie na początku stycznia.
  8. Wieeeelkie dzięki za odzew! O kilku ośrodkach usłyszałem pierwszy raz, wszystkie przejrzę jak będę wieczorem przy komputerze! Tylko chciałem sprostować: absolutnie nie planowałem mieścić się w Alpach w kwocie 5k! Tylko mi wszędzie już na etapie dojazd+skipassy+nocleg przekraczało pieciocyfrową barierę, a gdzie jedzenie i relax? Jeśli miałbym cały tydzień ferii zamknąć w ok. 7-8k dodatkowo nie musząc jeździć samochodem, tylko mając wyciąg pod domem, nie wahałbym się ani chwili. Ja naprawdę w zimowym odpoczynku jestem zielony..
  9. Cześć wszystkim, Czytelnikiem forum jestem od jakiegoś czasu. Dziś postanowiłem się zarejestrować, bo zaczynam planować wyjazd zimowy i im więcej czytam i analizuję, tym bardziej wiem że nic nie wiem. Mój wpis będzie dość rozwlekły - za co przepraszam, ale chciałbym jak najlepiej nakreślić swoje narciarskie wymagania, licząc, że pomożecie. Jestem totalnym samoukiem jeśli chodzi o jazdę i nie specjalnie planuję to zmieniać jakimiś szkółkami itp. Poziom amatorski mi pasuje, jeżdżę dla przyjemności, nie dla rekordów i rywalizacji. Pierwszy raz narty założyłem na nogi 3 lata temu, w wieku 28 lat, za namową swoich dzieci (dziś 10 i 7 lat) które złapały bakcyla na kaszubskiej Wieżycy. W góry mam dość daleko, wiec nie bardzo mam możliwość codziennego jeżdżenia, jak niektórzy na tym forum. Do tej pory (3 lata temu, 2 lata temu i w zeszłym roku) wyjazdy na ferie były dość podobne: domek w Beskidzie Żywieckim, kilka dni chodzenia po górach, 3-4 dni na nartach i 1 dzień w termach). W tym roku dzieci postanowiły: chcemy cały tydzień jeździć! Dzieci jak to dzieci, zobaczymy czy podołają, ale mi się pomysł podoba... Doświadczenie z lokalizacji mamy takie, że: polski Złoty Groń nam się w ogóle nie podobał, Orava Snow jest naszym absolutnym numerem jeden (że cały dzień bez przerw jeździliśmy z dziećmi od otwarcia do zamknięcia), Velka Raca jest przecudna jeśli jest pogoda (i ja mam swoją czarną trasę, gdzie żona nie pojedzie za żadne skarby) oraz Kubinska Hola, gdzie mimo fajnego stoku i tak większość zjazdów spędziliśmy na turystycznej 4km trasie Pierwsza myśl: Alpy. Nawet udało mi się zawęzić do ośrodków Alta Badia czy Alpe di Siusi poszukiwania, ale (i poprawcie mnie jeśli się mylę!) wszelkie kombinacje dojazd + nocleg + skipass + wyżywienie dają mi kwoty powyżej 10000zł za 4 osoby. To nawet nie kwestia stać/nie stać, ale najzwyczajniej w świecie, do tej pory zamykałem się w połowie tej kwoty w powyższym trybie i nie wracałem jakoś specjalnie niezadowolony. Patrzyłem na wschód (Ukraina? Rumunia), ale tam ceny w stosunku do Alp prawie takie jak ceny za polskie morze w stosunku do Śródziemnego. Z kolei Słowacja/Czechy jak sprawdzam to jeszcze w większości są w trybie letnim na stronach i nie ma jeszcze ofert na ferie. Chciałbym coś zmienić z kilku powodów. Ogólnie rejon Kubińska Hola / Velka Raca / Orava Snow / Chopok są bardzo atrakcyjne, ale wszędzie kończy się na jeżdżeniu pomiędzy różnymi miejscami (ani czaju się napić ani nic :D), bo to nie są ośrodki, żeby w jednym miejscu tydzień jeździć. Druga sprawa to niepewna pogoda, potrafiąca psuć czasem plany (a w tym roku ferie mamy pierwsi i myślę o terminie 11-19.01). Będę wdzięczny za wszelkie pomysły dot. rodzinnego wyjazdu - najchętniej nie z pomysłów top of the top, ale z własnego doświadczenia, jakieś mega udane wyjazdy w ciekawe miejsca. A jak nie to skończy się jak z moimi letnimi wyjazdami, że myślę, planuję, a koniec końców jadę w to samo miejsce (od 10 lat chociaż na 3-4 dni w Bieszczady) - i pojadę w Beskid Żywiecki. Serdecznie pozdrawiam Grzesiek
  10. Witam wszystkich serdecznie, W góry mam daleko (jestem z Trójmiasta), przygodę z nartami zacząłem niedawno, ale planując ferie 2019/2020 postanowiłem założyć konto, żeby zadać kilka pytań dot. rodzinnych wyjazdów.
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...