-
Liczba zawartości
366 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Zawartość dodana przez gabrik
-
@brachol @Victor wybieracie się?
- 89 odpowiedzi
-
Zdecydowanie, skoro w niej rozpocząłem obecny sezon, to i mogę zakończyć, a że na trawie zamiast śniegu. Nie ma co mięknąć, trzeba będzie na ślizgi obornika wrzucić i dzida 🤪
- 42 odpowiedzi
-
- 4
-
Ooo, czyli za rok już będę mógł pojechać 😃
- 89 odpowiedzi
-
- 1
-
No fakt zapomniałem w pewien sposób, że pytam o Szwajcarię ...tak, z chłopcami w Davos się nie spotykam jeszcze, więc oczywiście cena ma znaczenie. Zatem doprecyzuję. W jakim, z uwagi na obecną zimę, będą dobre warunki trasowo-cenowe . Znajomy coś przebąkuje o tym kierunku, więc może bym coś mu podsunął i się podczepił. Jeszcze podpytam, czy on może coś konkretnego ma na oku, to podpowiedzie czy warto.
- 42 odpowiedzi
-
- 1
-
Pogodowe
- 42 odpowiedzi
-
Pytanko do objeżdżonych forumowiczów. Jaki ośrodek szwajcarski, w obecnych realiach będzie dobrym wyborem na pierwszą połowę marca?
- 42 odpowiedzi
-
- 1
-
Niestety osiągnęli cel. Większość społeczna nie widzi już prawdziwego problemu, liczy się tylko polityczne kibolstwo i show w stylu "damy i wieśniaczki", w tym czasie realizują antynarodowe interesy, ogólnie dziadostwo PoPisowe. Czy w tym wszystkim zbuduje sie/powstanie ruch prawdziwie, rozsądkowo prokrajowy, nie wiem, choć mam jeszcze nadzieję.
- 1 653 odpowiedzi
-
- 1
-
- pogoda
- warunki polska
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
...sam się z siebie śmieję 🤣🤣🤣
-
Zapewne jest to 6 stopniowy tiptronic montowany w Audi generacji C6?
-
W 2019 na początku zajawki, potrafiłem odpalić auto o 10 w sobotę, aby pojechać z synem na Nową Osadę i wrócić o 24 tego samego dnia (z okolic W-wy). Gdybym mieszkał w Krakowie, Katowicach itp.byłbym co weekend na jakimkolwiek stoku, a tak muszę już przy obecnych kosztach być bardziej racjonalnym .
- 1 653 odpowiedzi
-
- 2
-
- pogoda
- warunki polska
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
SQ7, tiptronic 8 biegowy (jechaliśmy na Kronplatz na dwa auta). Według kompa 7.5 litra (bez boxa) , 3 osoby dorosłe i dziecko+bagaże. Nawet jeśli przekłamuje jak moja, to i tak bombowy wynik (8.3). Touarega miał kolega , narzekał właśnie na wysokie spalanie. Może kwestia skrzyni (nie wiem jakie w nich montują)?
-
@lski@interia.pl żaden jeszcze ze mnie narciarz, ale z racji, że postanowiłem dla mentalnego spokoju, zoptymalizować sprzętowo jak najwięcej mogę, uzupełniłem swoje buty po cantingu o bosster strap firmy Booster TM. Rozważałem także produkt Atomica (patent już wygasł i wolno innym firmom używać tego pomysłu), ale zwyciężyła cena i nieco inny sposób wykonania. Zakupiłem wersję pośrednią czyli Expert/Racer (z wagi/poziomu wychodziło, że jestem na granicy wersji inter-racer ). Wyżej jest Worldcup, niżej Intermediate. Z moich odczuć (aby ukrócić potencjalne docinki - nie, nie liczyłem, że to zrobi ze mnie lepszego narciarza 🙂 ), działa (choć oryginalne nadal mam, nie wyrzucałem). Ty musiałbyś nabyć wersję WorldCup.
-
Obiecuję, że sprawdzę swoją "wiarę" przy najbliższej okazji, jadąc mam nadzieję niebawem w nasze góry bez boxa
-
Artix, w grudniu 2021 podróż do Drei Zinnen. A6C7 3.0 TDI S-tronic (quatrro), sedan, 3 osoby+box z 3 parami nart+walizki w bagażniku. Prędkości także takie do 130-140 max. Prawdziwe spalanie 7.1 /100 km (komp w Audi przekłamywał o 0.8 litra, wielokrotnie sprawdzone). Zatem te spalanie Mondka nie jest złe, ale w porównaniu do osiągów audiolki, jak widzisz nieoptymistyczne :), w każdym razie różnica nieznaczna.
-
Ja z tym istotnie większym spalaniem z boxem, nie specjalnie wierzę. Moje Mondeo Kombi MK4, 4 osoby+box Bermude 500 (8 par nart)+cały bagażnik, prędkość max do 140. Spalanie W-wa-Kronplatz_W-wa wyszło 6,5 według kompa, a faktyczne z dystrybutora 6,7. Silnik 2,0 diesel 140 KM
-
Mogę się oczywiście mylić...w oparciu o wątek, o DSS oraz Twój wpis czy info od kolegi, który był na Podhalu w pierwszym tygodniu mazowieckich ferii. Postawię tezę, że wielu rodaków udało się do Włoch, Austrii... Gdy jechałem rano 13 stycznia przez Czechy i Austrię oraz w drodze powrotnej 20 stycznia, mijaliśmy bardzo dużą ilość aut na polskich tablicach, jak nigdy dotąd. Z literami W, T, D, G czy S na początku. W Alta Badia na parkingu, na oko, połowa aut z naszego kraju. Na objeździe Sella Ronda także mnóstwo rodaków. W grudniu robiłem dla siebie porównanie cenowe. Ośrodek we Włoszech (nieduży 40 km tras i dla mnie osobiście świat i ludzie, bo przekonałem się w tym roku, że wcale te 110 km nie jest mi potrzebne) i Podhale gdzie najczęściej wyskakiwałem na weekendowe wyjazdy (bo @moruniek nauczył mnie omijać tłumy). Tygodniowy pobyt wyszedł mi takie same pieniądze. Jestem durakiem lubiącym wspierać co polskie, ale z wiekiem też jestem coraz mniej naiwnym. Jak sobie przypomnę wyjazd weekendowy, 2 lata w tył do Wisły, gdzie ostatecznie wylądowałem jednego dnia na Klepkach, aby żona miała łagodny stok, do bezstresowej jazdy. Cóż ani, to nie było konkurencyjne cenowo, ani atrakcyjne jakościowo, właściwie na siłę jedyny plus, to odległość. Ciężko pracuję i muszę szanować zdrowie oraz pieniądze. U nas czasami jak patrzę, to w niektórych stacjach zapomniano, że rok 1994 był 30 lat temu.
- 1 653 odpowiedzi
-
- 2
-
- pogoda
- warunki polska
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Bardzo drastyczne video, co ta narta mu zrobiła, aby ją tak potraktować? Nieludzkie
- 1 odpowiedź
-
Czy uczenie jazdy pługiem ma współcześnie sens?
gabrik odpowiedział Narciarz ze Śląska → na temat → Tematy narciarskie
Danke, grazie i dziękuję. Jak dla mnie temat wyjaśniony, a szczegóły wytłuszczonego fragmentu sobie wyjaśnię u żródeł, aby dokładnie zrozumieć. P.S. Co do grupy D, dotykamy zagadnienia selekcji? -
Czy uczenie jazdy pługiem ma współcześnie sens?
gabrik odpowiedział Narciarz ze Śląska → na temat → Tematy narciarskie
W nauczaniu, zwłaszcza dorosłych trzeba być elastycznym i empatycznym, to kwestia postrzegania i rozumowania przez nich, które jest zupełnie odmienne niż u dzieci. Niestety wielu tego nie chce zrozumieć. -
Czy uczenie jazdy pługiem ma współcześnie sens?
gabrik odpowiedział Narciarz ze Śląska → na temat → Tematy narciarskie
Natomiast buduje się, to co powstrzymywało mnie od zaczynania tematu metodyki łuków płużnych, czyli udawadnianie, że są lub nie są potrzebne. A powinniśmy, tu przychylam się do słów @Marxx74 (Mylimy temat "jeżdżę pługiem" od łuków płużnych jako elementu kształtowania pomysłu na to co i dlaczego się dzieje. Albo nie potrafimy tego tłumaczyć") -
Czy uczenie jazdy pługiem ma współcześnie sens?
gabrik odpowiedział Narciarz ze Śląska → na temat → Tematy narciarskie
Nie umiałem usunąć filmu, odniosłem się jedynie do samego tekstu @Narciarz ze Śląska Ponieważ sprawa tyczy metodyki, to nie jestem tutaj stroną w dyskusji, a tylko osobą chcącą poznać uzasadnienia/argumenty takich praktyków jak Ty. -
Oczywiście, dlatego porównuję tylko ze sobą, bo porównywalnie ilościowo.
- 85 odpowiedzi
-
- technika
- technika jazdy
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Czy uczenie jazdy pługiem ma współcześnie sens?
gabrik odpowiedział Narciarz ze Śląska → na temat → Tematy narciarskie
To jest właśnie zarzut wśród nacji NZ, JP itd co do łuków płużnych uczonych w stylu jakiego doświadczyłem na KK -
Tu nie ma co wyjaśniać. Tutaj także czterema kończynami się trzeba podpisać Tu już mnie nie przekonasz ponieważ "narciarstwo nie jest intuicyjne...". Osoby z mojego otoczenia, które nie mają chciejstwa, tkwią w jednym miejscu od 7 i 11 lat. Teorię możemy zostawić w spokoju, wystarczy patrzeć na zawodników czy instruktorów lub dobrze jeżdżących narciarzy. Nie poprawiam postawy na siłę, tylko usilnie i efekty mam. Tutaj nie będę dyskutował, bo to nic nie zmieni, wyjaśniłem to z Damianem w innym wątku. Możemy przyjąć, że efekt placebo, ważne, że dla mnie jako pacjenta skuteczne :). I spokojnie niech tak zostanie. Tutaj najlepiej temat wyjaśni Ci filmik, który w wolnej chwili podeślę Ci na priv, ale nie odciążasz zewn poprzez ugięcie wewn. Wewn zwyczajnie tylko pogłębia "czarodziejską angulację". Publicznie odpuszczam ten temat, bo wiem czym się skończy (minimum 13 interpretacjami)
- 85 odpowiedzi
-
- technika
- technika jazdy
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Czy uczenie jazdy pługiem ma współcześnie sens?
gabrik odpowiedział Narciarz ze Śląska → na temat → Tematy narciarskie
Świetny temat, w nieco innym kontekście chodził za mną już od zakończenia Inter Ski w Levi. Jednak pozostańmy przy temacie zalożyciela wątku. Jako żywy przykład początkującego narciarza (bardzo dorosłego), mającego bardzo świeżo wszystko w głowie i mięśniach, wrzucę 1 grosik w wątek. Epizod 1) pierwszego dnia na nartach (styczeń 2018) nie używałem łuków płużnych, tylko "brałem" skręty równolegle, poprzez jakieś tam ruchy poszczególnych części ciała i przez 5 czy 6 godzin slizgałem się po stoku w Krajnie z nartami równoległymi, oczywiście w różnej odległości jedna od drugiej. I taki byłem zdolny, że nie potrzebowałem do tego instruktorki, która została wynajęta dla mnie oraz żony, ale po dwóch pierwszych moich skrętach krzyknęła "ok, Pan ogarnia, zajmę się żoną". Pomyślałem tylko o czym Ona mówi??!? Szybko jednak dodałem do siebie, ok niech będzie, żona więcej skorzysta. Epizod 2) Kuzynka, rok przewagi w stażu na nartach, najbardziej swobodna od początku z naszej grupy znajomych, też bez łuków płużnych, bo to obciach, bo kolana bolą itd itp...dziś w 6 moim, a 7 jej sezonie, dupka zbita, zamrożona w pozycji z 2018 roku, odciążenia, balans przód tył, boczny,praca rąk, góra/dół, wszystko zatrzymane jak w starym kadrze. Epizod 3) Brother in law, także rok przewagi w stażu, także bez łuków płużnych, poszerzona postawa równoległa i do dziś dnia, ten sam posąg na dwóch deskach z notorycznym driftem, lewą/prawą stroną ciała, prawie w linii spadku. Odciążenie i reszta jedna wielka czarna magia. Epizod 4) Żona, notoryczne łuki płużne od pierwszych minut i olbrzymi, chwilami irracjonalny z pozoru lęk, przed przestrzenią i stromizną. W tym roku wyszła z pługu na łagodniejszych. W opinii kilku instruktorów "ooo fajna baza wyjściowo w sylwetce i postawie, będzie z tego chleb" Epizod 5) (ostatni) Maurycy lat 5, pierwszy raz w życiu na nartach, bez pługu, najmłodszy uczestnik mojego ostatniego wyjazdu. Na filmie 3 godzinka na stoku, tak pi razy oko. Mój wniosek - nie widzę nic wielkiego w ślizganiu się mniej czy bardziej wprawnym, z przyzwoicie, równolegle prowadzonymi nartami po 2 czy 3 godzinach na stoku. Potwierdzeniem odpowiedniej metodyki jest dla mnie efekt, po 20, 50, 80... dniach na stoku. I tylko w tym kontekście mogę z zainteresowaniem śledzić wątek o łukach płużnych i jak ta ewolucja powinna wyglądać, aby w łańcuszku rozwoju logicznie się przekładać na narciarski rozwój, bez konieczności zmian złych nawyków ruchowych. Chętnie będę czytał nowe treści w tym wątku.