Author
-
Liczba zawartości
750 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Zawartość dodana przez Author
-
Nie w temacie ale PKL jak ja to mówię szuka kija do d..y zamiast wziąć się za poprawę infrastruktury, którą ma obecnie i ją rozwijać. Do tego dochodzą psychopaci z samorządów, którzy wietrzą publiczne nieograniczone pieniądze. Tak się na przykład grzeją w Szczawnicy gdzie już są pomysły na drugą Boliwię i tamtejszą kolej gondolową. Będziemy w chmurach podróżować miedzy Krościenkiem-Szczawnicą i przez Pieniny do Sromowiec. Ma to ponoć według tamtejszych speców rozładować korki w regionie...
-
Plany nadal są aktualne a na pewno nartostrada można napisać wzdłuż żółtego szlaku i drogi stokowej, która tam idzie pod górną stację. Z tego co wiem z przed paru lat nie ma sprzeciwu Lasów Państwowych, Gminy. Kto pozostał nie wymieniony? Ja mam od jakiegoś czasu nieodparte wrażenie, że głównym hamulcowym jest PKL. I PKL jest największym nieszczęściem w Zawoi. Gdyby to był prywatny inwestor typu Rusinek podejrzewam, że już dawno by coś tam ruszyło w tym wymienili by wyciąg na szybszy i wysprzęgany. I słusznie zauważyłeś, że Mosorny jest czerwoną latarnią inwestycyjną choć to jedno z nielicznych miejsc tak wysoko położonych w Beskidach gdzie nawet ekologi odpuściły. Mam prywatnie jeszcze inną koncepcję czyli, że to może być "inwestycja cichaczowa" czyli bez zbędnego rozgłosu wylesi się szybko teren i potem już pójdzie. Na budowę takiej kolei nie trzeba dużo czasu.
-
Nie bardzo wiem dlaczego z ogólnej konkluzji pewnych przyczyn wyciągasz wniosek, że mi się nudzi na Mosornym? Akurat to mój ulubiony stok wiec nie trafiłeś. Co do inwestycji tam nie można było przeprowadzić prawidłowo innej bo teren jest zarezerwowany pod nowy stok więc plany nadal są aktualne.
-
@Narciarz ze Śląskatylko czemu na Krowiarkach nawet zimą bo o lecie to już nawet nie wspominam parkuje tyle aut na Śląskich blachach? Moim zdaniem w Zawoi wieje nudą i to jest główny problem. Gdyby dorobić jeszcze z dwie trasy i zaczynało by to się w rejonie przysiółka Mosorny to było by zupełnie inaczej. Kolej jest nie za szyba i tak brzmi lepiej niż wolna.
-
Panie tyle, że to zalesiony północny stok. Szczyrk to prawie całodzienna lampa w tym słońce operuję najmocniej akurat po południu na tym zboczy. Można się się obecnie wybrać na Mosorny i zobaczyć co tam słońce robi ze stokiem jak nagrzewa go w zasadzie cały dzień.
-
@Zimnikzgadza się, że czasem wyskoczą na górę ale bywa, że to wynik wnerwienia i, że nie che im się czekać na delikwentów niżej. Z ich służbami jest też czasem tak, że jak widzą pasjonata, kogoś solo lub w 2-kę to nawet sami dadzą zgodę albo jak złapią to pogrożą palcem. Przerabiam to na rowerowych nelegalach bo u nich jak nie ma na szlaku oznaczenia "c" to rower jest też nielegalny i wcale nie musi to być Zona A. Polują na wszystkich w tym na swoich na takich samych zasadach. Niestety oni bardzo szanują swoją przyrodę i takie mają zasady. Ja szanuję to bo widać u nas czym się kończy jak wszystko jest pozostawione samemu sobie. Z rowerami jest tak, że tutaj już nie chodzi o przyrodę bo co niby rower niszczy tylko o niektóre miejsca gdzie jest kolizja z ruchem pieszym. Dlatego trzeba odpowiednio planować zarówno dzień jak i czas samej jazdy. Nie mniej zdarza się lipa przy której 10 eurosów to nic bo znam wypełnione blankiety pokuty na 100 euro a to już potrafi zaboleć finansowo. Tym bardziej jak się trafi kumulację w krótkim czasie.
-
Jak co roku o tej porze Słowacy tępią jakąkolwiek aktywność sportową w rejonie Pilska czy Babiej. Zaczyna się powoli okres godowy Głuszcza, Cietrzewia. Poza tym okresem już tak stanowczy nie są. Zresztą patrole są głównie rozstawione w okolicach szutrówek i szerszych odcinków szlaków. Na sam szczyt mało kto się ze strażników wybiera.
-
A czy to czasem nie jest tak, że po Szwajcarach, Austrii mamy najlepsze podejście do nartowania w tej części świata? Obecnie są drugie ferie i nadal towarzystwo niezadowolone i płacze... Mam wrażenie, że jak by obecnie przy tych temp jeszcze padało i wszystko popłynęło, zamknęli to też był by lament. Z drugiej strony jak to zamknięcie będzie tak miało wyglądać jak przed otwarciem to jednak w wielu miejscach będzie nadal można nartować do woli. Problemem jest raczej to, że jest marzec i powoli acz skutecznie puka już wiosna. Za chwilę będzie na palcach jednej ręki miejsc gdzie będzie można jako tako korzystać ze stoku.
-
Całkiem mała ta kolejka na Skrzyczeńskiej jak na podupadający ośrodek Są tam jeszcze jakieś rezerwy czy to już jest upychanie ludzi kolanem bo zaraz wejdą z tą kolejką na stok?
-
Rower Panie. Szlaki tak wydeptane i ubite, że w wielu miejscach jedzie się lepiej niż latem. @Hextorprzejrzyj sobie foty z tego grudnia jak zaraz po połowie trasy było zwężenie na sporo ponad połowie szerokości stoku. Kilka dni temu rozmawiałem z GOPR-owcem na ten temat i kręcił głową solidnie. Tak można się zabawiać w takich dziwnych czasach jak obecnie i jak masz na stoku mało ludzi. Można otworzyć jak wystają kamienie ale chyba nie o to w tym wszystkim chodzi.
-
Kasina ma świetny system naśnieżania bo ma swój zbiornik na wodę i przepompownię. To samo Czarny Groń i może tutaj o to chodzi. Nie znam się na tym ale być może jakość wody, filtrowanie też ma znaczenie a obecnie w Myślenicach to chyba ta woda jest prosto z hydrantu. Armatki też nie jakieś super nowoczesne bo raczej spadek po poprzednich właścicielach. Co by nie pisać jak jest w miarę normalna zima to kłopotu nie ma a jak jest taka jak do połowy stycznia tego roku lub poprzednia gdzie o przymrozek w Myślenicach można było się modlić w nieskończoność to nawet super-chiper-nowoczesny system nie da rady. Dodatkowo mamy przykład z dziś. W Kasinie kurzy śniegiem cały czas a od Zarabia do dolnej stacji pada deszcz...
-
Tragedia w Tatrach
Author odpowiedział marionen → na temat → Narciarstwo klasyczne, ski touring, ski alpinizm
Wypadki chodzą po ludziach i to często w łatwych odcinkach i sytuacjach. Lament chyba zaczyna się jak ginie ktoś znany i zasobny w portfel tak jak by był nieśmiertelny z tego względu. Sam w innej dyscyplinie a mało nie zszedłem z tego świata na banalnym odcinku trasy. Kto by pomyślał, że nabiję się na świerka... Poziom adrenaliny i siłę by szybko wydostać się do cywilizacji miałem taki, że trasę robioną w blisko godzinę wydawało mi się, że zrobiłem w 15 minut nawet jej do końca nie pamiętając. Dopiero po roku jak tam wróciłem okazało się jaki to był wyczyn. -
Gdzie masz tą nartostradę bo po mojemu to zarosło i szło z dolnej stacji starego krzesła w rejon dolnej stacji nowej kolei. A ja piszę o pociągnięciu jej od góry tam gdzie idzie obecnie część stoku razem z zielonym szlakiem. Właściciel to nie jest byle kto i ma kasę. Dlatego siedział cicho i nie podskakiwał z nielegalnym otwarciem. Szykują się tam trasy rowerowe więc jest komu inwestować. A ze śniegiem tam zawsze był i będzie kłopot. Tylko sztuczne śnieżenie a kłopotem zawsze też była tam temperatura. Z trzy tyg temu zjeżdżałem z Kamiennika czyli za górą koło Poręby i warunki zdecydowanie lepsze. Rzekłbym 2x lepsze. Skoro gość mi mówi, że dali zgodę na wycinkę lasu to coś na rzeczy jest. Nie kumam tylko tego "w zamian" i albo coś ja pokręciłem albo gość bo jaki sens jest likwidować 2-kę? Co posadzą młodnik świerkowy i będą się patrzyć jak rośnie. Tak czy inaczej temat musi szybko ruszyć bo budowa nowej zjazdówki musi być razem z tymi rowerowymi trasami a te mają robić chyba już w tym roku. Nikt nie będzie robił tras rowerowych i potem po nich karczował lasu i to niszczył. Ostatnio jak jechałem zielonym szlakiem od domków na górę to w lesie po lewej jest sporo czerwonych znaczników na drzewach czyli pod wycinkę. Jakieś strzałki gdzie ciąć i w którą stronę.
-
Straszne zamieszanie się tutaj robi na tym Chełmie a dowiedziałem się od leśniczego, że prawdopodobne będzie wycinka pod nartostradę do samego dołu. Dostali zgodę. Tylko coś wspominał o likwidacji drugiej trasy w zamian za to. Na ile to prawda nie wiem bo rozmowa była szybka. Tak czy inaczej właściciel biedny nie jest i coś tam się szykuje na następne lata. Jak zobaczę wycinkę lub się dowiem więcej to dam znać.
-
Zgadza się tylko ja piszę o drugiej formie aktywności sportowej poza nartami. Rowery się rozkręcają bo moda i te sprawy ale nawet obok tego wielu nadal nie do końca ogarnia sam teren wokół Skrzycznego, Malinowskiej i dalej Baraniej. Tak naprawdę to co najlepsze jest z samej góry to najlepszy, najdłuższy zjazd w całych Beskidach czyli czerwony na Buczkowice. Jednak nadal większość jedzie gondolą tylko by zjeżdzać po tym co sam SMR zrobił. Z czasem to się zmieni bo ilość pieszych, rowerów rośnie ogromnie w tym rejonie. Dość napisać, że mam tylko kilka dni w roku by się tam w spokoju jak lubię wybrać a i tak czasem zaliczam wtopę bo ludzi cały czas jest sporo nawet w tygodniu. @MarioJwszędzie masz jakiś poziom akceptacji bo taka jest natura ludzka i filozofia tego co się robi. Ci, którzy latem tam stoją z rowerami też są w środowisku uważani za dziwaków bo sporo ludzi woli w tym czasie kręcić korbą. Wielu jest takich, którym wystarczy zaliczenie po 1 zjeżdzie z każdej trasy i już. Godzinę się wypakowują, drugie tyle pakują a w środku masz sporo czasu na jedzenie i picie piwa. Tak im dzionek schodzi i nadal chcą za to nie mało płacić. @laryzbyszkowydaje mi się, że ten ośrodek jest już na tyle znany, że wałkowanie ponownie co roku tego samego jest co najmniej nudne. Ktoś tu napisał, że daje radę wystać godzinę by potem śmigać z 2-3 km z dół. Temat z latem jest dokładnie taki sam. Najdłuższe trasy choć wcale nie są idealne a nawet spartolone w kilku miejscach co udowodnili ci którzy uprawiają zjazd w zasadzie zawodowo. Ale pomimo to kolejka na dole nie tylko nie słabnie ale i rośnie w silę. Jednym z podstawowych powodów to nadal brak realnej konkurencji w tej części naszego kraju. Pandemia, niby kryzys, teoretycznie mniej w portfelu a jednak ludzi mają w opór. To tak jak by zmieniać konia, który cały czas wygrywa. I co by nie pisać to właśnie SMR im robi kasę w tym roku a nie rodzime obiekty u siebie.
-
Jak wyżej SMR jeszcze będzie się rozwijał jak chodzi o lato i finalnie stanie się najlepszym ośrodkiem tego typu w Polsce. Już wyprzedził kilkukrotnie Kasinę, która liderowała. Jedynie Czarna Góra może im zagrozić. To nie jest już Ośrodek Narciarski działający przez 100 dni w roku o czym jak widzę wielu zapomina. Trzeba patrzyć kompleksowo na otoczenie a takie jakie ma SMR to perełka w skali Beskidów. Sporo ludzi latem jeszcze nie ogrania potencjału tego otoczenia bo dopiero zaczęli, nie znają terenu ale to z czasem będzie się zmieniać.
- 13 139 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- szczyrkowski ośrodek narciarski
- szczyrk
- (i 7 więcej)
-
Gdyby ta cała gadanina była w prasie czy innych mediach doradzał bym Słowakom pozew z czymś związanym z czarnym pijarem. Jak by trzeba było zabulić za to "narzekanie" to może coś by się zmieniło. Ten ON ma się dobrze i będzie się miał dobrze a nawet doskonale. Kto sądzi inaczej bladego pojęcia o kwestii nie ma a ja też nie mam zamiaru się powtarzać jaka jest koncepcja tego ośrodka. Tras jest tyle ile jest i jak komuś nie pasuje to nie ma przymusu z niego korzystać. Kiedyś przy płaceniu za wejście do parku, w którym zresztą miałem być raptem 1/10-tą całej trasy coś pomamrotałem, że trzeba płacić. Gość obok wypalił i pokazał ręką, że jest tyle dookoła terenu gdzie mam za darmo. I coś w tym jest choć park to nasza własność. SMR to już prywatna własność i jak będą chcieli to zostawią jedną trasę a na reszcie posadzą las. Nic nikomu do tego i co najwyżej może sobie popłakać w kącie. Że przeginają obecnie? Tak jak inni proporcjonalnie to struktury wielkości obiektu i chętnych na jazdę. Wczoraj przejeżdzałem koło jednego ON to owszem można zjeść na wynos i co swoje poza lokalem ale obszar jest szczelnie zakryty folią. Trochę tak jak by koło dajmy na to schroniska zrobić szczelny namiot i tam jeść.
-
Tam jest już 3 właściciel za 13 lat w tym sporo kwestii syndykowych to trudno o stabilizację. Lokalizacji i kłopotów z naśnieżaniem też się nie zmieni. Przede wszystkim powinno się rozebrać ten zabytek 1 krzesełkowy i postawić coś nowszego. Były dawniej pomysły z gondolą i to jest jakiś pomysł bliższy realiom tego co tam mogło by powstać.
-
Nie może być. Przecież narciarze to tacy odpowiedzialni ludzie, którzy wiedzą czym ryzykują i że sami kopią pod sobą dołki. Na pewno przesadzacie z tym zasłanianiem twarzy. Ktoś pojedynczy się zdarzy ale może zapomniał i trzeba mu zwrócić uwagę. A co do Zakopanego to też przesadzacie. Przecież media pokazują tylko jakiś mały fragment tej obecnej turystyki. Ja bym nawet użył słowa promil. Wszędzie dookoła jest normalnie i w Zakopanym też będzie. Ludzie się wyszaleją i w poniedziałek do roboty. Nawet nie będzie po nich śladu to dlaczego nasz rząd miał by wyciągać tak daleko idące konsekwencje? To są raczej rozsądni ludzie i przecież zdawali sobie sprawę, że jak otworzą akurat na skoki narciarskie to troszkę młodych, spragnionych zabawy się zjedzie. Chyba nie podejrzewacie ich o celowy sabotaż. Wszystko brali pod uwagę i wszystko tam maja doskonale policzone. Naprawdę trochę optymizmu a nie czarnowidztwa. Nie zachowujmy się jak ci Słowacy co zamykają z nami od poniedziałku prawie wszystkie przejścia graniczne. Naprawdę nie jest u nas fatalnie a nawet bym napisał, że jest rewelacyjnie biorąc pod uwagę innych panikarzy. Uszy do góry bo zima trzyma i nartować będzie można w kilku miejscach co najmniej do końca kwietnia. Sezon marzenie a miała być taaaka lipa.
-
Fajne macie propozycje ale nie i jeszcze raz nie. Rejon Chełmu to projektowane królestwo rowerów a Wasze pomysły te plany by torpedowały. Sama stacja jest ekonomiczną katastrofą i właśnie rowery mają szansę coś zmienić. Budowa czegokolwiek z Zarabia do góry? Tam ma iść podjazdówka plus moda na elektryki co wyklucza frajerstwo za płacenie i wwożenie tyłka na górę. Rower to nie narty. To też nie Szczyrk i Skrzyczne tylko mała górka u bram Beskidów. Zapominacie też o mieszkańcach i to nie kilku na Chełmie. Już teraz by mieli spokój nie można wjechać autem w lecie nie tylko na górę ale i na narciarki parking. Trasy narciarskie są tam potrzebne jak wszy na wiadomo czym.
-
Miałem okazję z tydzień temu rozmawiać z parą policjantów z Mszany delegowanych do dwóch pobliskich stacji. Wcale nie jest tak jak Ci się wydaje, że jest. Mam też potwierdzenie od innej osoby, która obserwowała początki otwierania "na lewo". A sens mojej wypowiedzi jest taki, że im bardziej teraz będzie się chciało przykręcić kurek przepustowością czy czymkolwiek innym tym więcej będzie takich co będą się stawiać. Narty to sport masowy, który społecznie odzwierciedla sporo. Zapominasz też, że część ON działa nieco zboku czy nawet w przysłowiowym lesie z część to integralna część danej miejscowości czy wsi. Z ulicami, sklepami i tak dalej. Nie wystarczy tutaj przestrzegać reguł tylko na stoku a poza nim już robić inaczej. Jak poza stokiem będzie nie fajnie to nie sadzę by te wyjazdy potrwały dłużej niż te "próbne" 2 tyg. Albo stoki zostawią tylko znowu oberwą hotele.
-
Obecnie w okolicach knajp i nie tylko kręci się sporo prowokatorów, wywrotowców i tym podobnego elementu. Zwykłe prostaki, chamy i psychiczni do wyboru lub niepotrzebne skreślić. Tu będzie to samo. Maski nie założy, ma swoje prawa bo konstytucja i tak dalej. Już się szykują, już palą się w blokach. On nie myśli o społeczności narciarskiej o pasjonatach tego sportu tylko liczy się "ja". A jak będzie draka to pierwszy będzie darł ryja, że to nie przez niego. Media też zaraz podkręcą atmosferę. Oj będzie się działo i tego możemy być pewni.
-
@mario33 owszem ale z przykrością stwierdzę, że nie u nas. A czemu to chyba obaj wiemy. Darcie mordy "bo ja nie mogę" to stał się nasz sport narodowy. Nie wiem czy ktokolwiek na tej planecie by był nas w stanie w tym pobić. Każdy chce mieć spokój bo i tak ma zszargane nerwy więc machanie na wszystko ręką będzie powszechne. @lika tak się można by było zabawiać a dajmy na to kolejnej zimy a nie teraz. Obecnie trend jest taki by wyłapać i wsadzić na kanapę wszystko co się rusza i ma plastik lub banknot przy sobie. Naprawdę uważasz, że ci co obecnie obchodzą to co zarządzono będą mieli skrupuły? Na pewno ktoś się wysili ale dużo tego nie będzie.
-
Jak pisałem nie tak dawno, że jak otworzą to w Białce trudno będzie przejść ulicą to były wątpliwości Od 12-ego ruszają ogólnopolskie ferie i tyle by było w tym temacie. Albo co się odwlecze to... Jeszcze jest taaaka zima jakiej nie było od lat. Nie widzę natomiast sensu besztania właścicieli ON. Jak ograniczą przepustowość to mają kolejkę na dole czyli i tak gdzieś będzie ścisk. Także źle i tak nie dobrze. Albo się coś zamyka jak w innych krajach dla wszystkich na 10 spustów albo tworzy pozory. Trudno też wymagać by nie upychali ludzi nogą i chcieli odrobić straty.
-
Pamiętam czerwiec jak z pół godziny w turystycznej miejscowości rozmawiałem na temat ówczesnej sytuacji z pewną Słowaczką. W pewnej chwili wypaliła, że "nam" dobrze bo rząd daje pieniądze a oni dostają lipę. Jednak czekają bo to w ostatnich latach bardzo rozsądny naród się zrobił. Mało tam jest ludzi psychicznie nie zrównoważonych wiec rząd ma łatwo. Wiadomo, że narzekają ale mało kto tam się zachowuje jak u nas. Wiec @Bumer nie pytaj bo o takie rzeczy bo społecznie to my już nawet po dnie nie szorujemy tylko zgarniamy tonami muł.
