Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Author

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    750
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Zawartość dodana przez Author

  1. Author

    Rower elektryczny za i przeciw

    Bardzo nie lubię tego słowa i jest ono o tyle bez sensu, że rowery tradycyjne w tym podobne do twojego Gianta nigdy nie znikną. Elektryk to jest nowa książka a nie kolejny rozdział. Tak poza wszystkim za 20 tys to sobie można... powoli kupić waciki. Do tej kwoty dobijają już zwykłe sensowne fulle. Wielu ludzi w tym ja nigdy nie kupi tego co jest obecnie w większości na runku. To jest po prostu za ciężkie. Już powolutku są oferty lekkich elektryków bo wspomaganie i bateria jest tak w skrócie przez pół. Taką baterię można nawet w plecaku wozić bo jest lekka. Dodatkowo można ją wyjąć a bez niej już jazda wagowo jest bardzo zbliżona do zwykłych rowerów. To jest przyszłość czyli nawet jak braknie prądu to się normalnie będzie kręcić.
  2. Wycinają wszędzie w tym w parkach narodowych więc co to dla nich jakiś park krajobrazowy. Na tą chwilę unicestwiają Bieszczady a tam jest sporo buka. Kornik też nie wziął się z powietrza. Ten szkodnik atakuje drzewostan osłabiony a Beskidzkie lasy są dramatycznie osłabiane już 20 lat z punktu widzenia hydrologicznego. Tysiące km drug zrywkowych i szerokich szutrówek działa jak rynna odprowadzająca wodę. Nawet najlepsze odmiany świerka bez wody nie dadzą rady.
  3. Problem w Beskidach jest taki, że one weszły do Planu Urządzania Lasu czyli zrobili z nich lasy gospodarcze. Między innymi po to władowali setki mln zł w te piękne wymuskane szutrówki. Z kornikiem tak poza tym nie walczy się tak długo bo to jest antywalka wiec nie warto już na tą chwilę cytować propagandy Lasów Państwowych. Pomijam na chwilę, że ta konkretna odmiana świerka z Alp nie jest wszędzie jak i to, że masowo wycina się buka. I nadal sadzi się lub samo się to robi w trybie naturalnym monokultury czy to buka czy świerka. Las liściasty też wszędzie nie porodzi sobie ze wzrostem. Dochodzą zmiany klimatyczne z ostatnich kilku lat gdzie las liściasty też nie jest idealnym rozwiązaniem. Na marginesie to skoro górole twierdzą, że "ten" świer" to chwast i nie nadaje się nawet na opał to ciekawi mnie w jakim celu jest wywożony tymi setkami trasportów daleko poza tereny górskie? No jednak jest to cenny surowiec i zawsze takim był. Jeśli zaś idzie o zdegradowanie to prędzej chodzi o niszczenie infrastruktury rekreacyjno-sportowej a tutaj głównymi czynnikami są często archaiczne metody pozyskania, ogólna polityka byle jakości LP w tym brak partnerskich relacji z firmami pracującymi w lesie. Ma być zrobione a jak i czym to schodzi na dalszy plan.
  4. Beskidy są obecnie w opłakanym stanie przez masowe wycinki więc to już nie są te góry z przed 20 lat. W gruncie rzeczy jest jest coraz gorzej w tej kwestii. Z drugiej strony wiele miejsc się widokowo odsłoniło więc te widoczki są czasem rewelacyjne. Chyba najpiękniej jest obecnie w Śląskim bo tu najwięcej rośnie nowego lasu. Ja jestem na razie podłamany i to solidnie na tą pogodę. W ubiegłym roku jak kwiecień był bajkowy to było siedzenie na tyłku a w maju mróz, spadł śnieg i prawie powódź. Teraz miałem wielkie plany a tu na majówkę śniegu jak w lutym. Jeszcze mnie Słowacy dobijają bo od wielu kat wybieram się na Magurę Spiską a tu znowu nie ma jak. Jak jeszcze maj będzie kiepski to uznam, że jakaś siła wyższa gmera mi w tym wszystkim robiąc celowo pod górę.
  5. Na tą chwilę nie ma szans na nocleg. No chyba, że gdzieś bardzo z boku bo te większe dostały pomoc finansową więc wiadomo jak jest. Cała reszta z posiłkami, browarkiem funkcjonuje można by napisać normalnie.
  6. Panie na rynku taka bida z częściami i serwisem, że dla wielu ta sytuacja to zbawienie bo dupsko nie boli. Jak na robotę z kołami czekam już prawie miesiąc... Ale oliwa sprawiedliwa i na wierzch wypływa. Zima odbiera sobie ubiegły rok jak w górach już byłem w połowie marca.
  7. Author

    Rowerowe eskapady - relacje

    Najpierw przeszkadzały kolarki i chodzi o jazdę w dół. Potem zaczęły przeszkadzać ci Ędurowcy. Tam cześć mieszkańców to chorzy psychicznie ludzie. Są opowieści o gonieniu z różnego rodzaju przedmiotami, wyzwiski i tak dalej. Problemem jest raczej policja, która jest na usługach tych ludzi. Z enduro jest taki problem, że rowery lekkie nie są a podjazd bardzo stromy więc max co tam się wyciska pod górę to tempo spacerowe. Ale jak stoi policja to trzeba iść z buta. Chory kraj...
  8. Author

    Rowerowe eskapady - relacje

    Odpalasz Trailforksa i już masz wszystko. Na tym się w tej chwili jeździ zwłaszcza po dzikich singlach w naszych górach i nie tylko naszych. Mapy, wypożyczalnie, restauracje i co jeszcze bo brakuje zrobić lunapark dla ciot pokroju pewnego narciarskiego środowiska by znaleźć jakieś adekwatne porównanie. Coś zupełnie odwrotnego co jest w takich miejscach potrzebne. Masz wypatrzony obraz potrzeb klienteli tego typu przybytków. Na tą chwilę najlepsze, najtrudniejsze single są w Wilkowicach w Beskidach. W gruncie rzeczy najbardziej surowe klimaty w naszych górach. Nie ma tu żadnych map bo wszystko jest zrobione nielegalnie prywatną inicjatywą. Cała zabawa w szukaniu tych ścieżek. Miejsce stało się tak popularne, że aż przeszkadza i czasem trzeba iść z buta pod schronisko na Magurce bo policja egzekwuje zakaz wjazdu postawiony tam na asfaltowej drodze. W Tatrach też TPN ma rozpocząć budowę i nie wydaje mi się by na terenie parku były jakiekolwiek większe "ułatwienia" w postaci map, wypożyczalni czy czego tam jeszcze niektórym do szczęścia trzeba. Osobiście podzielam pogląd @MarioJna temat Olbrzymów. To bardzo rozległy teren do jazdy i takiego klimatu jazdy w Beskidach po prostu nie ma i nie da się tego zrobić choć by się chciało. Nic temu miejscu nie brakuje poza tym by leśni robili tam jak najmniej szkód.
  9. Author

    Rowerowe eskapady - relacje

    Włoszczowska uprawia zupełnie inną dyscyplinę niż to o czym rozmawiamy w kontekście poniszczonych singli.
  10. A dajcie już spokój z tymi spiskowymi teoriami. Maluchy mają mieć spokój a nie zaraz zrobi się zbiegowisko debili co będą chcieli sobie ponagrywać.
  11. Author

    Rowerowe eskapady - relacje

    A od kiedy to single typu Rowerowe Olbrzymy są dla rodzin? To są trudniejsze odcinki pod coś co zwie się potocznie enduro. Jak ktoś chce rodzinnie to niech jedzie do Świeradowa albo coś w stylu Glacensis. Tu trzeba mieć odpowiedni rower i umiejętności. Logiczne, że dobrze jeżdzących ludzi jest mniejszość więc popularność tego typu tras jest nieco mniejsza. W gruncie rzeczy one są nawet nie trudne i ci co umieją wolą jechać do takiego Bielska czy nielegale na Wilczych Ścieżkach w Beskidzie Małym. @Wujota znasz jakieś tereny w naszych górach nie przeznaczone pod wycinkę?
  12. Author

    Czantoria - Ustroń

    Mosorny a bardziej praprzyczyna jego powstania nie ma nic wspólnego z PKL. To była między innymi własność gminy Zawoja. Niestety kiepskie usytuowanie tego stoku jak oraz jak na tamte czasy tragiczne zimy doprowadziły do upadku finansowego. Nikt tego nie chciał przez wiele lat i w końcu syndyk za śmieszne pieniądze opchnął to PKL. To było już dawno i nic tam się na choćby minimalny plus nie zmieniło. W gruncie rzeczy to inicjatywa ludzi z Zawoi prowadzi do poprawy rentowności tego przybytku a nie pseudo gospodarzenie tych nieudaczników z PKL.
  13. Author

    Rowerowe eskapady - relacje

    W każdym w zasadzie regulaminie stoi, że rowerem trzeba się poruszać po wyznaczonych do tego szlakach. Natomiast nie w tym jest problem w haśle; "góry nie tylko dla pieszych". Każdy park ma miejsca z boku gdzie ruch nawet w weekendy nie jest duży. Zakazy są nielogiczne w wielu miejscach i odstają od rzeczywistości. A rzeczywistość jest taka a nie inna czyli rower jest coraz bardziej powszechny i popularny na szlakach. Nie widzę ani jednego powodu by rowerem nie jechać po hali w Pieninach miedzy Czorsztynem a przeł Osice. Jedno z najpiękniejszych widokowo miejsc stoi jak byk przekreślony rower. Tu nawet nie ma się jak po tej trawiastej nawierzchni rozpędzić bo jest w zasadzie płasko. To samo w Tatrach Hala Rusinowa. Nikt nawet nie zrobi na próbę kwestii usankcjonowania roweru. Nie i już.
  14. Author

    Rowerowe eskapady - relacje

    Nie znam za bardzo Karkonoskiego. Pisałem o dalszych z Bieszczadami na końcu. U Słowaków nie poszalejesz w parkach niestety. To co udostępnione to asfalty, szutry i szerokie drogi. Prawie wszystko szlakowe jest zakazane i w wielu miejscach się to solidnie egzekwuje. Z dyrektorami parków to jest tak, że oni poniekąd realizują to co chcą piesi. Tylko nie na podstawie jakiś ankiet tylko skarg, które wpływają do dyrekcji. Nikt przecież nie sądzi, że po parkach to się rowerem nie jeżdzi. Robi się to tylko nielegalnie z pełną świadomością wpadki. W Gorczańskim Parku niestety elektryki są coraz większym problemem a to ten park ma najbardziej "liberalne" podejście do jazdy po nim rowerem. Tu nawet nie chodzi o weekendy bo z tym jest trochę problemów i można sobie darować. Problem jest taki, że jak jedziesz u Słowaków nawet nielegal ale jest to w tygodniu na słabym ruchu pieszym to straż parku albo w ogóle cię nie zatrzyma albo po prostu przymknie oko. Powiedzą by na przykład nie nagrywać jazdy albo nie wstawiać do sieci. A u nas trafisz na takiego co rozedrze mordę jak byś co najmniej ukłusował jelenia. Z drugiej strony u nas praktycznie wszystko co szlakowe to zastało przeorane łopatami, minikoparkami i wyschodkowane. Jazda po czymś takim to utrapienie więc chyba nie ma już czego żałować.
  15. Author

    Rowerowe eskapady - relacje

    Problem z rowerami w parkach nie jest na podjeździe pod taką Śnieżkę tylko na zjazdach. Aby parki chciały się szerzej otworzyć na rower trzeba by z niektórych szlaków wyrzucić pieszych czyli nie realne. Dodatkowo weszły rowery elektryczne czyli już na tą Śnieżkę wjedzie każdy. I nie ma co narzekać bo 100x gorzej jest u Czechów czy Słowaków i wcale nie dotyczy to parków tylko rezerwatów i zwykłych terenów leśnych.
  16. Author

    Szczyrk - COS Skrzyczne

    Proszę Cie nie pisz takich rzeczy bo kolokwialnie idzie boki zrywać. Wy nadal nie rozumiecie tego co cały czas pisze, że ON dla wielu to jest dodatek. Czy przyniesie zarobek czy nie to jest najmniej istotne. Po jakiemu Wy to w ogóle rozumujecie? Na dzisiejsze czasy powiedzmy, że ma to sens ale do ludzi co mieli/mają z 50+. Całej masy ubeków, złodziei, kombinatorów, którym się udało. Swego czasu zagłębiem takiej hołoty było Sądeckie. Kupa podejrzanych typów z pod znaku deweloperki. Kto gdzie kogo miał by nie wpuszczać jak to wszystko towarzystwo wzajemnej adoracji. Dokładnie takie same akcje odbywają się a bardziej odbywały z klubami piłkarskimi. Ile tam niektórzy utopili kasy to głowa mała. Gdyby w naszych górach zdjąć ochronkę środowiskową i dać wolną rękę to zaroiło by się od nowych ON. Wynik finansowy w perspektywie dochodów za te dopiero 10 lat o ile w ogóle nawet nie był by brany pod uwagę.
  17. Author

    Szczyrk - COS Skrzyczne

    Czy Florek z tym co chciał robić w Sądeckim nie ma pieniędzy czy nie dostał by kredytu? Są ludzie, którzy mają forsy w bród i mogli by takie inwestycje bez trudu zrobić. Czy to ma przynosić zysk? Może tak a może nie. Może bardziej zysk dla regionu. Jak będzie żle lub się znudzi to się sprzeda. Wejdzie syndyk o opchnie komu innemu "za grosze". Albo się pokręci coś w księgowości ze spółki do spółki i tak dalej. Ludzi z chorymi ambicjami, megalomani z ogromnym ego nie dbają za bardzo czy będzie zysk. Czy ktokolwiek dziś się przejmuje, że biurowce stoją puste i nie wiadomo kiedy o ile w ogóle ludzi tam wrócą? Czy nie buduje się kolejnych? Czym dla takich korporacji jest budowa dużej stacji narciarskiej?
  18. Z pierwszym zdaniem się nie zgodzę bo zbyt wielu posiadaczy nart nigdy nie miało i nie chciało by mieć cokolwiek wspólnego z narciarstwem alpejskim. Piszę o technice i umiejętnościach. W drugiej kwestii to na chwilę obecną jest to już sprawa polityczna. Gdyby chcieć zrobić jakiś konkretny ON w naszych górach potrzeba polityki bo w politykę uwikłane są LP jako zarządzający większością lasów. Nikt nie sądzi przecież, że tacy Słowacy wykorzystawszy pobojowisko po huraganie nie mieli zgody najwyższych władz i byli chronieni przed międzynarodowymi konsekwencjami. Od lat podnoszę tezę, że mamy kłopot z właścicielami. Ma je Szczyrk i kłopot jest tam gdzie zarządza PKL. Skoro te cymbały z PKL nie są wstanie unowocześniać tego co jest to o czym rozmowa? To tylko pokazuje jaka jest u nas patologia. Łatwiej dziś znależć jełopa który chce nakichać stacji gdzieś na pagórkach albo obszarach cennych przyrodniczo niż usprawnić to co jest. Ośrodki Alpejskie prowadzą też drugą stronę swojej działalności w sportach letnich i porównując to do naszych to u nas jest cienko a nawet dramatycznie cienko. To jest już całościowy problem z sportem jako takim w naszych górach a narty to tylko jeden rozdział z tej książki. Niektóre tereny PKL, Pilsko, Nosal to pomniki niemocy rzadko spotykanej w innych krajach. A czy można się u nas wyjeżdzić? W kilku miejscach policzalnych na palcach jednej ręki tak. Taki jak ja amator z niespecjalnymi umiejętnościami będzie zadowolony ale ktoś ambitniejszy jak tak twierdzi to albo ma kiepskie wymagania albo kłamie. Do wyboru.
  19. Hasło o którym piszesz a ja zacząłem odnosi się tylko do naszego grajdołka. Trzeba być szaleńcem by odnosić to do Alp. Czy Szczyrk czerpie zyski z braku konkurencji? I tak i nie. Czy gdyby naprawdę było fajnie na Pilsku to w SMR były by pustki? Stawiam nie palec czy rękę a głowę, że nie. Powodem jest struktura psychologiczna przeciętego klienta tego typu przybytków w Polsce. Powód drugi to jednak Pilsko było by za mało. By zrobiła się silna konkurencja trzeba by było postawić w okolicy kilka podobnych ON. Niewykonalne z kilku powodów wiec było, jest i będzie jak obecnie. Coś tam przypudrują tu i tam ale ogólne założenia prowadzenia tego ośrodka się nie zmienią przy tym właścicielu, który jest obecnie.
  20. Tylko ja wolę jechać do tego złego Szczyrku i dać nawet 200 niż 8 dych za 4 godz w tych Myślenicach przy 2 metrach śniegu. Jak by nie było tras więcej, dłuższe i klimat górski z widokami też bez porównania. Z kolei mam takie obserwacje z ostatnich 2 tyg, że poza Białką na SMR śmiga nieporównywalnie więcej ludzi niż gdzie indziej. To jest ośrodek pełną gębą i biadolenie nic tutaj nie zmieni. O wszystkim decyduje wynik w kasie na koniec dnia lub sezonu.
  21. To porównywanie wszystkich do Białki może osłabić psychicznie. Szczyrk nie ma nawet technicznych możliwości bo nie ma na tyle wody. Po drugie na takiej ilości tras, w takim niestabilnym pogodowo miejscu, z taką a nie inna liczbą dni ze śniegiem wybór był by miedzy filantropią dla wszystkich a sporo wyższymi cenami. I o te ceny zaraz jazda by się zaczęła.
  22. Author

    Polska - nowe inwestycje

    @nikdobdzięki za nazwanie mnie starym w wieku 42 lat. Chyba rozmawiam z młodym 10 latkiem to w taki razie się wycofuję. Buduj te wierze na każdej górce. Nawet na 3 Kopcach bo przecież na południe jest kiepski widok i trzeba granice przekroczyć na główny szczyt Pilska. A jaka to by była atrakcja...
  23. Author

    Polska - nowe inwestycje

    I niby co to zdjęcie pokazuje bo mi nic. Nawet obecnie choć nie u nas takie zdjęcie można cyknąć. Z naszego pasu granicznego widać dawny poligon wojskowy w Górach Lewockich, które są mocno wylesione przez kornika. Magura Spiska też wycięta jak kosiarką choć z innych powodów i już rośnie tam 10m las. Beskidy zawsze były mocno porośnięte lasami mieszanymi a jak nie były to był to wynik gospodarki nastawionej na pozyskanie drewna dla choćby hutnictwa. Tam gdzie nie sięgały macki Austriackiego zaboru czyli bardziej na wschód lasy zachowały swój pierwotny charakter. Z kolei pokazywanie starych fot jest o tyle bez sensu, że nie ukazują one obecnego poziomu zurbanizowania, infrastruktury a co za tym idzie obecnych kłopotów natury hydrologicznej. Na chwilę obecną największe kłopoty z lokalnymi powodziami i ogromnymi stratami mają właśnie ci którzy nadmiernie wylesiali pod zabudowę czy pola. Nie wprost ale zadałem proste pytanie, która to hala w ostatnich 50 latach zarosła bo nie ma już pasterstwa tak by nie było z niej widoków? Mi przychodzi namyśl tylko Hala Śmietanowa w rejonie Policy gdzie faktycznie usunięto nie tak dawno trochę świrków by był widok na Babią. Z kolei cieszmy mnie, że moja i chyba nie tylko arogancja jest powszechna bo to zwiastuje jednak, że ludzie zdają sobie sprawę jak być powinno w naszych górach.
  24. Tak w ogóle zejdźmy na ziemię bo w omawianym rejonie jest park narodowy... Z kim bym nie rozmawiał to słyszę "Paska nikt nie lubi". I coś w tym jest. Ma sprawy w sądzie założone przez GPN i się wloką dlatego działa jak działa. Do tego poza zimą parking jest po 20 zeta co jest dość szokującą kwotą jak na tą miejscowość. Jak widać Myślenice się go pozbyły i zaczynają rozkwitać. Pasowało by też się go pozbyć to może kto inny by się z parkowymi porozumiał. 11-13 osób po południu... Marnowanie potencjału. Z Tobołowa idą świetne trasy zjazdowe na rower i też potencjał jest marnowany.
  25. Author

    Polska - nowe inwestycje

    Próba wmówienia komukolwiek, że obecnie w takich Beskidach nie ma widoków to można się tylko pośmiać. Wyrżnięte jest już spokojnie z 50% drzewostanów z przed dajmy na to 50 lat. Wystarczy wspomnieć rejon Przehyby-Radziejowa czy Skrzyczne-Barania. Z kolei ja już trochę żyję i nie mogę sobie przypomnieć które to hale pozarastały. Te większe i najbardziej atrakcyjne są od kilku lat regularnie koszone. Jak ktoś chce cały czas widoków to niech sobie idzie w Tatry i tyle. Nie uczyli na geografii o piętrach roślinności względem wysokości? Może jeszcze mamy się poskładać na flaszkę dla LP za te wycinki bo jeden z drugim ma mało widoków. Problem z wieżami jest taki, że dawniej była jakaś kultura albo nie było tak rozwiniętej motoryzacji. Dziś budowa wierzy przyciąga patologię na chlanie z ogniskami w tle. Na Lubań nie dało się dostać terenówką. Zrobili wierzę i już najazd terenówek się zrobił. Gorc to samo. Remont wierzy na Radziejowej zniszczył ostatni kilkuset metrowy odcinek szlaku. Teraz przejedzie tam ciężarówka. Przecież żaden debil nie wpadnie w XXI w by wykorzystać do transportu śmigło. Za drogo by wyszło co nie w tej naszej bidnej Polsce. A potem widzę śmigłowiec który operuje u Słowaków przy zrywce drewna i jakoś się opłaca. Rok do roku demolowana jest kopuła szczytowa Jałowca gdzie jakiś jełop już myśli o wierzy. I góry nie są dla wszystkich bo to hasło jest tak durne w swoim założeniu, że aż żal jak ktoś takie coś postuluje. Nawet prawnie pod względem przepisów się to nie spina.
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...