Misal
Użytkownik forum-
Liczba zawartości
1 050 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
14
Zawartość dodana przez Misal
-
Jaka jest proporcja ilości wody pitej w domu do wody pitej poza domem ? Ja w restauracjach, u znajomych, w pracy piję wyłącznie napoje butelkowane pzdr misal
-
Warto, używam od 11 lat. Co do picia wody zdemineralizowanej to przed kranikiem zakłada się mineralizator (koszt 50 zł/ 3 miesiące) który dodaje to co w wodzie pitnej powinno być. Technologia wymyślona na potrzeby lotów kosmicznych, bo skąd w kosmosie brać wodę. pzdr misal
-
Wyniki po DHM, DHL: pzdr misal
-
Wyniki po DHM: pzdr misal
-
Coś się udało: http://misal.pl/~misal-ftp/skionline/konkursy/20100209/KONKURS0.HTM Zachęcam do sprawdzenia swoich notowań pzdr misal
-
Czy w czasie ciązy można jeździć na nartach ?
Misal odpowiedział Misal → na temat → Tematy narciarskie
Przeprowadzona rozmowa i wstawienie jej na forum jest wyłącznie moją inicjatywą. Nie przewidywałem dyskusji na ten temat, ponieważ ze względu na osobę mojej Rozmówczyni, Jej dorobek w dziedzinie w której jest specjalistką, nikt z nas nie może być partnerem do takiej dyskusji. W związku z tym, wszystkie posty które były w tym wątku (bez wyróżniania nikogo), przeniosłem do wątku założonego kiedyś przez SB, a dyskusję i wątek zamykam. pzdr misal -
Sorka za opóźnienie w publikacji tabelek, prace są w toku Obal, trochę spóźniłeś się z typowaniem zjazdu 13.02 [edit] Konkurencja się nie odbyła, dopiero teraz się dowiedziałem, Obal grasz normalnie pzdr misal _________________
-
Dla wszystkich Naszych Forumowiczek i ich Partnerów Życiowych, temat który zapodałem w innym wątku, ale stwierdziłem, że wart jest osobnego rozwinięcia Wypadło szczęśliwie w wigilię 14 lutego, dostałem autoryzowany tekst i od razu go wstawiam ----------------------------------------------------------------------- W Dolinie Oetz, w austriackim Tyrolu, spotykamy panią profesor Ewę Dmoch-Gajzlerską, specjalistkę w dziedzinie ginekologii i położnictwa, a przy okazji wielką wielbicielkę narciarstwa alpejskiego. Pani Profesor, Przy okazji naszego ostatniego spotkania kilka dni temu, rozgorzała dyskusja na temat jazdy na nartach podczas ciąży. Wiem, że jedna z Pani pacjentek, obecna tutaj razem z nami, podczas ciąży nie zrezygnowała z uprawiania swojej ulubionej zimowej dyscypliny sportowej. Jakie jest Pani zdanie na ten temat ? Pani Profesor, Czy są jakieś zalecenia co do intensywności wysiłku fizycznego przy jeździe na nartach ? Czy kobieta ciężarna nie powinna zwracać szczególnej uwagi na trasy którymi zamierza jeździć ? Nie wybierać szczególnie ekstremalnych tras - Jazda po muldach, jazda poza trasami, po trasach nieprzygotowanych ? Czy powinna, jeżeli już decyduje się na wyjazd narciarski, starać się ograniczać do tras łatwiejszych, niebieskich, o mniejszym natężeniu ruchu, jak również powinna wybierać mniejsze, spokojniejsze ośrodki narciarskie. Niech to nie będą kurorty alpejskie, w których jest wielotysięczny tłum narciarzy, niech to będzie mały ośrodek, z miła rodzinną atmosferą. Pani Profesor, Jest razem z nami Pani Pacjentka, która, tak jak się właśnie kilka dni temu dowiedziałem, podczas ciąży, wyjeżdżała na narty. Czy moglibyśmy teraz Panią poprosić o kilka Pani uwag, czy wspomnień z tamtego okresu ? Możemy więc powiedzieć, że Pani syn ma staż narciarski dłuższy niż wynika to z jego daty urodzenia. Gratuluję syna, miałem okazję zobaczyć jak jeździ na nartach, robi to naprawdę duże wrażenie. Pani Profesor, Chciałem się jeszcze spytać - skąd u Pani zamiłowanie do narciarstwa ? Pani Profesor, co by Pani mogła powiedzieć kobietom które nie jeżdżą na nartach, mówią - "Nie, ja już jestem za stara, ja się do tego nie nadaję" Pani Profesor, Bardzo dziękuję za rozmowę.
-
Mirek, Wbijaj w brykę, jutro o 13:30 spotykamy się na Tiefenbach na lunchu. Kwaterę zaraz załatwię, powiedz tylko na ile osób. Młody mnie dzisiaj zakatował na wiele sposobów. Najpierw miałem bieg na Pałac Kultury z nartami i w butach narciarskich, potem trenowaliśmy GS na trasie Pucharu Świata, wcześniej zrobiliśmy interes życia z wyjściem rano na narty. Chwilę odpocząłem w lokalnej parafii a teraz muszę iść na basen Jedyny jasny punkt to to, że zaraz będę miał podaną kolację Filmiki nakręcone, ale chyba wrzucimy dopiero jutro. Tabelek konkursowych jeszcze nie ogarnąłem, ale postaram się, żeby na rano były. Obóz sportowy z juniorem to chyba ponad moje siły pzdr misal _________________
-
Baw się dobrze, wracaj bezpiecznie pzdr misal _________________
-
Jeżdżę wyłącznie z kijami Mam białe Atomic'i, kiepsko widoczne na śniegu pzdr misal _________________
-
Hola, Hola Filmiki na których jest Salwer są MOJE pzdr misal _________________
-
Oetztal III/2010 Ponieważ nasz kolega zaj wybiera się do Soelden tworzę wątek dla niego, aby zobligować do: relacji podania numerów skipasów pzdr misal _________________
-
Po prostu urwaliśmy się SB pzdr misal _________________
-
Włochy - Niemcy - Austria - czyli JC w pracy
Misal odpowiedział JC → na temat → Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
JC, Ale ty Chłopie zarobiony jesteś :eek: Chyba wycofam swoją kandydaturę na stanowisko zastępcy, bo przy swojej metryce i innych parametrach bym nie wyrobił pzdr misal _________________ -
Cześć, W dobrym tonie, jak wpadasz na forum, jest przedstawić się, napisać coś o sobie. Jeżeli chcesz abyśmy coś Tobie poradzili w Twojej sprawie, przedstaw trochę więcej szczegółów. Nie tylko ku uciesze gawiedzi ale i ku przestrodze dla innych. pzdr misal _________________
-
Oprócz Soelden jest jeszcze w okolicy Ober i Hochgurgl. Bajka przy dobrej pogodzie. Taką dzisiaj tam miałem, relacja będzie gdzie indziej W innym wątku kolega Marith kogoś rozjechał. W Soelden, jak wszędzie, przy przejściu z nadratracznej w podświetlną trasy się znacznie zwężają pzdr misal _________________
-
Michał (ten z Warszawy ), W jaki dzień tygodnia chcesz jechać ? Jest to kluczowe pytanie, jeśli chodzi o możliwość dojazdu do Soelden. Optymistycznie licząc to trasa może wyglądać tak: W-wa Cieszyn 4 h Cieszyn Mikulov 2,5 h (wariantu przez Ostravę jeszcze nie ćwiczyłem) Mikulov autostrada A1 1,5 h A1 - Salzburg 3 h Salzburg - Rosenheim - Kufstein 1,5 h - 12 h (i to nie jest żart, dużo zależy od dnia tygodnia, pory dnia, warunków atmosferycznych) Kufstein - Soelden 2,5h Czas podróży od 15 do 25 h Figo i SB proszeni są o nie komentowanie, nie każdy ma auto które przechodzi z nadratracznej w podświetlną i staje się niewidzialne dla radarów O podróżach do Tyrolu było tutaj Teraz o nauce dla początkujących. Lodowiec jest kiepskim pomysłem. Trzeba tam dojechać na nartach, po niezbyt łatwych niebieskich trasach. Potem trzeba stamtąd wrócić, też na nartach :eek: Dla początkującego nierealne. W rejonie Giggijoch polecam: Wyciąg numer 16 - talerzyk z prostym i łatwym stokiem do nauki jazdy. Po kilku dniach nauki można kursanta zabrać na wyciąg numer 19 (Giggijoch Bahn) - wygodne 8 osobowe krzesło i stok z którego początkujący powinien bez problemu zjechać. Nie próbuj namawiać kursantów do zjazdu na nartach do Soelden. Po południu dużo muld, ludzi, lodu. Kursanci wracają gondolą. Zawsze sam przejedź trasę na którą chcesz wpuścić osobę, którą wtajemniczasz w arkana narciarstwa alpejskiego. Do to Tobie wyobrażenie, czy Twój podopieczny poradzi sobie na niej. Mapki i kolory tras nie mówią wszystkiego. Znam trasy czarne, łatwiejsze od niejednej niebieskiej i niebieskie które od kilku lat są czerwone. Na lodowcu Rettenbach jeszcze 2 lata temu, trasa wzdłuż gondoli nr 31 była czerwona, teraz jest czarna. pzdr misal _________________
-
Do materiału filmowego dodam tylko tyle, że wizyta w Apreski jest w programie 3 letnich studiów licencjackich w Akademii Narciarstwa Alpejskiego, na stopień naukowy "Adept Narciarstwa Alpejskiego" Po ostatnich forumowych spotkaniach towarzyskich mam zamiar rozszerzyć program o następujące przedmioty: zakładanie i zdejmowanie butów narciarskich - wykładowca SB zakładanie i zdejmowanie łańcuchów z kół - wykładowca vacat Dzisiaj tylko z Młodym ruszyliśmy do góry. Reszta pojechała w kierunku północno-wschodnim Skończyło się to dla mnie fatalnie, wymagam reanimacji :eek: pzdr misal _________________
-
Ten Wyjec to DJ Oetzi, kultowy wykonawca przebojów Apreski w Austrii. "Sweet Caroline" w latach 70-tych ubiegłego wieku śpiewał Neil Diamond, ale to już tylko najstarsi górale pamietają Rzeczywiście na ostatnich mistrzostwach w Austrii, to leciało równo podczas meczów. Teraz w Tyrolu też to grają. W towarzystwie mieliśmy Karolinę i bardzo jej się ten kawałek podobał. Ponadto z kultowych kawałków apreski to jest jeszcze 20 cm, Hey Baby, Anthon aus Tirol pzdr misal P.S. Wywiad na tematy medyczne wysłany do autoryzacji. Jak tylko wróci opublikuję
-
To gluhwein był Narty na skiline.cc SB tak goni i sprawdza, że nie ma czasu zatrzymać się aby fotki zrobić pzdr misal _________________
-
Strzałeczka z żółwikiem (bo tak wygodniej w rękawicach narciarskich ) Witaj w naszym elitarnym klubie maniaków dwóch i jednej deski. Pozdrawiam Ciebie serdecznie z Doliny Oetz misal _________________
-
Cześć Po pierwsze witaj na Forum. Mam nadzieję, że się tu zadomowisz, poznasz nowych przyjaciół, dowiesz sie czegoś ciekawego, sam będziesz nam mógł służyć swoim doświadczeniem Zachęcam do wpisania się w dziale "Witamy na forum" Co do Twojego pytania to powiem tak: Od 15 lat jestem zwolennikiem jazdy przez Mikulov. Próbowałem Znojma i Lea a/Thaya i wolę Mikulov. W chwili obecnej dojazd do autostrady A1 (West Autobahn w kierunku na Linz, Salzburg) jest trywialnie prosty. Ok 25 km za Drasenhofen wbijasz się na autostradę A5 (drogowskazy na Wiedeń). Potem kierujesz sie na St.Polten (nie słuchasz nawigacji która chce Ciebie prowadzić przez Tulln), jedziesz w kierunku na Krems i po 1 godzinie z małym kwadransem jesteś na 55 km A1, 45 km za Wiedniem. Ominie Ciebie co prawda wiele atrakcji (budynek i komin elektrociepłowni projektowane przez Hundretwasser'a, Pałac Schonbrunn, kilka eroticshopów na Gurtelu) ale myślę, że Wiedeń wart jest osobnej wycieczki, a nie tylko obejrzenia jego fragmentu przez szyby samochodu. Na forum są oczywiście zagorzali zwolennicy jazdy przez Znojmo, mają do tego prawo i ja to szanuję. Ja jeżdżę i będę jeździł przez Mikulov Relacje z Oetztal szykuje Salwer, ja niestety po nartach padam, dojeżdzony jestem na maxa pzdr misal _________________
-
Romek, Szczerze Ci współczuję. Wiem, że trudno jest pisać lewą ręką, ale jak będziesz w lepszej formie to wstukaj coś więcej. Gdzie, jak, kiedy, czy masz namiary na tego idiotę. Pozdrawiam Ciebie serdecznie misal
-
Cześć, Od tego wyjazdu, na polecenie służbowe SB , bawię się stroną skiline.cc I zaczynam się zastanawiać - JAK TO DZIAŁA ? Skąd ta ch...ra wie, że jak wsiadłem na jedno krzesło o 16:06 to zjechałem na dół o 16:54 http://www.skiline.cc/skiing_day/1j6t47c9d8b?cid=100592 a jak na inne o 15:59 to skończyłem jazdę o 16:30. http://www.skiline.cc/skiing_day/1m1rgfjtt8b?cid=101103 Dodam dla ułatwienia, że można z obu krzeseł zjeżdżać różnymi trasami, zatrzymać się po drodze na małe conieco i inne takie. Oba czasy zakończenia jazdy są prawidłowe. Wniosek jest jeden - SB ciągle rządzi :eek: pzdr misal _________________