Misal
Użytkownik forum-
Liczba zawartości
1 050 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
14
Zawartość dodana przez Misal
-
Zakończyłem sezon jak zwykle na Kasprowym Wierchu. Jestem pozytywnie zaskoczony tymi 5 dniami spędzonymi na Górze. Cały czas jeździłem w pięknym słońcu. W Alpach tak nie miałem. Tłok w Kuźnicach był tak naprawdę tylko w piątek, sobotę (w niedzielę nie wiem, świętowałem) i w poniedziałek. W czwartek i we wtorek kolejka wywoziła chętnych na bieżąco. Tak więc Sławek od wtorku nie napatrzyłby się na chętnych stojących w kolejce do kolejki. Natomiast na górze Gąsienicowa była cały czas pusta, a codziennie od 14 wyciąg kręcił się dla 15-20 narciarzy. Warunki śniegowe nie były powiedzmy wymarzone, ale przy tych temperaturach to i w Alpach jeździ się po mokrym śniegu na którym muldy robią się błyskawicznie. Tutaj też, tak samo jak w Alpach ratraki w ciągu dnia nie jeżdżą. Dzięki temu mogłem sobie przypomnieć jak wygląda jazda po muldach.Zaskoczył mnie poziom ludzi jeżdżących na Górze. Kiedyś widywało się tam niemal wyłącznie narciarzy którzy wiedzą o co w tym chodzi. Tym razem takich była zdecydowana mniejszość. Na porządku dziennym były osoby, które paraliżował strach na górze kotła, docierali jakoś na dół do krzesła i widać było, że nigdy więcej. Wydaje mi się, że jest w tym trochę winy instruktorów. Słyszałem jak taki gość opowiadał, jak to jego instruktor powiedział mu, że Kasprowy to żadna góra no i tu przyjechał. Rozumiem, że jest to trochę tak, jak to stary przewodnik pokazywał ceprom Rysy z Gubałówki. Młody góral mówi cicho staremu wydze, że przecież Rysów nie widać z Gubałówki a przewodnik „Jak pany płacą to muszą Rysy zobaczyć”. Jak ktoś zapłaci za kilka lekcji to musi z Kasprowego zjechać. Na szczęście na Gąsienicowej obyło się bez poważniejszych wypadków, jednego dnia śmigło latało do Piątki. Rozmawiałem trochę z ludźmi z PKL-u. Wyjaśnili mi dlaczego wagon zabiera 50 a nie 60 narciarzy. Inżynierowie z Garaventy źle obliczyli długość liny napędowej. Jak jest zimniej, to lina się kurczy i w pełni obciążony wagon na Kasprowym nie dojeżdża do skrajnego wyłącznika, pozwalającego na otwarcie drzwi. Tak samo na krześle na Gąsienicowej, Doppelmayr źle policzył moment synchronizacji bramki i przejeżdżającego krzesła. Musieli ze względów bezpieczeństwa wyłączyć skrajną bramkę i zwolnić cały wyciąg. Na górę jedzie się teraz 10 minut a nie 8, jak jest w danych technicznych. Po sezonie mają się tym zająć.Pamiętam, jak w 1998 roku uruchomiono w Stubaiu nowe krzesło na Eisjoch, to jeszcze w marcu 1999 roku były z nim problemy i więcej stało niż jeździło. Nie uogólniajmy więc, że wszystko co złe to górale, ale fachowcom z Austrii i Szwajcarii też udaje się zrobić coś nie do końca dobrze.Co do opinii niektórych Kolegów o traktowaniu nas przez górali jak bydło, to przypomina mi się maksyma mojego profesora z Politechniki Warszawskiej. Jak chcesz aby ludzie ciebie szanowali musisz przede wszystkim szanować sam siebie. Trudno nazwać szanowaniem siebie dysput z panem w kasie dlaczego nie można zapłacić kartą za bilety (w Austrii do niedawna akceptacja kart VISA była rzadkością, a w Media Markt w Innsbrucku na jesieni 2008 też nie mogłem zapłacić taką kartą). Inni słuchają takiej dyskusji i stoją grzecznie w kolejce przebierając nóżkami. Czy szanowaniem siebie i innych jest zrzucanie z krzesła karty dziennej koledze. We dwóch jeździmy na jednej karcie. Cwane co ? Ja wolę jeździć z kimś razem, można pogawędzić na krześle. W Alpach nie robimy takich numerów. Szukamy w Zakopanem jak najtańszej kwatery a potem dziwimy się, że nie ma ciepłej wody, jest zimno i pachnie stęchlizną. Jest już wiele porządnych pokoi, może nie za 20 zł. dziennie, ale i tak trochę taniej niż w Alpach. Jak ktoś oferuje nam pokój za śmieszne pieniądze to nie oczekujmy luksusów, bo te nie mieszczą się w rachunku ekonomicznym.Jesteśmy strasznie przywiązani do stereotypów. Warszawka, góral, krakowski centuś. Nie akceptujemy faktu, że w każdym środowisku i regionie są ludzie porządni i czarne owce. Również w środowisku narciarzy. Nie chcę przekonywać nikogo do jazdy na Górze. Może dzięki Górosceptykom miałem tak fajny koniec sezonu. Cieszę się, że udało mi się bez kontuzji spędzić 33 dni na nartach. Następny sezon chcę zacząć 27 listopada jak zwykle w Stubai’u.Pozdrawiam wszystkich forumowiczów serdecznie.Góroentuzjastamisal
-
SKIer, Dzięki za zaproszenie, ale w środę to ja już niestety zaczynam zarabiać na następny sezon. Dzisiaj do 15 jazda na Górze, a potem obieram kierunek północny. Miejscówka niestety się zmarnowała. Po powrocie do Wa-wy napiszę cosik jeszcze o jeździe na Górze pzdr misal
-
Cześć, Pisałem już przy okazji Wielkanocy, ale może jeszcze tutaj. Mam na jutro (Lany Poniedziałek) jedną zbędną miejscówkę na Kasprowy, na 8:20. Może znajdzie się chętny. pzdr misal kontakt do mnie: 0-602 217 278
-
Nasz kolega Pablo starzeje się dzisiaj znacznie (o cały jeden sezon ) Tak więc Pawełku przyjmij najlepsze Życzenia Urodzinowe, wielu wspaniałych sezonów spędzonych na stoku. misal
-
Cześć, Jestem po 3 dniach jazdy, jest super. Wieczorem może wrzucę kilka fotek. SKIer coś się nie kwapi do rozdawania kart dziennych na wyciągi :D ( http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?t=8790 ), ale ja teraz całkiem na poważnie. Mam jedną miejscówkę na Górę, na poniedziałek 13 kwietnia na 8:20. Pora trochę mało chrześcijańska, ale może ktoś by chciał. Kontakt do mnie 0-602 217 278 pzdr misal
-
czyli Wielkanoc na Górze Zdrowych, Wesołych i Pogodnych Świąt Wielkanocnych dla Całej Braci Forumowej Spod samiuśkich Tater misal Wyjechałem wczoraj z Wa-wy z zamiarem spędzenie Świąt (jak co roku) w Zakopanem i na Górze. Już po 7 godz. 30 minutach byłem w Zakopanem (wyjazd z Wa-wy 1,5 godz, korek na bramkach na A4 w Mysłowicach 0,5 godz., Zapiekanka przed Myślenicami w chronicznej przebudowie). Miejscówka dzisiaj rano na 10:50. Jedziemy do Kuźnic a tu szok. *** BRAK NARCIARZY *** Wyjeżdżamy 20 minut wcześniej. Na górnej stacji kasa nieczynna, proszą aby kupować bilety na wyciągi przy dolnej stacji krzesła. Zjazd na Gąsienicową i 35 minut w kolejce do kasy. Do wyciągu kolejki nie ma. Spoko, chiloutujemy się. Są karty dzienne (70 zł) i nowość karty 4 godzinne (cenę podam jutro, nie pamiętam). Gąsienicowa ma ograniczoną przepustowość o 25 %. Od 8 lat zwracałem im uwagę, że bramka wpuszczająca na krzesło otwiera się za wcześnie i jakiś Speedy Gonsales może zdążyć wsiąść na wcześniejsze krzesło. Chyba musiało się coś wydarzyć, bo wyłączyli skrajną bramkę. http://194.181.61.130/~misal/kasprowy/20090401.jpg Po sezonie naprawią. Jeździmy z Młodym na okrągło, narciarzy brak, śnieg trochę miękki, ale jest super. Przerwa na pizzę, 13 zjazd pada deszcz. 14 zjazd wygląda słońce. O 16 w Austrii zamykają wyciągi, tu jeździ się do 17:15. O 17:07 (czas z bramki przy wyciągu) podjeżdżamy na krzesło i słyszymy, że teraz to oni zwijają wyciąg i musimy poczekać, aż zwiną a potem wyjedziemy ostatnim krzesłem do góry, razem z obsługą. Po 15 minutach rzeczywiście wyjeżdżamy. Zjazd przez pustą Goryczkową do Kuźnic. http://194.181.61.130/~misal/kasprowy/20090402.jpg http://194.181.61.130/~misal/kasprowy/20090403.jpg http://194.181.61.130/~misal/kasprowy/20090404.jpg Zgrzyt na początku i na końcu nie psuje całego dnia. Wyjeździłem się jak mops (18 razy Gąsienicowa, raz Goryczkowa) GPS pokazał przejechane 52 km. Może za rok WZF w Wielki Czwartek 1 kwietnia na Górze ? Dla ciekawych znalazłem reportaż TVN o otwarciu nowej kolejki w grudniu 2007r, http://194.181.61.130/~misal/kasprowy/Kasprowy-15.12.2007.wmv pzdr misal
-
Ja po 28 dniach w Austrii mam wykorzystane 700 MB. 300 chyba się zmarnuje, nastepny wyjazd planuję XI/XII 2009. Milego nartowania, Jutro jadę w Tatry pzdr misal
-
Tego na stoku jeszcze nie widziałem!
Misal odpowiedział dkaczmar → na temat → Chcę Wam o tym powiedzieć
Ja coś takiego widziałem w zeszłym roku w Mayrhofen, na zjeździe z Ahornu. Tak mnie zamurowało, że fotki nie strzeliłem, a potem to nawet myślałem, czy mi się nie przyśniło pzdr misal -
Przekaż Seniorowi życzenia szybkiego powrotu do zdrowia. pzdr misal
-
No dobra, Kawał, kawałem, ale narty traktuję bardzo poważnie, a Górę i PKL szczególnie . SKIer musisz być rano w poniedziałek (LANY !!!) w Kuźnicach i rozdawać karty. Może za dużo forumowiczów nie będzie, to nie będziesz za bardzo stratny Jak kolano ? pzdr misal
-
Chopy !!! To mamy sponsora na kartę dzienną w lany poniedziałek Ja jestem :D A na poważnie to może jak już nas kilku się szykuje na Wielkanoc na Kasprowy, to JC zrobi WZF pzdr misal
-
Jak i gdzie planujecie zakończyć sezon 08/09
Misal odpowiedział Torres → na temat → Tematy narciarskie
A co do tematu to koniec planuję na 14 kwietnia, po 5 dniach nartowania na Górze. pzdr misal -
Jak i gdzie planujecie zakończyć sezon 08/09
Misal odpowiedział Torres → na temat → Tematy narciarskie
Bobic, a Ischgl nie kończy przypadkiem 3 maja w niedzielę ? pzdr (z nizin) misal -
Znacie to uczucie kiedy data na keycardzie jest datą dzisiejszą i jest już popołudnie . Dopisałem sobie do profilu 8 dni, ale na pogodzie to się przejechałem. Słońca miałem trochę w niedzielę i poniedziałek, potem wiało, kurzyło, ale dało się jeździć i pojeździłem, 6 dni w Ischgl/Samnaun i 2 w Galtuer (wtorek i sobota - tu było do południa słońce). Zrobiłem wycieczkę do Samnaun - ropa tam kosztuje 1 SFR , jak zatankuję 50 litrów to wycieczkę mam za friko. Przy powrocie niespodzianka, austriacki Zoll przesłuchuje mnie z zakupów. Byliśmy w 4 osoby, więc zmieściliśmy się w limitach. Litr Stolicznej to 9 SFR, litr Bacardi (ulubiony wypełniacz piersiówki ) 15,50 SFR. Nartki już spakowane, jutro do Wolkersdorfu, we wtorek na niziny Ale to nie koniec sezonu. Wyjeżdżony już jestem, więc na koniec ulubione miejsce SB . Od Wielkiego Czwartku do wtorku po Wielkanocy. Zaproszenie do Karczmy ciągle aktualne Ktoś wybiera się w Tatry w tym terminie ? pzdr (jeszcze z Galtuer) misal P.S. Ekipie na WorldSkiTest życzę udanego wyjazdu Do JC nalepki jeszcze nie doszły pzdr
-
No to super drogi imienniku Do zobaczenia na stoku pzdr (z Galtuer/Ischgl - przestało sypać, dzisiaj była lampa) misal
-
Michał, 3mam kciuki za to abyś mógł jeszcze w tym sezonie pośmigać. Mam nadzieję, że to może być tylko naciągnięcie. pzdr misal
-
Cześć wszystkim, Przyjechałem do Galtuer w końcu marca licząc trochę na ładną pogodę. I było - dwa dni. W poniedziałek po południu zerwał się silny wiatr i zaczęło kurzyć. W Ischgl zaczęli podawać komunikaty o zbliżającej się wichurze i zachęcali do zjazdu w dół. We wtorek dalej sypało i kurzyło, pojechałem do Galtuer, jazda super, głęboki śnieg ale zero widoków. Dalej kurzy i wieje. Wieczorem wybrałem się do Ischgl na Night Ski Show (takie moje hobby od 2 lat). I tu w przeciwieństwie do Soelden bardzo pozytywnie mnie zaskoczyli. Fajnie wyreżyserowane godzinne widowisko śnieżno-muzyczno-świetlne. Na koniec pokaz "mocy" w wykonaniu 5 ratraków. Zaczynam prowadzić ranking tych pokazów i na razie mi wychodzi: 1. Obergurgl - kwiecień 2008 (I miejsce za ratraki tańczące walca i gościa ze śmigłem na plecach jadącego pod górę) 2. Ischgl - marzec 2009 (opisane powyżej) 3. Galtuer - marzec 2007 (pierwszy taki pokaz który oglądałem) 4. Soelden - luty 2009 Jakbyście chcieli podzielić się wrażeniami z innych takich skishowów to zapraszam. Wracałem po 10 wieczorem z Ischgl do Galtuer przez 15-20 centymetrowe zaspy - Stilo dało radę pzdr (z Galtuer/Ischgl) misal
-
Piąteczka z żółwikiem, Rozumiem, że jesteś "Sukcesem dydaktycznym" Jacka Witaj w gronie osób pozytywnie zwariowanych na punkcie tego co zaskakuje drogowców. pzdr (z Galtuer/Ischgl) misal
-
No to kicha, wracam z Galtuer na niziny. pzdr misal
-
Cześć, Przez chwilę rozważałem możliwość powrotu z Tyrolu przez Semmering. Jechałem sobie w sobotę przez A1 i A12 i tak kombinowałem. Po zajrzeniu do netu na miejscu zobaczyłem, że ta impreza zaczyna się dopiero 1 kwietnia, a wtedy muszę być już w W-wie . Kiedy planujecie przyjazd do Semmering, bo może udałoby się spotkać i wypić zaległe piwo. Ja musiałbym stamtąd wyjechać 31 po śniadaniu. pzdr misal W Paznauntal sturmish i sypie. W Samnanun chyba podrożało, muszę porównać ceny sprzed dwóch lat.
-
Co do pomysłów na Górę Kasprową, to według mnie to lepszym od tunelu by było założenie krótkich orczyków od stacji w kierunku Obserwarium i z krzesła na Goryczkowej do dzwonu. Ale na to nie zgodzi się TPN i ekoludki. Tunel chyba nie jest dobrym pomysłem. pzdr (z Galtuer/Ischgl) misal
-
Cześć Też witam w gronie osób pozytywnie zakręconych na punkcie nart. Szkoda, że zaczynasz od takiego pecha, ale i tak dobrze, że to narta a nie coś więcej. Jak jesteś w Oetztal, to może trafisz na jakąś fajną wyprzedaż. W Austrii czasami na wiosnę można kupić fajne nartki za very happy nice price. Na jesieni natomiast Intersport wyprzedaje narty z wypożyczalni i to są naprawdę zabójcze ceny. Ale to już następny sezon, a ten trzeba jeszcze wykorzystać pzdr z Galtuer/Ischgl misal
-
Nie działają bo: a - za dużo śniegu b - za mało śniegu c - za bardzo wieje d - za mało wieje e - za trudne warunki f - za łatwe warunki g - świstak śpi h - świstak się obudził i - awaria kolejki zrobionej przez tych od szwajcarskich zegarków (wagon jest na 60 osób, ale wpuszczają tylko 55 - tutaj Bończa mogłby podać dokładniejszą liczbę - bo nie przewidzieli, że narciarz ma narty które cos tam ważą. itd - ogólnie każdy powód jest dobry. O Górze było tutaj już co nie miara. Podoba mi się pomysł Homara o utworzeniu Klubu Przyjaciół Góry Kasprowej. Ja od razu się zapisuję. Byłaby to prawie Rada Naukowa w tym muzeum. Ja jestem uzależniony od Tatr i dlatego raz w roku odwiedzam je z nartami. Bez nart na jesieni też odwiedzam. Ale to jest, jak już pisałem wcześniej, powrót do krainy młodości i tak już będzie. Może lepiej niech PKL nic tam nie zmienia, bo zniszczą mi moją bajkową krainę pzdr z Galtuer/Ischgl (tutaj jest tylko 160 cm śniegu - w dorfie ) misal
-
No to chyba mówimy o dwóch różnych dziurach. Ta "moja" jest tuż za Cieszynem (jadąc z PL), na dwupasmowej drodze szybkiego ruchu. pzdr misal
-
Kontrola na granicy z Niemcami
Misal odpowiedział dareklewandowski → na temat → Chcę Wam o tym powiedzieć
Już wiem, normalnie po staremu. Nie widziałem żadnej kontroli ani w Bad Reichenhal ani w Kufstein. pzdr misal