Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Misal

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    1 050
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Zawartość dodana przez Misal

  1. Johny, Nie mam dla Ciebie dobrych wieści http://www.pkl.pl/?strona,doc,pol,lato,1408,0,688,1,1408,ant.html Na Górze jak w Austrii, ustalona data końca sezonu jest święta. Miłego nartowania Uważaj na świstaki pzdr misal
  2. Darek, miłego wyjazdu. Może trochę szkoda, że nie załapiesz się na Hannibala. Jest dzisiaj. pzdr misal
  3. Moja dewiza życiowa to robic to co lubię, a jak przy okazji za to płacą to jeszcze fajniej. Bobic napisał, że będzie imprezowo. Figo chciał kiedyś zakładać konkurencyjne forum, a to może trzeba wziąć się za dystrybucję jakiegoś sprzętu sportowego Po skarpety sportowe to tylko na http://sklep.contim.pl (JC da mi bana za kryptoreklamę , ale do tej pory mi nie odpisał jak umieścić reklamę na skionline ) pzdr misal
  4. Zazdroszczę i życzę dobrej zabawy pzdr misal
  5. Cieszę się z Twojej szybkiej rekonwalescencji :D:D Siatka łapiąca za but jest tylko przy trawersie nad Cichą :eek: pzdr misal
  6. Misal

    Alpy w lecie

    No to jeszcze dodam, że w Kaprun jest piękna sieć dróg rowerowych, fajny basen. Polecem wycieczkę do wodospadu Krimml (polecam ją także w zimie, w drodze na narty można pojechać przez przełęcz Gerlos) i zwiedzanie jezior zaporowych z tamami i elektrowniami wodnymi wybudowanych przez "cudzoziemskich robotników w latach 1941-1944" (napis z tablicy pamiątkowej przy jeziorze). I o ile Kaprun nie urzekło mnie narciarsko, to w lecie ma u mnie ****. A dla spragnionych adrenaliny loty widokowe Cessną pomiędzy szczytami. Do mieszkania na rodzinny wyjazd polecam http://web.utanet.at/rossmane/ Miłe mieszkanie, szkoda może, że w bloku, ale jest garaż gdzie można trzymać rowery. pzdr misal
  7. Johny, Jakbyś szukał hotelu w Stubai'u to absolutnie polecam www.gasteigerhof.at. Zatrzymuję się tam od 12 lat . Nigdy nie jeżdżę do Austrii z jakimkolwiek biurem. pzdr misal
  8. Nasz kolega Paweł ma dzisiaj urodziny Życzę Ci Pawełku wielu udanych sezonów na śniegu, (na drodze i bezdrożach też ), miłego i owocnego postowania na naszym forum i w ogóle wszystkiego naj.... pzdr misal
  9. Wiem, że to forum narciarskie, ale przeczytałem dzisiaj coś o swoim ukochanym Stubai'u. http://turystyka.gazeta.pl/Turystyka/1,81914,6509303.html Może dla nabrania kondycji przed zimą trochę wędrówek po górach ? pzdr misal
  10. To czytałeś ? http://www.skionline.pl/forum/showpost.php?p=72389&postcount=1714 pzdr misal
  11. Misal

    ankieta

    Ciężka to była inicjacja, ale otrzęsiny też nie bywają przyjemne Mitek, Witam na stoku. Grupka z Mazowsza się powiększa pzdr misal
  12. Mogą dopuścić, ale jakby z powodu niedopuszczenia mieli zlikwidować skoki. Dlatego się zjeżyłem. pzdr misal
  13. Ze Stubai'u dostałem właśnie newsa. Sezon trwa do 14 czerwca Od dzisiaj (21.04) do 31 maja mają ofertę: 2 noclegi z 2 śniadaniami + skipass na 2.5 dnia Cena 99 ojro To teraz policzę: W Zakopanem: 2 x nocleg ze śniadaniem 200 zł. 2 x pan Rysiu do Kuźnic i w dół 60 zł. 2 x miejscówka na górę 80 zł. 2 x karta dzienna (weekend majowy) 180 zł. Razem 520 zł. Jazda na Górze - bezcenna Niektórzy to mają 400 km bliżej pzdr misal http://pr.stubaier-gletscher.com/NewsletterPreview.do?id=87a6bd8984f8a167e860c51f82510
  14. Włos mi się zjeżył na głowie jak przeczytałem: http://www.sport.pl/sport/1,65025,6520585,Malysz_moze_nie_pojechac_na_igrzyska__jesli_kobiety.html pzdr misal
  15. Markens już napisał o Stubai'u. Ja dodam tylko coś o zakwaterowaniu. Jeżeli interesuje Ciebie hotel to można mieszkać na Mutterberg Alm (pod samą gondolą, 1750 m. npm.) ale jest to dość głośne miejsce. Poza tym mieszkanie w sąsiedztwie parkingu wypełnionego w dzień samochodami wpływa trochę na jakość powietrza którym oddychasz po nartach. 11 km. w dół jest Gasteig. Tam już znajdziesz i hotele (wg mnie przyjemniejsze, mój faworyt to www.gasteigerhof.at) jak i ferienwohnungi. Mankamentem jest brak sklepu, jeździsz do Neustift, 4 km w dół doliny. W Neustift masz już wszystko, sklepy, bary, apresski, ale 15 km do lodowca. W Stubai'u nie zachwyca mnie system skibusów i dlatego tam zawsze korzystam z własnego transportu. W tym momencie czy mieszkasz 11 czy 15 km od lodowca nie robi różnicy. Gasteig polecam ze względu na ciszę i spokój, naprawdę urocze miejsce. Bywam tam co roku listopad/grudzień. pzdr misal
  16. Misal

    ankieta

    I tak i nie. Jeśli narciarz (słońborder) jadący szybko uderzy w narciarza jadącego wolno to jest to według mnie zawsze wina uderzającego. Nie róbmy slalomu wykorzystując jako tyczki innych. Zachowajmy taką odległość, aby nagła i niespodziewana zmiana kierunku jazdy innego amatora śniegu nie zaskakiwała nas. Kiedyś w Schladming zbliżałem się do rozwidlenia tras. Zjechałem na prawo i spokojnie skręcałem. Wleciał na mnie z lasu słoń. Uratowała mnie moja duża masa (osobówka wjechała w 25 tonowego tira ). Słoń się tłumaczy, że niespodziewał się, że ja skręcę w prawo. Innym razem, w Soelden, narciarz rozjeżdża dziewczynę. I tłumaczy się, że to jej wina, bo zwolniła i myślał, że spokojnie przejedzie za nią a tu psikus. pzdr misal
  17. Misal

    ankieta

    Chopy, Miało być o ankiecie a zeszło na blachy Chyba koniec sezonu blisko, bo schodzimy na tematy zastępcze. Śnieg nas jednoczył a teraz wyłazi rozbicie dzielnicowe Zapraszam wkrótce na www.uwagapirat.eu pzdr misal
  18. Strzałka, Przyżywałem coś podobnego w lutym, ale mnie się udało dojechać do Soelden. Polecam pozytywne myślenie, może w Maso Corto czekało na Ciebie coś gorszego. pzdr misal
  19. Misal

    ankieta

    Mitek, Sorry, ale mam jedno pytanie. Jesteś na forum od miesiąca i już wydajesz opinie o kolegach. Poczytaj wszystkie posty Sławka i wątki przez niego zaczęte i dopiero wtedy możesz wydawać opinie. Do dobrego wychowania należy mówienie o innych dobrze albo wcale. Mnie też nie zawsze odpowiadają wypowiedzi na tym forum, ale staram się nikogo nie obrażać (przynajmniej taką mam nadzieję). pzdr misal (warszawiak w 3 pokoleniu, mój syn to czwarte pokolenie)
  20. Misal

    ankieta

    Sławek, Ty jakiś uczulony jesteś czy co ? Wiesz jacy są najwięksi piraci samochodowi w Wa-wie ? Jeżdżą na numerach SB..... A wiesz dlaczego ? Bo Fiat Auto Poland rejestruje samochody tam gdzie ma siedzibę, a w Wa-wie trzyma swój park przeznaczony do testów dla dziennikarzy. pzdr z nizin misal
  21. Wybierasz się na Hannibala ? pzdr misal
  22. http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?p=68912#post68912 To w końcu jak mam to czytać ? ... o nie zniechęciliście mnie do tego miejsca całkowicie czy ... o nie, zniechęciliście mnie do tego miejsca całkowicie pzdr misal
  23. I tu się z Tobą zgadzam. Góra tak, ale najwyżej na kilka dni (najlepiej z przerwą w środku) . Ile można jeść pizzę ? pzdr misal
  24. Sławek, Pamiętasz dla kogo Wróżka miała pampuchy w Wa-wie ? Trzeba mieć na imię Michał i być pozytywnie nastawionym. A jak nie masz na imię Michał to jechać z jakimś Michałem A jak będziesz pozytywnie nastawiony, to Góra się Tobie odwdzięczy pzdr misal
  25. Zakończyłem sezon jak zwykle na Kasprowym Wierchu. Jestem pozytywnie zaskoczony tymi 5 dniami spędzonymi na Górze. Cały czas jeździłem w pięknym słońcu. W Alpach tak nie miałem. Tłok w Kuźnicach był tak naprawdę tylko w piątek, sobotę (w niedzielę nie wiem, świętowałem) i w poniedziałek. W czwartek i we wtorek kolejka wywoziła chętnych na bieżąco. Tak więc Sławek od wtorku nie napatrzyłby się na chętnych stojących w kolejce do kolejki. Natomiast na górze Gąsienicowa była cały czas pusta, a codziennie od 14 wyciąg kręcił się dla 15-20 narciarzy. Warunki śniegowe nie były powiedzmy wymarzone, ale przy tych temperaturach to i w Alpach jeździ się po mokrym śniegu na którym muldy robią się błyskawicznie. Tutaj też, tak samo jak w Alpach ratraki w ciągu dnia nie jeżdżą. Dzięki temu mogłem sobie przypomnieć jak wygląda jazda po muldach.Zaskoczył mnie poziom ludzi jeżdżących na Górze. Kiedyś widywało się tam niemal wyłącznie narciarzy którzy wiedzą o co w tym chodzi. Tym razem takich była zdecydowana mniejszość. Na porządku dziennym były osoby, które paraliżował strach na górze kotła, docierali jakoś na dół do krzesła i widać było, że nigdy więcej. Wydaje mi się, że jest w tym trochę winy instruktorów. Słyszałem jak taki gość opowiadał, jak to jego instruktor powiedział mu, że Kasprowy to żadna góra no i tu przyjechał. Rozumiem, że jest to trochę tak, jak to stary przewodnik pokazywał ceprom Rysy z Gubałówki. Młody góral mówi cicho staremu wydze, że przecież Rysów nie widać z Gubałówki a przewodnik „Jak pany płacą to muszą Rysy zobaczyć”. Jak ktoś zapłaci za kilka lekcji to musi z Kasprowego zjechać. Na szczęście na Gąsienicowej obyło się bez poważniejszych wypadków, jednego dnia śmigło latało do Piątki. Rozmawiałem trochę z ludźmi z PKL-u. Wyjaśnili mi dlaczego wagon zabiera 50 a nie 60 narciarzy. Inżynierowie z Garaventy źle obliczyli długość liny napędowej. Jak jest zimniej, to lina się kurczy i w pełni obciążony wagon na Kasprowym nie dojeżdża do skrajnego wyłącznika, pozwalającego na otwarcie drzwi. Tak samo na krześle na Gąsienicowej, Doppelmayr źle policzył moment synchronizacji bramki i przejeżdżającego krzesła. Musieli ze względów bezpieczeństwa wyłączyć skrajną bramkę i zwolnić cały wyciąg. Na górę jedzie się teraz 10 minut a nie 8, jak jest w danych technicznych. Po sezonie mają się tym zająć.Pamiętam, jak w 1998 roku uruchomiono w Stubaiu nowe krzesło na Eisjoch, to jeszcze w marcu 1999 roku były z nim problemy i więcej stało niż jeździło. Nie uogólniajmy więc, że wszystko co złe to górale, ale fachowcom z Austrii i Szwajcarii też udaje się zrobić coś nie do końca dobrze.Co do opinii niektórych Kolegów o traktowaniu nas przez górali jak bydło, to przypomina mi się maksyma mojego profesora z Politechniki Warszawskiej. Jak chcesz aby ludzie ciebie szanowali musisz przede wszystkim szanować sam siebie. Trudno nazwać szanowaniem siebie dysput z panem w kasie dlaczego nie można zapłacić kartą za bilety (w Austrii do niedawna akceptacja kart VISA była rzadkością, a w Media Markt w Innsbrucku na jesieni 2008 też nie mogłem zapłacić taką kartą). Inni słuchają takiej dyskusji i stoją grzecznie w kolejce przebierając nóżkami. Czy szanowaniem siebie i innych jest zrzucanie z krzesła karty dziennej koledze. We dwóch jeździmy na jednej karcie. Cwane co ? Ja wolę jeździć z kimś razem, można pogawędzić na krześle. W Alpach nie robimy takich numerów. Szukamy w Zakopanem jak najtańszej kwatery a potem dziwimy się, że nie ma ciepłej wody, jest zimno i pachnie stęchlizną. Jest już wiele porządnych pokoi, może nie za 20 zł. dziennie, ale i tak trochę taniej niż w Alpach. Jak ktoś oferuje nam pokój za śmieszne pieniądze to nie oczekujmy luksusów, bo te nie mieszczą się w rachunku ekonomicznym.Jesteśmy strasznie przywiązani do stereotypów. Warszawka, góral, krakowski centuś. Nie akceptujemy faktu, że w każdym środowisku i regionie są ludzie porządni i czarne owce. Również w środowisku narciarzy. Nie chcę przekonywać nikogo do jazdy na Górze. Może dzięki Górosceptykom miałem tak fajny koniec sezonu. Cieszę się, że udało mi się bez kontuzji spędzić 33 dni na nartach. Następny sezon chcę zacząć 27 listopada jak zwykle w Stubai’u.Pozdrawiam wszystkich forumowiczów serdecznie.Góroentuzjastamisal
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...