Misal
Użytkownik forum-
Liczba zawartości
1 050 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
14
Zawartość dodana przez Misal
-
Z Twojego opisu wnioskuję, że kupiłeś 1 dzień w Gurglu i 6 w Soelden. Pytałem się, czy nie mieli opcji - skipass 7 dniowy z czego jeden dzień do wykorzystania w Gurglu. Za taki rarytas brali w lutym 10 ojro więcej niż za 7 dni tylko w Soelden. pzdr misal Widzę, że wymieniliśmy ciosy jednocześnie
-
Darek, Bardzo fajny opis, zgodny z moimi odczuciami z lutego. Nie próbowałeś kupić dłuższego o jeden dzień skipasa i dokupić za 10 ojro opcję "1 dzień w Gurglu" ? Tak zrobiłem w lutym. Może teraz tego nie było. Będą zdjęcia ? pzdr misal
-
To jest w dzisiejszej gazecie http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,6574144,Tragedia_w_Tatrach__Jakub_probowal_wezwac_pomoc.html :( :(
-
A byłeś u Seppiego ? pzdr misal
-
Wiem, wiem, 15 ojro - rocznie http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?p=71710#post71710 pzdr misal
-
Tatry to małe góry. Na pewno, jakby śmigło było potrzebne przy innej akcji, to transport zwłok odłożyliby na później. pzdr misal
-
Darek, Cieszę się, że miałeś udany, bezprzygodowy ( bez niemiłych przygód ) wyjazd Gdzie mieszkałeś w Soelden ?? pzdr misal
-
Bobic, Nie wiem czy bardziej Ci zazdrościć, czy się cieszyć, że teraz tak jak ja czekasz na kolejne narty W 2005 byłem w Ischgl na koncercie Alanis Morissette i wiem, że potrafią taką imprezę zrobić w bajkowy sposób. Mam jeszcze do zaliczenia Hannibala w Soelden. A na bardzo poważnie, to oczekiwałem od Ciebie relacji w trakcie pobytu, przecież Moderator ma swoje obowiązki w czasie wyjazdu także pzdr misal
-
Mihumor już Ci odpowiedział. Ja dodam tylko, że do Doliny Pięciu Stawów Polskich (w slangu taternickim do Pięciu) nie ma żadnej drogi kołowej. Zaopatrzenie do schroniska dowozi się quadem a potem towarową kolejką linową. Jedyny sposób na szybkie przerzucenie ratowników i transport rannych (w tym wypadku zwłok) to śmigło. Jak pogoda jest nielotna to TOPR znosi delikwentów w noszach francuskich. Tutaj poddaję się pod ocenę fachowców z Zakopanego i TOPRowców czy nie gadam głupot. Szkoda tych dwojga, ale dlaczego nikt nie wiedział, gdzie oni tak naprawdę poszli. Piątka potrafi być piękna i okrutna. W latach bodajże osiemdziesiątych turysta zamarzł podczas zamieci 20 metrów od schroniska. Nie wiedział, że tak blisko jest ratunek. :( misal
-
Maćku, Dzięki za miłe słowa. Jakbyś zawitał to Polski Centralnej to zapraszam na piwo, sałatkę, lunch, obiad do wyboru. Na PM wyślę Tobie namiary na mnie. pzdr misal
-
Johnny, ale nie otwiera się, wymaga zalogowania pzdr misal
-
Zawsze chcieliśmy, jako naród, żyć w ciekawych czasach, a Wojtek Młynarski (chyba ?) śpiewał, że chciałby żyć w takich normalnych, zwykłych misal
-
Tutaj jest więcej informacji: http://tirol.orf.at/stories/359340/ Ofiary to grupa czeskich alpinistów. Góry są piękne ale bezwzględne i okrutne W notce na tirol.orf.at jest też informacja o lawinie w Południowym Tyrolu. Zrobiło się ciepło, w górach jest jeszcze mnóstwo śniegu misal
-
Sławek, Pamiętaj, że jesteś bardziej na południe. Ja też dopiero raz użyłem kosiarki w tym sezonie. Co do nawożenia trawnika, to chętnie skorzystam z Twoich doświadczeń. Roślinność poszła w górę, mam więcej cienia i trawka jakby trochę słabsza. pzdr misal
-
Panowie, Widzę, że wątek o kontroli na stoku odbiega od swego podstawowego nurtu. Zaczynamy pisać jak to gdzieś jest dobrze a gdzie indziej źle, odsądzamy od czci i wiary tych co myślą inaczej. Zwalamy wszystko na komunizm (a rozbiory Polski były długo przed Marksem i Engelsem, o innych klasykach nie wspominając). Popatrzmy na siebie. Jednemu podoba się w Tatrach, innemu w Karyntii, jeszcze innemu w Tyrolu, a inni uważają, że "w Livigno jest najlepiej". Miłośnicy Tyrolu dyskutują czy lepszy jest Tux, Stubai czy może Ischgl. Różni narciarze, różne gusty, różne potrzeby. Piszmy o tym co nam się podoba tu czy tam, a nie ogłaszajmy, że gdzieś jest źle i wstrętnie po jednej tam wizycie. Jak było tak źle, to przecież nie pojedziemy tam jeszcze raz. Możemy oczywiście piętnować zachowania zaobserwowane na stoku (i nie tylko chodzi o karnety, ale np o bezpieczeństwo na stoku - wątek ankieta), ale pamiętajmy, że wrodzone cwaniactwo nie jest tylko cechą wrodzoną warszawiaków (jak to śpiewał Grzesiuk - Nie masz cwaniaka nad warszawiaka), ale spotyka się je we wszystkich regionach i krajach. Na permanentną inwigilację zgadzamy się wtedy, kiedy nosimy ze sobą włączony telefon komórkowy. Pytanie - Kto nie nosi ? Tak więc nie bójmy się tak inwigilacji na stokach, a doceniajmy profesjonalizm obsługi, przejawiający się także w punktualnym otwieraniu wyciągów i perfekcyjnie prowadzonych akcjach ratunkowych. Nie dziwmy się, że skanują naszą twarz przy sprzedaży karnetu. Przecież dbają o swój interes, a tym samym o nasz, bo jak będą mieli przychody, to będą mieli też środki na zapewnienie właściwego poziomu obsługi turysty. I kółeczko się zamyka. A co do naszego poziomu to czy nigdy nie wypluwamy gumy do żucia na chodnik, nie rzucamy petów gdzie popadnie. Czy sami segregujemy śmieci (tego nauczyli mnie Austriacy i wprowadziłem to w domu długo przed ustawowym obowiązkiem), czy zamiatamy chodnik przed domem. Czy prowadząc samochód staramy się być uczestnikiem ruchu a nie liderem wyścigu ? Pracujmy więc trochę nad samymi sobą, a wszystkim będzie lepiej. pzdr misal
-
Johnny, http://www.pkl.pl/?strona,docid,pol,lato,1408,0,298,ant.html Tu piszą, że jeździ. pzdr misal
-
208.150 km/h naszego rodaka!!!
Misal odpowiedział babka → na temat → Zawody, wyniki, kalendarze, sylwetki ...
Jak miałeś tyle na szafie to trochę odejmij. W "Uwaga pirat" mówią, że szafy zawyżają pzdr misal -
W Stubai'u zima nie ustępuje. Dzisiaj jest tam 20 cm świeżego śniegu i 6 stopni mrozu http://www.stubaier-gletscher.com/de/service/wetterletter/wetterletter.htm pzdr misal
-
Baw się dobrze Pozdrów ode mnie Seppiego w Intersport Gamsgarten. Powiedz, że Michał z Polski mu się przypomina pzdr misal
-
Wątek zaczął Sławek i nie miał chyba na myśli porównywania rejonów narciarskich. Prawda jest taka, że jak ktoś uczciwie kupuje skipass to może spać i jeździć spokojnie. Gubienie karnetu chyba nie wchodzi teraz w grę, bo na ogół są to keycardy które wkładamy do kieszeni na rękawie kurtki. Chyba, że mamy kilka kurtek i je zmieniamy w zależności od pogody. Negatywne przykłady które dałem z Austrii są jedynie wyjątkami potwierdzającymi regułę. Nie zmienia to faktu, że w Austrii jest fajnie, lubię ich "niezdrowe" jedzenie i atmosferę panującą na stoku. A buractwo jak to buractwo jest wszędzie, także wśród innych nacji tam bywających. Należy to znosić z "siłą i godnością osobistą". pzdr misal
-
Mitek, Ja będąc w Austrii nie odczuwam permanentnej inwigilacji. Austriacy żyją z turystyki i nie dziwię się im, że interesu pilnują. Pilnują też rozliczeń pomiędzy poszczególnymi właścicielami wyciągów w dolinie. Dzięki temu przyjeżdżam, kupuję jeden skipass na całą dolinę, cały region i już mnie głowa nie boli. Opisany przeze mnie przypadek obsługi jest w sumie wyjątkiem. Na ogół wyciągowi są przyjaźnie nastawieni do narciarza. W Austrii nie ma problemu, jeżeli zgubisz skipass, zostawisz go na kwaterze. Masz kwitek z kasy, unieważniają stary, dają nowy. Kupujesz skipass na jeden dzień, jeździsz, następnego przychodzisz do kasy ze swoim wielodniowym, sprawdzają, że nie był wykorzystywany i oddają kasę za jednodniowy. We Włoszech tez możesz po numerze skipasu sprawdzić gdzie byłeś i ile kilometrów przejechałeś. Ale to chyba nie jest inwigilacja . Chyba, że chowasz się przed NAMI, abyśmy nie kontrolowali gdzie i ile jeździsz pzdr misal
-
Jak i gdzie planujecie zakończyć sezon 08/09
Misal odpowiedział Torres → na temat → Tematy narciarskie
Gratulacje :D Macie juz wybrane imię ? Może trzeba rezerwować nick'a dla nowego forumowicza/forumowiczki pzdr misal -
A dziwiliśmy się, że PKL wycofał się na jakiś czas z kart dziennych. Przecież tam też głupie nie są. O rzucaniu karty z krzesełka to pisałem przy okazji Wielkanocy. Natomiast w Austrii już wielokrotnie spotkałem się z kontrolą karnetów na stoku. Kiedyś w Stubai'u w listopadzie, musiałem zjechać gondolą na dół do auta - zapomniałem telefonu. I drugi raz nie chcieli mnie wpuścić na górę. Dowiedziałem się, że trasa na dół jest nieczynna, ma górze nie kontrolują skipasów i pozwalają wjechać tylko raz do góry. Nie mają gwarancji, że ktoś nie rzucił mi karty z gondoli :mad:. Powinienem zjeżdżając zgłosić się do obsługi, ani by zaznaczyli gdzie trzeba i wjechałbym jeszcze raz. Nie wiem jak, ale udało mi się ich przekonać, że nie jestem wielbłądem. Sam nie wpadłbym na wyrzucanie karty z gondoli Kiedyś w Mayrhofen jeździliśmy większa grupą w tym dzieci. Córka (10 letnia) znajomych miała kłopot z bramką przy jakimś krześle. Nie czytała jej Swatch'a. Wszyscy przeszliśmy, dziewczynka się męczy, obsługa się patrzy. W końcu mówimy jej, żeby przeszła pod spodem. Wtedy obsługa wyciąga ją z kolejki, jako usiłującą wyłudzić przejazd. Mamy na szczęście papierowy kwit do swatch'a i pytamy się, gdzie byli kiedy dziecko nie mogło poradzić sobie z bramką. Obsługa na to, że oni nie są od pomagania tylko od kontroli, czy wszyscy mają bilety. Taki drobny tyrolski zgrzyt. pzdr misal
-
Jak i gdzie planujecie zakończyć sezon 08/09
Misal odpowiedział Torres → na temat → Tematy narciarskie
Mea, Do następnego sezonu to masz jeszcze ponad 200 dni. Uszy do góry i powoli ale systematycznie rehabilituj nóżkę . W Twoim rejonie to niestety nie znam żadnego rehabilitanta, ale jakbyś chciała na jakiś urlopik wyskoczyć do Zakopanego to mogę na PM dać Tobie namiary na super specjalistkę od takich przypadków. Ciotka Jagny Marczułajtis zresztą Pozdrawiam serdecznie misal -
Jarek ! Gratulacje !!! pzdr misal