No i nie udało się spotkać z Berrym i Marczello. Dzisiaj rano był komunikat, że wieje i nic nie chodzi, a nastepny komunikat będzie o 8:00. No to jeszcze drzemka, o 8 czytam, że chodzi ale nie wiadomo jak długo będzie chodzić. Sprawdzam w necie - dużo nie chodzi. Szybkie śniadanko, w brykę i na Mutterberg. Tam tłumy jak na Górze w Sobotę Wielkanocną. Ustawiam się grzecznie w kolejkę i już po 40 minutach słyszę, że wszystko wyłączają. Berry i Marczello nie oglądali rano komunikatów i byli juz na górze. Na dole nie wpuszczają do gondoli, iść z buta mi się nie chce. Dzwonię do reprezentantów skionline.pl na górze i słyszę, że jedna kanapa (Murmellbahn) chodzi, reszta stoi. Chcą pojeździć dopóki ta kanapa jeszcze "in betrieb". Na dole wszystko na czerwono.
I zagadka
Who is who
Zbieram się i jadę do hotelu a potem Innsbruck - jarmark świąteczny i wizyta u Swarovskiego. O tym napiszę wieczorem.
pzdr spod samiuśkich Stubaier Alpen
misal
Założyłem album:
http://www.skionline.pl/forum/album.php?u=3749
_________________