Kolego Mitku , Skiera znam osobiście i na pewno nie napadłem na Niego słownie (Skier szacuneczek ) A co do dosadnej wypowiedzi Nightgale, oczywiście że Go popieram, tylko nie rozumiem dlaczego Ty właśnie mylisz pseudoturystów od profesjonalnej braci wspinaczkowej i też mam kumpli którzy byli na 8 tysięcznikach ( Mirku i Zbyszku pozdrowionka) i żyją dlatego bo wiedzą kiedy można a kiedy nie, nie narażają niepotrzebnie ratowników (pomyśl dlaczego kwiat polskiego towarzystwa himalaistycznego lat 80tych w większości nie żyje)- Mirek siedział 2 tyg pod Mc Kinleyem pod szczytem i nie wszedł bo było załamanie pogody i żyje choć niedosyt trawi...
I nadal myślę że rozwiązanie słowackie było by najlepsze, czyli okresowe zamknięnie szlaków.
PS. Ja mam pseudo Raceman , co do Racecarverra to pojawi się na zawodach .... heheheheeeee.....