Zgadza sie rachunek jest nieubłagany,choć żal,że nie da się przeorać świadomości ludzi,którzy zamiast dostosować się do przyrody,na narty jeżdżą tłumami w Święta,choćby były same kamienie,a teraz,gdy śniegu multum i dzięń długi-nikogo.Ja codziennie jestem na Jaworzynie Krynickiej,dobrze,że ją puszczają,choć tylko na jednej trasie,a wszystko inne w okolicy-zamknięte,będzie puszczane w Same Święta i potem koniec...Przydałoby się przeprowadzić kampanię uświadamiającą,że pojeździć można właśnie teraz.