Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

lski@interia.pl

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    2 974
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    49

Zawartość dodana przez lski@interia.pl

  1. lski@interia.pl

    JC w podróży

    Traktuj to jako triumf starego konserwatysty nad młodym postępowcem,co do gumy-wszyscy znajomi,którzy po latach je sobie sprawili,narzekają-"teraz już nie mam na co zrzucić",więc się dobrze zastanów...
  2. lski@interia.pl

    JC w podróży

    Traktuj to jako triumf starego konserwatysty nad młodym postępowcem,co do gumy-wszyscy znajomi,którzy po latach je sobie sprawili,narzekają-"teraz już nie mam na co zrzucić",więc się dobrze zastanów...
  3. lski@interia.pl

    JC w podróży

    Pozwolę sobie dołączyć własne zdjęcie z Gardenissimy,w przeciwieństwie do Pana Admina nie uległem ideologii genderi zachowałem klasyczne preferencje,dlatego na zdjeciu jestem z Vereną S...
  4. lski@interia.pl

    JC w podróży

    Widziałem,widziałem Pana Admina na trasie Gardenissimy,bo wcześnie wystartowałem...Już miałem coś napisać,ale jak zobaczyłem,to tak,jak bym się chciał ścigać z Hirscherem,więc wolę poczytać o Gardenissimie widzianej oczyma Pana Admina...
  5. Udaliśmy się na ten 4,5 km gigant w celu treningowym(przed Gardenissimą),integracyjnym(poznanie kolegi z forum) i wreszcie sportowo-rywalizacyjnym,choć nas amatorów z Gór Szczęśliwickich dzieli od alpejczyków alpejskich taki dystans,jak i naszego najlepszego alpejczyka na B. od ichniego na H.Nasz najlepszy amator Michał K.pewnie by im stawił czoła,ale pan Dalmazzo,który zaraz kończy 50 lat,na pewno byłby na pudle w MP w Szczyrku... Pewnie pod wpływem prognozy z deszczem organizatorzy ustawili coś między GS i SG,by nie robiły się dziury,deszcz nie spadł,za to przymarzło,więc jechało szybko. Na szczęście miałem w zapasie narty 193/27m. Nasza ekipa,w skład której wchodził wielokrotny mistrz Polski amatorów,trener narciarstwa 1 klasy,jego syn oraz niżej podpisany zajęła miejsca odpowiednio 7,36,DSQ i 11 a więc nie jest łatwo... Jak zawsze nienaganną organizacja,extra atmosfera i tyle... Jeszcze gratulacje dla kolegi Artura (Buenos Aires) z forum za udany debiut w gigancie XXL...
  6. Czy ktoś może polecić przyzwoity cenowo nocleg w okolicach Livigno?
  7. Dziś odwiedziłem Kasinę przy okazji zawodów o Puchar Grand Prix Beskid Card.Śniegu bardzo dużo,ludzi bardzo mało.Po mroźnej nocy do 11 30 trzymał się twardy beton-warunki nienaganne,potem zaczęło puszczać i zrobiła się kasza.Śniegu na oko ponad metr!!! Stację zakupił pan R. fanatyk narciarstwa, współwłaściciel Maspeksu i właściciel Czarnego Gronia,który zaszczycił zawody swoją obecnością-można było wywnioskować z rozmowy,że jeśli uda mu się uregulować sprawy własności gruntów,stację czeka chyba burzliwy rozwój...
  8. W piątek i sobotę odwiedziłem Poronin-Suche,przy okazji zawodów-Puchar Senatora i Finał Mistrzostw Polski Amatorów.Śniegu dużo,ludzi mało,żadnych przetarć. Spadło ze 20 cm świeżego sniegu,więc do twardego podkładu wydzierały się na bramkach dziury,ale nie było źle,źle by było,gdyby organizator zrealizował swój pierwotny plan i ustawił MPA na Kasprowym...
  9. Ewentualnie poszukaj wśród nart używanych,kolega kupił niedawno na allegro Racetigery niezbyt dobre,a więc do wyrzucenia,ale z tą płytą i wiązaniem 18tką za 300 zł...
  10. Ja mając te same narty i ten sam problem,kupiłem jednak na niemieckim ebay używaną płytę Markera...
  11. Zła passa chyba trwa,bo wczoraj w Szczyrbskim Plesie,w dobrej obsadzie/Vrablik,obaj Żampowie/ najlepszy z Polaków był pierwszoroczny junior,Szymon Bębenek,przed naszym olimpijczykiem...Jeśli raz go objeżdża jeden gość o 10 lat starszy i mało trenujący,drugi raz także o 10 lat młodszy junior-może wiek nie ma w sporcie żadnego znaczenia???
  12. Niestety,mam teraz zawody w każdy piątek,sobotę i niedzielę,dlatego jeśli pojadę,to tylko wcześniej,inaczej dołączyłbym się...
  13. Wybrałbym się na 3 dni do Mayrhofen w najbliższym tygodniu-wyjazd w niedzielę lub poniedziałek wieczorem,jeśli byliby chętni-mam 3 miejsca w aucie... Więcej info tel.694427773
  14. Ta relacja wyników Bydliński-Kałwa nie jest niczym unikalnym.W swoim długim narciarskim życiu obserwowałem kilka analogicznych,gdy dama lub dżentelmen pod pięćdziesiątkę,dawno po końcu kariery objeżdżali aktualnych kadrowiczów o połowę młodszych.Działo się to przy okazji Pucharu Kolejek Linowych na Kasprowym,jedynym forum gdzie się w Polsce spotykali weterani z aktualnymi zawodowcami,bo uczestnictwo w normalnych Mistrzostwach Polski Seniorów jest dla weterana bardziej skomplikowane. Dotyczyło takich osób jak Barbara Grocholska-Kurkowiak,Wojciech Gajewski czy Małgorzata Tlałka.Sprzyjały temu miękkie warunki,większy talent plus doświadczenie plus czynny tryb życia skonfrontowany z posuchą talentów wśród aktualnych kadrowiczów,napędzanych motywacją rodziców,ich układami lub pieniędzmi,a to wszystko jednak nie wystarczało na starego mistrza...
  15. Gratulacje! Mam nadzieję,że złapiesz bakcyla ekstra długich gigantów i na Der Weisse Ring,Helmissimo czy Gardenissimę zmontujemy jakąś drużynę Skionline...
  16. Re Tak,mnie też bardzo się podoba cyklicznie powtarzający się komunikat,że cała Polska śledzi z zapartym tchem występy jednego pana o wielkim talencie,w którego nasza ojczyzna pompuje kolejne setki tysięcy,a potem na kolejne zawody przyjeżdża inny pan,który jeździ już od paru lat hobbistycznie,za własne pieniądze ,mógłby niemal być tamtego ojcem,i nie daje mu szans w supergigancie i superkombinacji,a gdyby nie jeden błąd,pewnie w slalomie też by mu nie dał...
  17. Na Palenicy jeździłeś na FISowskiej jedynce,czy inne trasy?Na 1 wg mnie trudno się znudzić-jedna z najtrudniejszych w Polsce,o zmiennej konfiguracji...
  18. Do czego może prowadzić przypadkowe zajście,czy w knajpie czy na stoku,uświadomiłem sobie przed chwilą,słuchając opowieści zaprzyjaźnionej osoby,której syn siedzi w areszcie śledczym/szczeniak,marihuana/ w Nowym Sączu. Ale rzecz nie o nim ,a jego współtowarzyszu z celi,którego mu dołączono.To Gruzin,dżudoka z głośnego zajścia sylwestrowego w Bukowinie Tatrzańskiej,gdy broniąc się przed jakąś hołotą studencką zabił jednego,poranił drugiego.A zaczęło się od tego,że polskie towarzystwo,biorąc ich za Rosjan,wyzywało ich dziewczyny od ruskich k... i oblewało wodą przy stole... I niestety zrobił błąd,że po bójce odjechał zamiast czekać na policję...
  19. Właśnie,i tu bardzo dużo zależy od nas,gdzie i kiedy pojedziemy,bu uniknąć awantur. Ja jeżdżąc wiele lat,nigdy w nikogo nie wjechałem i nie dałem nikomu w siebie wjechać.Nikt mi się nie wpychał do kolejki.Nie wpadłoby mi do głowy jechać pojeździć w Sylwestra czy niedzielę w czasie ferii warszawskich do Białki .Jeżeli niedziele,to tylko trasa zawodów,odgrodzona od reszty uczestników.Tłum wyzwala złe emocje. A w okolicznościach,w których większość na stoku stanowią trenujący klubowicze,jak listopadowy Pitztal czy Moeltaller, albo uczestnicy jakiś zawodów dla amatorów,masz prawie stuprocentową szansę uniknięcia awantur,nikt ci nie wjeżdża na narty albo w ciebie od tyłu,nikt nie rozładowuje stresu w kłótni,bo wszyscy nad nartami panują a energię wkładają w czas przejazdu...
  20. Dobre są wszystkie-Myślenice,Limanowa i Laskowa...Zależy,czy ktoś preferuje długość,nachylenie czy odległość od KRK
  21. Ja kilka razy na zawodach walentynkowych czy rodzinnych,gdzie była konieczność zestawienia teamu,testowałem otwartość organizatorów na nowe idee... Niestety wnioski są smutne,jak mina pani,którą usiłowałem przekonać,że w klasyfikacji rodzinnej Family Cup mam prawo wystąpić z 2 zaprzyjaźnionymi osobami tej samej płci...
  22. Przyjdzie mi spędzić w Alpach ostatni tydzień marca,bo mam 2 starty-21go w Innichen-Vierschach,28go w Val Gardena i postanowiłem nie wracać. W przerwie chciałem gdzieś pojeździć,w różnych ośrodkach,w promieniu powiedzmy 100-150 km-żeby było wysoko,bo to jednak koniec marca,ale nie lodowiec,jakieś czarne trasy... Co polecilibyście,bo moje ulubione ośrodki są niżej i nadają się raczej na pierwszą połowę marca...
  23. Większość zawodów amatorskich u nas jest stawiana pod coś o promieniu 17-20 m,dlatego ja najczęściej używam Blizzarda 182/20 m.Ale na wszelki wypadek przeważnie mam w aucie jeszcze slalomkę i komórkę Nordica 193/27 m,bo w niektórych miejscach fantazja ustawiaczy jest nieograniczona...Ale raczej nie w zawodach tej rangi,jak w Szpindlu,tylko różnych pucharach starostów,wójtów i burmistrzów. Ale nie tylko promień jest istotny,miałem Volkla z promieniem 27 m,który chciał jeździć tylko na wprost,a ta Nordica skręca ,jakby promień był 20 m...
  24. ...i za to Was lubię,nawet jeśli nie kupicie... A przebieg ma prawdziwy,nie mam czasu jeździć 3 naraz autami.
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...