-
Liczba zawartości
2 974 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
49
Zawartość dodana przez lski@interia.pl
-
No i po kolejnej Gardenissimie... Tradycyjnie nie udało mi się złowić na skionline żadnych ofiar do wspólnego startu,poza oczywiście niezawodnym Alfredoo... Na szczęście są jeszcze inne wody,w których połów był bardziej udany-jedna z ofiar w perspektywie startowania z numerem 630 zadowoliła się tylko wejściem w posiadanie pamiątkowego numeru i zjechaniem bokiem trasy,za to druga złoiła skórę mnie i plejadzie miejscowych ścigantów, zajmując w naszej kategorii drugie miejsce,zdaje się najlepsze z Polaków od początku Gardenissimy. Ci,co koło nosa przeszły im czeki na 5000 euro,kilkuseteurowe bony towarowe, elektryczne rowery i wczasy dla 4 osób w Wenecji,niech żałują... Pana Admina,który odgrażał się ,że będzie w pobliżu,nie dostrzegłem.
-
Re Akurat rozumiem problemy kolegi,bo sam kupiłem narty ,które mnie przerastają i chcę się ich pozbyć-to komórkowy Voelkl Racetiger GS 185 cm,ostatnia edycja o promieniu >21m , łatwość zapoczątkowania skrętu jest jak na nowych komórkach R>27m,więc na amatorskich gigantach kłopoty a SG nie chcą nam stawiać... Ale do szybkiej jazdy na wprost koledze by sie nadały...
-
Emocje wielkie sportowe...
lski@interia.pl odpowiedział lski@interia.pl → na temat → Tematy narciarskie
Re Przez cały czas na włosku wisiała ogólna bijatyka,więc profi byle czym nie mogą nam,ligowiczom podkarpackim zaimponować. I pomyśleć,że na początku było niewinne zdanie sędziego o ludziach ze wsi za siedmioma górami,z którymi zawsze są kłopoty... -
Jakie emocje mogą wyzwolić w ludziach zawody w narciarstwie alpejskim, pokazuje relacja z zakończenia podkarpackiej ligi w narciarstwie alpejskim, w której niżej podpisany brał udział... http://www.rozn.pl/ Oj działo się,działo-poczytajcie o zakończeniu,naganach,karach i apres ski z uszkodzeniem wehikułów...a i tak żałujcie,że nie przeżyliście tego sami...
-
Re Ja się wybieram,ale nie ze Śląska...
-
Re Dziękuję,choc przejazd -katastrofa,wziąłem narty tylko 185,prawdziwe gigantki,a jak wygladał gigant, możesz sobie wyobrazic,jesli jechalem minute i 3 sekundy na krotkim stoku. Ustawiono krzyżówke slalomu z carvingiem.Z tym,który wygrał,prawie zawsze wygrywałem.Satysfakcje w tym sezonie mam tylko z finału Family. We wtorek wieczór wybieramy się pojezdzic po slalomach z czasem w Mayrhofen,but by się dało pożyczyć,gdybyś miał czas.
-
Laskowa Czemu nie byłes w tym roku na zawodach w Laskowej?
-
Re To wpływ szeroko lansowanej tezy,że ogumienie w każdej dziedzinie ma duży wpływ na bezpieczeństwo...
-
Family Cup-kompromitacja organizacyjna
lski@interia.pl odpowiedział maczek02 → na temat → Zawody dla amatorów
Re Mnie też nachodziło,by po pierwszym przejeździe dać sobie spokój,tylko fakt, że prowadziłem w grupie,mnie powstrzymał,by uciec od tej katastrofy... -
Family Cup Vide mój post... No i po pierwszym dniu zawodów. Wierchomla-stacja z fatalnym dojazdem ,łąkami płaskimi tak,że niepostrzeżenie przechodzisz na narciarstwo klasyczne ,kolejkami do wszystkiego,jazdą po trawie zamiast śniegu. Zachęta ze strony managmentu musiała byc spora,jesli tę stację wybrano na kilkusetosobowy finał. Organizacja zawodów-jak zawsze,nikt nic nie wie.. Ale poza tym-wszystko,a zwłaszcza atmosfera rywalizacji,OK.
-
Re No i po pierwszym dniu zawodów. Wierchomla-stacja z fatalnym dojazdem ,łąkami płaskimi tak,że niepostrzeżenie przechodzisz na narciarstwo klasyczne ,kolejkami do wszystkiego,jazdą po trawie zamiast śniegu. Zachęta ze strony managmentu musiała byc spora,jesli tę stację wybrano na kilkusetosobowy finał. Organizacja zawodów-jak zawsze,nikt nic nie wie.. Ale poza tym-wszystko,a zwłaszcza atmosfera rywalizacji,OK.
-
Re Przyłączam się do pozytywnych opinii-mimo słabego potencjału naturalnego,w porównaniu na przykłąd z Jaworzyną Krynicką,Kluszkowce funkcjonują super w sferze organizacji imprez,przygotowania tras itd. Po prostu gość,który tym kieruje,niejaki Mariusz Staszel,nazwisko znane w sferach zawodniczych,ma wizję i zna się na robocie jak rzadko kto...
-
Re Ja będę...
-
Re Jest OK.
-
Re Wszędzie są stawiane tylko giganty, 3 są na górze Penken nad Mayrhofen, czwarty na jednej z sąsiednich gór,codziennie obsługa równa i przestawia,automatyczny pomiar czasu na tablicy wyświetlacza.
-
Re Jeśli by Cię interesowała alternatywna impreza prywatna-wybieram sie jak co roku na 4 dni /jazdy/do Mayrhofen,albo 14-18 luty,albo 21-25 luty,głównie na tyki,bo tam masz 4 bezpłatne slalomy z pomiarem czasu i można jeżdzic do woli... Przerabiałem to już kilka razy i warunki do potrenowania są idealne...
-
Re Ja dlatego wybrałem BiC...Może zleceniodawca pomyśli następnym razem nad wyborem grafika...
-
Reklama Zawsze zastanawiałem się,kto wykonuje ,a raczej kto zleca i płaci za wykonanie reklam, które nie daja się zamknąć,zasłaniają pole logowania lub uciekają przed próbą zamknięcia.Takie reklamy istotnie zapadają w pamięci, ale w negatywnym kontekście-ja koduję sobie komunikat "nigdy nie kupuj tego produktu".To zadziwiające,jakim trzeba byc idiotą,by nie rozumiec tego mechanizmu i reakcji osoby walczącej z takim okienkiem,wymagać takich rozwiązań i za nie płacić... I piszę to nie jako wróg reklamy wogóle a wręcz wielbiciel niektórych reklam,jak piwa Lech "czy z życia da się wycisnąć jeszcze więcej?"
-
Val Gardena 26.03-Gardenissima
lski@interia.pl odpowiedział lski@interia.pl → na temat → Wolne miejsce w samochodzie
Gardenissima Ja chciałbym wyjechać 26go/piątek/z okolicy Zakopanego,być na miejscu w sobotę rano,lekki rozjazd,odbiór numerów,w niedzielę zawody -termin powrotu do uzgodnienia. W piątek mam finał MPA, prawdopodobnie w Zakopanem i dlatego wyprzedzenie niewielkie.Zresztą przetrenować się przed zawodami nie byłoby dobrze,w zeszłym roku przez dwa dni poprzedzające Gardenissimę ileś razy próbowałem przejechać złożony te 6 km-tym razem chciałbym uniknąć takich pokus... Na razie nie mam nikogo,kilka osób jest w fazie rozważania udziału a zapisać się i wpłacić wpisowe wypadałoby juz,bo zamkną listę. A zatem-sprawa otwarta.. P.S.Jadę dużym autem.... -
Szukam towarzystwa,które wybrałoby się w marcu na słynne zawody Gardenissima w Val gardena-wyjazd 26.03...
-
Re Prawie wszystkie wymagania spelnia moj park maszynowy,choc trzeba bylo do tego dwoch a nie jednej maszyny: Na dlugie wyjazdy zagraniczne Vito 115 Cdi z siedzeniami przystosowanymi do spania, a pod nimi podwojna podloga na 10 par nart.2 Webasta-wodne i powietrzne. Wlasnosci terenowe kiepskie,ale sytuacje wymagajace wyjecia lancuchow to ewenement-jeszcze nie musialem. Na okoliczne jazdy samotne na narty ,gdy snieg zalega drogi na powaznie -Audi coupe quattro 1992,staly 4x4 +blokada mechaniczna tylnego mostu i duze waskie kola z kolcami.Lepsze bylo tylko starsze quattro,ktore mialem,bo mialo jeszcze blokade srodkowego mostu i uzywalem go czasem ciagnac plug do odsniezania.
-
World Masters Winter Games
lski@interia.pl odpowiedział lski@interia.pl → na temat → Tematy narciarskie
Puchar Swiata No i po pierwszym przejezdzie giganta w Pucharze Swiata.Zawsze wolalem ogladac to w TV,bo uwazalem,ze lepiej widac,ale przypadek zrzadzil,ze ten puchar ogladam z trybuny w Kranskiej Gorze. Wrazenie duze-i cala oprawa, i momenty-gdy Kostelic na telebimie leci w widowiskowym wypadku,kamera pokazuje matke,ktora zakrywa twarz a pani jest 15 m ode mnie razem z mezem i slawna corka... -
Viano4x4
-
Pozdrowienia z Kranjskie Gory,z mistrzostw swiata amatorow w sportach zimowych. Sama stacja-raczej rozczarowanie,dlugosc tras,przewyzszenie i przygotowanie to raczej Krynicoszczyrk niz Mayrhofen czy Schladming-poza trasa fisowska. Poniewaz tradycyjnie spolecznosc forumowiczow nie odpowiedziala na odzew o udzial w duzej zagranicznej imprezie dla amatorow,ofiar musialem szukac gdzie indziej.Na szczescie znalazlem dwie,inaczej moje 8osobowe auto jechaloby puste,tak wiozlo 3 scigantow i 11 par nart. Impreza na 3 tysiace osob z 42 krajow,dyscypliny znane i mniej znane.W niedziele ogladalem winter swimming,tory plywackie w jeziorze,Polacy z wybrzeza ,uczestniczacy nawet nie byli pokryci gesia skora po wyjsciu z wody i spisali sie niezle,wszak z taka temperatura wody maja do czynienia na codzien. Konkurencje alpejskie na 3 trasach rownoleglych,ze wzgledu na ilosc uczestnikow-ponad 500.Szeroki przekroj wiekowy-spotkalem znajomych Slowakow,braci Kranjak z Kezmaroku,82 i 84 lata,kariere zaczynali na olimpiadzie w 1948.O dziwo nie jechali w najstarszej kategorii.. W tej +90 bylo dwoch,Szwajcar i Kanadyjczyk.Szwajcar wspominal,jak zakwalifikowal sie w 1936 na mistrzostwa w Zakopanem,ale go nie wzieli. Omal nie spoznilem sie na wlasny start,bo chcialem zobaczyc,jak na tym szczerym lodzie poradza sobie 90latkowie.Wiekszosc z Was pewnie zalamalaby sie,jak jechali po lodowisku minutowego giganta-caly czas na krawedziach.Jada wszystko-takze slalom i SG. W ekipach alpejskich sporo nazwisk ze swiata sportu wcale nie amatorskiego-np.Jure Kosir,inne narciarskie potegi jak Nigeria,Ghana i Tajlandie siegnely po mniej znane nazwiska. Pojutrze SG... Pozdrawiam ZP
-
Rabka-Polczakówka Jezdziłem wczoraj i przedwczoraj na tykach,warunki idealnie twarde, stacja bardzo przyjazna race-nie robili problemów,gdy stawialismy slalom rano i wieczorem.