Akurat tam ośrodek nie ma być dla Januszy, Grażyn, mnie czy wielu innych amatorów fanatyków, a dla klubów i zawodników. Klimat też zdecydowanie lepszy (zimniej), niż w Szczyrku, Wiśle, Brennej. Więc tu akurat nie jest to zwykła rozbudowa ośrodka dla przeciętnego zjadacza sztruksu porannego.
A w innych ośrodkach to bardzo dobrze, że starają się rozwijać inną ofertę, niż zimową, bo to pozwoli przetrwać ON te gorsze zimy. Mam nadzieję, że od czasu do czasu jednak coś narciarskiego też zmodernizują, choćby przy okazji