Cze
My musimy się przyzwyczaić, że tworzą się ścieżki rowerowe i że rowerzystów jest coraz więcej na ulicach i w niedalekim otoczeniu. Do tego, aby było bezpiecznie potrzeba wysokiej kultury jazdy, ale z obu stron. Najlepiej byłoby te dwa światy wyodrębnić, ale tak się nie da. A jak się nie da, to trzeba się nauczyć współżyć. Nie ma innej drogi. Na to potrzeba trochę czasu, ale zauważam na przestrzeni lat, że kultura kierowców się poprawia, względem innych kierowca a także pieszych oraz rowerzystów.
pozdro
ps. Piesi to inna bajka, w PL jest podobnie - sam mam ścieżkę, gdzie linia rozgranicza ruch pieszo-rowerowy. Na asfalcie są namalowane piktogramy co może 20 m. Nie pomaga. I tu masz rację - zwykle na ścieżkę wchodzą turyści, chociaż sztuk pieszy jest 5x szerszy od ścieżki. Niestety ma taki sam kolor, może malowanie ścieżki by dało żądany skutek.
pozdro