Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ranking

  1. marionen

    marionen

    Użytkownik forum


    • Punkty

      5

    • Liczba zawartości

      4 179


  2. zając

    zając

    Użytkownik forum


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      344


  3. Cosworth240

    Cosworth240

    Użytkownik forum


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      1 684


  4. cyniczny

    cyniczny

    Użytkownik forum


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      516


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 03.06.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Z roku na rok różnie - jeździłem w połowie września na Pitztalu w mega warunkach; a bywały takie zimy ostatnio, żę nawet pod koniec października była bieda. @marionen dobrze prawi - najlepiej nie planować, tylko sprawdzać prognozy na bieżąco, bo z tymi zimami i warunkami to teraz taka loteria, że w Livigno np. 4 dni temu było tak, a co dopiero kolarze tam jechali: https://www.instagram.com/reel/C7oDI1KtGKA/?utm_source=ig_web_copy_link&igsh=MzRlODBiNWFlZA==
    2 punkty
  2. Szkoda że Hubi nie ugrał nawet seta. Ładne wymiany niektóre były. Zostaje nam Iga i Jan Zieliński w deblu - oby jak najdłużej.
    2 punkty
  3. Hubert walczył i standardowo z Dymitrowem porażka po tie-breaku. Ciężko wygrać te najważniejsze punkty...
    2 punkty
  4. Każdy jeździ kiedy mu pasuje. Fajnie, że chce Ci się jeździć w listopadzie, bo takich narciarzy nie ma dużo wśród amatorów oczywiście. Ja to do listopada nie dotrwam, moje podejście jest takie: jak wyciągi działają to znaczy, że można jeździć a miesiąc nie ma znaczenia, żadnego nie wykluczam...
    1 punkt
  5. No niestety tak Maras często jest że dorośli faceci wysiadają z samochodów i wsiadają na rowery a mózgi zostawiają w autach... w sobotę wracałem do domu (przez Olkusz chyba)- dojeżdżając podporządkowaną do głównej grupa (10~15. rowerzystów) "wyprzedzała mnie" część po prawej chodnikiem część po lewej, przy czym ci z prawej natychmiast wjeżdżali mi przed maske by dostać sie do osi jezdni bo chcieli w lewo... no nic tylko wyjść i skopać dupy gówniarzom ..takim 40+... żeby fajniej bylo to tam jest dodatkowo przejazd kolejowy , tak paręnaście metrów przed skrzyżowaniem.
    1 punkt
  6. W takim, aby dostać się z punktu A do punktu B, które nie łączy droga rowerowa. A sam przykład był tylko po to, aby sprawdzić czy na jezdni bez drogi rowerowej też zawsze zatrzymujesz się przed skrzyżowaniami mimo iż masz ewidentnie pierwszeństwo. No, ale już wcześniej się okazało, że ani na drodze rowerowej ani poza nią wcale tego zawsze nie robisz - IMHO bardzo dobrze. Opisuję swoje zachowania na drodze wypracowane na bazie wielu tysięcy przejechanych kilometrów na rowerze (spokojnie ponad 70). Ty nazywasz mnie Panem Idealnym, ale w swojej podświadomości realnie oczekujesz właśnie tego od wszystkich rowerzystów i pieszych. Zdaj sobie w końcu sprawę, że piesi jak i rowerzyści też nie są cyborgami, też mogę mieć słabszy dzień, zamyśleć się itp. nawet przechodząc przez pasy na zielonym. Ty oczekujesz, że mają być zawsze i wszędzie czujni jak ważki, przelatywać przez pasy na zielonym jak żabka w grze video (byle nie za szybko, albo nie za wolno), bo pan kierowca może mieć słabszy dzień. A jak próbują wymóc na kierowcach przestrzeganie przepisów zwłaszcza w stosunku do nich samych, to podnosisz kwik jakie to roszczeniowe grupy - przecież powinni popylać tak żeby ich widać i słychać nie było, a najlepiej wcale. A wymuszenie pierwszeństwa nie jest łamaniem obowiązującego prawa? I widzisz jaką masz piękną radę dla kierowców których nie stać na zestaw głośnomówiący - podoba mi się i proponuję od razu ją rozszerzyć również na tych którzy z innych przyczyn wymuszają pierwszeństwa na skrzyżowaniach, przejściach dla pieszych i przejazdach rowerowych - wszystkich ich do zbiorkomu, na rower się nie nadają, bo tam przecież trzeba cały czas być czujnym. Nie widzę różnicy czy z przejazdu rowerowego zdejmie mnie hrabina gadająca przez komórkę, zamyślony emeryt, czy koleś który ma po prostu słabszy dzień.
    1 punkt
  7. W ostatnich latach jest bardzo różnie. Gwarancji nie ma żadnej. Ubiegły sezon był najgorszy jaki widziałem i o jakim słyszałem (od pracowników). Lato bardzo ciepłe (do tego deszcz i wiatr). Pierwszy raz wszystkie trasy były nieczynne przez około tydzień. Dobre warunki zrobiły się w połowie października. Normalnie (przeważnie) koniec września to czas na przyzwoitą jazdę. Dużo zależy od tego jakie będzie lato. Na tą chwilę jest doskonale. Początek czerwca i 5 metrów śniegu. Wczoraj spadło około 0.5 m. Tyle śniegu nie było od lat. Planuję sprawdzić jak będzie w 2 połowie września i koło 15 października. Latem planuję nie tylko lodowiec, trzeba się będzie też pokręcić po całej Dolinie Zillertal bo sporo miejsc (nienarciarskich) jeszcze nie odkryłem...
    1 punkt
  8. Narciarsko pewnie będziesz zadowolony. Wczoraj na Fernerhaus 2660 mnpm Rowerowo to nie wiem jak będzie. Dzisiaj rusza tzw. sezon letni. Ruszają kolejki na Eggalm, Rastkogel, Penken, Ahorn. Plateau Penken jest piękne i na rower ponoć (rower to nie moja bajka, nie znam się) doskonałe. Było już zielono ale nie wiem kiedy śnieg z 2000 m zniknie (raczej szybko). W Dolinie Zillertal do 1500 mnpm spokojnie pojeździsz (a tych tras jest dużo)...
    1 punkt
  9. Ja od siebie dodam że w Uk zdecydowanie najmniej idiotów, a jeżdżę po całej Europie sporo Ostatnie 2 dni służbowo przejechałem ok 800 mil i na prawdę tu się przestrzega przepisy…. oczywiście mnogość kamer robi swoje ale kultura jazdy jest wysoka Ps.Pozdrawiam lewostronnie 🙂
    1 punkt
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...