Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 29.05.2022 uwzględniając wszystkie działy
-
Po środowym kajaku, wczorajszym rowerze – dzisiaj w piątek przyszedł czas na pieszą wycieczkę – wycieczkę do serca Gór Świętokrzyskich. Na początku w planach było wejście na Łysicę – najwyższy szczyt „masywu” ale ponieważ odcinek na 612m szybko minął i jest to niecałe 3km ze Świętej Katarzyny, postanowiliśmy przedłużyć marsz do Kakonina oraz powrót z ponownym zdobyciem świętokrzyskiego serca. W ten sposób pokonaliśmy łącznie ponad 17km w 4 godziny. Jadąc autem od strony Bodzentyna pięknie widać cel naszej podróży. Parkujemy auto pod Klasztorem i wchodzimy na szlak. Pogoda jest niepewna, a my w plecaku oprócz napojów, w razie czego mamy sztormiaki – jak się później okaże, niepotrzebnie się asekurowaliśmy, deszczu nie było. Bilet wstępu do Świętokrzyskiego Parku Narodowego dla dwóch osób kosztuje 13zł. Kasa znajduje się zaraz za poniższą bramą. Tuż za nią po lewej stronie miejsce zbrodni hitlerowskich z okresu II Wojny Światowej, po prawej obelisk: Zaraz na wprost kapliczka oraz źródełko. Ostatni raz byłem w tym miejscu jakieś 7lat temu, i na początku traktu nie było takich udogodnień jak pomosty w, z reguły, wilgotnych miejscach. Pniemy się w górę, dookoła puszcza i piękny zielony, naturalny misz masz z aktorami pierwszoplanowymi w postaci drzew. Zwierząt żadnych nie widzieliśmy, ale dziki są tu z całą pewnością…1 punkt
-
1 punkt
-
Mając dzień wolnego we Wiedniu, postanowiłem wybrać się na pieszą wycieczkę. Wybór padł na Heukuppe 2007 mnpm osiągnięty z przełęczy Preiner Gscheid 1070 mnpm. Przyjemny trekking który w całości zajął 6 godzin. Po drodze pyszny obiad w schronisku Karl Ludwig Haus gdzie zjadłem typową dolnoaustriacką klasykę - Specklinsen.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Musieliby admini z pozostałych forów zacząć nagrywać vlogi to może by się ruch zwiększył.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Warto było wstać i 3.40 wjazd trzecim kursem o 8.30, wcześniej kolejka do kasy. Potwierdzam, przy dolnej stacji Goryczkowej jest czynna kasa, korzystają głównie skiturowcy. Piękna pogoda,piękne warunki,ludzi wcale nie tak dużo. Do 10.30 na Gąsienicowej na bieżąco,potem Goryczkowa gdzie max 10min. O 15 fajrant i powrót do domu.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Ruszył. Ale szału nie ma. Trsa 3a i 3 dostępne w 3/4 szerokości.Działa gondola i kanapa na Zbujnicką Kope.Rano twardo, po 10 spore odsypy, ale helikopter jeszcze nie lądował 😉 Wzdłóż kolejki do wyciągu chodzi obsługa i prosi o zakrywanie ust i nosa.Nie ma ograniczeń w gondoli ani kanapie, ilu wejdzie tylu jedzie. Choć widzę, że ludzie się pilnują i nie pchają na hama.1 punkt
-
Duży wybór nart znajdziesz w https://www.rabatem.pl/oferta-Likwidacja-zimy-w-Intersport-do--70 Profesjonalna obsługa pozwoli dopasować odpowiednie narty do potrzeb każdego. Mają teraz świetną promocję posezonową do -70% rabatu na wszystko.1 punkt
-
Ty już swoje koleżance doradziłeś w temacie więc dopóki grzecznie nie przeprosisz sugerowałbym siedzieć cicho.1 punkt
-
1 punkt
-
Typowy zjazd 'na pałę' nie mający nic wspólnego z techniką narciarską - płużną ani żadną inną. No cóż, taki urok forum - można udzielać rad samemu niczego nie reprezentując...1 punkt
-
1 punkt
-
Ja osobiście wierzę w te prędkości. Ponieważ czesto jeżdżę na Mosorny i zatrzymuję się przed przełamaniem, jadąc z góry. Ma sie świetny wgląd , jak kto z góry jedzie. I co widzi za przełamaniem, gdy stok opada. Dalej jest wypłaszczenie. Do tego wypłaszczenia jest ok. nieco ponad 700 m trasy i różnica poziomów 200 m. Można tu ustawić slalom FIS. Wierzę, ponieważ widzę jak ktoś jedzie z góry. I że nic nie widzi za tym przełamaniem, ale absolutnie nie zwalnia, a potem jeszcze przyspiesza. Zupełnie nie wierzę w jego umiejętności. Akurat na Mosornym miałem okazję obserwować parę razy AZS Cup, organizowany przez A. Bachledę. I widziałem, jak ci chłopcy i dziewczyny jeżdżą. Przed takim ,moje mizerne zakręty na tym stoku, niczym mi nie grożą. On sobie ze mną poradzi. Przewidzi mój skręt, odjedzie w bok, gdy trzeba. I śmignie w dół jak błyskawica. Natomiast nie znoszę, gdy ktoś śmignie dwa metry ode mnie. I widzę potem jak dalej jedzie. Zupełnie mnie nie interesuje, co tak sobie ktoś odczytał na swoim ekraniku. Nie mam osobiście smartfona. I nie rejestruję swoich wyczynów. Za to widzę dokładnie, jak ludzie jeżdżą. Co ciekawsze, jak się widzi kogoś, lepiej jedżącego(np. instruktor z napisem na plecach) to okazuje się, że facet jakoś nie śmiga w dół, jak szalony. A jak już jedzie szybciej to ma pusty stok przed sobą. Z krzesła na Mosornym ma się świetne obserwacje zachowania ludzi na stoku. Ja też lubie szybciej pojechać. To ogromna frajda. Nie mam nart do szybkiej jazdy. Jakiś Code parę cm powyżej wzrostu, to za mało. Zresztą by jeździć szybko trzeba mieć warunki do takiej jazdy i jeździć często, by wyrobić sobie właściwe reakcje. Trzeba się przyzwyczaić do szybkości(jak w samochodzie). Zagronie1 punkt
-
Halo czy prócz Mitka i Zagronie jest tu ktoś dorosły? Wy na prawdę wierzycie w prędkości widoczne na smartfoniku?1 punkt
-
Cześć Piękne okoliczności przyrody tylko narciarz ledwo stoi na nartach. Od początku widać, że był po prostu źle uczony, niestety. Jak chcecie wychować porządnych narciarzy a nie umiecie uczyć to oddajcie ich w ręce specjalistów po prostu. Pozdrowienia PS Bardzo przepraszam za pisanie nie na temat ale nie ja zacząłem.1 punkt
-
Tylko dlaczego nie startujesz w PŚ. Talent się marnuje. Wystarczyłoby w jakimś GS, gdzie średnio 70 km/g. Przecież to dla ciebie pikuś. I gdzie Ty jeździsz? Ze zdjęcia widać, że w głębokim śniegu. Tym bardziej podziwiam. Mój wnuk, któremu wmusiłem nieco techniki od jego czterech lat, zaczynając naukę od czerwonej trasy(dlatego, że to modne). Po dziesięciu latach, w czasie których wzdragał się przed ćwiczeniami, twierdząc, że umie jeździć. Otóż w zeszłym roku osiągnął wg. swego smartfona na szerokich nartach ponad 70 km/g Jurgowie. Pojechałby szybciej, tylko stok mu nie pozwalał. A tu przykład jego jazdy z tego sezonu. Ja doskonale wiem, ile mu brakuje. Pierwsze to śmig. Gubi się w krótkich skrętach. I mu nie leżą. O dalszych sprawach nie wspominam. Szybkość ma różne oblicza. Jechać szybko na pałę, to prawie każdy potrafi. Zagronie K15.MP41 punkt
-
1 punkt
-
Dzięki. Też tak uważam. W ubiegłym roku nie mając wyboru musiałam jeździć na trudniejszych niż zwykle trasach. Jestem przekonana że zrobiłam postępy. Czy możesz polecić narty dla mnie?1 punkt
-
Cześć Wybacz ale niektóre pomysły są dla mnie po prostu głupie i nie będę stosował eufemizmów. To, że pomysł jest głupi nie znaczy, że osoba od której wyszedł jest głupcem - jestem najdalszy od takich uogólnień. Pozdrowienia1 punkt
-
Cześć W kwietniu jeździliśmy z zona po Górach Świętokrzyskich i zrobiliśmy między innymi dokładnie tą trasę. Cały czas czerwonym szlakiem ze Św Katarzyny przez Łysicę, Kakonin, Hutę Szklaną i na Łysą Górę do klasztoru i z powrotem częściowo asfaltami przez Podłysice, Porąbki i Krajno do Św Katarzyny. Bardzo fajna i nietrudna wycieczka. Pozdrowienia1 punkt
-
Już są poniżej 20 euro, szykuje się zjazd w okolice 10, a w Warszawie poniżej 50pln.0 punktów