Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 03.08.2019 uwzględniając wszystkie działy
-
Dawno mnie Tu nie było, ale jest okazja się pojawić z powodu wizyty w Szczyrku na otwarciu nowych rowerowych singletracków. Pierwszy parking zapełniony w 100%, drugi w 50%. Stanie w kolejce do gondoli (raz dłuższej, raz krótszej) mnie wcale nie przeszkadzało. Tematów do rozmowy ze znajomymi było dużo. Do gondoli wchodzą 2 rowery z 2 rowerzystami więc nie szło to tak sprawnie jak w zimie, gdzie wchodzi 10 narciarzy. Pierwszy raz byłem na Szczyrkowski w lecie. Widoki trochę inne niż w zimie, ale miejsca znajome więc nie można się zgubić. Chociąż na Hali budowa restauracji zmienia jej oblicze. Ale najważniejsze są ścieżki rowerowe. Na razie są "tylko" dwie. Pierwsza to Hip Hopa czyli flowtrail o gładkiej (jeszcze póki nowa) nawierzchni z wieloma zakrętami, hopkami, stolikami, bandami. Długość 5,5 km powoduje, że najlepsi jadą nieco ponad 10 min, średni zjazd to 12-15 min. Jest co robić 🙂 . Ścieżka kończy się przy drugim parkingu w Czyrnej. Druga ścieżka to Otik. Jego nawierzchnia jest w pełni naturalna, po trawie, kamieniach, korzeniach. Jest trudna, ale nie ekstremalna. Jest kilka hopek z pniaków lub położonych na płasko kamieni. Otik kończy się na Solisku skąd asfaltem cały czas w dół dostajemy się pod gondolę. Od 11.30 do 16 zjechaliśmy 3x Otikiem, 2x Hip Hopą. Ulewa po 16 godz. zakończyła dzisiejszy rowerowy dzień. Było świetnie. Co do tłoku na trasach to nie było najgorzej. Ludzie startowali w odstępach. Jak ktoś został dogoniony to z reguły po chwili ustępował miejsca. Na rowerach obowiązuje jakiś tam kodeks.5 punktów
-
Wracając przedwczoraj z urlopu odebrałam nowy rower, który kilkanaście dni wcześniej wynalazłam w internecie na wyprzedaży. Upatrzyłam sobie fitnessa - Specialized Sirrus Elite Alloy - czyli taki lekki i zwinny rowerek na szosę, ale z prostą kierownicą, bo jakoś z barankiem niespecjalnie mi po drodze 😏. Jedno ale - rowerek był do odebrania w sklepie w Legnicy, więc trochę nadłożyliśmy drogi. W moim mieście jest co prawda sklep partnerski Speca, ale ten model w moim rozmiarze był tylko na zamówienie i niestety nie w takiej dobrej cenie. Polubiliśmy się z Sirruskiem od pierwszego wejrzenia, a wczoraj zabrałam go na pierwszą "randkę" - do Dobieszczyna i z powrotem. 30 km na początek. Fajny jest - dynamiczny i zgrabny, chyba pasujemy do siebie .4 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
Narty w Lipcu? Czemu nie? Po ubiegłorocznej przygodzie w Zermatt w tym roku postawiłem sprawdzić co do zaoferowania mają latem austriackie lodowce. W 3 dni odwiedziłem zatem 3 lodowce, leżące w trzech austriackich krajach związkowych: Kitzsteinhorn (Salzburg), Mölltaler Gletscher (Karyntia) i Hintertux (Tirol). Wrażenia które tu opiszę są wyłącznie moim odczuciem, a niektóre informacje są dla niektórych oczywiste, ale proszę o wyrozumiałość 1️⃣ Na pierwszy ogień poszedł najmniejszy z wymienionych Kitzsteinhorn. Liczba otwartych w lecie stoków ogranicza się do 400-metrowej traski przy górnej stacji. Biorąc pod uwagę cenę karnetu (42 euro) jest to chyba najdroższy ośrodek na świecie, przeliczając cenę za 1km trasy, nawet biorąc pod uwagę że bilet daje nam dostęp do restauracji, platformy widokowej i stoku na którym pojeździć możemy na sankach… 400-metrowa trasa nie dostarcza wielkich przeżyć – sam ośrodek też reklamuje się raczej jako miejsce do „testów sprzętu” i „sesji foto”, ponieważ na serio pojeździć się tu nie da. Na stoku od rana faktycznie pracuje sporo instruktorów i trenerów z dziećmi, a około 12.00 robi się pusto i można sobie pozjeżdżać oraz (głównie) powjeżdżać do góry powolnym orczykiem. Reasumując: jeśli jesteś rekreacyjnym narciarzem i przy okazji wakacyjnego pobytu w Austrii chciałbyś przekornie nauczyć się jeździć na nartach lub posmakować letniego narciarstwa, by potem zdjęciami oszołomić znajomych, którzy w tym czasie prażyli się na plaży, to Kitzsteihorn jest idealny😊 📍 Kitzsteinhorn: 📆 Otwarty: czerwiec/lipiec 📏 km tras: 0,4km ⏱️ Godziny otwarcia: 8.15-14.30 💶 Cena karnetu: 42 euro Małe podsumowanie wideo: 2️⃣ Drugim odwiedzonym lodowcem był Mölltaler Gletscher w Karyntii. Dojazd do niego jest nieco upierdliwy – najpierw mocno dziurawą i wąską – jak na austriackie standardy – drogą, następnie podziemną kolejką i w końcu gondolą. Na samym lodowcu działają teoretycznie 3 trasy: czerwona i 2 niebieskie (o długości ok. 1km każda), przy czym podział na dwie niebieskie trasy jest raczej symboliczny, a samo ich nachylenie jest całkiem spore.. Na górę wjeżdżamy 6-osobową kanapą, a niedaleko jej górnej stacji rozciąga się rzekomo piękna panorama z widokiem na najwyższy austriacki szczyt – Grossglockner. Dlaczego rzekomo – wyjaśniają zdjęcia… Bardzo bawiły mnie liczne pytania, czy na stoku widuję "dziewczyny w bikini" Ośrodek jest czynny cały rok, choć w ciągu lata trzeba obserwować pokrywę śnieżną, by nie wpakować się w jazdę po gołym, antycznym lodzie… Reasumując – jazda bardzo przyjemna, solidna, choć na dłuższą metę dość monotonna. 📍 Mölltaler Gletscher: 📆 Otwarty: cały rok 📏 Km tras: 2km (oficjalnie: 3km) ⏱️ Godziny otwarcia: 8.00-14.00 💶 Cena karnetu: 49 euro I wideo: 3️⃣ Perłę Tyrolu - Hintertux - zostawiłem sobie na koniec, bo to ośrodek który znam i w którym mógłbym tam jeździć z zamkniętymi oczami. Jak na połowę lipca, warunki trafiły mi się wyjątkowo zimowe: rano -2C i śnieżyca, popołudniu lekkie słońce (choć i tak mocno grzejące – wszak to lipiec) i jazda po 10cm świeżego śniegu. Hintertux jest czynny cały rok i stale otwarte jest ok. 18km tras, choć im późniejsze lato, tym większą ostrożność zalecam, ponieważ można trafić na doskonałe warunki (jak ja w sierpniu 2016), albo na jazdę po gołym, topniejącym lodzie (jak ja w sierpniu 2017). Z reguły we wrześniu zaczyna sypać od nowa, a sezon zimowy zaczyna się od października, ale i tu może trafić się susza (jak mnie w 2018). Miały się wtedy odbyć „Powder days”, zjechało się mnóstwo „pozatrasowców” na tych swoich szerokich nartach, a w rzeczywistości śmigało się niemal po gołym lodzie, po którym kierowcy ratraków rozpaczliwie próbowali rozetrzeć pozostałości z wrześniowych opadów… W lipcu jednak warunki są na ogół przyzwoite, a do tego moim zdaniem Hintertux oferuje niezrównane widoki (choć równie dobrze może się trafić widoczność na 30m 😉). Mnie o poranku powitał taki oto piękny widok na Olperer: Dodatkową atrakcją jest możliwość zwiedzenia wnętrza lodowca. W tym roku byłem tego bliższy niż kiedykolwiek – już nawet zapytałem o cenę i godzinę rozpoczęcia wycieczki 😜. Do dyspozycji narciarzy są dwie gondole, 2-osobowa, leciwa kanapa (fajna opcja na ciepły, słoneczny dzień) oraz orczyki. Z rana część tras jest okupowana przez zawodników, od około południa robi się pusto, choć przy ciepłej pogodzie także mokro i miękko. Ale to lipiec, więc… nie narzekamy! 😊 Reasumując – największa liczba wyciągów i tras oraz dolina o dużej bazie noclegowej i gastronomicznej sprawia że jest to mój ulubiony ośrodek. 📍 Hintertux: 📆 Otwarty: cały rok 📏 Km tras: 20 ⏱️ Godziny otwarcia: 8.15-16.00 (wyciągi orczykowe do 13.30) 💶 Cena karnetu: 46 euro I jeszcze krótkie podsumowanie wideo: A na koniec nienachalnie zapraszam do polubienia mojego niekomercyjnego profilu na Facebooku, gdzie opisuję swoje narciarskie przygody https://www.facebook.com/skibumpl/ Pozdrawiam!2 punkty
-
202 km - zagubiony na szutrowej drodze Planowałem dzisiaj zrobić 100 km...ale, że Paula miała drugą zmianę a ja nic innego do roboty nie miałem, to wyszło ponad 200 Na początku po płaskim...a potem postanowiłem pojechać trochę na świętokrzyskie górki - za niecały tydzień start w TDP Amatorów więc trzeba trochę poćwiczyć podjazdy Po przejechaniu Wąchocka skierowałem się w stronę Bodzentyna - jechałem, jechałem i niestety wjechałem w drogę szutrowo-kamienistą. Myślałem, że to tylko tak przez chwilę - pomyliłem się. Po zatrzymaniu spojrzałem na navi i się okazało, że jestem prawie na środku Sieradowickiego Parku Krajobrazowego. Do celu, prawdopodobnie po podobnej drodze, bądź gorszej, jeszcze daleko. Cóż? Spojrzenie na zegarek - późno. Jeśli chciałem zdążyć do domu jeszcze po widoku - trzeba było zawracać. Ta przygoda, to ok 10 kilometrów po szutrze i kamieniach z nachyleniem dochodzącym do 11%... Na powyższej mapie z Endomondo widać najwyższy punki (wysokość), zjazd i powrót znowu pod górkę i zjazd. Wjeżdżając do Starachowic intensywnie zacząłem myśleć o @Bumer. Ostatnio przesłał mi fotki z green velo i nawet do Niego nie dzwoniłem, bo byłem przekonany, że właśnie tam przebywa. Jakież było moje zdziwienie jak zatrąbił znany mi, złoty samochód 😮 WOW! Ściągnąłem Andrzeja myślami, a on mnie wypatrzył na starachowickiej szosie jadąc na zakupy. Świat jest mały, a mój rower charakterystyczny Bardzo miło było chwilkę pogadać Jędrek! Grzechem by było nie zrobić zdjęcia z symbolem Starachowic Czas szybko leci... Żniwa mają się ku końcowi. Niebawem zima? Mazowieckie klimaty... Do domu docieram równo z Paulą, która skończyła drugą zmianę w pracy. Spojrzenie na licznik i jest! Kolejny mój dystans powyżej dwustu kilometrów, drugi w tym sezonie. Łącznie w sezonie nakręcone już 4350 kilometrów Idę na rekord w 2019 @tanova gratuluję wyboru i zmiany roweru! Jeden fitness z forum zniknął...inny się pojawił - fajnie. Pozdrawiam marboru2 punkty
-
To już ostatni film z Zell am See - Kaprun. Po nartach wsiadam na rower i... zobaczcie sami2 punkty
-
2 punkty
-
Kolejny rowerowo udany weekend za mną. Wyjazd bez samochodu prosto z domu, cel zalew Sulejowski. Dzień 1. 128 km, trasa: Piaseczno – Grójec (a właściwie północne rubieże miejscowości) – Czekaj – Błędów – Nowe Miasto nad Pilicą – Konewka – Smardzowice Dzień 2 . 110 km, trasa: Smardzewice – Inowłódź - Nowe Miasto nad Pilicą – Przybyszew – Warka Rower spakowany, gotowy do drogi. Pierwsze 40 km, trasa znana zwłaszcza do Grójca. W okolicach miejscowości Rożce pierwszy, szybki stopsik. Pogoda nas rozpieszcza, ale to nie potrwa długo, bo na horyzoncie niebo coraz bardziej ciemnieje. Deszcz dopada nas 20 km dalej, na szczęście mamy przystanek i zaraz obok sklep spożywczy. Deszcz pada około 2h, ale ponieważ nigdzie nam się nie śpieszy to nie przejmujemy się tym mocno. Czas upływa szybko, bo gadamy głównie o rowerach i…nartach:-) Po deszczu jedziemy dalej i w Rzeczycach zatrzymujemy się na obiad. Jedzenie bardzo dobre i cena również przyjemna 15 pln za porcję. W drodze do zalewu mamy jeszcze dwie atrakcje, pierwsza to bunkier w Konewce, a druga to rezerwat „Niebieskie źródła” w Tomaszowie Mazowieckim. Bunkier oglądamy tylko zza siatki, bo cena wydaje nam się dość wygórowana – 12 PLN normalny, 7 PLN ulgowy. Rozmawiam jeszcze krótką chwilę z panią kasjerką, próbując wynegocjować jakąś zniżkę dla rowerzystów. Niestety nie udaje się, więc jedziemy dalej. Pilica w okolicach Spały Zanim dojedziemy do rezerwatu zatrzymujemy się jeszcze w Biedronce, żeby zrobić zakupy na kolacje i śniadanie. Wszystko elegancko mieści się w sakwie. W rezerwacie jedziemy główną ścieżką, jakoś nas nie zachwyca. Może w słoneczny dzień jest tu zupełnie inaczej. Z rezerwatu już niecałe 10 km do miejsca naszego noclegu czyli ośrodka „Molo” w Smardzewicach. Obsługa bardzo sympatyczna, rowery bez problemu możemy przechować w zamykanym garażu. Ogarniamy się w pokoju i zdążamy jeszcze podziwiać zachód słońca nad zalewem. Drugi dzień, pobudka spokojna około 7:30. O 8:30 ruszamy. Pogoda bardzo ładna, widoki po drodze też bardzo przyjemne. Jednak w słońcu wszystko zupełnie inaczej wygląda. Na dworzec w Warce zajeżdżamy idealnie, około 8 minut przed odjazdem pociągu. Jeszcze tylko szybki zakup biletów i po 40 minutach jesteśmy w domach. Koniec2 punkty
-
Górskie ścieżki rowerowe powstają w Szczyrku W odpowiedzi na coraz większą popularność górskich kompleksów rowerowych, a szczególnie Enduro Trails w Bielsku- Białej, spółka Tatry Mountain Resort inwestuje w budowę górskich tras rowerowych w ośrodku narciarskim Szczyrk Mountain Resort. Warto dodać, że jest to pierwszy tego typu "produkt turystyczny" w Szczyrku. Więcej przeczytacie tutaj1 punkt
-
Jutro o 20:30 miałem wyjechać na narty do Santa Catarina w Alpach włoskich (Alpy Retyckie ,AlltaValltelina) . Hotel 100 m. od wyciągu.Wszystko zapłacone (2180zł pokój jednoosobowy bo nie toleruje palaczy), oprócz skipassu (zakup na miejscu), narty po serwisie, plecaki spakowane wymiana waluty dokonana. Tam po raz czwarty miałem być i w tym sezonie ,w tym miejscu ze względu na stan zdrowia tzn . stać mnie na 4-5 godzin jazdy i później muszę 1,5 godz.odpocząć , najlepiej w łóżku (dyskopatia). Byłem tam już trzy razy ,trasy piękne (bardziej sportowe) i skipass obejmuje też większy O.N. Bormio. Dzisiaj o 17:41 sms i o 17:45 email tej treści: ''OŚWIADCZENIE Po ponad 20 latach działalności, z uwagi na pogarszającą się sytuację finansową, spadające od kilku lat obroty i coraz mniejszą sprzedaż naszych wyjazdów, zmuszeni byliśmy do podjęcia najtrudniejszej w naszych życiach decyzji. Wielu naszych klientów znaliśmy osobiście, wspólnie odwiedziliśmy różne zakątki Europy, nasza wspólna miłość do podróży, gór i morza sprawiła że biuro to było dla nas czymś dużo więcej niż tylko miejscem pracy. Zrobiliśmy, co tylko było w naszej mocy, do ostatniej chwili prowadząc negocjacje i podejmując próby. Niestety mimo naszych starań, próby odnowienia kredytowania, pozyskania inwestora i wreszcie sprzedaży firmy niestety nie powiodły się, dlatego też zmuszeni jesteśmy do zakończenia działalności i oświadczenia: Biuro Podróży Olimp - Centrum Promocji i Last Minute, w związku z utratą płynności finansowej zmuszone jest to zaprzestania dalszej działalności, tym samym informuje iż nie jest w stanie wykonać obowiązków umownych wynikających z umów o świadczenie usług turystycznych i zmuszony jest do odwołania wszystkich przyszłych wyjazdów począwszy od dnia dzisiejszego. Obecnie trwa uruchamianie procedury (zgodnie z art. 5 ustawy o usługach turystycznych Dz.U.2014.196 z dnia 2014.02.12) mającej na celu umożliwienie Klientom otrzymanie zwrotu wszystkich wpłaconych na poczet wyjazdów środków. Klienci, którzy obecnie przebywają za granicą mają zapewnione świadczenia aby mogli dokończyć pobyt, a także zapewniony transport powrotny zgodnie z Ich rezerwacjami. O sytuacji został poinformowany Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego, który jest dysponentem gwarancji ubezpieczeniowej : Dla umów zawartych do 21.07.2018: Signal Iduna Polska Towarzystwo Ubezpieczeń S.A. na podstawie polisy o numerze M 208173 na kwotę 1.512.000 zł Dla umów zawartych od 22.07.2018: AXA Ubezpieczenia TUiR S.A. na podstawie polisy o numerze 04.670.778 na kwotę 1.800.000 zł. Olimp odprowadzał także składki za wszystkich klientów na poczet zabezpieczenia wpłaconych środków przez Turystyczny Fundusz Gwarancyjny, który stanowi gwarancję zwrotu wpłat dla klientów nawet w przypadku wyczerpania się kwot ubezpieczenia. Klienci, którzy zarezerwowali miejsca na odwołanych wyjazdach powinni zgłaszać się do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego, ul. Basztowa 22, Kraków (adres do korespondencji ul. Racławicka 56, 30-017 Kraków), tel.: +48 12 379 60 29 lub 028, email uslugiturystyczne@malopolska.mw.gov.pl , w celu uzyskania informacji dotyczących zwrotu poniesionych przez nich kosztów. Jesteśmy pewni iż dzięki wysokiej kwocie ubezpieczenia oraz Funduszowi Gwarancyjnemu wszyscy Państwo otrzymacie zwrot wpłaconych kwot. Staramy się obecnie i współpracujemy z Urzędem Marszałkowskim aby stało się to jak najszybciej. Właściciele B. T. Olimp.'' CO MAM TERAZ ROBIĆ ??? Ochrona klimatu i przyrody odchodzi w tej chwili na bok, oczywiście ,a liczy się dla mnie odzyskanie kasy i spokoju!!!!! Byłem z ,,Olimpem'' na nartach 7 razy i zawsze było Super ,ale dzisiaj mnie Wk.....i!!!1 punkt
-
Myślę, że dzisiejsze tłumy to efekt nowości i obniżonej ceny karnetów. Chociaż ośrodek zapewne będzie cieszył popularnością. W Austrii niektóre bikeparki już sygnalizują, że zarobek z sezonu rowerowego zaczyna dorównywać lub nawet przewyższać ten z sezonu zimowego. Biorąc pod uwagę koszt utrzymania ośrodka w zimie (naśnieżanie, ratrakowanie, ilość pracowników) to przestaje dziwić.1 punkt
-
1 punkt
-
Jedna na tym forum rozsądna opinia. W obliczy katastrofy klimatycznej ,która już się zaczęła wszelkie inwestycje ingerujące w środowisko naturalne , w tym narciarskie powinny być zmniejszone do minimum ,a najlepiej zaprzestane. Konserwacja istniejącego stanu rzeczy i tyle. W Polsce tylko inwestycje proekologiczne, a zniszczenia stoku Małego skrzycznego przez TMR powinno być ukarane.1 punkt
-
1 punkt
-
Ciekawostka: Sobota, 3 sierpnia 2019 O zimie myśl ... latem. Najdłuższe koleje narciarskie w Polsce Gdzie mieści się najdłuższy wyciąg w Polsce? - Na Kasprowym? Nie! - W Szczyrku? A gdzież tam! - A może w Białce? To już zupełnie nie! - To może na Pilsku? A skądże? - Więc gdzieś w Sudetach? Tak! Otóż najdłuższym wyciągiem narciarskim w Polsce jest Karnonosz Ekspresumiejscowiony w Szklarskiej Porębie: Okazuje się, że 2 najdłuższe polskie wyciągi znajdują się w Sudetach, a jeszcze konkretniej - w Karkonoszach. Więcej tekstu i klasyfikacja wg różnicy poziomów: https://ekonomiaplussport.blogspot.com/2019/08/o-zimie-mysl-latem-najduzsze-koleje.html1 punkt
-
Zobacz - w stopce na dole strony https://www.gletscher.co.at/ jest informacja, że ośrodek działa od 20.06.2019 do 10.05.2020.1 punkt
-
Po 6 tygodniach od wysłania dokumentów zwrócono co do grosza. Ubezpieczony ,,Olimp'' był w AXA. Czas oczekiwania wynosił od 3 do 6 tygodni. Ja dostałem jako jeden z ostatnich, ale specjalnie się nie denerwowałem bo wiedziałem ,że inni dostają 100 procent wpłaconej za Imprezę kwoty. Pozdrawiam .Zaczęło się lato ,a już czekam na jesień (grzybobranie ) ,i zimę od początku grudnia zimę ,które to na szczęście jeszcze występują. Pozdrawiam1 punkt
-
Ocieplenie o 1,1 st.C klimatu w Zakopanem w ciągu 38 lat (1980-2018) to nie kaprysy pogody ,ale efekt AGW. Oprócz dużej wiedzy dysponujesz dużą dozą zarozumiałości objawiającej się w prawie wszystkich Twoich postach.1 punkt
-
Dzięki. Odpuszczam. Ze względów zdrowotnych i bankructwa B.T. ,z którym od 2010 jeździłem na narty tylko 7 dni na nartach w sezonie 18/19, a moja średnia za 11 sezonów to 13 dni na nartach. Zacząłem jeździć w wieku 49lat czyli 30-40 lat za późno. Co do wyjazdów to potrzebuję specjalnych warunków i ,,Olimp'' mi je w dużym przybliżeniu zapewniał tzn. dojazd, wyżywienie HB, zakwaterowanie w hotelu i tym razem dopłaciłem za jednoosobowy pokój. Cena za ten wyjazd miała być około 250zł wyższa od tej z grudnia 2012 za to samo miejsce i to po obniżce o330zł z racji LM.Mimo wyraźnego wzrostu cen za wyjazdy ,,Olimp'' nie dał rady dalej organizować stosunkowo tanich wyjazdów z wygodami i teraz sporo osób w, w tym ja czekamy na zwrot kasy od ubezpieczyciela Biura (AXA). Pozdrawiam.1 punkt
-
Dokładnie tak. U mnie znajomi i krewni kończą wyjazdy na narty najpóźniej w początkach marca ,a w tym roku przy przewadze ciepłej pogody od początku lutego moje wyjazdy 12 i 19 marca na Skrzyczne wzbudziły ogromne zdziwienie bo przecież wiosna za oknem i na rower trzeba, a na narty w marcu to jak już w Alpy ,a nie w polskie góry.(taki był w sumie mój niedoszły plan). Zastanawiam się czy warto jeszcze pojechać w czwartek 28.03 na Skrzyczne gdzie dosyć szybko dostaję się pociągiem i busem czy ,,już się nie wygłupiać '' jak mi doradzają w domu. Fota z 19.03 z COS-u1 punkt
-
Marcinie ....ale za 11 raz nie możesz być pewny. Wiem ,póki nie odzyskam ,,kasy'' jestem marudny ,ale zawiodłem się bo na dwa dni przed wyjazdem zostałem poinformowany ,ze miejsce odjazdu z Katowic się zmieniło i żebym był 20 minut przed odjazdem ,czyli o 20:10 ósmego marca, a 7.03 po 18-tejwysłali oświadczenie na maila z informacjami o niewypłacalności i krótkimi przeprosinami. Mam swoje lata, średni stan zdrowia i liczę się z tym ,że każdy sezon może być tym ostatnim to potężnie się wk......Stać mnie ,przy dużych ograniczeniach na jeden tygodniowy wyjazd w roku na narty w Alpy. Poprzednie 7 razy były bez zastrzeżeń a 3 do Doliny Aosty super udane. Jak zdrowie dopisze i finanse to w przyszłym sezonie w Alpy tak ,ale żadne reklamy tanich B.P. mnie nie skuszą . Już pisałem o swojej ,,niedoli'' to sorry ,że znowu. Pozdrawiam Wszystkich.1 punkt
-
Jeździłem 7 razy z tanim B.P. ,,Olimp'' i w tym roku na dobę przed wyjazdem zawiadomili mnie o swoim bankructwie a 2180zł skasowali za imprezę. Czekam na zwrot ,,kasy'' od ubezpieczyciela firmy (AXA) i mimo zapewnień ,że do miesiąca będzie zwrot (wysłany wniosek i 3 inne dokumenty 13.03.19) nie wierzę w tanie wyjazdy na narty w Alpy i w obecnym sezonie odpuszczam. Dla pocieszenia fajnie pojeździłem w COS-ie 12 i 19 .03.19. Skrzyczne to takie Alpy ,,dlo biedoków'' Nie ta liga narciarska ,ale klimat od szczytu do Jaworzyny jeszcze we wtorek 19.03 był bardziej zimowy niż jesienny (,,prawie jak w Alpach'').1 punkt
-
Jutro na Pilsku będzie wiosennie do +9 C w cieniu. Na wtorek 19.03 mam w planie zakończenie mojego marnego sezonu (6 dni na nartach) na Skrzycznem i mam nadzieje ,ze jutro nie spłynie za dużo bo ma tam być +11 C. We wtorek 12.03 były super warunki do Jaworzyny. Pozdrowienia dla jeżdżących dzisiaj na Pilsku w ramach WZF.1 punkt
-
Pęknięcie dwóch żeber (wypadek w robocie) wykazało mi RTG (dawno temu). Paula jest farmaceutką to ,,prawie'' lekarską opiekę ma Mariusz. Wiedzą co maja robić.1 punkt
-
Dzięki . Ze względu na stan zdrowia i sprawdzone miejsce (trzy razy) wybrałem klimatyczną Santa Caterina. Mnie wystarcza 20 km fajnych ,alpejskich tras i luzy na trasach aby 4-5 godzin dziennie czuć się szczęśliwy i młodszy o jakieś 20-30 lat. Musiałem odreagować w czym pomogła mi 100 żołądkowej to kończę komentować ,,bo zaczna pisać gupoty .a po tym bydzie gańba ''. W tym sezonie Alpy odpuszczam... a od jutra intensywnie działam aby odzyskać kasę. Wygląda na to, ze nie będzie z tym problemu na szczęście. Pozdrawiam Wszystkich ,szczególnie wyjeżdzających w najbliższych dniach w Alpy. Dobrego nartowania.1 punkt
-
1 punkt
-
O tym też mówili w zeszłym roku narciarze w Livigno gdzie byłem z ,,Olimpem''... ,,Olimp'' po moim emailu (kulturalnym ,ale dosyć ostrym) częściowo się zreflektował i wygląda na to ,że ze zwrotem pieniędzy za wyjazd nie będzie dużych problemów na szczęście, ale w Alpy w tym roku nie pojadę . Teść maila i kończę na razie temat. Odezwę się jak odzyskam pieniądze. Dzięki Wszystkim za odzew i pomocne komentarze . Janek EMail z B.T. ,,Olimp" (byłego?): ''Witamy serdecznie Z całego serca przepraszamy za zaistniałą sytuacę. Do końca walczyliśmy aby ratować firmę Zrobiliśmy wszystko co tylko mogliśmy Wszelkie wpłaty zostaną zwrócone. W dniu jutrzejszym na stronie urzędu marszałkowskiego pojawią się wnioski do uzupełnienia W ciągu 30 dni zostaną dokonane zwroty Jeszcze raz całego serca przepraszamy Pozdrawiamy ''1 punkt
-
Dzięki.Nie mam tyle kasy ,a nie chce się zadłużać . W przyszłym tygodniu ma być chłodniej to może na dwa dni do Szczyrku Zaszczycę swą obecnością SMR, jak nie będzie warunków na COS. To jest tylko namiastka Alp i żal pozostanie😖. Ten wyjazd to był LM (miało być o350 zł taniej). Jeszcze dwa dni temu zostałem poinformowany mailem o zmianie miejsca odjazdu w Katowicach, a o kiepskiej kondycji Firmy nie było ani słowa.😣1 punkt
-
Kluczowy fragment i my ..Zieloni'' będziemy z tego rozliczać. Dużego rozwoju O.N. na Pilsku i Kasprowym W. nie będzie na 100 procent i dobrze, że nie będzie takiej komercji jaką zafundował nam TMR w SON . O ten fragment chodzi:,,Nie chcemy dużej ingerencji i będziemy chcieli zachować wszystkie walory tego miejsca. Na pewno na Kasprowym konieczna jest wymiana wyciągu krzesełkowego na Hali Goryczkowej, bo inaczej grozi jej wyłączenie za 3-4 lata. Inne planowane inwestycje ujawnimy już wkrótce. Przykładem dla nas są alpejskie ośrodki, gdzie ta harmonia jest zachowana. Natomiast w naszej ocenie niektóre inwestycje po stronie słowackiej zbyt mocno ingerują w środowisko, a my nie chcielibyśmy, aż w takim stopniu zaburzać walorów krajobrazowych''1 punkt
-
Dokładnie. @ surfing start szczyt Skrzycznego - meta dolna stacja kolejki na Skrzyczne COS; @ JC start Skrzyczne- meta dolna stacja gondoli w SMR.1 punkt
-
Odezwę się raz .Pozdrawiam Wszystkich. Śmig czy krótki skręt cięty i jaka jest różnica pomiędzy tymi technikami? Tylko z ciekawości bo ja jak się ześlizgiwałem 11 lat temu tak ześlizguję się teraz , może z mniejszym strachem.1 punkt
-
Dzięki @bolec poznałem piękno zimowego Pilska.... Dzięki Krzysztofie! Spoczywaj w pokoju. Wyrazy współczucia dla Rodziny i znajomych.1 punkt
-
1 punkt
-
Do Kuthai nie jest tak łatwo dojechać. Przynajmniej ja trafiłem na opady śniegu i autem o napędzie na jedną oś z dobrymi oponami zimowymi udało sie tam dotrzeć. Ośrodek jest dość mały, gdyby połączono go z innym, byłaby większa ilość i różnorodność tras, co dla mnie ma znaczenie. A i dojazd i dostęp byłby łatwiejszy. Kiedyś połączono gondolą Tonale (Val di Sole) z Ponte di Legno. Ten przykład do mnie przemawia, oba ośrodki zyskały niesamowicie na atrakcyjności. Specyficznych uwarunkowań ekologicznych w rejonie Kuhtai nie znam, tak jak chyba wszyscy dyskutujący. Zakładam, że skoro lokalni są zainteresowani sprawą budowy, biorą je pod uwagę i mają bez wątpienia lepsze rozeznanie od dyskutantów Skionline.1 punkt
-
mam nadzieję że namieszają i to zdrowo bo pomysł jest wyjątkowo niepoważny1 punkt
-
Wzrost ilości Pary wodnej jako dodatnie sprzężenie zwrotne będzie mieć (już ma ) spore znaczenie ,ale to się dzieje na skutek wzrostu stężenia CO2 w atmosferze ,który emitujemy spalając paliwa kopalne. Filmik trzeba kilka razy obejrzeć to cos trafia do starego łba.1 punkt
-
Fajny filmik edukacyjny. Podstawowa sprawa to ograniczenie emisji CO2 do zera za sprawa odejścia od paliw kopalnych. Inne gazy ,jak azot czy para wodna w globalnym ociepleniu (oprócz metanu w niedalekiej przyszłości) nie maja znaczenia. Gdy tego nie zrobimy do 2050 roku to za 100-150 lat temperatura globu wzrośnie 0 4-8 stopni i Ludzkość niechybnie wyginie. Oczywiście ochrona przyrody, z zaśmiecaniem , smogiem tez jest ważna... o czym wspomina filmik1 punkt
-
Dokładnie. Postawmy jeszcze dwa wyciągi , np. na Pilsku skuteczne szpecące naturalny i unikalny krajobraz, przekopmy mierzeję wiślaną , wyprostujmy Wisłę ... bawmy się niszczmy, zaśmiecajmy, emitujmy coraz więcej CO2 ...Trochę emocjonalnie ,ale wk... mnie to co ZROBILIŚMY z naszą piękną planetą . Pozdrawiam Myślę ,że tutaj piszą prawdę, chociaż moi krewni i znajomi twierdza ,że to brednie ,ale u nich działa mechanizm wyparcia niewygodnej prawdy http://naukaoklimacie.pl/aktualnosci1 punkt
-
Rzadko zaglądam ,ale twój post i ,,Górala'' mnie przeraziły. Kto mnie Krzysiu przynajmniej raz w sezonie podwiezie na Pilsko? Dużo zdrowia i powrotu na stok! Mnie ,,starymu zaś się'' udało bo Pani prof.dr aleregolog ustawiła mi odpowiednie lekarstwa na astmę i od kwietnia choroba jest bezobjawowa. Lekarstwa (sterydy wziewne ,dokładnie alv...o ) do końca życia plus steryd do nosa w aerozolu na przewlekłe zapalenie zatok ,plus lekarstwo na arytmię i żyję normalnie tzn. aktywnie na miarę 61 lat na karku. Nerki , z którymi miałem problemy dwa lata temu wyleczone całkowicie. Rowerek ,basen, grzybobranie (czekam na deszcze i jesień). Wszystko w małych i umiarkowanych dawkach. W planach narciarskich :4 razy Skolnity: 2 razy Czantoria; 2razy SMR i 6 dni Livigno. Wszystkim życzę końskiego zdrowia i Pozdrawiam.1 punkt
-
Soszów nie był na wiślańskim skipassie. Czantoria była ,ale od chyba dwóch sezonów nie jest. Jak zbankrutuje Skolnity to do Wisły nie będę miał po co jeździć pociągiem. Rozmawiałem z kilkoma narciarzami w SMR. Kiedyś jeździli do Soszowa i na Czantorię!? SMR z nowymi wyciągami ich zachwycił mimo kolejek. Byłem na Czantorii w czasie lutowych mrozów. Były pustki. Po dwóch dniach przy podobnej temperaturze w SMR i tam tłumy. Jaki wniosek?!1 punkt
-
Szok. Góralu toż tam będą większe tłumy niż w sezonie 17/18. Oszczędzam na jeden lub dwa wyjazdy w Alpy w marcu/kwietniu 2019 , tupu sportowo rozrywkowego w Livigno. W Polsce w planie :Skolnity, Czantoria i po razie BSA,COS I SMR. Jeździłem w Alpach 6 dni (nie samą jazdą tam się delektowałem) w dniach 08-13.04.18. Było super. Relacji nie było i nie będzie. Ograniczam do minimum obecność na Forum. Pozdrawiam Wszystkich i życzę powrotu do zdrowia po kontuzjach, wyleczenia chorób wszelakich a zdrowym jeszcze lepszej kondycji. Sam mam spore problemy (za sucho i bardzo ciepło) z astmą alergiczną i czekam na deszczowa i ciepłą pogodę i lekko mroźna zimę od 01.12.18 do 28.02.18 a w Alpach do 30.04.19.1 punkt
-
Nie przekonują mnie te argumenty bo większa część tras 1i 3 to pojedyncze trasy gdzie będzie więcej narciarzy po otwarciu kanapy z Czyrnej. Konieczne jest otwarcie Bieńkuli bo 3d w większości pokrywa się z trójką.1 punkt
-
Przecież gondola przewozi sprawnie sporo narciarzy na Halę s. i do gondoli mniej się czeka niż do kanapy na Halę s.(żółtej). Kanapa z Czyrnej dołoży narciarzy na trasach do Czyrnej i Soliska (większy tłok) i konieczne w tym wypadku jest jednoczesne uruchomienie Bieńkuli dla dobrych narciarzy ( nie zaliczam się), a o tym niewiele wiadomo. Centrum szkoleniowe ,,na łączkach'' w Czyrnej o czym pisze Greg jak najbardziej ,ale do tego kanapa niepotrzebna.1 punkt
-
A,, po kiego'' ta kanapa z Czyrnej skoro przy sprawnie działającej gondoli na trasach 1 i 3 już jest ciasno a otwarcia Bieńkuli się nie przewiduje ,no chyba ,ze spadnie przynajmniej 50 cm śniegu? To już kanapa na Pośrednim jest sensowniejsza.1 punkt
-
Pojedziesz na rowerze za 7 do 10 dni dni https://www.wetteronline.de/?gid=x4160&lat=50.82&locationname=Jakuszyce&lon=15.44&pcid=pc_city_weather&pid=p_city_weather1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Prognoza dla Szczyrku (dla 550m.n.p.m.) https://www.wetteronline.de/wetter/szczyrk1 punkt