Właśnie jestem już po prawie majowym weekendzie na nartach,w tym roku troszkę wcześniej:tongue:
Pogoda w czasie pobytu to "cztery pory roku".Pierwsze dni typowo zimowe,później troszkę wiosny,przez 3 dni lato,a w ostatnim dniu jesień.Najbardziej dokuczliwy był silny,porywisty wiatr,który w ostatnim dniu /niedziela/dochodził prawie do 150 km/h:mad::,co spowodowało wyłaczenie nawet takich nowoczesnych kolejek jak na Tuxie:wink:
W końcu miałem możliwość pojeździć po całym lodowcu,nawet zjeźdzać do stacji dolnej.Osoby,które były tu pierwszy raz od razu zgodziły się z mną ,że jest to najlepszy i najciekawszy lodowiec w Tyrolu.:tongue:
Trasy praktycznie przez cały okres były przygotowane super.Trochę szkoda pierwszego dnia,że nie było widoczności,bo warunki do jazdy off-piste były genialne:sorrow:,na wszystkich trasach leżało ok.30-50 cm świeżego śniegu.Ciekawym rozwiązaniem jest nowa kolejka 10 EUB Gefrorene Wand,która daje możliwość mniej sprawnym narciarzom ominięcie stromszego odcinka z Gefrorene wand/3250 m.n.p.m/.
Oprócz pierwszego dnia,szkoda oczywiście tego ostatniego,kiedy lodowiec był zamkniety z powodu wiatru.Miały w tym dniu rozpocząć się "Dni Polskie" i możliwość testowania nart za okazaniem tylko dokumentu tożsamości.Napaliłem się na K2 z rokerem :sorrow: i się ........
Generalnie udało się pojeździć pełne 7 dni,w tym 3 w pełnej lampie!
Jak zawsze na takich wyjazdach czas upływa szybko i przychodzi smutna chwila powrotu do rzeczywistości,a tutaj "Koko Euro spoko" czyli już rodzimy folklor.:wink:
Trochę fotek http://www.skionline.pl/forum/gallery/browseimages.php?c=5
PS.Sławku Dzięki za serwis nart,jak zawsze super:rolleyes::