22 marca z racji, że byłem 40 km na południe od Wrocławia postanowiłem skoczyć na narty. Oczywiście narty, buty i tak dalej miałem w aucie. Ponieważ do Zieleńca miałem dalej, do Czech tym bardziej, czasu raczej mało i słyszałem kilka dobrych opinii na temat Czarnej Góry, postanowiłem się tamże wybrać.
I powiem Wam było.... dobrze, a może nawet więcej niż dobrze. Ludzi nie za dużo, trasy szerokie i przygotowane, parking za darmo. No naprawdę fajnie. Nie będę pisał, że tylko jedno podwójne i wolne krzesło, że reszta orczyki bo po co być takim malkontentem? Słuchajta, tam na serio jest fajnie. Oczywiście nie w marcowy weekend nigdy bym się tam nie wybrał bo nienawidzę stać w kolejkach, ale kiedy sezon zbliża się ku końcowi to czemu nie. Co prawda, było kilka momentów kolejkowych, ale bez przesady, nie będę dymał przez pół Europy żeby pojeździć kilka godzin. Poza tym byłem sam i boczkiem, boczkiem i już jechałem w górę...
To co najbardziej mi się podobało to:
1. szerokie trasy (wszystkie bez wyjątku). Co prawda trochę krótkie, ale co tam. Najdłuższa miała chyba 1600 więc nie było tak źle. Inne: 1300, 1000 jakoś tak, więc spoko.
2. Trasy przygotowane (za wyjątkiem jednej), w ośrodku widziałem nowe ratraki i chyba wiedzą jak ich używać. Zastanawiam się tylko czy ratrakują też w tygodniu, czy z racji tego, że jest mniej ludzi już im szkoda na paliwo. Gdyby tak było, to pełna załamka. Mam nadzieję, że tak nie jest
3. darmowy parking (na Polskie warunki naprawdę jest się nad czym zachwycać...)
4. tanio - skipassy naprawdę tanie
Wady:
No nie będę pisał. Nie chcę mi się. Bez sensu jest wymieniać czego tam nie ma, a jest w Austrii czy Włoszech. To wszyscy wiemy. Że tam trasy dłuższe, że to, że śmo.
Ale mogę napisać, że goście, którzy zarządzają tym ośrodkiem chyba się starają (nawet obsługa wyciągów miła) i są na dobrej drodze. Jeżeli postawią tam wyciągi z prawdziwego zdarzenia, a może nawet wytyczą nowe trasy (na przykład po południowej stronie masywu) i dołożą jeszcze do tego wyciągi, to będzie super. Jestem dobrej myśli, ośrodki takie jak ten czy Świeradów są chyba na dobrej drodze. Myślę, że na drugi/trzeci wyjazd w roku nadają się. Po sezonie oczywiście.