Miejsce : Francja, Trzy Doliny , Les Menuries , Hotel Chalet Adonis.
Podróż : Droga do Francji przez Zgorzelec, Norynbergia , Heilbronn , Karlsruhe ,Freiburg , Basel , Bern , Lozanna , Geneva , Annecy ( piękne miasteczko , wygląda jak jakis nadmorski kurort ), Ugine, Albertville , Moutiers , Les Menuries.
Z powrotem droga identyczna z tym ,że z Norynbergii pojechalismy przez Czechy Pilzno , Praga ,Kudowa Zdr. Przez Czechy jest krócej i szybciej, niestety trzeba zakupic winietke 220kc/7 dni. Winietkę na podróż do 3dolin trzeba także kupić na Szwajcarię 40FCH lub 30 Eur, można kupic na stacji benzynowej po stronie niemieckiej lub juz szwajcarskiej albo na granicy , nie wysiadając z auta. We Fracji jechaliśmy lokalnymi drogami , nie płacąc za autostrady. Droga bardzo dobra.Paliwo w Szwajcarii ok 1eur /litr diesel , troche taniej we Francji. W Niemczech najdrożej. W Czechach ok.25 kc/litr D.
Droga w tamtą stronę zajęła nam 17 godzin ( wyjazd o 0.00 , przyjazd o 17 w sobotę. Z powrotem wyjazd 19 , przyjazd 9 do Kudowy. Trochę daleko, ale jakie ma znaczenie 200 czy 300 dalej autostradą.
Zakwaterowanie : Hotel Chalet Adonis, położony przy wyjeździe z Les Menuries w stronę Val Thorens. Mielismy apartament 6 osobowy, dwie sypialnie z szerokimi łożami małżeńskimi , duży salon z łóżkiem rozkładanym 2 os. , łazienkę z wanna i wc , oraz samo wc , duzy przedpokój. Bardzo polecam. W hotelu basen , oraz sauna mokra i sucha w cenie. Woda w basenie niby 27 st. Ale była jakaś zimnawa. Stwierdził to nawet mój synek ( 3lata 10 miesięcy).
Pogoda : Od niedzieli do piątku do południa pełna lampa. W nocy mróz , w dzień temperatura ok10-15 stopni na dole w południe. W piątek chłodniej. Wymarzona marcowa pogoda.
Trasy : Jest ich dużo , bardzo dużo w całych 3 dolinach. W tydzień wszystkiego oczywiście się nie przejedzie , nawet w 2 tygodnie. Objechałem wszystkie 3 doliny i wg mnie najlepsze trasy są w Val Thorens, Les Manuries i w Meribel po stronie od LM. Gdzieś kiedyś czytalem ,że najlepszy śnieg jest w Val Thorens.No i coś w tym jest.Był jakiś inny
Trasy bardzo dobrze przygotowane , wg mnie lepiej niż w Austrii , a na tym samym poziomie jak we Włoszech. Trasy bardzo zróżnicowane od łatwych do bardzo trudnych czarnych muldowych. Wyjeżdzą się tam na pewno zaawansowani narciarze, ale początkujący i doskonalący się , będę mieli full tras.
Mino wysokiej temperatury w dzień trasy bardzo dobrze się utrzymywały.
Są także miejsca dla małych dzieci, wyciągi darmowe taśmowe dla najmłodszych z polami narciarskimi. W takim właśnie miejscu mój jr. zaczął sam jeździć pługiem , skręcać hamować. Oczywiście przy pomocy i nauce mamusi. Na początku nawet zjeżdżaliśmy z szelkami z samego szczytu La Chambre niebieską Mont de la chambre. Później juz nie chciał słyszeć o szelkach ,jak sam pojął o co w tym wszystkim chodzi. Teraz zostaję doskonalenie techniki , ale to przyszły rok dopiero.
We Francji byłem pierwszy raz, ale na pewno nie ostatni. Mimo dalekiej odległości i wysokich cen , nie znajduje żadnych minusów. Same plusy. Ja sobie pojeździłem , zobaczyliśmy fantastyczne widoki, i najważniejsze ,że mój syn nauczył się tam jeździć na nartach.
Polaków bardzo mało, sporo Czechów, Anglików i oczywiscie Francuzów.
A te przestrzenie , to trzeba zobaczyć.
Zdjęć mam ok. 700, więc muszę coś wybrać i wrzucę do galerii.