1 dzień Obereggen – słonecznie
2 dzień Cortina - do południa słonecznie, później zachmurzenie i lekki opad śniegu
3 dzień Gardena – słonecznie, po południu zachmurzenie
4 dzień Gardena – opad śniegu ,duży opad
5 dzień Gardena – opad śniegu do południa , przejaśnienia
6 dzień Alta Badia – pogodnie , słonecznie, miejscami mgła
7 dzień Fassa , Belvedere Buffaure Ciampac – słonecznie, popołudniu zachmurzenie
8 dzień Kronplatz - słonecznie
Wyjazd o 22 z Bielawy.
Na miejscu w Obereggen byliśmy o 8.00.Kupilismy 8 dniowy karnet na całe Dolomity.
Na miejscu w Skipass Office zrobili nam zdjęcia do karnetu.
Byliśmy pierwszy raz w tym miejscu i bardzo nam się podobało .Trasy oczywiście idealne, ludzi jak to w sobote w dolomitach niewiele. Trasy głownie czerwone i niebieskie, dla każdego. Wyciągi to przede wszystkim krzesełkowe. Polecam ten ośrodek na jeden dzień. Można spokojnie wszystko zjechać.
W niedziele w 2 dzień zdecydowaliśmy się jechać wg wcześniej zaplanowanego programu do Cortiny na przeł.Falzarego. Z ST.Cristiny pojechaliśmy tam autem. Droga przez Przeł. Gardena bardzo dobra. Przejazd zajął nam lekko ponad godzine.
Na miejscu 8.30 wjechalismy wagonem na Lagazuoi. Z góry z powrotem czerwoną na przeł. Jeszcze raz górę i w drugą stronę czerwoną ukrytą doliną w strone ALta badia do Armentaroli. Piękna widokowa trasa. Polecam. Koniecznie trzeba zjechać tą trasą. Z Armentaroli płatnym 5 eur busem z powrotem na przeł. Reszta dnia to jazda na 5 Tori. Z powrotem droga do ST.Cristiny zajęła już więcej czasu z powodu lekkich opadów śniegu.
Poniedziałek dzień 3 , to jazda w Gardenie. Z samego rana wjazd na Ciempinoi i zjazd Sasslongiem. Trasa nr 1 dla mnie. Następnie przejazd na Secede. Bardzo mnie się tam podoba. Gorąco polecam. Po zjechaniu wszystkiego ,pojechaliśmy na drugą stronę pod Sassolungo. Objechaliśmy wszystko ,aż do przeł. Sella. Bardzo udany dzień.
Wieczorem w poniedziałek zaczęło padać śniegiem. Nie muszę pisać co się działo we wtorek na trasach. Przez noc napadało naprawdę bardzo dużo śniegu. Na trasach była tragedia. Odpuściliśmy sobie. Dzień bez historii. Podobnie było w środę , ponieważ śnieg nie przestawał padać. Padało ,aż do południa w środę. Kilka razy Sassalongiem i daliśmy sobie spokój.
Dzień 6 czwartek to wyjazd do Alta Badia przez Dantercepiec. Alta Badia to region z trasami głównie niebieskimi. Warte polecenia trasy to oczywiście pucharowa Gran Risa z Piz LAVilla oraz czerwona z Piz Sorega. Polecam także zjazd niebieską z szczytu Pralongia oraz trasę z Piz Boe do Corvary.. Objeździliśmy wszystko do przeł. Campolongo. Kolejny udany dzień.
Dzień 7 to wyjazd jak co dzień 8.30 w stronę Belvedere w Fassa. Pogoda słoneczna , trasy idealne. Z Belvedere zjazd wagonikiem do Canazei. Busem do Alby i wjazd na Ciampac. Przejazd przez Buffaure do Pozzy. Byłem tam pierwszy raz i bardzo polecam. Świetna trasa z Buffaure do Pozwu oraz rewelacyjna trasa czarna z Ciampaca do Alby. Z powrotem busem do Canazei ,wjazd na Belvedere i do Gardeny. Polecam.
Dzień 8 ostatni to wyjazd do domu z między lądowaniem na Kronplatz. REWELACJA. Byliśmy tam pierwszy raz i na pewno nie ostatni. Góra zasiana gondolami i kanapami. Po nocnych opadach śniegu wszystko wyratrakowane. Bajka. Jeździliśmy powyżej chmur. Piękne słońce. Trasy głownie czerwone. Czarne trasy z szczytu do Brudnico , super.
Generalnie wyjazd bardzo udany. Naprawdę najeździłem się .Pogoda mimo dwóch dni kiedy padał śnieg dopisała. Ludzi na stokach wg mnie nie wiele , do wyciągów kolejek brak.
Zdjęcia niedługo będą.