Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ranking

  1. dareklewandowski

    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      3 481


  2. SB

    SB

    Moderator


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      7 967


  3. ravick97

    ravick97

    VIP


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      1 090


  4. Raceman

    Raceman

    Użytkownik forum


    • Punkty

      -1

    • Liczba zawartości

      2 259


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 29.11.2008 uwzględniając wszystkie działy

  1. Kim jest zatem polski narciarz? Jeszcze w 2003 roku był on zdecydowanie mężczyzną (stanowili oni 75 proc. osób deklarujących umiejętność jazdy na nartach). Z biegiem lat polski narciarz staje się jednak coraz mniej męski. W 2008 roku 61 proc. narciarzy to mężczyźni, a 39 proc. to kobiety. Narciarstwo to sport popularny wśród osób młodych – 23 proc. osób do 29 roku życia uprawia narciarstwo lub snowboard (dla porównania tylko 6 proc. osób powyżej 50 roku życia deklaruje regularną jazdę na nartach). Badanie przeprowadzone na zlecenie dwumiesięcznika „Nasza piękna Polska” pokazuje jednak, że choć wśród narciarzy grupa młodych jest silna, to jednak mniej liczna niż np. w 2004 roku. Przeciętny polski narciarz to wykształcony, majętny mężczyzna, raczej starszy niż młodszy, mieszkający zazwyczaj w dużym mieście. Drogi, ale czy opłacalny? Niestety narciarstwo to sport zależny od zasobności naszego portfela. Otóż topowe ubrania i sprzęt w 2008 roku mogą być warte nawet 10 tysięcy złotych, choć oczywiście tyle wydać nie trzeba. Sprzęt przecież możemy wypożyczyć. Co za tym przemawia? Za używanie topowego modelu, przygotowanego na ten właśnie sezon, zapłacimy 5 razy mniej niż za jego zakup. Poza tym nie musimy konserwować desek ani martwić się po sezonie, czy prawidłowo je przechowujemy. Odpada także problem transportu. Pamiętajmy, że o ile narty możemy pożyczyć, to na pewno jednak musimy mieć własne buty, rękawice i okulary. Wyjazd czteroosobowej rodziny w polskie góry będzie kosztował około 4600 zł, a tydzień na lodowcu około 7000 zł. Narty w Alpach lub Dolomitach to gwarancja śniegu i braku gigantycznych kolejek do wyciągów. Nie brakuje jednak amatorów nart w Polsce. Po pierwsze polskie góry są bliżej, po drugie dla wszystkich narciarzy wyjeżdżających z małymi dziećmi polskie góry są bezpieczniejsze, a instruktor mówi po polsku, co dla maluchów nie jest bez znaczenia. W zimie 2008/09 na narty wybiera się 71 proc. narciarzy, w Polsce jeździć będzie 55 proc. z nich, za granicą 30 proc, a tu i tam 15 proc. Mimo, że wyjazd na narty to znaczny wysiłek finansowy to jest to wysiłek opłacalny. Obecny styl życia pozbawia nas i nasze dzieci ruchu, który jest przecież nieodzownym i ciągle niedocenianym warunkiem zdrowia fizycznego i psychicznego. W tej sytuacji zdecydowanie każda okoliczność zmuszająca nas do aktywności fizycznej jest nie do przecenienia – twierdzi Katarzyna Murawska, specjalista medycyny rodzinnej, pediatra. Na łamach „Naszej pięknej Polski” poruszone zostało m.in. zagadnienie „kulturystyki umysłowej”. Jest to zależność między uprawianiem sportu a wydajnością intelektualną. Badania amerykańskie dowodzą, że ludzie, w szczególności dzieci, uprawiające ćwiczenia fizyczne lepiej i szybciej się uczą. Zmiana środowiska – to kolejny argument przemawiający za spędzaniem zimowego urlopu w górach. Jednym z głównych czynników nawrotowych infekcji dróg oddechowych jest wielkomiejskie zanieczyszczenie. Zmiana środowiska na górskie to po prostu rodzaj leczenia klimatycznego. Nie zapomnijmy o kasku. Niepokojący jest fakt, że tylko 5 proc. polskich narciarzy kiedykolwiek uczyło się jazdy u instruktora. Brak umiejętności i wiedzy o tym, jak zachowywać się na stoku, to jedna z podstawowych przyczyn wypadków – tak twierdzą instruktorzy. Niestety z roku na rok zwiększa się liczba wypadków narciarskich. Mamy niewiele terenów nadających się do uprawiania narciarstwa, a te które mamy, często nie są właściwie przygotowane. Główną przyczyną wypadów jest jednak niewątpliwie brak wyobraźni. Najlepszym sposobem na zniwelowanie często tragicznych skutków wypadku narciarskiego jest jazda w kasku.
    2 punkty
  2. Wczoraj byłem w Szczyrku. Jak by ktoś chciał sobie narty spieprzyć to niech jedzie do Szczyrku, GAT czy nowa spółka przygotowała dla narciarzy podłoże do jazdy z mieszaniny ziemi, kamieni i śniegu, proporcje ilościowe według takiej kolejności jak wymieniłem. Golgota wygląda biało czarna, czyli przy tym nachyleniu nie trzeba będzie długo czekać żeby zrobiło się czarno, a popularne Juliany na tych charakterystycznych trawersach co biegną w poprzek stoku nie ma śniegu prawie wcale, a kto zna stok to wie że trawersu nie da się ominąć tylko trzeba zacisnąć zęby i przejechać przez niego:eek:. Czyli wygląda na to że nowa spółka od GAT pierwsze co odziedziczyła to chęć zarobienia pieniędzy i w ogóle nie interesuje ich że narciarze uszkodzą sobie drogi sprzęt.
    1 punkt
  3. myślę, że lepszym rozwiązaniem nie są "godzinki" przejeżdżone z instruktorem, które raz, że są drogie, a dwa mniej efektywne, a szkolenia parodniowe. tych w sieci znajdziesz multum. co do krynicy to jeździłem tam z jedną szkółką. szczegóły opisu wrażeń znajdziesz na privie
    1 punkt
  4. Gadu gadu Pitolicie wszyscy panowie jak nawiedzeni z jakiejś rozgłośni z miasta Kopernika. Jeździł ktoś na tych Rossi czy tylko wie od kolegi? Jak nie to zachowujecie się jak wędkarze co opowiadają bajki ile złowili, ile złowili ich koledzy i jak się znają na rybach i ze widzieli węża morskiego ( w rzece). Ja tylko wiem, że jak kupowałem trzy lata temu WC SC Fishera (taki żółto czarno zielony jeszcze bez flowflexa )to w Austria SkiTest były najlepsze NTN napisał " ciężkie, plegmatyczne, bez życia", sprzedawca w sklepie (Rowmix w Krakowie, chłopaki co sprzedają jeżdżą na testy) piał z zachwytu a ja przedtem pojeździłem na 9S Rossi (dla mnie były mułowate;) na Racetaigerze SL (z mało uniwersalne dłuższy skręt był niestabilny) i na Elanie SLX (nie wytrzymałbym więcej niż 3 godziny, takie były twarde) i wybrałem według własnego rozumu. Kłócenie się co mułowate a co nie nie ma sensu. Najlepiej wymieniać opinie na temat własnych doświadczeń albo zaznaczyć co gdzie kto przeczytał a nie robić magiel.
    -1 punktów
  5. To po co odbierasz zaproszenia????? i jeszcze jedno nieobecni milczą taka jest zasada .A zsotałeś zaproszony dlatego że jesteś włascicielem portalu o nartach bo tak by Cie mieli w du..ie i To jes TWOJA robota jechac tam byc tam i to potem opisać i nie marudź że tam musisz jechać!!!!!!! bo takiej roboty to inni Ci pozazdroszczą cięzkiej:D
    -1 punktów
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...